Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: fantek1-Karolina w 30.11.2008, 19:34:59 pm

Tytuł: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 30.11.2008, 19:34:59 pm
Prosze o pomoc i rady. A nie znowu pytania:"a czemu nie zimujesz"??

Jak wspomniałam wcześniej, nie mam warunków do zimowania Tuptka. Jego sytuacja jest na tyle trudna,ze przez tyle lat w zimie miał inne warunki..no i wogóle juz wiele zmian miał w tym roku..
To jego pierwsza zima od 17 lat w terrarium..wcześniej, każdą spędzał pod kaloryferem..Wiedziałam tylko,że ma ciemno i ciepło, wychodził czasem raz na 2 tyg,a jak nie-to ja go budziłam i karmiłam..

Doczytałam na forum,ze w listopadzie świetlówka powinna 5h grzać..ja z kolei sądziłam,ze najlepiej zrobię trzymając się warunków na zewnątrz-czyli jasno się robi od 7-16..spróbowałam dzisiaj skrócić czas, i wyłączyłam lampy jak jeszcze jasno było..efektem czego żółw siedział zdezorientowany przy kamieniu i nie wiedział co się dzieje..
jednak jego zachowanie w ostatnich 2 tyg mocno mnie martwi..

Wydaje mi się, w ogóle,ze on dziwnie się zachowuje...non stop biega pod ścianą tapety i drapie..tak bardzo drapie..wylewa wodę z basenu,robi błoto-po chwili wygląda jak aligator-cały ubłocony z zastygniętą ziemią....nie wiem czemu jest taki pobudzony i wydaje mi się,ze zdesperowany???..albo przyuważyłam,że siedzi na kamieniu, oczy przymknął i nie reagował na mnie..nawet jak go głaskałam po główce..Jego głowa poruszała się jakby czkawkę miał... zaczynam mieć schizo,ze jemu jest ciasno..Jak widzi przez szybę,ze wchodzę do pokoju,kiedy odsuwam szybkę,to podbiega i chce się zaczepić aby wyjść z terrarium..

Wyjęłam go dzisiaj z terrarium,aby wykąpać z tej ziemi i nawet za bardzo nie reagował..nie wyrywał się..w wannie-owszem,drapał..ale nie z taka pasją co zawsze.
Jest chory?? je normalnie..

Co z tym drapaniem, przeczytałam posta,ze jak żółw tak drapie usilnie,to jest mu niedobrze..albo z ogrzewaniem,albo w ogole w terrarium :(   http://forum.zolw.info/ogolny/przywiazanie-do-terenu-zamieszkiwania-a-problem-drapania-w-sciany-terrarium/
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 30.11.2008, 20:11:33 pm
nie zimujesz to nie grzej żarówką na siłę jak żółw może teraz akurat potrzebować spokoju. Możliwe że dlatego tak drapie i "ucieka" bo zwyczajnie mu takie grzanie przeszkadza.
Po co mu basenik w terra? Sama napisałas że robi bsie błoto, dla mnie takie rozwiązanie z wodą w terra jest niepotrzebne. Jak żółw jest trochę brudny od ziemi nic mu nie bedzie, nawt jak bardzo jest oklejony ziemia tez mu nic nie bedzie i mycie go zeby nie byl brudny jest niepotrzebne. Kapać oczywiscie mozesz zeby wspomoc go w wydalaniu czy tez zeby go nawodnic.
zółwie nawet te niezimowane wykazują ogromne oznaki tego ze chca spac. masz na to dowód. Jak za dawnych czasów spał pod kaloryferem to teraz nie bedzie chcial spac? Nie ma zadnych problemów z zolwiem z tego co piszesz. Jeszcze jedno jezeli terra masz szklane to polecam zmienic/okleic szyby, zeby zolw nie mogl widziec dalej niz ma w rzeczywistosci miejsca.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Beata w 01.12.2008, 12:14:51 pm
Co z tym drapaniem, przeczytałam posta,ze jak żółw tak drapie usilnie,to jest mu niedobrze..albo z ogrzewaniem,albo w ogole w terrarium :(   http://forum.zolw.info/ogolny/przywiazanie-do-terenu-zamieszkiwania-a-problem-drapania-w-sciany-terrarium/

Ja mam wrażenie, że żółwiom generalnie w terrariach jest niedobrze. Jak nie drapią to po prostu wpadły w apatię, nie czują, nie pamiętają już tego czym jest Słońce, wiatr, przestrzeń, wolność...

Co do reszty zgadzam się z Mariuszem. Spokojnie możesz mu obniżyć temperaturę, dogrzewać i świecić rzadziej i krócej i w ten sposób zwolni obroty. Jego aktywność z pewnością spadnie. Dbaj tylko o to by miał wilgotno w kryjówce (możesz nawet uzbierać w parku jeszcze trochę liści, nawet jak są takie mokre i wypłowiałe jak teraz) i jak się będzie okresowo budził rób mu kąpiele. Powinien jeść skoro nie zimuje ale mniej i rzadziej niż zwykle. Aby wilgtność nie spadała za mocno ustaw go z dala od kaloryfera.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 01.12.2008, 12:50:21 pm
Dziękuję za rady, tak zrobię..Stopniowo mu będę skracać czas grzania..
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Kuba82 w 05.10.2009, 12:15:11 pm
witam, postanowilem sie "podlaczyc" pod ten wątek, gdyz mam podobny problem. tez mam doroslego zolwia, ktore jest osobnikiem bardzo odpornym i niechorowitym, jednakze zdaniem pani weterynarz, troche za lekkim na zimowanie... plus nie bywal zimowany w lodowce nigdy wczesniej...do rzeczy - jakoze ze niestety dopiero ostatnio wzrosla moja swiadomosc a propos prawidlowych wymagan tych zwierzat, mam obecnie niejako dylemat. Co zrobic z niezimujacym zolwiem zeby mu bylo dobrze? weterynarz (a jej specjalnoscią sa gady) zalecila by zolwia w ogole nie nagrzewac, tylko trzymac w malym (!!!) pomieszczeniu w sianku, i tylko kąpac w cieplej wodzie jak sie wybudzi; dawac mu tez wtedy jedzenia. Ja jednakze wolalbym go jednak nagrzewac i naswietlac UV; krocej to wiem napewno. Pytanie wiec do Was - jak Wy sobie radziliscie/radzicie w podobnej sytuacji? Dodam jeszcze dla tych ktorzy nie jescze nei wiedza, ze mam zolwia mauretanskiego, a on - choc zahartowany (trzymam go na wybiegu ile sie da), to jednak wyjatkowo cieplo i swiatlolubny jest  ;)
POZDRAWIAM SERDECZNIE
kuba

Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 05.10.2009, 15:53:23 pm
Hej Kuba,

A tak w ogóle to jaki masz podgatunek żółwia, ponieważ podgatunki afrykańskie nie zimują. Jeśli masz jakiś europejski to napisz ile waży i ile lat ma Twój żółw, bo skoro jest zdrowy i niezarobaczony to dobrze byłoby go zazimować. Miejsce zimowania (lodówka, piwnica itp.) nie gra tu najmniejszej roli - ważne aby była odpowiednia temperatura i wilgotność....

Co do pani weterynarz, to szczerze mówiąc nie jest ona dla  mnie żadną specjalistką. Powinna ona bowiem o tym wiedzieć, że żółw trzymany w niskiej temperaturze (niedogrzewany) nie może normalnie funkcjonować (chociażby jego układ trawienny) - temp. jego ciała zależna jest przecież od temperatury otoczenia. Dlatego moim zdaniem jeśli nie zimujesz żółwia, to powinieneś zapewnić mu takie warunki, jakie ma w lecie, a więc odpowiednio wysoką temperaturę, UV itp. itd., bo to co zaproponowała pani weterynarz to "ani w prawo ani w lewo" - żadna to hibernacja, i żadne normalne funkcjonowanie organizmu... 
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Kuba82 w 05.10.2009, 16:40:54 pm
hello witia  8)
jestem bardzo usatysfakcjonowany Twoja odpowiedzia, a to za sprawa tego ze niedawno kupilem dla niego mocniejsza swietlowke (kompaktowa reptisuna 10) i chcialem mu lato jeszcze dlugo tym sposobem zapewnic. Nie chce go nie nagrzewac, ani nie nienaswietlac gdyz to wtedy zupelnie inny zolw jest.....na maxa osowialy (co zreszta mnie nie dziwi ...)  Ok w takim razie nie kombinuje i zapewniam mu swiatlo i cieplo i jedzenie  :)
a co do podgatunku... widzisz Witia - ja nieraz wklejalem zdjecia swojego zolwia (nawet caly watek poswiecony temu byl w dziale "wybieg";zapewne pamietasz  >:D ) Z mojego przeprowadzonego sledztwa wynika ze jest to testudo graeca ibera gdyz... - jest poprstu do tego podgatunku najbardziej podobny (przygladalem sie zdjeciom wszystkim podgatunkow na Cheloni; do tych afrykanskich napewno nie nalezy, tzn na 100% nie wiem....teraz to ja moge tylko porownywac go z fotami innych zolwi w necie....Moj zolw nie ma dokumentow (15 lat temu ich nie dawali....)
no pozdrawiam i dzieki za odpowiedz szybką!!!!
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: ankan w 05.10.2009, 17:04:19 pm
Może tylko skracaj mu stopniowo czas oświetlenia/ogrzewania. Chyba, że masz możliwość choć połowicznego zazimowania tj. wstawienia terra z zółwiem na jakiś czas (choćby miesiąć) do pomieszczenia o temp. ok. 15 stopni. To mógły tam sobie odpocząć. Ale musiałbyś być pewien, że to nie jest gat. afrykański, bo dla takiego zimowanie byłoby zabójcze.
I jeszcze jedno - uważaj na RepiSuna ZooMedu. Ja kupiłam taką żarówkę w zeszłym roku i po niedługim czasie wywaliłam z terra. Nie dość, że padły mi rośliny, wypaliła trawę, to żółw wyraźnie od niej uciekał, przestał korzystać nawet ze swojej ulubionej wyspy do wygrzewania. Jeśli ją powiesisz to przez pierwszy co najmniej miesiąc co najmniej 50 cm od żółwia. Notowane przy jej stosowaniu były bowiem przypadki poparzeń i utraty wzroku przez gady.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Kuba82 w 05.10.2009, 17:13:54 pm
ankan - dzieki za zainteresowanie. Jednakze ;-) wydaje mi sie ze Twoja rada a propos przeniesienia go w zimniejsze miejsce to modyfikacja pani weterynasz z poznanskiego zoo...
co do zarowki...powiem tak - wybralem ja po wczesniejszym zapoznaniu sie z tym produktem. widzialem tutaj posty ze jakas partia 100 lat temu miala defekt itp. Plus wydaje mi sie ze z czyms takim musialbym szczegolnie uwazac w przypadku malych zolwi, a moj jest dorosly..... aha - to ze przez 150 godzin wyzej trzymac to wiem z ulotki ;-)
nie mniej jednak dzieki za info
pozdr
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: ankan w 05.10.2009, 17:32:11 pm
Wiesz - zrobisz jak zechcesz, jednakże pamiętaj, że tak jak Twój organizm potrzebuje snu, tak organizm żółwia odpoczynku. Nawet gat. niezimującym nie świeci się 12 miesięcy w roku po 12 godz. lamp. Też urządzasz im zimę - skracając czas oświetlenia, czy raczej dostosowując go do potrzeb żółwi, które im bliżej grudnia tym wcześniej idą spać. Zmniejsza się też czas ekspozycji na UVB, podaje mniej jedzenia.

Na pewno nie można dać żółwiowi spać w wysokiej temp. jaka panuje w domu. Organizm sam się może wtedy "zjeść" i żółw się nie obudzi z takiego pseudo-snu. Niższa temp. zwalnia metabolizm i pozwala gadzinie odpocząć. W ten sposób w zeszłym roku bodajże Raab "zazimował" Tuptka.

A na ReptiSuna uważaj - ja mam negatywne doświadczenia, bywają też i pozytywne - np. Basia była z niego zadowolona.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 05.10.2009, 18:28:51 pm
... a ja popytam się znajomych (którzy sami mają ż. mauretańskie) na temat Twojego żółwia. Może oni będą mogli stwierdzić jaki to konkretnie podgatunek - wtedy też będziemy wiedzieli, czy się go w ogóle zimuje czy nie... ;)
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Kuba82 w 05.10.2009, 18:58:34 pm
oo to bylo by zajebiste Witia! dziekuje.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Basia w 06.10.2009, 08:45:55 am
Witia, dla mnie też to by było potrzebne, bo mam coś na kształt mauretańskiego.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 04.12.2009, 17:19:53 pm
Hej,
to moje wątpliwości chyba w ten wątek pasują.

