Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: malwa w 06.10.2009, 18:59:28 pm

Tytuł: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 06.10.2009, 18:59:28 pm
Heja , co myslicie o wspulnym przygotowywaniu sie do zimowania, wszystko mozemy zaczac od np. 15 pazdziernika, razem przygotujemy program np.
1 tydzien zmniejszenie pokarmu,
2 tydzien ...
3 tydzien przygaszenie lamp...
4 tydzien
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ..... w 06.10.2009, 19:02:01 pm
Hmmm nie zły pomysł  :) Na pewno co nie którym bardzo by to pomogło w przygotowaniach i w samym zimowaniu swojego/swoich pupili.... Jestem jak najbardziej ZA !!!  8)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 06.10.2009, 19:10:19 pm
super :)
z tym, że może okazać się, że każdy planuje inną długość zimowania.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ..... w 06.10.2009, 19:13:45 pm
Kto będzie chciał dostosuje się do wspólnych przygotowań a kto będzie innego zdanie będzie zimował po swojemu... Takie przynajmniej jest moje zdanie...
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 06.10.2009, 19:17:31 pm
Dokladnie dlugosc zimowania  a przygotowanie to 2 ruzne kwestie do rozwazenia, dlugosc zalezy od nas a przygotowanie jest czyms rutynowym czego niektorzy musza sie nauczyc...
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 06.10.2009, 19:21:46 pm
no racja, racja. jestem jak najbardziej za, świetny pomysł.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 06.10.2009, 19:23:56 pm
Malwa, ty to masz fajne pomysły :D. Ja nie jestem przeciw. Ale ja się chyba nie dostosuję, bo moje żółwie są poza mieszkaniem, i one się troche same sobą rządzą, a ty na pewno masz pomysł na zimowanie tych z mieszkań. Ale pisz i rządź, a ja będę czytać.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 06.10.2009, 20:25:03 pm
Jestem jak najbardziej za. To moje i Tuptka pierwsze zimowanie więc tego typu temat jak najbardziej mi się przyda
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 06.10.2009, 22:58:29 pm
Pomysł rzeczywiście super, szczególnie dla tych, którzy zimują swoje żółwie po raz pierwszy :) Dla mnie jednak połowa października na przygotowania to trochę za wcześnie, a to z tego względu, że ja niedawno swoje żółwie odrobaczałem i muszę jeszcze trochę odczekać, a druga sprawa, że moje greki (Testudo hermanni hermanni) zimują stosunkowo krótko w porównaniu z innymi żółwiami lądowymi (tj. 3 - 4 miesiące) w związku z czym mam zamiar zazimować je dopiero pod koniec listopada lub na początku grudnia, tak aby móc je właśnie wybudzić pod koniec marca. W każdym razie pomysł malwy podoba mi się bardzo i mogę również pomóc w przygotowaniach :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 07.10.2009, 12:02:44 pm
No taaaak.... ale mi bardziej chodzi o ludzi na forum ktorzy nigdy nie zimowali i nie wiedza jak sie do tego zabrac, po za tym pierwsze przygotowanie do zimy moze troszke dluzej dla niektorych potrwac ,bo jesli niektore zolwie nigdy nie byly zimowane ciezko bedzie je namowic .
Proponuje na poczatku ustalic jakis plan , a potem bedziemy co tydzien opisywali reakcje naszych zolwi.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Arczie30 w 07.10.2009, 16:01:08 pm
no ja chętnie poczytam .. bo bardzo poważnie zastanawiam się nad zimowaniem swojej żółwicy greckiej .. choć jak wiecie mam ją od kilku tygodni ..
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 07.10.2009, 17:23:26 pm
No taaaak.... ale mi bardziej chodzi o ludzi na forum ktorzy nigdy nie zimowali i nie wiedza jak sie do tego zabrac, po za tym pierwsze przygotowanie do zimy moze troszke dluzej dla niektorych potrwac ,bo jesli niektore zolwie nigdy nie byly zimowane ciezko bedzie je namowic .
Proponuje na poczatku ustalic jakis plan , a potem bedziemy co tydzien opisywali reakcje naszych zolwi.

Ja mogę tylko powtórzyć, że jestem ja najbardziej ZA i chętnię pomogę :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 10.10.2009, 10:13:35 am
Heja, mam pomysl, moze tu napiszemy plan itp. a potem bedziemy otwierac nowe watki i w nich opisywac tydzien za tygodniem co sie z naszymi zolwiami dzieje.
Przed zimowaniem prosze sie zaopatrzyc w kuwete/plastikowy pojemnik, ziemie wypazona w piekarniku, suche liscie/miekkie sianko, termometr,no i oczywiscie miejsce w lodowce lub zimowniku, zwazcie tez swoje zolwie przed zimowaniem i zalozcie maly notatnik tak aby kontrolowac jego spadek wagi.
To moj plan, ale jesli czegos nie napisalam albo szczelilam gape prosze dopisac lub mnie poprawic  ;) :
1) tydzien - obnizenie posilku do 2,3 razy tygodniowo,
2) tydzien - obnizenie posilku do 1 tygodnowo, czeste cieple kapiele,
3) tydzien - zaprzestanie podawania posilku , czeste kapiele,
4) tydzien - czeste kapiele , przygaszenie swiatel co za tym idzie obnizenie temp.,
5) tydzien - wylaczenie swiatel,
6) tydzien - przeniesienie do chlodniejszego pomieszczenia,(12-15stopni)
3 dni po - przeniesienie do lodowki/zimownika,4-7 stopni)
Oczywiscie przed zaczeciem calej tej procedury warto tez odrobaczyc zolwie , jesli ktos jeszcze tego nie zrobil to najwyzszy czas , gdyz nie wolno zimowac w trakcie jakiejkolwiek kuracji naszych zolwi . ZIMUJEMY TYLKO ZDROWE ZOLWIE! ..
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 12.10.2009, 19:21:47 pm
Hej malwa - plan świetny :D Ja już też kiedyś taki podobny ułożyłem i chciałbym go zaprezentować, co oczywiście nie oznacza, że Twój poddaje w wątpliwość. Podaję go tu na forum, bo może coś się jeszcze z niego przyda?! ;) Od razu jednak zaznaczam, że podane temperatury są oczywiście tylko takimi szacunkowymi, bo nie da się ich tak dokładnie ustawić, jakbyśmy chcieli.

1 tydzień
Promiennik światła: 8 godzin
Promiennik ciepła: 6 godzin
Temperatura w ciągu dnia: ok. 20º C
Temperatura w nocy: ok. 15º C

2 tydzień
Promiennik światła: 6 godzin
Promiennik ciepła: 4 godziny
Temperatura w ciągu dnia: ok. 17º C
Temperatura w nocy: ok. 12º C
Skutek: żółwie stają się apatyczne i zaczynają coraz mniej jeść.
Komentarz: do terrarium można wrzucić suche liście, aby móc dodatkowo zasymulować żółwiom nadchodzącą jesień/zimę.

3 tydzień
Promiennik światła: 4 godziny
Promiennik ciepła: 2 godziny
Temperatura w ciągu dnia: ok. 15 ºC
Temperatura w nocy: ok. 10º C
Komentarz: należy zaprzestać karmić zwierzęta. Dostęp do wody pitnej powinien jednak być cały czas zapewniony. Zaleca się co 2 - 3 dni kąpiele w letniej wodzie w celu pobudzenia organizmu do wypróżnienia się. W tym czasie należy również przygotować pojemniki, w których żółwie będą zimowane.  

4 tydzień
Promiennik światła: 4 godziny
Promiennik ciepła: całkowicie wyłączony
Temperatura w ciągu dnia: ok. 10º C
Temperatura w nocy: ok. 8º C
Skutek: żółwie rzadko wychodzą ze swoich kryjówek i zaczynają się zagrzebywać w podłożu.
Komentarz: Zalecane ponowne kąpiele. Pod koniec tygodnia następuje przeniesienie żółwi do pojemników, w których mają one spędzić zimę. W tym czasie następuje również ważenie kontrolne (powtarzane co 3 - 4 tygodnie). Po 2 – 3 dniach, kiedy to żółwie się zagrzebią, następuje przeniesienie ich do piwnicy bądź lodówki.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 14.10.2009, 12:03:52 pm
Witia super to ulozyles  ;), bardzo profesjonalnie .
Jutro zaczynamy nowy watek , czy ktos z was juz wazyl swoje zolwie , bo ja tak i niestety 2 duze mauretany i jeden stepek schudly od ostatniego wazenia pod koniec lipca, wiec nie wiem czy nie bede musiala zimowac ich na dwa razy.  :-\ Zobaczymy...
A jak tam wasze przygotowania?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.10.2009, 17:01:55 pm
Witia super to ulozyles...

Cieszę się, że Ci się podoba ;) Ja swoje żółwie już ważyłem i stwierdzam, że przez lato dużo przytyły, także liczę na spokojny sen zimowy...
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Cyryl w 14.10.2009, 20:31:44 pm
witam,

Z tego co wyczytałam w artykułach, cały proces przygotowań do zimowania rozpoczyna się wizytą u (dobrego) weterynarza i odrobaczenia. Planowałam wziąć Cyryla do wetka w piątek, ale jak będzie tak zimno, to aż strach wynosić go choćby do auta...

W każdym razie pomysł wspólnego zimowania i wspierania się w tym, wydaje mi sie bardzo fajny, zwłaszcza ze sama będę zimować po raz pierwszy i nie wątpliwie przyda mi się sporo wsparcia! Obawiam się jednak, że nie wyrobimy się z weterynarzem i nie będę mogła zabrać się za to z Wami... :( będę w każdym razie śledzić wątek i brać z Was przykład :)

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 15.10.2009, 12:57:18 pm
Hmmm... wiedze ze duzo ludzi jest za wspulnym zimowaniem , z tym ze nikt nic w zwiazku z tym nie robi  >:(, oprucz mnie i Witi nikt chyba jeszcze nawet nie zwazyl gadzinek, jesli termin jest za wczesny mozemy go przesunac o tydzien czy dwa .
Z tym ze pamietajcie zolwie sie same nie przezimuja, jest okazja tutaj powymieniac sie watpliwosciami, doswiadczeniem i problemami zwiazanymi z zimowaniem . Ja w kazdym bac razie nie bede puzniej odpisywac na jakies pytania na ktore tu mozemy wszyscy znalesc odpowiedz.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 15.10.2009, 19:47:33 pm
Ja już odrobaczyłam i zważyłam żółwia....Jeszcze tylko muszę za dwa tygodnie stawić się ponownie z kałem do badania....Lodówkę też już mam przetestowaną....A poza tym powrócił u mnie w domu temat po co w ogóle chce żółwia wkładać do lodówki i co chwila słyszę określenia w stylu że mam niepokolei w głowie...
Z zimowaniem mam zerowe doświadczenie więc nic mądrego nie napiszę więc bardzo na was liczę, a na chwilę obecną nie mam żadnych wątpliwości, ale pewnie wkrótce znowu jakieś się pojawią.....Więc bez obaw wtedy was pomęczę :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 15.10.2009, 22:11:11 pm
jak pisałem w innym wątku, próbuję swojemu podać lekarstwo na robaki. dziś znów nieudana próba choć w pewnej chwili myślałem że będzie dobrze . zaczął jeść liścia sukulenta ale jak doszedł do miejsca z  lekiem to przestał i na nic moje prośby i groźby ;). wiem teraz że zrobiłem błąd wcześniej go nie odrobaczając jak było cieplej i był na wybiegu. teraz muszę ponownie go po-nagrzewać aby się pobudził. ech może będzie dobrze? w weekend pojadę do weta i może uda się podać lek.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 16.10.2009, 07:59:01 am
...próbuję swojemu podać lekarstwo na robaki. dziś znów nieudana próba...

Ja na Twoim miejscu podałbym mu lek przez strzykawkę doustnie. Trochę to brutalny sposób, bo jest to bardzo stresujące dla żółwia, ale tu nie ma już czasu na takie "cackanie", tym bardziej, że taki lek podaje się kilka razy w odstępie paru dni. Ale tak jak mówię, tu czas goni, bo z dnia na dzień pogoda się pogarsza i coraz trudniej będzie przeprowadzić taki zabieg, no i zwalczyć te robaki...

Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ..... w 16.10.2009, 15:06:31 pm
Witam ja dzisiaj zważyłem moje żółwie na dokładnej wadze elektronicznej takiej jak są w sklepach spożywczych  ;)

Samica:
Skorupa 15x12
Waga 730g

Samiec:
Skorupa 16x13
Waga 850g

Proszę o wypowiedzenie się i opinie na temat wag żółwi mile widziane porady w wypadku nad wagi lub jej braku...  ::)

Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 24.10.2009, 19:50:02 pm
Hej widze ze wszyscy sie zuciliscie do zimowania  :-\
Tu moja ulubiona metoda mierzenia zolwia ktora sama stosuje http://www.tlady.clara.net/measure.htm no i ta nieszczesna metoda Jacksona w ktorej ja osobiscie nie moge sie polapac. Widze ze Remo tez juz zwazyl zolwiska . Ja moje zwazylam dzis drugi raz i musze przyznac ze sie niepokoje .
Wiec tak pierwsze wazenie bylo 13/10/09 :
STEPKI
kuba ok.13.5cm 375g dzisiaj 382g
yello ok.12.5cm 377g dzisiaj 364g
twin1 ok.11cm 296g dzisiaj 295g
twin2 ok11cm 298g dzisiaj 306g
MAURETANY
kacper ok7.5cm 95g dzisiaj 92g
oskar ok.9cm 157g dzisiaj 168g
zlota ok.13cm 339g dzisiaj 381g
czarny ok15cm 573g dzisiaj 574g
OBRZEZONY
magi ok.9.5cm 138g dzisiaj 124g
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 24.10.2009, 20:51:12 pm
Malwa, ja się już dawno rzuciłam do zimowania, serio. Mogę powiedzić, że już latem o tym myślałam, bo nawet chciałam lodówkę kupić.
Dziś poważyłam i pomierzyłam, i wszystko zapisałam. Ja ważę co jakiś czas, i zapisuję, ale częściej ważę tylko takie co są narwane nerwusy (2 sztuki) i jednego małego. Poodrobaczałam już także. Z jednym mam kłopot z odrobaczaniem, o czym piszę w dziale "z wybiego do lodówki". On jest u mnie nowy i niezwykle 'interesująco' zarobaczony ;D. Jego zimowanie jest w planie, ale dalszym. Przyznam się, że z powodu tych robaków to się trochę go boję zimować, ale może się za miesiąc odważę, a nawet za dwa, co wcale nie będzie za późno. Ten nowy z robalami przybiera u mnie na wadze w szybkim czasie, bo trafił do mnie niecały miesiąc temu bardzo odwodniony i dość wychudzony. Ten zarobaczony je dużo i to dużo suszu, a czasem mokre. Pije też godzinami, jakby był na kacu.
Inne żółwie nie jedzą od ponad tygodnia, bo same tak wybrały. Jeden tylko coś tam suchego żarł, ale on to wiecznie głodny był. Te przeznaczone do zimowania przebywają na balkonie, gdzie dziś część z nich wylazła z norek, a część nie wylazła. Teraz temp. jest 10 -15.

Pokazałaś tę metodę mierzenia karapaksu, którą ja stosowałam u siebie w zeszłym roku, ale jakoś jestem za tym, aby  mierzyć po linii karapaksu, a nie tak. Bo jak się ma płaskiego żółwia z krzywicą, to on, według tej metody, może wydać się wielki. Nie wiem czy mam rację czy nie, ale takie mam wyczucie.
Malwa, a czym ty się niepokoisz? Różnice masz tylko w gramach a nie w kilku dekagramach.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 24.10.2009, 22:16:17 pm
Wiez Basiu ja ogulnie zimowac sie moich zolwi nie boje ,czego nie lubie to wlasnie tych pomiarow bo mnie zawsze wprowadzaja w blad , po pierwsze matematyki nie cierpie i wszelkie pomiary mnie denerwuja szczegulnie jak sie w czyms polapac nie moge , a tu jednak zycie i zdrowie moich zolwi zalezy odemnie i to mnie chyba wku...a .
Po za tym juz pare z maluchow zaczelo mi spac wiec musze sie juz szykowac jesli nie chce ich zimowac osobno.
Moze ty tez wypisz pomiary swoich zolwi to wszyscy porownamy razem . ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 27.10.2009, 23:25:03 pm
Dobry temat, choć ja dołączę dopiero wtedy kiedy skorupiaste wylądują w lodówce. Taki mam już zwyczaj. Ciekawi mnie zawsze jak wyglądają wahania wagi, właściwie jej spadki u poszczególnych osobników. Niektóre nie tracą nic, inne nawet i kilkadziesiąt gram.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 27.10.2009, 23:43:25 pm
Mnie to wazenie zawsze wprowadza w zly humor, nie czaje wogule jak to u nich dziala. Zawsze jak mam je zaczac wazyc to mam nerwa, w zeszlym roku waga mi sie popsula wiec problem z glowy, ale w tym roku juz nie ryzykuje.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 28.10.2009, 06:26:17 am
Ja mam dwa gadziory jakieś ostatnio nadaktywne, bo tylko by ze swych terra wychodziły i gdzieś szły i szły. A powinny drzemać, jak dwa pozostałe, bo przecież siedzą na balkonie. Te dwa nerwusy to samiec i samica. NIc nie jedzą, mało śpią, jak je wypuszczę to też gdzieś by tylko szły, no i chudną powoli. A są przeznaczone do lodówki. I jak tu sie nie martwić zimowaniem?
A może to jakiś jesienny popęd seksualny? CZy ktoś o czymś takim słyszał?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 30.10.2009, 20:34:33 pm
jak już wszyscy piszą to ja też napiszę, że mój żółw, z którym, jak pewnie pamiętacie, miałam problem bo chudzina, tak teraz waży 110g (8cm) a nie je już od ponad dwóch tygodni.... tak więc bardzo się cieszę, bo z zimowaniem nie będę miała aż tylu zmartwień  :) sam już się pcha do spania, kiedy go budze do kąpieli to najwyraźniej zły, jeść sam już nie chce, chwileczke pod lampke a potem znowu do spania i tak do kolejnej kąpieli... sam tak szybko pcha się do spania, więc mu nie przeszkadzam. dobrze, że tak ładnie się z nim współpracuje :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 20.11.2009, 23:18:31 pm
Mój żółw będzie zimowany w grudniu. Jest teraz na etapie przygotowań. Nie je, w zasadzie nie jest aktywny, strasznie dużo śpi. Waga nieco wyższa niż rok temu o tym czasie. Śpi w doniczce lekko zagrzebany w wilgotnej ziemi. Muszę przyznać że długa ceramiczna doniczka okazała się totalnym hitem, wilgotność wewnątrz jest rewelacyjna, ziemia prawie nie wysycha. Żółw ją uwielbia.
Plan na zime jest taki, że jak żółw będzie spał zacznę siać rośliny tak aby do wiosny całe terra powitało go zielenią. Trzykrotka rośnie jak szalona też będzie elementem wystroju terrarium. Specjalne podziękowania za tę sympatyczną roślinkę należą się dla Basi i Malwy :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 21.11.2009, 10:19:11 am
Ja już zaczęłam zimowanie, a właściwie zaczęły to same żółwie.
Rozpierzchły mi się jednak po zimowiskach, i opiszę to potem, bo jest o czym pisać.
A i 'procesy zazimowywania się' jeszcze trwają u niektórych.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 21.11.2009, 12:00:53 pm
U mnie przygotowania w toku, żółwie odrobaczone, tym razem "zaocznie" bez badania, standardowo fenbendazolem. Przestałam karmić od 25 października, co tydzień redukuję ilość godzin świecenia się lustrzanki, teraz ok. 4 godzin dziennie. Temperatury w pokoju niestety nie jestem w stanie zmniejszyć, co jak mi się zdaje mści się teraz znaczną utratą żółwiowej wagi. Za to noce spędzają w chłodnym pomieszczeniu, ok 14 – 17 stopni, są już wyraźnie "tąpnięte", Gruba, na wizus chyba nawet bardziej niż Zygmunt, chociaż Zygmuntowi niby bardziej zwolnił metabolizm (sądząc po częstotliwości wypróżnień). W miarę możliwości 3 razy w tygodniu je kąpię. Tydzień temu Zygmunt zrobił czarną kupkę (jako przedostatni posiłek dostał trochę buraków – ażeby mi nie umknęło) więc czekam na agrobsowe kupsko i będę mogła być spokojna.

Niepokoi mnie duży spadek wagi, ale na to mam niewielki wpływ.
W zeszłym roku, w listopadzie Gruba ważyła 1130 g, po miesięcznej głodówce 1115 g, czyli zleciała ok.3,6%. Natomiast w tym roku, we wrześniu ważyła 1232 g a tydzień temu 1130 g, czyli ubytek 8,28%. Pocieszam się, że mimo wszystko w tej chwili waży tyle co przed głodówką w roku ubiegłym.

Zygmunt w zeszłym roku stracił, procentowo 2,9% w zeszłym roku, w tym roku 6%, tydzień temu ważył 658 g.

Gdyby nie to, że Zygmunt też znacznie zleciał z wagi, podejrzewała bym, że może Gruba zniosła gdzieś na wybiegu jaja, chociaż kto wie ....

Sam pomiar też niezbyt rzetelny w tym roku, ze względu na to że nie zważyłam żółwi w dniu rozpoczęcia głodówki, więc dane do porównania mam z września, kiedy jeszcze były na wybiegu i karmiłam je na ful. Niemniej jednak trochę mnie to wszystko martwi :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 22.11.2009, 18:57:41 pm
Ines, ja też mam zmartwienia, bo raz że dużo żólwi, a dwa, że każdy chciałby co innego i się muszę gimnastykować z nimi. Ale wszytkie są już przygotowane i śpią, a jeden tylko nie, ale on musi zaczekać do choinki. Jeśli chodzi o wagi u mnie, to mnie akurat jedna rzecz w drugą stronę zmartwiła - otóż żółw zamiast schudnąć, albo zostać w swej wadze po okresie miesiąca głodówki, to on utył śpiąc. I jest on samcem, jajek nie ma. A jego głodówka nie była ustalona przez mnie tylko przez niego samego, po prostu jesienią przestał jeść, zrobił kupe, napił się wody i poszedł spać. A jego waga po 6 tygodniach jest wyższa. Martwię się bardzo, a on sobie śpi. W zeszłym roku hibernował 4 miesiące, ale w tym to go chyba obudzę wcześniej. Zresztą, może z tym obudzeniem to tak z góry nie będę mówić, tylko będę sprawdzać. A póki co to tylko teraz o lodówkę się martwię, ale tak samo było w zeszłym roku, że cała ta zima żółwi jest bardzo nerwowa. Z tym że teraz mam więcej zólwi to i zmartwienia są różne, i wiecej. Ale tak to jest z tym hibernowaniem. Dopiero sie jesień zaczęła, dopiero zółwie zasnęły, a ja już bym wiosny chciała.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 24.11.2009, 10:54:42 am
Hej , jak widac to nasze wspolne zimowanie nie do konca jest wspolne ale to nic, jak ktos cos potrzebuje to wszystko tu jest opisane.
Moje gadzinki juz w pudelkach, no ale oczywiscie nie obejdzie sie bez  pierwszych problemow, w spozywczej zmieszcze tylko 4 zolwie a drugie 4 mosi isc do inkubatora , problem w tym ze inkubator jest dos waski i ciezko znalesc do niego jakies w miare pudelka , szukalam takich pudelek spozywczych ale nic nie pasuje , bede musiala chyba poroscinac jakies po lodach i posklejac je razem  :-\ .
Uzylam ziemie z terariow zeby zolwiki czuly sie troszke bardziej jak u siebie, mialam ususzone liscie ale mi zaczely gnic, wiec na wierzch dalam trawiaste sianko.
(http://i491.photobucket.com/albums/rr279/malwa1_2008/zimowanie001.jpg)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 24.11.2009, 12:35:17 pm
Moje skorupiaste, mowa o dużych, już coraz bliżej wizytacji w lodówce, jeszcze z 2 kąpiele, i zaczynamy. Niech odpoczną, tak do połowy marca.
Maluszki ciągle karmię, pogłodze w grudniu, i też lodówka.

Hm, 12 żółwi w lodówce...dobrze, że mam 2 urządzenia :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 24.11.2009, 13:00:21 pm
Ja powiem szczerze ze sie poprostu przeliczylam w tym roku, mialam kupic osobna lodowke ale nie wypalilo no chyba ze po swietach bo teraz to ciezko bedzie.
 

Dodano 24.11.2009, 14:25:32 pm
Wymyslilam cos lepszego z tymi pojemnikami, na zdieciu jest ten zielony w ktorym trzymam stepki, mam jeszcze jeden wiec go opciachalam i zmiescil sie do lodowki, Garnek mowi ze damy rade z trzema pulkami w lodowce na pare miesiecy ,a zolwie beda spaly w tej samej temp. wiec nie trzeba bedzie lazic i przekladac termometra.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.11.2009, 15:42:43 pm
U mnie już lodowka od 8 dni zajęta. Temperatura stoi na 5 stopniach, ale sprawdzam tak ze 3 razy dziennie, bo nerwy.
Tylko dla mnie juz miejsca brakuje na masło.
Ale część moich żółwi nadal pozostaje na balkonie w swych norach, bo pogoda nie daje jeszcze mrozu. I one tam zimują już naturalnie. Ja zaś ciągle badam temperaturę, ale właściwie mam w tym wprawę, bo robię to od lat, także z powodu roślin.
Moje zimowanie jest takie.
PS. A jeden żółw dopiero za miesiąc się położy spać, bo dopiero teraz skończyłam konsultacje z wterynarzami.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 25.11.2009, 18:43:36 pm
Dzisiaj, za jakieś 2-3 godziny wsadzam do lodówki Grubiutką, Zygmunt zaś, od którego mam nadzieję uzyskać ze dwie kupki, bo robi jeszcze czarne – po burakach, które zjadł miesiąc i pięć dni temu, dołączy w łikend.

Wczoraj mi przywieźli lodówkę a dzisiaj nalatałam się za pojemnikiem dopasowanym do lodóweczki, jak fajnie Malwa że pisałaś o tym ewentualnym samodzielnym klejeniu pojemniczków, bo mnie to natchnęło i mając na uwadze taką opcję kupiłam nieco za niski (wyższych nie było) i go wzwyż dobudowałam, mam nadzieję że się sprawdzi.

Ale dobrze że jest założony ten temat, bo jakoś tak raźniej ... tym bardziej że ogromnie mnie zawsze  zimowanie stresuje i żeby nie to, że jestem przekonana o jego konieczności, bo żółwie są po nim w o niebo lepszej kondycji, to bym sobie tego wszystkiego na pewno nie robiła :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.11.2009, 22:21:58 pm
Ja tak samo bym nie robiła, a nerwy mi już w sierpniu mówiły o zimowaniu, i wykresy nawet sobie robiłam, który żółw gdzie będzie spał w lodówce, i mam te rysunki wnętrza lodówki z imionami żółwi, a przecież lato wtedy było.
Nerwy takie są i będą. Póki żółwie się ma. A to znaczy, że ja będę je miała zawsze :o
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 30.11.2009, 22:47:43 pm
No to dorosłe już w lodówce :)
Niech odpoczną ode mnie, a ja od nich. ;D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 30.11.2009, 22:49:29 pm
Będziesz tęsknił... ;D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 06.12.2009, 22:06:25 pm
Wczoraj  zajrzałam kontrolnie do lodówki, przełożyłam Zygmunta, który znajduje się "na celowniku" wiatraczka do udoskonalonego pojemnika (czyli zabudowanego szczelnie styropianem i foliami od tyłu bo jednak okrutnie wieje, a w momentach kiedy akurat nie wieje to uderza  strumień zimnego powietrza). Kiedy przyszła kolej na sprawdzenie co u Grubej, odsłoniłam liście i spojrzałyśmy sobie w oczy. Bardzo mnie to nie ucieszyło.

Obniżyłam temperaturę do 6-7 stopni, mam nadzieję, że przy tej temperaturze Grubiutka jednak będzie spać... Do tej pory miały 9 – 10 stopni.

W międzyczasie zaliczyłam trwającą kilka godzin awarię prądu, w ciągu dwóch godzin  z 10 stopni zrobiło się 15, więc do lodówki i żółwiowych pudełek wsadziłam kilka zakręconych słoików z wodą, mając nadzieję, że "w razie co" spowolnią oddawanie zimna, powsadzałam też, tym razem do zamrażalnika w lodówce spożywczej plastykowe pojemniki z wodą i kilka wkładów do przenośnej lodówki turystycznej, które w przypadku awarii mogłabym z kolei wsadzić do żółwiowej lodówki. Chociaż chyba lepszym rozwiązaniem byłoby wystawienie żółwi na dwór, o ile pozwoliłaby na to temperatura na zewnątrz. Dokupiłam termometr z alarmem który włączyłby się gdyby temperatura doszła do ustalonego przeze mnie, krytycznego poziomu. Niestety, przerwy w dostawie prądu się u mnie zdarzają, do tej pory były tylko irytującymi niedogodnościami, teraz nabrały ciężaru  :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 06.12.2009, 22:36:13 pm
trochę kłopotów i drżeń serca jest przy tym zimowaniu. ja jestem na etapie testowania lodówki. dostałem od teścia taką małą starszą już i chłodzi jak szalona. temp spada nawet do -2. zauważyłem że są też duże wahania temperatury. teraz mam 3,8 stopnia. minimalna temp przy tym ustawieniu  pokrętła to 3,2 a max 4,6. jak duże wahania są "dopuszczalne" ?

fajny masz termometr szczerze to nie spotkałem tekiego, na którym  można ustawić alarm. możesz powiedzieć jaki to termometr?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 06.12.2009, 23:25:39 pm
Oj jest, jest.

Termometr kupiłam w Castoramie, firmy TERDENS – oni raczej tylko tą firmę termometrową mają  w Wa-wie, zapłaciłam 39 zł. Mogę ustawić alarm najniższej temp/wilgotności i najwyższej temp/wilgotności, jeszcze nie miałam chwili żeby się nim pobawić, więc nie wiem jak jest głośny. Do tego jest higrometr – ale wewnętrzny. Są trzy baterie. I nie wiedzieć po co radyjko.

Termometry z alarmami temperatury widziałam też na allegro:

http://www.allegro.pl/item832439756_wielofunkc_termometr_alarm_do_300st_c_promocja.html

http://www.allegro.pl/item837383125_termometr_tabl_z_sonda_50_do_300st_alarm.html

http://www.allegro.pl/item833651348_termo_higrometr_bt_2_z_zegarem_i_fun_zamarzania.html


Co do wahań temperatury to ja z kolei niepokoję się, że w przypadku braku prądu, jeżeli akurat nie byłoby nikogo w domu, to temperatura mogłaby mi wzrostnąć do pokojowej, czyli nawet do 20 stopni po iluś tam godzinach, a potem, z chwilą ponownego włączenia opaść w przeciągu dwóch, trzech godzin do 5 stopni, na  które sobie nastawię od przyszłego tygodnia.

Czyli różnica 15 – 17 stopni w ciągu kilku godzin. Niepokoję się czy żółwie, poza tym, że by się pobudziły, nie doznały by wstrząsu termicznego :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 06.12.2009, 23:54:45 pm
zauważyłem że są też duże wahania temperatury. teraz mam 3,8 stopnia. minimalna temp przy tym ustawieniu  pokrętła to 3,2 a max 4,6. jak duże wahania są "dopuszczalne" ?

Najważniejsze aby temperatura podczas zimowania nigdy nie spadała poniżej zera i żeby za często nie przekraczała 7 stopni. Idealna jest taka (w zależności od gatunku), która wynosi 4-6 stopni.  Z tego co widzę to wahania temperatur w Twojej lodówce są minimalne - w naturze też nierzadko dochodzi do ich wahań: jednego dnia może być za oknem 3 stopnie, a drugiego już np. 7. W każdym razie ja śpię spokojnie, gdy moje żółwie nie mają niższej temperatury niż 3 i wyższej niż 6 stopni ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 07.12.2009, 00:12:20 am
spokojnie, wstrząsu nie dostały. Moim zdaniem takie kilku(nasto) godzinne wahania temperatury nie są w stanie wyrządzić zahibernowanemu żółwiowi szkód. Co oczywiście nie jest żadną wskazówką do odbywania zamierzonych huśtawek termicznych. Nigdy jednak nie pozwólmy na długotrwałe temperatury poniżej 0...

Moje skorupki grzecznie się sprawują, nic a nic się tym nie przejmuję, nie zaglądam notorycznie -chyba się Nulusek postarzał... ;D
Postaram się prowadzić dzienniczek spaku wagi - o ile taki nastąpi.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 07.12.2009, 00:20:17 am
ok faktycznie nie są to duże wahania. mam nadzieje że uda mi się to ustawić. jeśli chodzi o brak prądu to może być problem. jeżeli u Ciebie Ines zdarza to się w miarę często, to rozwiązaniem może być zasilanie awaryjne. np taki zasilacz awaryjny do komputerów UPS, który na kilka godzin spokojnie zapewni dopływ prądu do lodówki. no ale to niestety byłby kolejny wydatek.  
dzieki za info o termometrach
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 07.12.2009, 10:42:09 am
W piatek jechalismy na koncert, wiec dla pewnosci przekrecilam w lodowce galeczke na 6 bo zazwyczaj mam na 3-4 ale jesli nie otwiera sie lodowki z 2 dni to temp. spada nawet do 1 .
Jak przyjechalam to prawie nogi mi sie ugiely , temp. 0 szybko zolwie wyjelam do pokoju gdzie jest 10 i do dzis walczylam z ustawieniem od nowa temp. w lodowce, jak narazie wlozylam tam stepki bo one sa duzo bardziej wytrzymale, i przy 10 stopniach zaczely sie wybudzac , gdzie mauretany dalej sobie spia, mam pomysl zeby je w tym pokoju zostawic. Co o tym sadzicie? Z tego co mi wiadomo mauretany zimuja w lekko wyzszych temp. po za tym chce je zimowac w tym roku tylko 6 tygodni a stepki z dobre 2 miesiace.
Zimowanie w lodowce zaczelam 8.11.09 z tym ze te 2 dni troche popsuly sprawe ale postanowilam nie przerywac i dalej je zimowac, w kancu w naturze zolwie tez mosza byc przygotowane na drastyczne spatki temperatur jak i niespodziewane ocieplenia.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.12.2009, 11:11:39 am
rany boskie, kiedy będzie wiosna?!

ja nadal zimuję w trzech miejscach swoje żółwie, a z tego najlepiej się czują na balkonie, i żałuję, że nadają zimę, bo bym je tak trzymała jeszcze z 3 miesiące na tym balkonie. Ale może przy zainstalowaniu kabla grzewczego pod ziemią to jeszzce posiedzą w czasie tej lekkiej zimy?...Zobaczę za kilka dni i napiszę czy zadziałało. Ja, oczywiście, każdej podejrzanej nocy wstaję sprawdzać temperaturę na balkonie gdzie dotad wszystko gra, a żółwie pozasypiały tam same jesienią. Żal mi będzie przekładać je do lodówki w razie mrozów na dalszą cześć zimy. NIe zalecam jednak nikomu zimowania na balkonie, bo wymaga to dużego poświęcenia i już nieco doświadczenia, a temperatura na dworze czasem w jedną godzinę spada w zależności od pełni księżyca, mgły, chmur i wysokości balkonu nad ziemią. I ja już obserwowałam kilka razy takie duże wahania temperatur na dworze w ciągu jednej godziny.

Lodówki to dziadostwo, i tylko nerwy zjadają. A jednak moja żółwica C już tam miesiąc śpi i nie chudnie. Znalazła się tam z powodu obudzenia się po miesiącu spania na dworze, kiedy to to tak przygrzało, że było aż 17 stopni. Była bardzo zadziwiona, że aż to w jej oczkach widziałam. No i długo myślała, co ma robić. Pozwoliłam jej na to myślenie przez 2 doby. I potem gdy zaczęła z głodu żreć suche liście, to już dałam ją do lodówki, gdzie zapadła w wielki sen i tak śpi miesiąc.
A lodówka to jednak jest maszyna i może się popsuć. Bo kiedy tak ze 3 tygodnie temu moja lodówka zaczęła wariować z dwoma żółwiami w środku, to ja musiałam śpiącego żółwia I zabrać z wyższej półki niż żółw C, i wynieść do innych na dwór, bo mógłby zamarznąć. A on się tylko ucieszył i zanurkował w glebę.
I ja teraz nie mogę się nigdzi ruszyć, nawet na weekend.

Bo jak się ma zimujące żółwie to zabawy z wyjazdami nie ma aż do wiosny.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 07.12.2009, 14:15:04 pm
Lodówki to dziadostwo, i tylko nerwy zjadają...... A lodówka to jednak jest maszyna i może się popsuć.

Niby Basiu masz rację, ale ja i tak uważam, że zimowanie w lodówce jest najbezpieczniejsze i na pewno nie zjada tyle nerwów jak zimowanie gdzieś na dworze lub w jakimś garażu (co przy naszych polskich srogich zimach jest zbyt ryzykowne). Pomimo iż również w lodówkach często dochodzi do wahań temperatur (powyższy przykład malwy) to i tak uważam, że są w miarę bezpieczne. Akurat przykład malwy pokazuje coś innego, ale w lodówce mimo wszystko sami możemy regulować temperaturę - trzeba tylko częściej tam zaglądać.

W piatek jechalismy na koncert, wiec dla pewnosci przekrecilam w lodowce galeczke na 6 bo zazwyczaj mam na 3-4 ale jesli nie otwiera sie lodowki z 2 dni to temp. spada nawet do 1 . Jak przyjechalam to prawie nogi mi sie ugiely , temp. 0....

Wahań temperatur raczej nie da się uniknąć. Można je jedynie zminimalizować. Nie wiem czy o tym słyszałaś, ale do tego celu wkłada się do lodówki - w której zimowane są żółwie - butelki plastikowe wypełnione wodą. Pomagają one w stabilizacji temperatury ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 07.12.2009, 14:28:07 pm
Hej Witia , o tych butelkach pierwsze co slysze , wiesz u mnie byl by z tym problem bo 8 zolwi to spora gromadka a i jedzenie dla nas tez mosi sie tam zmiescic  :( . To juz ostatni rok w tej okropnej lodowie zimuje moje zlwie w przyszlym roku jesli miala bym nawet z jakis wakacji zrezygnowac to i tak lodowke mosze kupic bo dojda mi jeszcze 4 zolwie.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 07.12.2009, 14:55:42 pm
Hej Witia , o tych butelkach pierwsze co slysze...

Na prawdę?! To jest w sumie jeden z bardziej znanych sposobów. Jeśli się nie mylę to i Beata, też tak robi (widziałem gdzieś na jakimś zdjęciu). W każdym razie do lodówki, w której zimowane są żółwie wkładasz klika butelek wypełnionych zwykłą wodą - w zależności od tego ile masz miejsca.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 08.12.2009, 08:45:56 am
Ja też mam tak z butelkami w środku, ale mleko i sok też może być.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 08.12.2009, 22:15:00 pm
Dzisiaj rano przeżyłam chwile grozy, bo mi lodówka przestała działać. A więc najpierw temp. wzrosła o 1 stopień, ale nic to, jakoś to się nie kłóciło z moim wyobrażeniem standardowej pracy lodówki. Ale przed porannym wyjściem z domu na sekundkę się po coś tam wróciłam i w pokoju, w którym stoi lodówka uderzyła mnie po uszach niespotykana cisza. No to zostałam, czekałam 15 minut - temperatura zaczęła powolutku rosnąć a ona tak nic. Dalej cisza. No to sprawdziłam prognozę pogody i wyniosłam towarzystwo na taras. W międzyczasie zadzwoniłam do lodówkowego sprzedawcy i umówiłam co do zawozu do serwisu. Ale byłam zła. Wrrrrr ..... No i teraz, po przyjściu do domu załączyłam guzik w listwie przepięciowej i lodówka jak gdyby nigdy nic zaczęła działać. Zaraz wsadzę tam żółwie z powrotem, niech się tylko jeszcze trochę ochłodzi. Ktoś mi powiedział, że być może akurat spadło napięcie elektryczne czy coś w tym stylu, na tyle że świeciła się żarówka i radyjkobudzik ale dla lodówki jednak prądu było za mało. Mam nadzieję, że tak właśnie było, bo naprawa w serwisie trwa około tygodnia a na sobotę zapowiadają już podobno ochłodzenie.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 08.12.2009, 22:36:23 pm
No to Ci szczerze współczuje. W sumie ja sam byłbym zły gdyby mi lodówka lub dostawcy prądu takie numery wywijali, bo nie można wtedy w spokoju zimować żółwi, no i człowiek też w kółko myśli czy wszystko jest ok, gdzie się tylko nie ruszy. Ja w tym roku będę zimował swoje żółwie w normalnej (średniej wielkości) lodówce spożywczej (mam teraz dwie: jedna dla mnie na jedzenie, a druga dla żółwi) i mam nadzieję, że nie będę miał większych problemów. Przerw w dostawie prądu nie ma u mnie prawie nigdy, także o to się nie martwię. Lodóweczka jest co prawda już trochę sędziwa, ale też powinna działać bez zarzutu. W każdym razie w tym tygodniu mam zamiar ją podłączyć i wtedy sprawdzę, czy wszystko nadal z nią ok.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 09.12.2009, 08:36:45 am
Ines, to jak to sie znowu powtórzy to im ją oddaj, bo po co ci taki bubel.
Ochłodzenie od soboty ma byc nietrwałe, a potem znowu plusowa temperatura, to się nie martw w razie następnej awarii.

