Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: oliwka660 w 06.10.2013, 19:20:25 pm

Tytuł: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 06.10.2013, 19:20:25 pm
Cześć.
Jak wiecie Moja Frania zimowała w tamtym roku nie długo, potem była w terrarium i następnie przez cały sezon letni na wybiegu.
Poszłam z nią do weterynarza, wet twierdził że decyzja o zimowaniu będzie zależała od wyników krwi. Krwi jednak nie udało mu się pobrać, po ok. 60 minutowej próbie zrezygnował. Następnego dnia oczy Frani były w bardzo złym stanie, leciały jej czerwone łzy z krwią to było okropne.
Za radą ankan zabrałam ją do domu. Frania nie jadła od połowy Września ? Jakoś tak. Jak się okazało schudła przez ten tydzień-dwa 36 g.
Teraz jest już lepiej. Tylko nie wiem jak zrobić.. Weterynarz nie może pobrać krwi, kupa była badana, Frania odrobaczana.
Nie mam możliwości przygotowania jej do snu w piwnicy bo ogrzewana, żadnego strychu nie mam, mieszkam w bloku.
Nie wiem czy mogę ją zimować czy w tym roku odpuścić.. W końcu przed "generalną" głodówką która miała się zacząć 3 października schudła 36 g. Co robić w takiej sytuacji ?

Z góry dziękuję za pomoc.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: she w 06.10.2013, 20:34:33 pm
Oliwko a skąd łzy z krwią? Frania je teraz normalnie? Nie udałoby się jeszcze raz zabrać żółwicy do weta?
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 07.10.2013, 09:48:49 am
Ja bym się jakoś strasznie na pobieranie krwi u Frani nie spinała. Ona jest u Ciebie już kilka lat, warunki miała dobre.
Jeśli jest odrobaczona i te kłopoty z oczami zniknęły, to ja bym ją teraz jeszcze przez miesiąc poobserwowała i podtuczyła a potem jednak zazimowała. Oczywiście nie jakoś b. długo - tylko znów max. 2,5 m-ca.
Rozumiem tylko, że w listopadzie będziesz miałą problem z pomieszczeniem "przejściowym" żeby obniżyć Frani temperaturę? Bo na balkonie to juz pewno za zimno będzie.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 07.10.2013, 13:06:30 pm
Ja bym się jakoś strasznie na pobieranie krwi u Frani nie spinała. Ona jest u Ciebie już kilka lat, warunki miała dobre.
Jeśli jest odrobaczona i te kłopoty z oczami zniknęły, to ja bym ją teraz jeszcze przez miesiąc poobserwowała i podtuczyła a potem jednak zazimowała. Oczywiście nie jakoś b. długo - tylko znów max. 2,5 m-ca.
Rozumiem tylko, że w listopadzie będziesz miałą problem z pomieszczeniem "przejściowym" żeby obniżyć Frani temperaturę? Bo na balkonie to juz pewno za zimno będzie.


Właśnie problem też tkwi w tym że nie będę miała jak ją do zimowania przygotować..
Nie mam żadnego pomieszczenia w którym mogłaby pobyć te kilka dni w niższej temperaturze.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 08.10.2013, 16:09:05 pm
Oj, to pechowo...:( W kuchni się jakoś nie da - otwierając okno?
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ןคภ ๒z w 08.10.2013, 19:15:16 pm
A u babci/cioci? ::)
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 08.10.2013, 19:23:56 pm
A u babci/cioci? ::)

Niestety nie.

Oj, to pechowo...:( W kuchni się jakoś nie da - otwierając okno?

Moja mama nie bierze takiej opcji nawet pod uwagę.  :-\
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 09.10.2013, 12:44:23 pm
Nie za bardzo rozumiem po co te badanie krwi. Ona jest u Ciebie w dobrych warunkach, zadnych niepokojących objawów nie było, także te badanie było zbędne. Teraz jest ładna pogoda, więc dałoby się ją jeszcze spowrotem nastawić na tryb balkonowy, ale nie da już raczej rady przeprowadzić na nim miesięcznej głodówki bo w połowie listopada już nawet w dzień mogą być minusy. Szkoda rezygnować z zimowania, do końca października myślę że będzie mogła być na dworze, przynajmniej w dzień, na noc można wkładać do lodówki, jeśli później byłoby już na dworze za zimno to można podnieść nieco temp. w lodówce i ostatni tydzień głodówki przeprowadzić już w lodówce, np w 10 stopniach, wtedy już i tak żółw przede wszystkim śpi i aktywność jest maleńka, co najwyżej się troche powierci.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: an_na w 09.10.2013, 16:29:08 pm
Przecież w tamtym roku jakoś dało radę przygotować Franię do spania. Nie możesz teraz zrobić tak samo? Może po prostu nie chcesz jej zimować i nie wiesz jak powiedzieć ? ;)

Chyba, że stan jej zdrowia na to nie pozwala to inna sprawa.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 09.10.2013, 17:12:03 pm
Bardzo chcę ją zimować! :)

W tamtym roku była od kwietnia do października na wybiegu.
Teraz miała dłuższa przerwę. W tamtym roku też głodówkę zaczęłam 3 października, a teraz mamy 9 a ona się pod lampami wygrzewa.. :-\

