Witam!
Starałem się opisać jak najlepiej zimowanie mojej żółwinki w zeszłym roku, aby zachęcić ludzi do zimowania żółwi .. tego roku tak samo będę starał się opisać wszystko i pokazać że z zimowanie żółwia to nie tylko świetna sprawa dla żółwia, ale i dla nas .. bo odpoczywamy od swojego pupila i z nowym rokiem możemy się nim cieszyć na nowo .. w tym roku chce zimować żółwia 4 miesiące, a nie jak w zeszłym 3 .. wszystko oczywiście zależy od samego żółwia i spadków jego wagi .. ale także od pogody .. uwierzcie zimowanie to wyglada, oszczędność ... i odpoczynek dla nas i żówia ..
Więc zaczynamy .. pierwsza relacja ..
W tym roku starałem się przygotować żółwia jak najlepiej, ale lato mi w tym nie pomogło, w zeszłym roku żółw praktycznie cały czas spędzał w terrarium, w tym roku doczekał się wybiegu balkonowego, gdzie o ile pogoda dopisała czerpał słońce ..
wymiary wybiegu może nie powalają .. 120/55 ale niestety na więcej nie mogę sobie pozwolić .. wystrój będzie modyfikowany, na mojego żółwia ciężko znaleźć coś na kryjówkę .. więc w przyszłym sezonie pojawi się "domek" w jednym z rogów ..
żywienie w całym okresie letnim do woli .. babka zwykła i lancetowata, mlecz, koniczyna. rucola, pokrzywa .. w tym roku praktycznie wogole wyeliminowałem owoce, raz na jakiś czas tylko bawałem mu arbuza, ogórka zielonego, śliwki i marchew ..
Na dzień dzisiejszy moja żółwinka waży 1415g .. i jest to wzrost wagi o 75g z poprzednim rokiem ( 1340g)
W tym roku rezygnuję z odrobaczania .. bo kupa okazała się czysta .. żółw został uznany za okaz zdrowia .. jest niezwykle silny, żarłoczny i zainteresowany każdą nowością w terrarium .. od zeszłego roku jego oswojenie bardzo się poprawiło .. można go nawet łapać za łepek za łapki .. zero oznak niezadowolenie, syczenia .. zachowuje się jakby nie wiedział do czego jest skorupa .. a pamiętacie jak z nim było kiepsko ..
pozdr. i zachęcam do czytania wątku ..