Witia, ja wrócę na chwilkę do tego co przedtem tu powiedziałeś, że lodówka jest lepsza niż inne pomieszczenia na zimowanie żółwi, bo chcę powiedzieć, że z perspektywy żółwi to kazde chłodne pomieszczenie jest lepsze, niz najlepsza lodówka.
Ja mam doświadczenia w lodówce, w garażu i na balkonie, (a kiedyś z chłodnym pomieszczeniem) i z mego doświadczenia z kilkoma żółwiami wynika, że najlepiej czują sie na balkonie, a potem w garażu, a na końcu w lodówce. W lodówce są drgania (które żółw jako ziemne zwierzę doskonale wyczuwa) i nie ma tam wahań ciśnienia, ani wilgotności w taki sposób jak na balkonie, gdzie żólw potrafi dostosywać się do zmiany pogody na kilka godzin naprzód, co ja słyszę :). W lodówce nie podlega on żadnym zmianom, co jest dalekie od realu. A więc dla żółwia najlepszy jest balkon lub zimny garaż, a dla człowieka, jako właściciela żółwia, lodówka.
Ale, oczywiście, zimujemy tu w lodówkach, i o tym tu gadamy, bo balkon jest dla bardzo doświadczonych i poświęcających się ludzi. Taka prawda - ja ostatnio każdej nocy sprawdzam, około 3 godz.  :o A ile tam kołderek i kocyków leży w pogotowiu!  :)
A i miejsca w lodowce są już przygotowane na ewentualny atak zimy.

I jak o tym wszystkim myślę, to zawsze mówię, że żółwie to zaraza.

Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 09.12.2009, 10:57:03 am
A więc dla żółwia najlepszy jest balkon lub zimny garaż, a dla człowieka, jako właściciela żółwia, lodówka.

No właśnie o to mi Basiu między innymi chodziło, że zimowanie w lodówce jest o tyle łatwiejszą metodą, że masz na nią i temperaturę w niej panującą większy wpływ. Zimowanie na świeżym powietrzu (balkon) lub gdzieś w garażu jest o tyle ryzykowne, że żółwie narażone są na częstsze i wyższe skoki temperatur, przez co zawsze trzeba śledzić pogodę i w razie czego dogrzewać skrzynki z żółwiami lub chłodzić, gdy temperatura jest już za wysoka. W lodówce mam na ogół prawie zawsze te 3-6 stopni, a na zewnątrz jak wiadomo różnie to bywa: jednego dnia może być 8 stopni (co jak wiadomo jest już dla zimowania za dużo), a drugiego już np. -3 i wtedy trzeba przenosić żółwie do cieplejszego miejsca lub je czymś przykrywać, żeby nie zamarzyły - a to dla mnie jest już za dużo stresu. Z resztą sama słusznie zauważyłaś, że zimowanie na zewnątrz wymaga z reguły doświadczenia i większego poświęcenia. Zimując żółwie na dworze musisz praktycznie codziennie śledzić pogodę i nie masz za bardzo szans na jakiś wyjazd, bo zawsze musisz być w pogotowiu ;)

Ale jeśli chodzi o inne aspekty, takie jak wilgotność powietrza to oczywiście zimowanie na zewnątrz jest lepsze, no i w sumie bardziej naturalne  :)  
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 09.12.2009, 19:36:06 pm
Witek, chciałabym Ci powiedzieć, że jestem upewniona przez dwu i pół miesięczną obserwację kilku śpiących na dworze żółwi, że temperatura 10 st. C a nawet 12 st. C nie ma wpływu na ich sen, ponieważ nadal śpią bardzo głęboko, nie przemieszczają się i nie ruszają. Ostatnie tygodnie takie właśnie były, że w dzień było 10/12 a w nocy około 5, i nic u nich się nie zmieniało. Zmienia się tylko jak w nocy ma być zimniej niż ostatnio, i one sie wtedy głebiej zakopują. Ale też nie każdy tak robi, bo stepowe tak a greckie nie. Wcale też nie pochudły. Jeden tylko stracił 4 gramy w ciągu 2 miesięcy snu, a reszta nic. I nawet sama się dziwię wynikowi. A pomiary robiłam dokładnie i dwa razy w odstępach  3 tygodni.
W tej chwili, gdy piszę,  jest 6 st. i bardzo chciałabym, aby tak było w nocy  :). Oj, jakie to jest nerwowe, ale czuję, że dobrze robię i że im to się bardzo przyda. W razie czego (czyli ataku zimy) to reszta czasu hibernacji bedzie przebiegać w lodówce.
A do wiosny to daleko jak stąd do nieba. Ja chyba tego końca zimowania nie doczekam spokojnie. :) I zaraz idę znowu do termometru.
No i czy żółwie to nie jest zmora zimą?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 09.12.2009, 21:07:53 pm
ale czuję, że dobrze robię i że im to się bardzo przyda. W razie czego (czyli ataku zimy) to reszta czasu hibernacji bedzie przebiegać w lodówce.

Basiu jestem pewien, że Twoje żółwie są u Ciebie w najlepszych rękach :)

No i czy żółwie to nie jest zmora zimą?
...oj są ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 09.12.2009, 22:40:47 pm
Są. I co one, kurcze, w sobie takiego magicznego mają, że człowiek nie tylko, że to wszystko grzecznie znosi ale i jeszcze zadowolenie z tego ma :) Ja to Ciebie Basia podziwiam z jednej strony a z drugiej współczuję, bo wiem jak to jest, w ubiegłym roku byłam pogodozależna, jak były te ogromne mrozy to nastawiałam sobie budzik na co półtoraj godziny, horror. Długo bym tak nie pociągnęła fizycznie, zwłaszcza, że o 5 budzę się żeby się wyrobić do pracy.

A lodówki oddać nie mogę, bo za dużo czasu minęło, za połowę ceny też jej nie chciał wziąć z powrotem, choć kusiłam. Jak na razie, (tfu, tfu) chłodzi tak jak ją sobie ustawiłam.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 09.12.2009, 23:23:27 pm
No to dobrze Ines, że o tym piszesz, bo ja myślałam, że jestem za bardzo odosobniona na tym forum, i aż się bałam przyznać, że do tej pory moje żółwie są na balkonie. Ale czuwam nad nimi jak anioł stróż.
Za dwa dni jednak chyba wezme je do lodówki, bo coś straszą powiewem zimy.
Ines, ale ciekawa jestem jak technicznie Ty w zeszłym roku sobie poradziłaś, bo ja to mam takie różne sposoby, ale dużo by o tym pisać, to może potem.
Tak raz myślałam, że gdyby mieć zabudowany balkon z rozsuwanymi oknami to by było najlepiej i najtaniej. I najbezpieczniej.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Ines w 11.12.2009, 23:24:33 pm
No, niestety dzisiaj zakończyłam zimowanie. Lodówka znowóż wysiadła dzisiaj rano, wiatrak przestał pracować na amen, więc wzięłam żółwie na dwór. A teraz jest zero stopni więc nie czekałam na dalszy rozwój sytuacji tylko wzięłam je do korytarzyka, powoli będą się ocieplać. Ależ jestem zła, tyle przygotowań – odrobaczanie, głodówka, kąpiele, potem kupowanie lodówki i, kurcze, akurat musiałam kupić ten szmelc. Kosztował mnie dokładnie 450 zł., nie licząc straconych nerwów. Wrrrrr. Totalna porażka :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 11.12.2009, 23:32:45 pm
hymm no przykro mi bardzo z takiego obrotu spraw. a może jest jeszcze szansa na ocalenie zimowania? poszukaj jakiegoś rozwiązania jeszcze - choć domyślam się że już wszystko przeanalizowałaś. szkoda przygotowań Twoich i najbardziej szkoda żółwia.

do Basi jeszcze - napisz proszę w wolnej chwili o tych sposobach trzymania żółwia na balkonie. jestem baaardzo ciekawy jak to robisz.  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 12.12.2009, 00:07:48 am
Faktycznie pech paskudny....:((
A nie możesz ich przełożyć do lodówki spożywczej? Czy ta była jedyna?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 12.12.2009, 21:55:19 pm
Ines, no to wspoółczuję ci, ale wymyśl coś szybko.

Czesiek, nie będę chyba teraz pisać o tym balkonie, bo zrobie to wiosną, jak już żółwie wstaną, bo  jest to troche ryzykowne i nie dla każdego.

Szkoda, że nikt nie podjął kiedyś mojego tematu o hotelikach dla żółwi. Teraz za późno.  :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 26.12.2009, 23:11:37 pm
Dziś mój żółw oficjalnie rozpoczął hibernację a.d. 2009/2010 :)
 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 26.12.2009, 23:50:50 pm
Zajrzałam tu, żeby sprawdzić czy żółw Beaty rozpocznie dziś hibernację. No i rozpoczął. Grunt to 'tradycja'. :D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 27.12.2009, 11:31:38 am
a moje żółwie śpią od 18 grudnia ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 27.12.2009, 12:02:40 pm
A moje niektóre to juz ponad 2 miesiące i jest dopiero środek zimy a one juz tyle śpią. A jeden śpi krócej, bo dopiero niespełna miesią.A  ja nadal jestem nerwowo napięta, czy wszystko u nich gra, no i czekam, żeby choc luty był, bo ile mozna spać :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 27.12.2009, 14:47:47 pm
Frodo od dzisiaj smacznie śpi w lodówce, a po nowym roku wprowadzają się do mnie dwa kolejne stepki.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 27.12.2009, 20:02:53 pm
Sola, kupujesz czy adoptujesz? Rosiczka żyje i ma się dobrze, choć zaczęła chyba spoczynek zimowy.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 27.12.2009, 20:24:29 pm
Adoptuje dwa dorosłe stepki. I wraz z żółwiami przybędzie mi 2 metrowe terrarium. Staram się o przygarnięcie jeszcze jednego stepka, ale jak na razie są z tym problemy, a żółw ma kiepskie warunki, jednak niestety ciężko jest się dogadać z właścicielami.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 28.12.2009, 15:29:56 pm
Witam.

Przedstawiam tutaj wagę moich żółwi - dorosłe w trakcie zimowania, maluszki bezpośrednio przed.

Dorosłe - ważenie 27.12, dane po ok. miesiącu zimowania. Niestety notatki z wagą przed zimowaniem uciekły mi gdzieś, i ich nie mam.
               
śnieżek    445   (g)            
pomorzanka    1055               
karo      835               
klops     570               
deska    915               
fredzia   615               

Maluszki - rok wyklucia, I,II,III - osobniki numerowane od największego do najmniejszego. Waga bezpośrednio przed zimowaniem.


Żółw   27.12 *               
2008 I   50 (g)               
2008 II   40               
2008 III   30               
2009 I   20               
2009 II   15               


*-przygotowanie do zimowania

Osobnik 2008 I wyróżnia się zdecydowanie wielkością.
Nie wiem jak dokładna jest ta waga, będe musiał to zweryfikować w jakiś sposób.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 28.12.2009, 15:31:36 pm
Hej Sola super ze podielas sie adopcji, napisz koniecznie co i jak , wstaw fotki....
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 28.12.2009, 15:49:28 pm
Ja też się znowu podjęłam. CZekam na niego. Jest zaniedbany i kiepski. Jak prawie zawsze u mnie.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 28.12.2009, 16:37:38 pm
ale to musi być fajne uczucie zaadoptować zaniedbanego żółwika ja niestety nie mam warunków :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 29.12.2009, 10:14:15 am
Jakub, jak kiedyś będziesz miał warunki to wtedy zaadoptujesz, bo jest tego biedactwa sporo.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 29.12.2009, 11:26:02 am
Mogę za zimować mojego żółwia na przyszły rok już?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 29.12.2009, 11:40:02 am
Możesz.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 06.01.2010, 13:55:11 pm
Maluszki pozdrawiają z lodówki. Za nimi pierwsza noc w lodówkowych ciemnościach. Ciekawe, ja kto zniosą.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 06.01.2010, 15:02:53 pm
dziękujemy, również pozdrawiamy i życzymy im słodkich snów  8)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.01.2010, 10:30:48 am
Ja z kolei, ulegając stereotypom internetowym, wyjęłam moją 100-gramówkę z lodówki po 11 tygodniach zimowania. I zrobiłam błąd. Zrobiłam to ze stresu, bo tak dokoła się o tym słyszało i pisało, że młodym to 6 tygodni starczy a dłużej to zaszkodzi i mogą nawet umrzeć.
W moim, osobniczym, przypadku, było to błędem. Teraz bardzo żałuję. Mogłam jeszcze miesiąc trzymać. I zrobię tak w przyszłym roku.