Znajdka mam od czerwca. Miał chorą nogę i potłuczony pancerz. W odrobaczaniu nić nie wyszło - nie badałam kału tylko odrobaczyliśmy profilaktycznie (tak ustaliliśmy z wet.).
Jak długo się dało był na balkonie w prowizorycznym terra i chodził na spacery na wybieg na działkę.
Potem w terrarium (60x90x40) - temp. ok 25C z dala od lustrzanki - pod nią dużo cieplej, Repti glo 5.0, dość wysoka wilgotność. Jadł dużo (dieta naturalna - wszelkie zielsko zdatne) i był ładnie aktywny.
Nie miałam zamiaru w tym roku zimować.
Rozmiary 10,5x9,5, waga: 336
Od tygodnia nie je, nawet po kąpieli ledwo co. Ja wyjdzie z doniczki to tylko poleżeć pod lustrzanką i z powrotem do doniczki spać.
Dziś go na siłę obudziłam i wykąpałam. Po obudzeniu miał jakby zapuchnięte oczy :( ale po chwili w ciepłej wodzie jakby przeszło. Raźnie pływał ale odstawiony do terra od razu polazł się zakopać.

Teraz pytanie:
Jak go w aktywności utrzymywać?
albo
Może jednak go do lodówki wrzucić?

Pozdrawiam,
Anka
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Arczie30 w 04.12.2009, 17:49:31 pm
a jakiego ty masz żółwia ?
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 04.12.2009, 17:57:14 pm
hmm... pytanie do mnie?
Tak jak w opisie pod nickiem z lewej strony ;) Stepowego, samca. Wieku nie znam bo to znajda.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Świetlik w 04.12.2009, 18:14:02 pm
Witaj na forum!

Są dwie opcje co do stanu Twojego żółwia:
albo coś mu jest
albo aż prosi o zimę i odrobinę odpoczynku. Kąp go, aby się nie odwodnił. Wstaw może fotki zarówno żółwia jak i terrarium. :)
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 04.12.2009, 19:11:17 pm
Fotki niestety nie są aktualne.
 

(http://lh5.ggpht.com/_w8vGbhkqV0g/SxlJSaoSEiI/AAAAAAAADm4/JAnfuX_NYbU/s400/IMG_9127.JPG)
Terrarium też tylko z tego jak je robiłam.
 Skądinąd tanio wyszło. Szafka z wystawki taka nadstawka od dwudrzwiowej ubraniowej szafy przewrócona drzwiczkami do góry, dawny spód zastąpiony plexi. Lakier do podłóg do zainpregnowania jej od środka, folia do oczek żeby jednak nie rozmokło. Klej termiczny, sylikon, kilka śrubek i gwoździ żeby się trzymało, 2 stare półki zamiast klapy. Lampki - jedna na klips z lustrzanką, druga biurkowa z UVB, doniczka jako kryjówka, darń z której nić nie zostało po przeniesieniu do domu (zdeptał, przekopał, zjadł i wyschła). Teraz nie mam jak zrobić zdjęć bo plexi zaparowane i ogólnie terra jest brzydkie ale myślę, że poczucia estetyki Tuptusia nie urażam.

(http://lh4.ggpht.com/_w8vGbhkqV0g/SxlJTxzjXBI/AAAAAAAADm8/V-RRajlzAo8/s400/IMG_9178.JPG)

(http://lh4.ggpht.com/_w8vGbhkqV0g/SxlKZZXxsdI/AAAAAAAADnI/HEJg34LHa8E/s400/IMG_8706.JPG)

(http://lh3.ggpht.com/_w8vGbhkqV0g/SxlKggYvn9I/AAAAAAAADnY/Ixmk99mzeDY/s400/IMG_8715.JPG)

Jakoś tak też mi się wydaje, że on zwyczajnie prosi o zimowanie. I chyba się zbiorę na odwagę i do lodówki przetransportuję za kilka tygodni. Dziś podczas kąpieli kupy ani siusiu nie było.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.12.2009, 19:15:35 pm
Bardzo ładny żółwik...:)
Myślę, że jak do tej pory jadł, a teraz tak przysypia to chce zimować.
Przydałoby sie tylko zbadać kał przez położeniem go spać, żeby nie zimował z robalami. Niby odrobaczałaś, ale jeszcze po tym zabiegu jadł zieleninę?
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 04.12.2009, 19:25:45 pm
Jakoś pasożytami bym się nie przejmowała (takie zboczenie zawodowe - jakby co to jemu trochę pasożytów w lodówce nie zrobi krzywdy i mi też - nie takie świństwa tam trzymałam).

To przynajmniej będę miała czas na zrobienie wystroju terrarium, bo folia do oczek mnie drażni.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.12.2009, 19:43:13 pm
Nie chodzi o lodówkę, ale o żółwia - nie poleca się zimować zarobaczonych osobników, bo mogą nie przeżyć takiego snu. Może bardziej doświadczone z zimowaniem osoby coś Ci jeszcze na ten temat napiszą.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 04.12.2009, 19:59:16 pm
Zgodnie z moją wiedzą sprawdzenie próbki kału i wynik ujemny na pasożyty wcale nie oznacza, że ich zwierzak nie ma. Odrobaczać trzeba tak czy inaczej ale w tym wypadku wydaje mi się, że profilaktyczne odrobaczanie przed samym zimowaniem może więcej szkody niż pożytku żółwiowi zrobić. W wypowiedzi bodajże Witi stało, że ewentualne pasożyty też sobie spać pójdą w tych 4-6C. Do mnie to jak najbardziej przemawia.

A sprawdzać, czy nie ma salmonellozy nie będę bo i tak 80% populacji ptaków z którą w sezonie pracuję (a truchła taszczę w plecaku i umieszczam w lodówce) ją ma.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: ankan w 04.12.2009, 20:41:47 pm
Oczywiście, że jak w kale nie ma pasożytów to nie znaczy, że jakiś przyczajony potwór nie przeżył.
A odrobaczać się żółwia powinno pod koniec sezonu podawania zieleniny - kiedy jest na chodzie i ogranizm normalnie trawi i wydala. Bo jakże inaczej miałby się pozbyć tych martwych.
Z salmonellą się zgadzam - gros osobników jest nosicielami.
Natomiast co do tego, że robaki śpią razem z żółwiem nie jestem przekonana - raczej sobie mogą w nim żyć i czerpać z niego pożywienie.
Jak się zdecydujesz go włożyć do lodówki - to przynajm,niej kontroluj na bieżąco wagę - jak zacznie spadać mocno to go wybudź.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 06.12.2009, 14:45:39 pm
Hej Ridibunda,

bardzo ładny żółwik. Dobrze, że trafił w Twoje ręce bo widzę, że fachowo się nim zajęłaś.... ;) Dostawał on bowiem odpowiedni pokarm, miał dostęp do słońca, został odrobaczony i co najważniejsze jest zdrowy. Dlatego ja bym go w tym roku raczej zazimował, tym bardziej, że - tak jak sama pisałaś - żółw się tego domaga, a póki co nie ma żadnych przeciwskazań, żeby mu tego snu uniemożliwić (no chyba, że ma jakieś ukryte choroby).

Wracając jednak do odrobaczania to ankan wspomniała, że...
....Przydałoby sie tylko zbadać kał przez położeniem go spać, żeby nie zimował z robalami. Niby odrobaczałaś, ale jeszcze po tym zabiegu jadł zieleninę?

Moim zdaniem badanie kału na pewno by nie zaszkodziło. Nie wiem tylko jakie są Twoje (Twojego weterynarza) możliwości w tym zakresie bo z tego co wiem, nie każdy może podjąć się takiego badania. Wielu weterynarzy poprostu takich nie robi w związku z czym czasami na prawdę trzeba się "nalatać", najeździć nierzadko do innego miasta, żeby takie badania przeprowadzić. Z drugiej jednak strony sama wspomniałaś, że nawet i badania kału nie dają stu procentowej gwarancji na to, że żółw nie ma pasożytów. Jeżeli więc nie masz możlwiości badania kału, to ja bym chyba dałbym sobie z tym już raczej spokój, tym bardziej, że żółw był już przecież odrobaczany i nawet jeśli znów ma jakieś pasożyty, to nie sądze, żeby przez ten okres namnożyły się na tyle, aby wpłynąć znacząco na samego żółwia podczas zimowania - żółwie zawsze mają jakieś pasożyty i inaczej musielibyśmy odrobaczać je co miesiąc, a tego przecież nikt nie robi. W każdym razie z tego co wiem od weterynarzy i innych hodowców odrobaczanie raz do roku przed snem zimowym powinno z reguły wystarczyć.

W wypowiedzi bodajże Witi stało, że ewentualne pasożyty też sobie spać pójdą w tych 4-6C.

Tego to sobie raczej nie przypominam, żebym tak powiedział  ::) Wydaje mi się, że chyba źle coś zinterpretowałaś?! Ja skłaniam się raczej do tego co powiedziała ankan, że...
Natomiast co do tego, że robaki śpią razem z żółwiem nie jestem przekonana - raczej sobie mogą w nim żyć i czerpać z niego pożywienie.

Oczywiście przy 4-6 stopniach robaki nie są tak aktywne jak np. przy 20 stopniach, ale też są nadal groźne. Produkują one bowiem szkodliwe substancje, które (przez to, że żółw podczas snu zimowego nie wydala) kumulują się w organiźmie, co z kolei może prowadzić np. do zakażenia krwi.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 06.12.2009, 19:49:12 pm
Hej, 
Witia właśnie o to mi chodziło co napisałeś - nie o zarobaczenie tylko o "jakieś pasożyty" nie będące jeszcze patologią.
W Szczecinie najsensowniejsze badania robi się w sanepidzie a nie u weterynarzy, ale to wymaga więcej czasu niż mogę poświęcić. Samej do mikroskopu nie chce mi się siadać i w ogóle to mało ufam takim starym metodom (przy ssakach są lepsze metody immunologiczne, ale gadziej immunologii raczej nie uświadczymy w Polsce).

Żółw raczej nie będzie zimowany. Zwyczajnie boję się, za krótko go mam. Trafił do mnie pokiereszowany, z poobłupywanym karapaksem i wielkim starym ropniem na nodze (ropnia nie usunęliśmy całego i wolała bym, żeby noga jeszcze z rok dochodziła do siebie).
Trochę korci mnie zahibernować go bardzo późno. Tak, żeby krótko był w lodówce i wybudzić od razu na wybieg. Tylko nie wiem na ile jest to sensowne.

Udało mi się go rozruszać. Dziś pięknie zjadł dużą porcję zieleniny posypanej wapniem (sam sepi nie chce skubać) i był aktywny. Wystarczyło mu zmniejszyć wilgotność i temperaturę :).
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 07.12.2009, 00:04:58 am
Ja jestem z reguły za zimowaniem, pod warunkiem, że żółw jest do tego dobrze przygotowany... Jeśli nie jesteś pewna co do jego stanu zdrowia to lepiej nie ryzykować, a na pewno już nie z jakimiś niezagojonymi ranami. W tej sytuacji uważam, że żółw powinien być wyleczony do końca, a dopiero potem ewentualnie można zastanawiać się nad jego zimowaniem.

Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 07.12.2009, 11:34:30 am
Rany są niby wyleczone tzn. z zewnątrz to już normalna blizna ale co tam w środku siedzi w tej nodze to nie do końca wiadomo bo małe kawałki ropnia zostały. Myślę, że po kolejnym sezonie będzie w lepszej kondycji i ja pewności co do jego stanu nabiorę.

Mam go już pół roku ale jakoś tak mało intensywnie się komunikujemy ;), mąż w ogóle mówi, że to nasza roślinka.

Dziś znów się ożywił jak poczuł zapach świeżego zielska i wsuwa :). Teraz zima taka, że wszystko kwitnie to z jedzeniem nie ma problemu. 
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Krasnal w 30.09.2010, 15:51:37 pm
Chciałam się podpiąć. Martwię się o mojego stepowca :(

Gdy w domu się ochłodziło w ogóle się nie rusza :( Nie chce nawet jeść. Potrafi przez 3 dni się nie ruszać. Ma lampę grzewczą ale sam pod nią nie idzie, albo idzie dopiero po jakiś 2-3h od jej włączenia. Wet powiedział, że mam go wsadzać do ciepłej wody aby się nagrzał-tylko nie wiem czy to prawda? Boję się że mój Franklinek nic nie chce jeść :( A jak już  coś skrobnie to góra 2 mleczyki... Co mam robić? Zostawiać grzewczą włączoną na cały dzień-czy tak jak tu przeczytałam zostawić te 5h dziennie?

Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 30.09.2010, 20:51:55 pm
Wet powiedział, że mam go wsadzać do ciepłej wody aby się nagrzał-tylko nie wiem czy to prawda?

To niewiele da, bo -żeby organizm mógł dobrze funkcjonować - żółw musiałby w kółko siedzieć w tej ciepłej wodzie....
A czy oprócz lampy grzewczej masz jeszcze w terrarium UV-kę? Bowiem zwierzęta, które nie mają dostępu do promieni UV A są właśnie z reguły apatyczne i niechętnie jedzą - to mogłaby być jedna z przyczyn zachowania Twojego żółwia.

A tak w ogóle to nic nie napisałaś na temat warunków w jakich Twój żółw przebywa i czym go karmisz, a to cenne informacje. 

Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Krasnal w 30.09.2010, 21:24:54 pm
Tak, repti glo 5.0 jest włączona.
Co do jedzenia: chrzan, krwawnik, mlecze, liście dyni- głównie to ew. jakaś stokrotka jak się znajdzie czy inne polne kwiatki, koniczynka.

Warunki- wybiek w kształcie koła o średnicy 1m. Lampa grzewcza i UV, basenik, podłoże-ziemia i kora, suszki w klatce ma cały czas jakby zgłodniał.

żółwik właśnie jadł liść dyni ale nadal malutko je :( A w wiosnę miał bardzo duży apetyt...

Aha i jeszcze jak to coś zmienia to ok. 1 raz w tygodniu (jeśli jest pogoda) to ok. 3h-5h spędza na dworze
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 30.09.2010, 22:55:55 pm
No z tego co widzę to warunki są w porządku. Wiesz, jego zachowanie może być związanze z obecnie panującą pogodą - raz ciepło raz zimno - takich skoków temperatur żółwie nie lubią, tym bardziej, że wiąże się to nierzadko ze zmianą ciśnienia powietrza, a zwierzęta te są na takie rzeczy bardzo wyczulone. Taki wariant zakładam, bo chory to chyba raczej nie jest?! - prznajmniej nic takiego z Twojego opisu nie wynika, poza apatią, która - tak jak mówię -może być też związana z pogodą. Może ktoś inny wypowie się jeszcze na ten temat, ale ja póki co to w "panikę" bym raczej nie wpadał, tym bardziej, że żółw coś w sumie je... Poobserwuj go przez parę następnych dni - być może szykuje się on już powoli do snu zimowego, bo też tak może być.

P.S. A tą Repti Glo jak długo już masz? Je trzeba co jakiś czas wymieniać.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: sola w 30.09.2010, 23:26:17 pm
Podpinam się pod to co napisał Witia. Ostatnio pogoda nie rozpieszcza nas ani żółwi. Moje zachowują się podobnie, mniej jedzą, są ospałe. Właściwie nie ma się co dziwić już jesień mamy a żółwie to czują i do spania się szykują powoli.
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: nulus w 01.10.2010, 20:07:07 pm
I u mnie zdecydowany spadek aktywności  - tylko 1 samica wycodzi pogrzać się pod lampką.

No ale skoro ja jestem senny to jak one mająsię czuć ;)
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: Krasnal w 01.10.2010, 22:23:02 pm
Repti mam od około 1-2 miesiąca/y a wymienia się po roku prawda?

Na chorobę nic nie wskazuje, był też właśnie u weta i też nic nie zauważył. No to dobrze, poobserwuję go, pierwsza zima u mnie więc się niepokoję ;)
Tytuł: Odp: Kiedy żółw nie jest zimowany a ogrzewanie??
Wiadomość wysłana przez: witia w 02.10.2010, 14:58:26 pm
Repti Glo (firmy Exo Terra) powinno wymieniać się średnio co 6 m-cy, przy założeniu, że promiennik pracuje ok. 8 godz. dziennie. Jeżeli żółw w lecie przebywa na wybiegu i żarówka jest ogólnie rzadko używana, to oczywiśnie nie trzeba jej zaraz po upływie tego czasu wymieniać.