Nie za bardzo rozumiem po co te badanie krwi. Ona jest u Ciebie w dobrych warunkach, zadnych niepokojących objawów nie było, także te badanie było zbędne. Teraz jest ładna pogoda, więc dałoby się ją jeszcze spowrotem nastawić na tryb balkonowy, ale nie da już raczej rady przeprowadzić na nim miesięcznej głodówki bo w połowie listopada już nawet w dzień mogą być minusy. Szkoda rezygnować z zimowania, do końca października myślę że będzie mogła być na dworze, przynajmniej w dzień, na noc można wkładać do lodówki, jeśli później byłoby już na dworze za zimno to można podnieść nieco temp. w lodówce i ostatni tydzień głodówki przeprowadzić już w lodówce, np w 10 stopniach, wtedy już i tak żółw przede wszystkim śpi i aktywność jest maleńka, co najwyżej się troche powierci.

Po co badania krwi.. Wet powiedziałaś że to od tego zależy jej zimowanie, nie wiem czy potrzeba czy nie słucham się jego bo to wet polecamy przez Dr. Wilk.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: an_na w 09.10.2013, 18:03:41 pm
A z tymi oczami to co w końcu wyszło? Znasz powód tej opuchlizny?

Myślę, że teraz przygotować ją z pod żarówek do zimowania to lekko nie będzie. W tamtym roku na koniec października sypneło już śniegiem. Skoro nie masz możliwości wyniesienia w chłodniejsze miejsce i zostaje tylko balkon nie nie wiem czy dasz radę. Najpierw stopniowo byś musiała w terra obniżać temperaturę i zanim się Frania przestawi to zima może zaskoczyć. A Frania sama w terrarium nie siedzi? Co zrobisz w tym czasie z drugą gadziną?
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 09.10.2013, 19:01:47 pm
Ale skoro cały czas ma dobre warunki to nerki się jej nie zniszczą, a badanie krwi to duży stres dla żółwia, trudną ją pobrać, osłabia jego organizm, bo jednak dla żólwia tyle krwi co potrzebne jest do zrobienia badań to dużo. Może wet nie był pewien czy na pewno ma u Ciebie dobre warunki i stąd zalecił badanie. Następnym razem zbadaj tylko kupke ;)
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 09.10.2013, 19:26:49 pm
A z tymi oczami to co w końcu wyszło? Znasz powód tej opuchlizny?

Myślę, że teraz przygotować ją z pod żarówek do zimowania to lekko nie będzie. W tamtym roku na koniec października sypneło już śniegiem. Skoro nie masz możliwości wyniesienia w chłodniejsze miejsce i zostaje tylko balkon nie nie wiem czy dasz radę. Najpierw stopniowo byś musiała w terra obniżać temperaturę i zanim się Frania przestawi to zima może zaskoczyć. A Frania sama w terrarium nie siedzi? Co zrobisz w tym czasie z drugą gadziną?

Są dwie w tej "wybiegowej" skrzyni u mnie w pokoju.
Ankan pisała mi sms'a że najprawdopodobniej coś ukłuło ją w oko.
Fela w tym roku na pewno nie zimuje, mam ją od sierpnia/lipca.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: an_na w 09.10.2013, 19:43:56 pm
Czyli generalnie nie ma powodu do jej nie zimowania. Tylko czy dasz radę to teraz zorganizować skoro jest pod żarówką i to jeszcze z Felą, która spać nie będzie? Na moje oko to najpierw w terra byś jej musiała temp. obniżyć. później wynosić na dzień na wybieg a na noc do lodówki np. Tylko, że zima za pasem  :(
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 09.10.2013, 20:21:55 pm
Czyli generalnie nie ma powodu do jej nie zimowania. Tylko czy dasz radę to teraz zorganizować skoro jest pod żarówką i to jeszcze z Felą, która spać nie będzie? Na moje oko to najpierw w terra byś jej musiała temp. obniżyć. później wynosić na dzień na wybieg a na noc do lodówki np. Tylko, że zima za pasem  :(

O kurcze trudno będzie..  :(
Oby się udało.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: ankan w 10.10.2013, 09:38:33 am
Oliwka - posprawdzaj temp. w lodówce - może rzeczywiście tak by dało radę i razie obniżenia temp. na zewnątrz Franię by tam można było przenosić na noc.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 10.10.2013, 18:09:40 pm
czy głodówka od 14 października do końca wystarczyłaby ?
Od 14 byłaby na dworze..
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 10.10.2013, 18:19:12 pm
A czemu nie od dziś ? Teraz są ciepłe dni więc akurat w sam raz żeby przestawić ją z terro na wybieg. 2 tyg głodówki to za mało, potrzeba minimum 3tyg, najlepiej miesiąc.
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: oliwka660 w 11.10.2013, 13:59:29 pm
Ale na pewno myślicie że bezpieczne jest przeniesienie z dnia na dzień spod lampy 35*C na balkon i na noc na lodówy..
Mam spore wątpliwości..  :-X
Tytuł: Odp: Frania i zimowanie...
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 14.10.2013, 14:09:59 pm
No nie spod lampy. Wyłączasz lampy, wtedy w terro temp spadnie do temperatury pokojowej ( ok. 20-22st) i na dwór, teraz był weekend 19-20 st, idealna okazja!!!