Powiedziałam o tym tu dlatego, aby zachęcić użytkowników do wnikliwej obserwacji swego podopiecznego, która czasem wiecej powie niż łatwo dostępne treści z sieci. Nie neguję całkowicie treści o krótkim zimowaniu młodzików, ale odradzam też bezkrytyczne uleganie im.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 07.01.2010, 10:35:40 am
Zajrzałam tu, żeby sprawdzić czy żółw Beaty rozpocznie dziś hibernację. No i rozpoczął. Grunt to 'tradycja'. :D

Co roku planuję zacząć zimowanie nico wcześniej i co roku wychodzi mi na koniec grudnia :) ale nie ma złego, nie chcę ciągnąć zimowania zbyt długo a wolę jak po wybudzeniu żółw zastanie wiosnę i szybko trafi na wybieg.
Zimowanie przebiega spokojnie, żółw reguje juz znacznie słabiej co znaczy że zahibernował na dobre. Praktycznie od początku nie zmieniał pozycji, może minimalnie (albo obraca się o 180 st. jak nie widzę ;) ).
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 07.01.2010, 10:57:57 am
No to zimujcie zdrowo!  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 07.01.2010, 20:10:51 pm
Moi drodzy, dawno się nie odzywałam :) W każdym razie- moje żółwie są w lodówce już 4 tydzień. Planuję, aby w sumie tam siedziały 6 tygodni, to jest pierwsze nasze zimowanie, żółwie za dużo nie ważą. Dzisiaj odbyło się prędkie ważenie ( waga w lodówce). Ku mojemu miłemu zaskoczeniu, żółwiki nie straciły na wadze. Zostało nam jeszcze 2,5 tygodnia, zatem trzymajcie kciuki. Już się nie mogę doczekać, jak otworzą ślepka  ;) Mam nadzieję, że pomimu strachu i leku przed nieznanym podjęłam dobrą decyzję i moje maluchy wypoczną ( z naciskiem na kapsla, któremu już dwa lata bez zimowania przeszły przed nosem, no ale to zależne ode mnie nie było- nie był jeszcze u mnie). Pozdrawiam lodówkowych wczasowiczów.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 12.01.2010, 12:26:54 pm
Witam :)

moja Zuzia też śpi:)
nie mam jeszcze doświadczenia,za to miałam sporo obaw
no ale żółwica sama zdecydowała
czekam z niecierpliwością na wiosnę
 

Dodano 12.01.2010, 12:30:52 pm
mam jeszcze pytanie odnośnie adopcji
wiele z Was pisze że adoptuje żółwia,ktoś z Was pisał ze żółwi do adopcji jest masa
chciałabym się zaopiekować jeszcze jednym,najlepiej samcem
skąd przygarniacie niechciane zwierzaki?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 12.01.2010, 12:47:15 pm
Co jakiś czas pojawiają się różne ogłoszenia na forach...Często też okazuje się, że jacyś znajomi mają żółwia, którym nie mogą się zająć....Poszperaj w sieci a coś na pewno znajdziesz.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 12.01.2010, 13:30:50 pm
dzięki
jestem z okolic Krakowa,gdyby ktoś coś słyszał o jakimś niechcianym stepku  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 12.01.2010, 16:06:47 pm
Marzena 11 załóż najlepiej nowy wątek w tym o to dziale http://forum.zolw.info/adopcja-wymiana-i-laczenie-par/  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 12.01.2010, 17:03:02 pm
widzisz Witia,to ja ślepa chyba jestem i wyszukiwarka mnie oszukuje
szukałam na tym forum wątku adopcyjnego,żeby tam zapytać i nie znalazłam
dzięki :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 12.01.2010, 17:23:53 pm
Hej, dzisiaj sprawdzilam moje spiochy ktore przenioslam juz do pokoju ,bo powoli chce je wybudzac, trawka w nowym terze juz rosnie wiec jeszcze pare dni lub tygodni i je wybudzam. W pokoju mam od 5 do 9 stopni wiec moga tam troszke pobyc , zreszta mauretanki tam wlasnie zimuja , stepki byly w lodowce.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 13.01.2010, 15:45:11 pm
kurcze mi się w tym roku nie udało ale na przyszły rok muszę się zdyscyplinować i zazimować Tuśka a czy żółwie mogą być zimowane w chłodnym pomieszczeniu bo moi rodzice nie pozwolą mi dać go do lodówki a na nową szkoda mi kasy i nawet tyle nie mam :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 13.01.2010, 15:47:57 pm
czy żółwie mogą być zimowane w chłodnym pomieszczeniu bo moi rodzice nie pozwolą mi dać go do lodówki

Oczywiście, że mogą! Miejsce nie jest istotne. Ważne aby temperatura otoczenia wynosiła ok.3-7 stopni, no i żeby skrzynka z żółwiem była dobrze zabezpieczona (przed myszami, podtopieniem itp.)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 14.01.2010, 10:58:43 am
pewnie że mogą,jeżeli temperatura jest odpowiednia
moja Zuzia tak właśnie spi,
temp. o dziwo codziennie 6 stopni (bo chyba mi sie termometr nie popsuł)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 14.01.2010, 19:05:07 pm
tak tylko ja się martwię skokami temperatury np w nocy może być za zimno
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 14.01.2010, 22:51:48 pm
temp. o dziwo codziennie 6 stopni (bo chyba mi sie termometr nie popsuł)

Ja mam u siebie w lodówce aż 5! termometrów i każdy pokazuje o dziwo inną temperaturę >:( - wyliczam więc średnią i tak wychodzi ok.4-5 stopni. Uważam, że jeden termometr to trochę za mało - nigdy nie masz porównania....
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 15.01.2010, 23:26:01 pm
Witia mam do ciebie pytanie w sprawie twojego 4 tygodniowego planu na przygotowanie żółwi do zimowania. Podajesz w ni że w 3 tygodniu następuje zaprzestanie karmienia a już w 4 tygodniu przenosisz je do lodówki. Moje pytanie, a co z 4 tygodniową głodówką przed zimowaniem? Po prostu mam obawy w związku z zimowaniem i niechciał bym czegoś przeoczyć lub coś wyprzedzić tj włożyć żółwie do lodówki zbyt wcześnie z jedzeniem w ukł pokarmowym.

Mam żółwia greckiego Thb od czerwca zeszłego roku wg papierów wykluty sierpień 2008 i w zeszłym roku we wrześniu dokupiłem jeszcze dwa wyklute w sierpniu 2009. Są odrobaczone i przebadane na pasożyty w instytucie weterynarii i są czyste. W zasadzie nie miałem zamiaru zimować po konsultacji z weterynarzem z poznańskiego zoo. Chciałem natomiast skrócić czas nagrzewania ograniczyć posiłki i tak też zrobiłem. Co tydzień skracałem czas naświetlania o pól godziny i z końcem roku ograniczałem pożywienie podając je co drugi dzień, ale po przeczytaniu informacji nulusa i świetlika że zdecydowali się zimować swoje maluchy udało mi się "wydzierżawić" miejsce w lodówce i rozpocząłem przygotowania na serio. Dzisiaj mija tydzień od zaprzestania karmienia, kąpiele w ciepłej wodzie co drugi dzień. Martwi mnie tylko to że podczas tych kąpieli nic na razie nie wydaliły. Czas naświetlania teraz wynosi 4 godzi, jutro chcę zmniejszyć do 3 godzin.

Tak dla przypomnienia, na forum pisałem już w poście pt "moja greczynka" i udało mi się zrealizować projekt terrarium który został zamieszczony w tamtym wątku. Jak znajdę trochę czasu to zamieszczę na forum.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 15.01.2010, 23:29:26 pm
I kiedy zamierzacie budzić żółwiki ?
W lutym ? marcu? Bo słyszałem że malwa już je wybudza ..
Czy może długo się je wybudza czy też malwa robi to tak wcześnie ?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: malwa w 16.01.2010, 09:41:50 am
Ja robie to tak wczesnie bo u nas warunki pogodowe sa troszke inne, po za tym zimowalam je w tym roku bardzo wczesnie . Gdyby nie fakt ze dla mauretanow byl to pierwszy rok zimowania, to moze bym nawet pociagnela do lutego ale dla pewnosci i spokojnego sumienia maluchy oficjalnie od wczoraj siedza w terrariach.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 16.01.2010, 10:32:45 am
No to super :)
A ile czasu wybudza się takiego żółwia ?
Bo pisałaś wcześniej że "zaczynasz je wybudzać" .
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 16.01.2010, 10:45:49 am
może to potrwać nawet kilka dni to nie jest tak że wyciągniesz żółwia i dacz do terrarium trzeba stopniowo podwyższać temperaurę  póżniej przenieść do temperatury pokojowej potem do terra ale żółw będzie ospały więc trzeba go kąpać aż w pełni nabierze energii :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 16.01.2010, 10:52:07 am
A ty zimowałeś żółwia , bo ja za rok zamierzam lecz nie wiem czy mogę w spożywczej bo nie będę kupować specjalnej lodówki .. A tak to bym go do takiej szuflady włożył ..
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 16.01.2010, 10:57:01 am
No to będziemy razem zimować :) bo ja w tym roku nie zimuje ogólnie jeszcze nie zimowałem :) ale ja chyba będę zimował w chłodnym pomieszczeniu chyba że uda mi się wyprosić mamę o ustąpienie tuśkowi miejsca bo w tym pomieszczeniu to się martwie skokami temperatury muszę tam pomirzyć temperaturę i zobaczyć a najwyżej później się będę martwił :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: mara w 16.01.2010, 13:15:19 pm
no to w tym roku będzie sporo pierwszych zimowań, ja też się jeszcze teraz nie odważyłam, ale następna zima już będzie dla mojej Tuptusi taka jaka powinna być :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 16.01.2010, 13:50:04 pm
A mój Tusiek poszedł do lodówki 4 stycznia i będę go budziła w marcu.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 18.01.2010, 13:44:50 pm
Witia
proszę jeśli możesz odpowiedz na mój post w tym wątku wysłany w dniu 15.01.2010. Sprawa dotyczy Twojego planu przygotowań do zimowania.
Z góry dzięki.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 18.01.2010, 21:41:10 pm
Hej Jacek  :) , sorki że tak późno odpisuje, ale w ogóle nie widziałem Twojego pytania. Musiało mi jakoś umknąć.... ::)

Jeśli chodzi o cały plan zimowania to jest on nijako wytyczną, czyli taką propozycją jak należy przygotować żółwie do snu. Takich planów jak ten jest mnóstwo – niektóre jak pewnie zauważyłeś są podobne, a niektóre całkiem inne, co wcale nie oznacza, że są gorsze, albo lepsze.

Ja układając ten plan pisałem głównie z własnego doświadczenia  i u mnie takie postępowanie sprawdziło się w stu procentach. Oczywiście, że sam niekiedy odbiegam od niego bo jakby nie było jestem zależny od panującej obecnie pogody i też nie zawsze udaje mi się osiągnąć rządną temperaturę.

Z tego co jednak piszesz wynika jasno, że Tobie chodzi głównie o karmienie, więc na tym się też skupię. Otóż - tak jak wspomniałem - na przygotowanie żółwi do snu potrzeba około miesiąca. Z racji tego, że wszystko powinno odbywać się stopniowo (redukcja światła i ciepła), stopniowo również ja zaprzestaje karmienie. W trzecim tygodniu moje żółwie nie jedzą już nic. I tutaj się na moment zatrzymam, ponieważ nie należy interpretować wszystkiego tak dosłownie i „trzymać się na siłę planu”. Jak wiadomo są różne gatunki żółwi, a co za tym idzie ich różne potrzeby. Niektóre zaprzestają same jeść już w drugim tygodniu, a inne dopiero gdzieś w czwartym – wtedy też okres przygotowań wydłuża się o kilka dni, dopóki żółw się nie opróżni. I w tym też nie jest nic złego ponieważ tak jak mówię, każdy żółw ma inne wymagania, swój rytm. Ja np. w tamtym roku na przygotowanie do zimowania potrzebowałem 3, 5 tygodnia (i zimowanie przebiegło bez problemu), a w tym roku przeszło 5 tygodni ze względu na wysokie temperatury jakie tu jeszcze w listopadzie i grudniu panowały. Także sam widzisz, że nie wszystko da się zaplanować, bo w sumie nie zawsze mam możliwość trzymać się planu. Nigdzie też nie jest powiedziane że żółw ma przez miesiąc czasu głodować – jak sam napisałeś. Średnio miesiąc czasu wynosi całe przygotowanie ale razem już z głodówką, bo to idzie w parze. Coraz niższe temperatury spowalniają pracę całego organizmu, w tym układu trawiennego, przez co żółw sam zaprzestaje jeść, bo czuje zbliżającą się zimę – tak jest też i w naturze. I tutaj też nie ma na to jednej reguły, że wszystkie żółwie zaprzestają jeść w tym samym czasie – jedne zapewne wcześniej inne później. Jednak bardzo ważną rzeczą jest to, żeby żółw ułożył się do snu w miarę całkowicie wypróżniony. W tym celu należy go tak długo i często kąpać, dopóki nie wydali z siebie już nic. A to z kolei może trochę potrwać, ponieważ – tak jak wspomniałem – niskie temp. spowalniają pracę układu trawiennego.

Jednak najważniejsze w tym wszystkim jest to aby poznać dobrze swojego żółwia, jego nawyki, wymagania, rytm biologiczny, bo to bardzo ułatwia całą sprawę. Ja mam dwa greki (Thh z tego samego roku), a widzę, że są one całkiem różne.... W sumie różnice są normalne, ale przykładowo: praktycznie co roku mam problemy z zazimowaniem jednego z nich, choć oba są trzymane w tych samych warunkach. Jeden z nich wręcz domaga się co roku snu zimowego, a drugiego muszę praktycznie do tego zmuszać. Podczas gdy jeden sobie smacznie śpi w lodówce, drugi dopiero się układa do snu – czasami ma jeszcze otwarte oczka i się wierci. Także bardzo ważne jest żeby żółwia „wyczuć” – mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi?! W Twoim przypadku jest to trochę trudne bo Twój żółwik jest bardzo mały no i nie masz go za długo, tym bardziej zrozumiałe są Twoje troski.

Kilka dni temu pisałeś, że kąpiesz żółwie, a mimo to nie wypróżniają się. A jak wygląda sytuacja dziś? W jakim są one w ogóle „nastroju”, są raczej takie już apatyczne, czy nie myślą w ogóle o spaniu?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 19.01.2010, 09:54:31 am
Dzięki Witia z odpowiedź.
Moje przygotowania do zimowania(wtedy nie chciałem ich zimować tylko trochę obniżyć ich aktywność) rozpocząłem pod koniec zeszłego roku skracając tylko czas naświetlań bez zmniejszania częstotliwości karmienia. Wprowadziłem tylko karmienie naprzemienne suszkami "własnej produkcji" i rukolą+kiełki. Na początku tego roku zdecydowałem się na zimowanie w lodówce po uzyskanie zgody "drugiej połowy". Skróciłem jeszcze czas naświetlań i częstotliwość karmienia aby 08.01 zakończyć karmienie.
Kąpiele 4x w tygodniu podczas których nie zawsze następowało wypróżnianie. Od mojego posta były 3x kąpane i dzisiaj podczas kąpieli nastąpiło niewielkie wypróżnienie.
Podczas tych całych przygotowań trzymam je w terrarium w pokoju w którym mam temp 20-22 w dzień i 19 w nocy. Ze względu na pozostałych członków rodziny nie mogę tak radykalnie obniżać temp. Pozostaje mi tylko przeniesienie żółwi w pojemniku plastikowym do innego pokoju gdzie temp w dzień 19 w nocy 18. Pozostaje jeszcze strych gdzie mam temp zależną o zew i waha się ona od 14 do 6 st. Tam chcę je wynieś w ostatnim tygodniu bezpośrednio przed włożeniem ich do lodówki. Myślałem o wcześniejszym przeniesieniu ich tam ale ze myślałem że tam ich metabolizm spadnie tak że nie będą w stanie się całkowicie wypróżnić a i kąpać mógłbym je dopiero po pracy kiedy one już śpią(nie chciałem ich budzić). A tak w ciągu dnia kąpie je moja córka po szkole gdy są jeszcze aktywne.
Jak do tej pory aktywność ich nie spadła znacząco, nadal mają ochotę na wspinaczki na przepychanie się między sobą.
Mam tylko obawę związaną z ich wagą tj 76g, 39g i 34g. Planuję je zimować ok 8 tyg ale to się jeszcze zobaczy jaka będzie ich waga podczas zimowania. Na razie to tyle mojego opisu. Czekam na komentarze.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 19.01.2010, 10:56:01 am
Rozumiem Twoje obawy - przy takich maluszkach łatwo można popełnić jakiś błąd. Z drugiej strony uważam to za dobre, że chcesz je zazimować - w końcu są zdrowe, odrobaczone, a i w naturze takie maluszki też chodzą w zimie spać... Wracając jednak do samych przygotowań to radziłbym Ci temperaturę już obniżać, ponieważ 20-22 stopnie to jest jak na wiosnę i nic dziwnego, że żółwie nie chcą iść spać. Z drugiej strony - jak sam słusznie zauważyłeś - niska temperatura spowalnia pracę organizmu przez co proces trawienia i wydalania się opóźnia... Piszesz, że 8 stycznia zakończyłeś karmienie, a więc ponad 10 dni temu. Dlatego dobrze byłoby żółwiki jeszcze kilka razy wykąpać i w trakcie już zacząć obniżać stopniowo temperaturę, tak aby mimo wszystko poczuły tą nadchodzącą zimie. Większość żółwi w okresie jesiennym sama zaprzestaje jeść, właśnie ze względu na niskie temperatury. Twoje - przy tych 20stu stopniach - jadłby pewnie cały czas?! Już teraz możesz przynajmniej na noc przenosić je do pomieszczenia nieco chłodniejszego, bo 19 stopni to też trochę za dużo. W każdym razie do końca zimy jest jeszcze trochę czasu. Gdyby udało Ci się zazimować żółwie na początku lutego, to do końca marca mogłyby sobie spokojnie pospać (pod warunkiem oczywiście, że wszystko będzie przebiegało bez problemu)  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 19.01.2010, 11:25:30 am
No to za rok będzie nas dużo :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 19.01.2010, 11:58:34 am
to moja żółwica chyba wcześniej zimowana była (znalazłam ją)  bo mimo moich obaw co do zimowania, żółwica wybrała sama i
 sama!!! zaprzestała jeść , mimo że jej ulubione mlecze jeszcze były gdzieniegdzie i codziennie jej wyszukiwałam
mimo ze kupiłam jesienne bratki ,ona już się szykowała do snu i koniec
nie pomogły kąpiele i naświetlania,chowała się do skrytki i tylko patrzyła żeby się zakopać ;)


Jakub,ja nie raz wstaję w nocy i temperatura nie spada
tylko ze ja mam żółwia dodatkowo w lodówce turystycznej,pustej bez wkładów ale zawsze w takim termosie łatwiej ta temp. utrzymać
lodówkę taką kupiłam na wyprzedaży za 49 zł,więc żaden wydatek
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 19.01.2010, 15:43:03 pm
zimujesz w lodówce turystycznej i temperatura się utrzymuje dobra?... też myślałam kiedyś o takim rozwiązaniu, ale jednak zrezygnowałam
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 20.01.2010, 10:36:17 am
A u mnie cisza i wszyscy chrapią  ;)

(a swoją drogą to jak oni to robią, że śpią w zimnie i jeszcze im na zdrowie to idzie, bo ja tam ostatnio drugi koc biorę  :))
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 20.01.2010, 16:30:58 pm
Mój Tusiek też chrapie!
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 20.01.2010, 18:07:52 pm
Wiktoria

zimuję w zimnicy :D czyli w takim zimnym pomieszczeniu u mnie w domu
a lodówka turystyczna słuzy mi do zabezpieczania przed ewentualnymi skokami temp.
zawsze to inaczej niż w pudle,tak mi się wydaje
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 20.01.2010, 18:10:26 pm
To żółwie chrapią ? :D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 20.01.2010, 18:54:32 pm
to taka lodówka turystyczna zabezpiecza przed skokami temperatury dobrze wiedzieć bo ja też będę zimował w zimnym pomieszczeniu
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 20.01.2010, 21:03:28 pm
aaa.... dobry patent ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 21.01.2010, 07:47:57 am
Rainok, one nie chrapią, to żart  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 21.01.2010, 09:08:02 am
No to dobrze bo już myślałem :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 21.01.2010, 17:28:52 pm
 :D właśnie mierze temperaturę w tym pomieszczeniu co chce tam Tuśka zimować jutro napisze jaka temperatua
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 23.01.2010, 14:34:30 pm
a lodówka turystyczna słuzy mi do zabezpieczania przed ewentualnymi skokami temp.
zawsze to inaczej niż w pudle,tak mi się wydaje

Pamietaj że lodówka może zabezpieczyć przed ewentualnymi skokami w górę. Nigdy nie zabezpieczy przed spadkiem, wychłodzi się razem z pomieszczeniem. No i nie wiem na ile turystyczna zabezpieczy przed skokami bo one dostosowują się do temp. otoczenia, nie mają agregatów o ile kojarzę.

U mnie bez zmian, żółwik zimuje bardzo spokojnie. Lekko zmienił pozycję jakiś czas temu i od tego czasu się nie przemieszcza. Reaguje już bardzo słabo. Temperaturę mam w granicach 5-7 stopni. Wilgotność pow 60%. Jeszcze tak pośpi 2 miesiące :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 23.01.2010, 14:37:27 pm
zmierzyłem temperaturę jest 8 stopni C czy taka jest wystarczająca jeśli nie to jak ją obniżyć
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 23.01.2010, 16:33:54 pm
To zależy. To średnia? Dolny zakres? Górny zakres? Watpliwe abyś miał stałą temperaturę, zawsze są wahania. Aby wiedzieć  ile rzeczywiście masz musisz pomierzyć dłużej i zobaczyć zakres. Optymalna temperatura to 5 stopni. Zachodzi wtedy najmniejsze zuzycie zasobów. Schodzenie poniżej 5ciu st. uwazam za ryzykowne. Termometry maja pewien zakres błędu. Ja mam ustawione tak aby nie dolny zakres nie był nizszy niż ok 4,5, wówczas nawet zakładając błąd pomiaru jest pewien margines odległosci od zera.

Pozatym przez dwa ostatnie zimowania zuważyłam że ubytki masy ciała i wody były nieznaczne. Daleko było do granicy, która powoduje że trzeba wybudzać. Osobiście więc uważam że nie ma potrzeby dążyć do jak najniższej temperatury bo mozna przedobrzyć i przymrozić żółwia. Pamietajmy że on ma dużo wody w pęcherzu a woda szybko "łapie" temperaturę. Bardzo wrażliwe są też oczy. O wiele bezpieczniej jest mieć nieco wyżej niż 5 niż mniej. Przy czym musisz też uważać żeby nie przekraczać tych 8, bo przy ok 10 żółw się może już rozbudzać. Jak jest mocno zahibernowany i poczuje ocieplenie w granicach 10-11 to się na bank wybudzi.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 24.01.2010, 13:06:23 pm
dzisiaj mam w tym pomieszczeniu 7 stopni ale na dworze jest -10 stopni a jak zimą będzie -2 no to nie uważacie że tam się może za bardzo podnieść
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 24.01.2010, 13:40:15 pm
...trudno tak jednoznacznie powiedzieć, ale jest to niewykluczone - wiadomo, że im cieplej będzie na zewnątrz tym cieplej będziesz miał w tym pomieszczeniu. 7 stopni to jak na mój gust górna granica - najlepiej byłoby gdybyś miał z 5. Ja w każdym razie jestem zdania, że temperaturę musisz mierzyć codziennie jeszcze przez kilka dni, aby móc wyliczyś średnią, choć to też nie daje gwarancji, że wszystko będzie ok - wiadomo są dni cieplejsze i chłodniejsze....  
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 24.01.2010, 13:41:32 pm
to może mógłbyś otworzyć okno w tym pomieszczeniu np, żeby tempoerature obniżyć. musisz troszkę poeksperymentować
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 24.01.2010, 13:46:46 pm
no spróbuje
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 28.01.2010, 09:15:01 am
Moi drodzy! Wczoraj moje żółwie zakończyły swoje zimowe leniuchowanie. W lodówce były dokładnie 6 tygodni, w 5 stopniach. Zostały przeze mnie zważone, wykąpane. Pestka nie może usiedzieć w miejscu i ciągle łazi, Kapsel po chwili chciał już jeść liście dębowe, którymi przysypałam wczoraj kryjówkę, by sobie spokojnie,w ciemności dochodziły do siebie, Rambuś obecnie odpoczywa.

Pozdrawiam serdecznie!
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 28.01.2010, 09:37:15 am
Myślę że śmiało mogły jeszcze pospać z 2 tygodnie. No ale fajnie że zimowanko przebiegło spokojnie, dobrze że są ruchliwe i mają apetyt bo tak powinno być. A jak wypadła kontrola wagi? Straciły coś?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 28.01.2010, 09:44:33 am
Pestka 2 gramy, Rambek i Kapsel nic. W przyszłym roku będą już zimować po bożemu ;) Cieszę sie, że się przemogłam, pokonałam ten lęk i to zrobiłam. Oby im to na zdrowie wyszło.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 28.01.2010, 10:22:45 am
No widzisz :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 29.01.2010, 00:11:37 am
Świetlik, gratulacje ;) Jak widzisz nie taki diabeł straszny jak go malują.... Też jestem zdania, że żółwiki mogłyby jeszcze pospać, ale i 6 tygodni są też dobrym odpoczynkiem. Teraz jak masz już doświadczenie będziesz mogła następnym razem zazimować żółwiki na dłużej  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 29.01.2010, 16:35:44 pm
wczoraj w tym chłodnym pomieszczeniu było 5 stopni a dzisiaj 6
gratuluje Świetlik ja też będę musiał na przyszły rok się przmóc
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 01.02.2010, 00:41:32 am
A ja obudziłam dziś zółwia po 3 miesiącach i on zaraz jak tylko oczy otworzył, to zaczął skubać liście, a był nadal ciągle sztywny i chłodny, a potem się załatwił, wlazł do wody, posiedział w niej, ziewnął i poszedł spać.
Chyba te 3 miesiące to jednak mało mu było :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 01.02.2010, 07:17:06 am
Nie tak mało .. To jest sen zimowy a nie zimowo-wiosenny :)
A jak wszyscy wiemy zima trwa 3 miesiące :)
życzymy aby doszedł do siebie .. :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 01.02.2010, 08:36:26 am
A jak wszyscy wiemy zima trwa 3 miesiące :)

Kalendarzowa zima może i tak (choć teraz też nie jestem tego pewien  ::) )....  Na zewnątrz jest jednak zimno znacznie dłużej (średnio od listopada do marca), dlatego żółwie zimują po 4., a nawet i 5. miesięcy (w zależności od gatunku).
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 01.02.2010, 15:22:36 pm
Tak tak .. Ale teoretycznie zima ma te 3 miesiące :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 05.02.2010, 21:49:53 pm
jedne już się budzą po zimowym śnie a inne dopiero zasną. :) Czesiek jest w ostatniej fazie przygotowań do zimowania. od miesiąca nic nie je, stopniowo zmniejszana jest temperatura. od dziś będzie miał temp otoczenia około 10-13 st C. z tej okazji "wyprowadzamy" się z żoną z sypialni bo troszkę zimno :o wcześniej miał 15-18st C  kąpany jest co kilka dni. gdy zaczął głodowkę ważył 78g po 2 tyg spadło do 70g . wypróżniał się i nie jadł nic to waga spada ale czy nie za bardzo? przez ostatnie 10-12 dni waga jego to 68-66g. chciałbym aby się wypróżnił jeszcze z raz bo od jakiegoś czasu nic!!! chyba ze nie zauważyłem. myślę że jeszcze około tyg potrzymam go w takich warunkach a potem do lodówki. jak coś robię nie tak to mnie poprawcie  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 05.02.2010, 22:07:51 pm
Ja się dobrze na zimowaniu to nie znam ale według mnie to jak na 12 dni spadlo 10 g to duzo ;/
No i troche późno idzie do lodówki . To kiedy go wybudzisz?  W maju ?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 05.02.2010, 22:25:36 pm
może  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 06.02.2010, 19:45:54 pm
to ile ty masz żółwi
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.02.2010, 20:59:50 pm
jedne już się budzą po zimowym śnie a inne dopiero zasną. :) Czesiek jest w ostatniej fazie przygotowań do zimowania. od miesiąca nic nie je, stopniowo zmniejszana jest temperatura. od dziś będzie miał temp otoczenia około 10-13 st C. z tej okazji "wyprowadzamy" się z żoną z sypialni bo troszkę zimno :o wcześniej miał 15-18st C  kąpany jest co kilka dni. gdy zaczął głodowkę ważył 78g po 2 tyg spadło do 70g . wypróżniał się i nie jadł nic to waga spada ale czy nie za bardzo? przez ostatnie 10-12 dni waga jego to 68-66g. chciałbym aby się wypróżnił jeszcze z raz bo od jakiegoś czasu nic!!! chyba ze nie zauważyłem. myślę że jeszcze około tyg potrzymam go w takich warunkach a potem do lodówki. jak coś robię nie tak to mnie poprawcie  ;)

A czemu tak późno?

Z tym obniżaniem temperatury to jest tak że nie trzeba żółwia trzymać tygodniami w chłodzie obniżając 1 stopień na tydzień. To ma być stopniowe obniżanie ale ten proces może być rozłożony na kilka dni. Z początku lodówka też potrzebuje paru godzin by się wychłodzić, no i najpierw dajesz ją na najwyższej temperaturze więc dalej możesz ją regulować w dół przez 2-3 dni.
Nie jest dobrze moim zdaniem wybudzać żółwia w maju. To jest pora gdy żółwie już normalnie od dawna są aktywne. One reagują na zmiany długości dnia i temperatury (wybieg) nie jest dobrze im zaburzać taki cykl roczny.

To normalne że na głodzie żółwiowi waga spada przy czym na początku spadek jest wyraźny, po czym jak jelito się opróżni waga się raczej utrzymuje.  Jaki to gatunek żółwia i ile ma po linii karapaksu?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 07.02.2010, 19:50:34 pm
oczywiście żartowałem z wybudzeniem go w maju. będzie pierwszy raz zimowany i zamierzam go wybudzić pod koniec marca, na początku kwietnia. późno będzie za zimowany ponieważ na początku źle się do tego zabrałem i trzeba było naprawiać błędy. w wątku "z wybiegu do lodówki" i po części w "odrobaczanie przed zimowaniem" jest opisane jak to było z Cześkiem. co innego dużo na ten temat czytać a co innego to zrobić.
Cytuj
Z początku lodówka też potrzebuje paru godzin by się wychłodzić, no i najpierw dajesz ją na najwyższej temperaturze więc dalej możesz ją regulować w dół przez 2-3 dni.
lodówkę mam starą i nie jest łatwo regulować w niej temp. już ją od kilku dni włączyłem i ustawiam. działa dobrze co sprawdziłem kilka miesięcy temu. temp. będzie w niej około 5 C i do takiej temp muszę żółwia przełożyć.
Cytuj
Jaki to gatunek żółwia i ile ma po linii karapaksu?
stepowy ma 7 cm długości.
to ile ty masz żółwi
mam 2 żółwie, drugi to grek.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 07.02.2010, 21:11:40 pm
Ja tylko myślę że ten grek nie siedzi z stepkiem w terra .. ;/
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 07.02.2010, 21:28:44 pm
oczywiście Rainok, że nie. mieszkają oddzielnie  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 07.02.2010, 21:56:40 pm
No to dobrze XD Pewności nigdy za wiele .
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 08.02.2010, 08:52:48 am
Witam,
W sobotę tj.06.02 nastąpiła ta chwila kiedy moje żółwie wylądowały w lodówce i rozpoczęło się odliczanie planowanego na 8 tyg zimowania. Jak na pierwsze zimowanie to 8 tyg wystarczy. Minęła już druga noc kiedy są w lodówce. Jak do tej pory wszystko jest w najlepszym porządku. Temperatura w ciągu tej nocy między 3,8 a 4,2. Myślę że temp jest ok. Waga żółwi jest następująca: 74g, 41g, 34g.
Jeden z nich już się zagrzebał w ziemi, pozostała dwójka jeszcze na wierzchu. Żadnych niepokojących sygnałów nie zaobserwowałem.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 08.02.2010, 09:03:09 am
To pewnie już i te 2 powinny się zagrzebać, bo jest przecież zimno :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 08.02.2010, 20:58:05 pm
No to super! Zdawaj nam tu relację co jakiś czas co i jak ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 09.02.2010, 08:24:59 am
Dzisiejsza noc minęła spokojnie, żadnych niepokojących sygnałów.
Temperatura pomiędzy 3,8 a 4,4 st C.
Tak jak je włożyłem do lodówki w sobotę w takich pozycjach są do tej pory. Nie wykonują jakichś nerwowych ruchów.
Ten największy widać że jeszcze nie śpi, od czasu do czasu ja zaglądam do lodówki(lodówka ogólnego przeznaczenia)widzę że patrzy sobie z lekko otwartymi oczami z zainteresowaniem co się w jego otoczeniu dzieje.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 09.02.2010, 15:48:15 pm
W ogóle się nie ruszyły ?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 10.02.2010, 09:47:26 am
Jak to patrzy? Oczy ma całkiem otwarte? czy tylko w połowie?

(powiedz mu żeby sie z lekka zarył, bo w plecy zmarznie  :))
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 10.02.2010, 13:51:55 pm
Ruszyć się ruszyły tj mają mniej lub bardziej wysuniętą głowę. Ale jako takiej pozycji nie zmieniły.
Co do patrzenia, to po otwarciu lodówki gdy światło padało na niego(dużego żółwia) to po chwili otwierał lekko oczy i patrzył.
Obserwując wczoraj jego zachowanie już nie otwierał oczu gdy docierało do niego światło.
Wszystkie reagują na dotyk kończyn przez ich przykurczanie.
Temperatura nadal stała w granicach 3,8 a 4,4st C.
Żaden z nich się nie zagrzebał w ziemi.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 10.02.2010, 17:11:13 pm
Stepowe to prędzej się zagrzebują, a te twoje to jednak wolą mieć wszystko pod kontrolą, choć jeszcze małe. :)

Poki co, to wszystko co dotąd piszesz, jest Ok.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 10.02.2010, 20:48:58 pm
Żaden z nich się nie zagrzebał w ziemi.

Tym to się w ogóle nie masz co przejmować. Ja mam dwa greki i one też nigdy się nie zagrzebują, nawet 0,5 cm. Na sam proces zimowania nie ma to i tak najmniejszego wpływu.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 12.02.2010, 12:49:55 pm
Cieszy mnie co tutaj czytam, dobrze, że Wasze skorupki śpią, dobrze, że coraz więcej żółwi ląduje w lodówce.

Moje dorosłe śpią znakomicie, tak jak co roku. Zimowanie maluszków też przechodzi bez problemu, spadek wagi niezauważalny, żadnych problemów z rozmiękaniem, czy czymkolwiek...
Jak widać 6 miesięczne żółwie też można spokojnie zimować.

Miałem prowadzić dziennik wagi...w tym roku nie wyszło, przez uczelnię zapomniałem o takich "drobiazgach"...
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 15.02.2010, 08:06:22 am
Kto już wybudził swoje żółwie ?
A kogo jeszcze śpią ?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 15.02.2010, 09:27:12 am
To świetny pomysł, w przyszłym roku też zróbcie taką akcję.Koniecznie.Bo są nowe osoby,które bardzo się tego boją...i nigdy tego nie robiły.
 

Dodano 15.02.2010, 09:28:05 am
Tzn w tym roku,tylko jesienią  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: rainok w 15.02.2010, 14:33:41 pm
Ja bym chciał całą czwórkę ale nie wiem czy wodniaki będę zimował bo to nibezpieczne jeszcze bardziej niż stepka ..
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 15.02.2010, 19:02:37 pm
ja też w tym roku będę pierwszy raz zimował
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 15.02.2010, 20:32:12 pm
To nie ma wyjścia, liczymy na pomoc i o nią prosimy u  tych doświadczonych hodowców  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 15.02.2010, 23:10:06 pm
Kto już wybudził swoje żółwie ?
A kogo jeszcze śpią ?

Moje grzecznie śpią od 18 grudnia i mam zamiar wybudzić je dopiero gdzieś w połowie marca.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 19.02.2010, 08:35:05 am
Witam,
Jutro minie dwa tygodnie jak moje żółwie są w lodówce. Jak do tej pory wszystko idzie mam nadzieję że dobrze.
Wczoraj jak zawsze po pracy była kontrola stanu żółwi i ku mojemu zdziwieniu zaobserwowałem że średni żółw z wyprostowanym ogonem robi kupę. Wcześniej nic nie wskazywało na to aby mu coś w środku przeszkadzało, nie wiercił się, nie drapał. Żaden z żółwi nie zmienił swojej pozycji w pojemniku. Myślę że dalej wszystko będzie ok. Temp w garnicach 3,5-4,5 st C. Kontrolne warzenie planuję po 3 tygodniu tj już za tydzień.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 19.02.2010, 17:18:39 pm
Ta kupa  w lodówce to może się zdarzyć. Ja kiedyś po 2 miesiącach głodowki znalazłam po zimowaniu kupę w pojemniku :o
Po prostu one różne rzeczy potrafią  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 20.02.2010, 06:50:22 am
Basia ma rację, czasami tak się zdarza.

Wczoraj jak zawsze po pracy była kontrola stanu żółwi

A na czym ta kontrola dokładnie polega? Bo jeśli codziennie wyciągasz żółwie i "przeglądasz" to nie dobrze. One muszą mieć spokój. Myślę, że taka kontrola - z ważeniem - co 2-3 tygodnie powinna wystarczyć. (Ja swoje ważę raz na miesiąc, ale Twoje żółwie są jeszcze - z tego co pamiętam - małe) 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: marzena11 w 20.02.2010, 08:57:07 am
moja Zuzia nadal śpi
gdzieś od połowy grudnia
wczoraj zasiałam bratki,trawę i za jakies 2 tyg. planuję ją wybudzać
to jej pierwszy sen u mnie (nie wiem jak wczesniej zyła)
mam nadzieje że będzie wszystko ok. po wybudzeniu  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 20.02.2010, 18:01:46 pm
mam nadzieje że będzie wszystko ok. po wybudzeniu  :)

No my też oczywiście mamy taką nadzieję  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 23.02.2010, 08:25:16 am
Codzienna kontrola u mnie polega na obserwacji żółwi tj ich położenia, wilgotności, temperatury.
Ważenie zaplanowałem dopiero po 3 tygodniu.
Jak do tej pory wszystko z żółwiami jest ok żadnych zmian nie zaobserwowałem.Temperatura w lodówce, teraz jak się trochę ociepliło na zewnątrz, oscyluje między 3,9 a 5,0 stC.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.02.2010, 17:06:02 pm
A u mnie jest od wczoraj tak, że żółw prosto z lodówki poszedł tam skąd w listopadzie trafił do lodówki, czyli z terra balkonowego. Pogrzał się chwilkę na słońcu,  zjadł listka i... znowu w kimono. To znaczy zarył się i śpi, ale prawdę mówiąc to on udaje czasem, że śpi, bo go trochę podsłuchuję i podglądam, to wiem.
W skrócie mówiąc, to on został wzięty z balkonu w połowie listopada do lodówki, i wczoraj znowu na swoje stare śmieci trafił. Jestem pewna, ze nie zauważył zimowej przeprowadzki do lodówki.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 25.02.2010, 21:41:27 pm
czyli nie będzie już mrozów i śniegu ? czy jak będą to do domu zabierzessz?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 25.02.2010, 22:26:24 pm
Będą i mrozy i śniegi, i to już niedługo, gdzieś za 5-6 dni. Wtedy wezmę go do domu, albo może nawet znowu do zimownika w lodowce. To zależy co on pokaże w tym czasie. Bo z tym jest różnie. Zamierzałam jednak, aby naturalnie sam się wybudził, bez  mojego udziału i moich zmian temperatury, tylko sam. I dlatego teraz go obudziłam z lodówki, bo w końcu on śpi bez przerwy od października, a hibernacja była od listopada.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 26.02.2010, 08:45:43 am
wszystko jasne, jak przydzie jeszcze zima (ja się nawet cieszę bo świeźży snieżek pod narty spadnie) do do lodówki a potem na wybieg na słońce. jestem pod wrażeniem cały czas że udaje Ci się do listopada trzymać żółwie na balkonie. 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 26.02.2010, 10:09:21 am
fajnie że żółwik poszedł z wybiegu do lodówki i z lodówki na wybieg tak jak w naturze :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 01.03.2010, 13:49:33 pm
Witam,
Po sobotnim ważeniu okazało się wszystko w porządku.
Waga: 73-utrata 1g, 41,34-waga bez zmian.
Temperatura w normie 3,5 do 4,5stC. Żadnych zmian nie zaobserwowałem. Jeszcze tylko 5 tygodni i pobudka "lenie".
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 01.03.2010, 17:16:43 pm
No to fajnie, że wszystko przebiega bez komplikacji. 1 g utraty wagi ciała to praktycznie nic - ja ten 1 g zawsze uważam jako granicę błędu przy ważeniu.

A moje żółwie też jeszcze sobie smacznie śpią... Planuję je wybudzić gdzieś tak za 2 tygodnie :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 05.03.2010, 21:59:11 pm
Dzisiaj swoje zimowanie zakończył Frodo. Spał sobie smacznie przez ponad dwa miesiące. Jak na pierwszy raz musi mu wystarczyć...Na całe szczęście całe zimowanie przebiegło sprawnie i bez kłopotów....Teraz Frodo pełen energii oczekuje wiosny :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 05.03.2010, 22:31:41 pm
Sola, co za wspaniała wiadomość ;) Fajnie, że wszystko przebiegło bez komplikacji. Szkoda tylko, że tak krótko w sumie spał, ale dobre i 2 m-ce. Może w przyszłym sezonie uda Ci się zazimować go na troszkę dłużej?!

.... a moje jeszcze smacznie sobie śpią. Przed chwilką je skontrolowałem i wszystko ok :D, a planuję je wybudzić w drugiej połowie marca.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 05.03.2010, 22:37:12 pm
W przyszłym roku na pewno będę dłużej  zimować przynajmniej te trzy miesiące. Ale teraz to było i moje i Froda pierwsze zimowanie, także dla bezpieczeństwa wolałam już go wyjąć, przez całą zime się stresowałam czy on tam jeszcze żyje i latałam do lodówki jak głupia sprawdzać czy temperatura i wilgotność jest ok.
Ale w sumie ja to jeszcze spokojna w miarę byłam, moja mama to dopiero przeżywała to zimowanie, także dzisiaj nawet stwierdziła że Frodo w końcu powrócił w śród żywych i w końcu może odetchnąć spokojnie.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 05.03.2010, 22:42:32 pm
moje i Froda pierwsze zimowanie, także dla bezpieczeństwa wolałam już go wyjąć, przez całą zime się stresowałam czy ona tam jeszcze żyje i latałam do lodówki jak głupia sprawdzać czy temperatura i wilgotność jest ok.

Skąd ja to znam... ::) ;D U mnie na początku nie było inaczej. Myślę jednak, że z biegiem czasu "emocje" opadają na tyle, że zimowanie nie przyprawia więcej o zawrót głowy. A i z roku na rok człowiek ma więcej tego doświadczenia, przez co czuje się pewniej ;)

Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 06.03.2010, 07:46:52 am
Sola świetną masz mamę.Gdyby wszyscy tak mieli - żółwiom żyłoby się dużo lepiej.  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 07.03.2010, 13:34:31 pm
Tusiek wybudzony!  :D
Choć nieźle sie strachu nabawiłam przez niego. Najpierw nie potrafił przez długi czas otworzyć lewego oczka, chyba miał coś w oku bo gdy otwierał to zaraz gwałtownie zaciskał powieke. Później omdlał w kąpieli. Rozjechały mu się nogi, łeb spadł pod wodę a gdy go wyciągnęłam nie otwierał oczu i miał ciałko miękkie jak rozgotowana ryba. Miałam wrażenie że zemdlał. Chyba za szybko wsadziłam wychłodzone ciałko do ciepłej wody. Ale wszystko juz ok, buszuje po terra i szuka jedzenia.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 07.03.2010, 14:46:24 pm
Całe szczęście..rany, jakie to emocje..
Ktoś gdzieś napisał,że potem to już normalka,że pierwszy raz trudno, ja bym chciała od razu do etap "normalka"..
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 07.03.2010, 14:55:19 pm
ja pierwsze zimowanie w przyszłym roku a już się boję
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: sola w 07.03.2010, 15:48:34 pm
Nie zazdroszczę takich emocji, ale dobrze, że wszystko zakończyło się pomyślnie :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 07.03.2010, 17:43:56 pm
Chyba za szybko wsadziłam wychłodzone ciałko do ciepłej wody. Ale wszystko juz ok, buszuje po terra i szuka jedzenia.

Trzeba żółwikowi dać trochę czasu na przyzwyczajenie się do nowej temperatury i podnieść ją zdecydowanie ale jednak stopniowo - z godziny na godzinę. Woda do kąpieli powinna być początkowo o temperaturze pokojowej. Takie gwałtowne zmiany mogą zaszkodzić.

No ale cieszę się, że kolejne żółwiki budzą się szczęśliwie. :)
Mój jeszcze śpi do końca miesiąca.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 09.03.2010, 09:20:00 am
A ja nie kąpię po zimowaniu, jak widzę, że nie trzeba. A na ogół nie trzeba. Stawiam tylko w pobliżu wodę. Korzystanie  z wody następuje pomiędzy 48-72 godz.
Bo to wszystko zależy od stworzonych warunków dla wybudzania się.

Swej metody nie zalecam, niech każdy robi tak, aby zadziałało. :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 10.03.2010, 19:22:19 pm
A ja nie kąpię po zimowaniu, jak widzę, że nie trzeba.

Ale żółwia trzeba chyba nawodnić po długim okresie bez wody
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 12.03.2010, 20:13:51 pm
Trzeba, trzeba, koniecznie, i to nie jeden raz. Są odwonione i potrzebują się "przeczyścić".

Dzisiaj wybudziłem 2 samce, za tydzień samice, i po zimowaniu. Teraz czas na 7 dniowy narciarski relaks.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 22.03.2010, 13:57:52 pm
Ja wybudziłam wczoraj. Planowałam jeszcze potrzymać go do końca miesiąca ale zrobiła się piękna pogoda a ja za pare dni wyjeżdżam i mam okazję zabrać go już na całe lato na wybieg.
 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 22.03.2010, 20:29:03 pm
A ja swoje żółwie wybudziłem dzisiaj rano :) Najlepsze jest jednak to, że jeszcze dobrze oczu nie otworzyły, a już im się na amory zebrało... :laugh:
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 22.03.2010, 20:42:45 pm
A mój Tusiek od wyklucia żyje w samotności i nie zna co to amory.......
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 23.03.2010, 08:41:17 am
Samice wybudzone wczoraj, wyglądają w porządku, więc niech teraz się najedzą i dojdą do normalnej aktywności, a potem...;)

Moją jedyną refleksją jest to, że powoli nabieram rutyny i wszystko dzieje się coraz sprawniej, i bardziej "automatycznie" w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Basia w 23.03.2010, 09:18:57 am
A co potem rutyniarzu?  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 23.03.2010, 09:28:06 am
No dokładnie. Pierwsze zimowanie to było przeżycie, stres i koszmary nocne.

Teraz jest po prostu luuuuz i żółw tez jakby wpadł w ta rutynę, choć mój jakby od razu załapał o co chodzi.
Oczywiście dalej jest kontrola, przygotowania, plany kiedy zaczać i skończyć ale już jest jakoś inaczej. :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 01.04.2010, 11:20:38 am
mój jeszcze śpi ale po świętach go wybudzę. trawka bujna i zielona już w terra to można. no zobaczymy, perwsze zimowanie i pierwsze wybudzanie. stopniowo zwiększam temp.? kąpiele co dzień?
pasowało by mlecza świeżego poszukać.
już się nie mogę doczekać jak Czesiek "ożyje".
 ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 01.04.2010, 20:56:06 pm
no fajnie choć trochę za późno zacząłeś zimować
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 02.04.2010, 10:31:48 am
..... dobrze że wogóle zimowałem  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 02.04.2010, 14:38:17 pm
no tak ja krytykuję a sam nie zimowałem jeszcze :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 02.04.2010, 17:04:51 pm
no tak ja krytykuję a sam nie zimowałem jeszcze :)

No to w przyszłym sezonie mógłbyś już zacząć ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 02.04.2010, 17:49:37 pm
no ja też mam taką nadzieję ale się boję
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 02.04.2010, 17:55:20 pm
Oj moje też nie zimowane, ale przez chorobę. Strasznie chcę je zimować ale też mam pewne obawy, nie chce zrobić im krzywdy. W każdym razie tak czy siak muszę je zimować 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 02.04.2010, 17:56:42 pm
dużo osób będzie na przyszły rok zimowało to razem raźniej ;D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 02.04.2010, 20:53:36 pm
tfu tfu jeszcze nie wybudziłem swojego więc jeszcze raz tfu tfu, ale dużo jest strachu przed.  tak naprawdę dobre przygotowanie się do zimowania i najważniejsze PODJĘCIE MĘSKIEJ DECYZJI TO 90 % sukcesu. trzeba się uczyć na błędach innych. ja za późno się wziąłem za to ale jakoś poszło. tfu tfu tfu
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: witia w 03.04.2010, 13:48:28 pm
Najgorszy jest pierwszy raz, bo to coś nowego...... Potem to już - tak jak napisał nulus - taka rutyna.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jacek01 w 06.04.2010, 09:04:34 am
Witam wszystkich po świętach.
Po prawie 8 tyg wybudziłem swoje 3 żółwie. Wieczorem z lodówki z ok 4st powędrowały na poddasze do 16st. Spędziły tam 1 dzień, dostały świeżą zieleninę(mlecze, pokrzywę, niezapominajkę), dostęp do wody miały zapewniony. Potem powędrowały już do docelowego terrarium w pokoju do 21-22st w nocy. Lampy świecą się od 7 do 16. Miały 40min kąpiel, widać było że piją. Mocz wydaliły dopiero na kamieniu pod żarówką na którym się wylegują.Po tym zimowaniu z wagą nie było problemu, przez cały czas zimowania utrzymały wagę na stałym poziomie 73, 41 i 34 g. Po ich apetycie i ich zachowaniu widać że wszystko tj zimowanie i wybudzanie przebiegło poprawnie. Pod koniec tych 8 tyg za dużo nie interesowałem się co się z nimi dzieje, zerkałem tylko na temperaturę i to było wszystko. Wagę kontrolowałem po 3, 5 i 7 tyg. Muszę przyznać, że pierwsze 3 tyg do pierwszego ważenia były stresujące najbardziej.
Teraz jestem na etapie przygotowywania wybiegu zewnętrznego. Właściwie wybieg zewnętrzny już mam od zeszłego roku, ale przygotowuję małą szklarnię z poliwęglanu komorowego aby w chłodne noce mogły przebywać na zewnątrz 24h.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 06.04.2010, 10:33:36 am
graty, super że wszystko ok.  w miarę szybko je wybudzileś, ja mam zamiar zwiększać temp przez okolo 3-4 dni.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.04.2010, 11:23:27 am
ja mam zamiar zwiększać temp przez okolo 3-4 dni.

Nie wiem o jakim zakresie mówisz i w jakis sposób to zwiększanie będzie wygladało ale moim zdaniem rozciąganie tgeo na kilka dni to za dużo. Żółw po wybudzeniu potrzebuje od razu swojej optymalnej temperatury.
Oczywiście nie można wyjąć żółwia z lodówki i bezpośrednio dać do ciepła tylko wpierw ustawić lodówkę na min, potem ją wyłączyć aż sama niebierze temperatury pokojowej i dopiero wyjąć żółwia - cały proces trwa kilka-kilkanaście godzin i może być przeciagany za długo. Wybudzony żółw potrzebuje ciepła, potrzebuje wejść w swój normalny rytm. Nie można go kilka dni po wybudzeniu trzymać w chłodzie! Najlepiej zmnijeszyć chłodzenie na min a wieczorem wyłączyć wtyczkę. Do rana lodówka utraci swoją temperaturę a żółw będzie całkowicie wybudzony. Wtedy dajemy go do terrarium z załączonymi lampami, z których może skorzystać jeśli chce i zapewniam Cię że skorzysta. Można też chwilę później zaoferować kąpiel i jedzenie. Żółw jak dojdzie do siebie na pewno sie nimi zainteresuje.
W naturze żółw rozbudzony podnoszącą się temperaturą gruntu wychodzi z nory i zastaje wiosnę - rośliny, ciepło i Słońce. W warunkach sztucznych też potrzebuje dobodźcowania, potrzebuje tego by szybko odbudować zapasy, jego organizm jest osłabiony, ma niski poziom krwinek, wyższe niż normalnie stężenie kwasu moczowego - żeby pozbyć sie tych złogów i odbudować rezerwy potrzbuje mieć pod dostatkiem wody i jedzenia, światła a przede wszytkim swojej optymalnej temperatury aby organizm mógł normalnie i zdrowo funkcjonować.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 06.04.2010, 12:01:49 pm
zamierzałem podkecić "ogrzewanie" w lodowce na około 10 stopni, następnego dnia ją wyłączyć, jak dojdzie do temp pokojowej przenieść do terra i stopniowo wydłużać oświetlenie i grzanie .
zajmie to te 3-4 dni w sumie.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.04.2010, 12:05:37 pm
No to w porządku. Ale dostępu do lamp mu nie ograniczaj. Żółw jak się nagrzeje sam spod lampy odejdzie, pozatym lampa podnosi temperaturę w całym zbiorniku.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 09.04.2010, 23:09:10 pm
to już jutro  ;D wyciągam Cześka z lodówki. nie mogę się doczekać. rano podkręciłem temperaturę z 4-5, które miał przez całe zimowanie doszło wieczorem do 15. wyszedł już na wierzch zimownika. terrarium już przygotowane. mam tylko nadzieję że wszystko będzie ok. rano wyjmę go z lodówki i dam do terra włączę żarówki i podłoże jedzenie (świeże mlecze) pod koniec dnia chcę go wykąpać około 15 min. i przez następne dni codziennie go kąpać. ?? ?? ?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 10.04.2010, 07:25:45 am
świetnie trzymamy za ciebie i cześka kciuki tak mi się zdaje  że później też powinieneś kąpać
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 10.04.2010, 09:54:29 am
zimowanie zakończone, żółwik powoli się obudził. dziś rano już sam wychodził z zimownika. stracił przez całe zimowanie około 2 gramy. po przełożeniu do terra troszkę poobserwował i zaczął nadrabiać zaległości w jedzeniu. teraz się wygrzewa pod lampami.  ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 10.04.2010, 10:27:29 am
super, gratuluję :) a możesz powiedzieć mi ile ma on cm i gr?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 10.04.2010, 11:03:54 am
waży teraz 66g i ma 7 cm

 :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: majka7412 w 10.04.2010, 11:21:38 am
No super jest apetyt mu dopisuje i widać że wyspany  :P
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 10.04.2010, 14:08:04 pm
aha, to spoko ;) szczuplutki, ale nie ma co się dziwić. Teraz przez lato karm go dobrze żeby podtuczyć ;) zapasy na zime żeby miał :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 10.04.2010, 14:27:33 pm
To super, że Czesio zakończył zimowanie bezproblemowo....i apetycik mu dopisuje...:)

Fajnie wyglądał, jak mu łepek z zimownika wystawał...jakby się zastanawiał - czy to już wiosna i czas wyjść, czy może jeszcze sobie pospać..:)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 10.04.2010, 14:55:27 pm
i bardzo ładne terrarium na niego czekało  ;)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Jakub w 10.04.2010, 21:25:28 pm
no świetnie że zimowanie dobrze poszło a jaką ty masz w terra fajną kryjówkę możesz ją opisać
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: olika w 11.04.2010, 09:10:19 am
w czym ten czesiek spal przez zime? co to za pojemnik? co to za kable stercza?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 11.04.2010, 09:58:23 am
Cytuj
jaką ty masz w terra fajną kryjówkę możesz ją opisać
kryjówka to doniczka obsypana ziemią, drugie zejście to kawałki kory oparte o doniczkę obsypane ziemią. ;)
Cytuj
w czym ten czesiek spal przez zime? co to za pojemnik? co to za kable stercza?
spał w lodówce, w pojemniku po kiwi, a te kabelki to sondy termometrów.  :)
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: olika w 11.04.2010, 10:05:38 am
w lodówce spozywczej?
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: żółw-czesiek w 11.04.2010, 10:19:26 am
w spożywczej ale mam taką małą, starą  oddzelną 
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 11.04.2010, 12:57:32 pm
Dzień dobry Czesiu  :D
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Alicja w 12.04.2010, 18:06:49 pm
Dokładnie: Dzień dobry  :)
Też mi się podoba to 3 zdjęcie, jak wychodzi.Świetne. I super,że wszystko dobrze,to najważniejsze.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: nulus w 18.04.2010, 11:09:42 am
Hehe, maluszek, lubię maluszki. ;D

Kapitalna nora, wspaniale to wygląda i jest wykonane.
Tytuł: Odp: Forumowe zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Beata w 26.04.2010, 14:22:30 pm
Nie no.... jakie fotki :)
Żólwik wynurzający się z ziemi, widok wprost rozbrajający.

Ciesze się że wszytko się udało. W sumie to dość duże miał przesunięcie ale pogoda przez kwiecień była głównie kiepska.