Żółwie lądowe > Zimowanie

Czym grozi minusowa temperatura?

<< < (2/6) > >>

Dorcia:
Na szczęście doświadczeń brak, ale niestety jakiś czas temu musiałam rozważać uśpienie gada i wtedy dowiedziałam się o "najlepszym" sposobie.
Żółwia wkładamy do lodówki i jak zaśnie obniżamy temperaturę poniżej zera (zamrażalnik).
Do zera stopni (dolna granica) organy wewnętrzne gada spowalniają pracę na tyle żeby odpocząć i przy ogrzaniu wrócić do normalnej pracy. Poniżej zera nie są już w stanie podjąć ponownej pracy.
Zamarzanie oczy jest w stanie mnie przekonać, niedźwiedzie np zabezpieczają swoje "otwory" kulkami z siana, znaczy się nie tylko oczy są wrażliwe na zimno.

Dla pewności najlepiej unikać spadków poniżej 2°/3°C.

Jak sobie radzą? Np stepowe potrafią wykopać "zimowe" nory na głębokość nawet kilku metrów, a taka głębokość potrafi im już zapewnić odpowiednie warunki do zimowania. A temperatury tak znacznie niższe jak w Grecji, nierzadko więcej jak 300/400%.

TomaszW:
Przyznam, że mam stracha...

Znalazłem ten artykuł:


http://www.terrarium.com.pl/zobacz/bezpieczniejsze-zimowanie-twojego-zolwia-1623.html

Dorcia:
W takich przypadkach lepiej nie ryzykować.
Żółwie zimują w piwnicy? może można przenieść gady w ciut cieplejszy jej kawałek, albo obłożyć zimownik styropianem, za dnia, jak jest cieplej.

TomaszW:
Dobry pomysł!

ankan:
Jak nie było poniżej zera to prawdopodobnie nic się złego nie stało.
A ten weekend powinien już być ostatni z silnymi mrozami.
Tym niemniej dobrze aby ktoś z rodziny mógł zajrzeć do żółwi i sprawdzić, czy wszystko jest OK z oddechem, oczami i odruchami na dotyk.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej