no i teraz pytanie, które myśle ze przyda sie właścicielowi postu ..
zaczynamy głodówkę dajmy na to 1 listopada bo tak zaplanowałem, ktora potrwa do ok. 21-25 listopada .. załóżmy że wyjsciowa waga sie nie zmieni i bedzie to wspomniane 1340g .. jak moze sie zmienic ta waga przed dniem zazimowania .. po głodówce, bo zmieni się napewno .. jaka bedzie bezpieczna .. wg tego wykresu jacksona min waga mojego zółwia to ok. 1000g .. co bedzie jesli dojdzie do tej minimalnej wagi .. nie wiem jak zachowuje sie żółwi organizm po głodówce .. czy napompuje sie woda tak że utrzyma wagę?
Arczi to, że Twój żółw zrzuci trochę na wadze podczas tej głodówki to całkiem normalne i oczywiste. Nie sądzę jednak, żeby spadek ten zagroził samemu zimowaniu... (no chyba, że zrzuci nagle 1/4 tego ile warzy obecnie, w co nie wierzę!). Myślę, że podczas przygotowania i samego zimowania nie schudnie więcej niż kilkanaście gram.
Ja powiem szczerze, że nigdy nie kierowałem się wykresem Jaksona i nawet nie jest mi on bliżej znany. Ale jeśli wierzyć temu co tam jest napisane, to Twój żółw może "bezpiecznie schudnąć" aż do 1000 g, a więc przeszło 300 g, a coś takiego - tak jak już wcześniej wspomniałem - na pewno nie będzie miało miejsca.
Z resztą ja bym sobie takimi wykresami za zbytnio głowy nie zawracał, bo wprowadzją one niekiedy chaos i powodują, że stajesz się niepewny w tym co robisz. Nie mówię tu konkretnie o wykresie Jaksona, bo tak jak wspomniałem nie znam go, ale ogólnie o wszystich dostępnych w tym zakresie. Owszem dobrze jest mieć niekiedy swego rodzaju wytyczne, szczególnie jeśli są one potwierdzone jakimiś badaniami, ale prawda jest też taka, że często co wykres, to inne wyniki i opinie, co z kolei może niepotrzebnie wywoływać "burzę mózgu" i wątpliwości, co do tego co się robi.
Jeśli uważasz, że Twój żółw jest zdrowy, dobrze odżywiony i Ty w miarę dobrze przygotowany, to nie powinno mu się podczas przygotowań i samego zimowania nic stać, pod warunkiem oczywiście, że i temperatury będą pasowały.
po zachowaniu mojego żółwia, nie wiem jak to będzie z tym nie dawaniem jedzenia .. rozwali terrarium
Normalnie to żółw sam powinien zaprzestać jeść, tak jak ma to miejsce w naturze. A staje się to dzięki coraz to krótszym i chłodniejszym dniom, które z kolei automatycznie spowalaniają pracę żółwiowego organizmu. Organizm, który nie pracuje na pełnych obrotach spala oczywiście mniej energii, a co za tym idzie ma mniejsze zapotrzebowanie na jedzenie.
Także zanim na siłę zafundujesz żółwiowi głodówkę, to zredukuj mu wcześniej światło i ciepło - zobaczysz, że apetyt przejdzie mu od razu.
podsumowując: czy temperatura 8,2 stopnia na stałe nie będzie dla mojej gadzinki za wysoka do bezpiecznego zimowania?
Tak jak już wcześniej wspomniała Beata (i ja trochę wyżej) ta temperatura bezpieczna dla zimowanie nie będzie! Za duże ryzyko niesie to ze sobą.