Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: Beata w 04.12.2006, 01:02:22 am
-
Wszystkim hodowcom żółwi zamierzającym je zimować chciałabym przybliżyć metodę pozwalająca stwierdzić czy żółw jest w stanie przetrwać zimowanie w oparciu o własne rezerwy. Ich brak lub niedostatek podczas hibernacji może zakończyć się bowiem śmiercią gada.
Metoda polega na dokładnym zmierzeniu w linii prostej karapaksu żółwia oraz zważeniu żółwia, a następnie porównaniu uzyskanych wyników z wykresem i zaznaczonymi na nich liniami. Punkt przecięcia wyników powinien wypaść w okolicach górnej linii aby można było uznać hibernację za bezpieczną pod względem wystarczającej ilości zasobów.
Linki do metody:
http://forum.zolw.info/zagraniczne-strony-i-publikacje-elektroniczne/bezpieczna-hibernacja-(metoda-jacksona)-i-inne-ciekawe-artykuly-(j-ang-)/
Interpretując wyniki należy jednak pamiętać o tym że waga żółwia może być zawyżona przez obecność wody w pęcherzu oraz w przypadku samic obecność jaj.
-
Nigdzie nigdy nie słyszałem o tej metodzie. Niewiem co o tym myśleć.
-
Hmm, interesujace, to coś tak jak BMI u człowieka?
-
Też o tym nie słyszałem. ale nie dalej jak wczoraj oglądałem program o żółwiach i tam facet mówił ze tylko niektóre gatunki wymagają zimowania. Nie chcę tu walnąć jakiejś głupoty, ale dzielił je na te z okolic Europy i z okolic Afryki, ale niestety włączyłem zbyt późno i nic się pewnego nie dowiedziałem.
-
Faktycznie przypomina BMI - tutaj też wynik jest kombinacją wagi i długości ciała, które zawsze występują w dodatniej korelacji.
W artykule pisze że autor metody dokonał pomiarów wielu żółwi greckich i mauretańskich zarówno zdrowych jak i chorych i zauważył że optymalna waga ciała jest z jednym wyznaczników stanu zdrowia żółwia i możliwości jego hibernacji. Co ciekawe metoda ta powstała już w 1976 roku...
Czy wiarygodna??? Logicznie rzecz biorąc nie można jej niczego zarzucić, zwłaszcza że nie jesteśmy w stanie przeprowadzić własnych badań aby dojść do jakichś przeciwnych wniosków...
Udowodnione natomiast jest że żółwie w okresie hibernacji zużywają swoje rezerwy (zresztą jest to oczywiste, każdy organizm musi czerpać energię niezbędną do życia). Dzienny ubytek wynosi średnio jakieś 0,2 grama na dzień.
Jeśli zapasów braknie organizm żółwia sięga do tłuszczu zgromadzonego w organach wewnętrznych i wtedy kończy się to śmiercią żółwia.
Uważam że nie zaszkodzi sprawdzić. Ja wczoraj zmierzyłam i zważyłam żółwia i wynik wypadł prawidłowo - lekko nad górną linią...
Też o tym nie słyszałem. ale nie dalej jak wczoraj oglądałem program o żółwiach i tam facet mówił ze tylko niektóre gatunki wymagają zimowania.
Zgadza się, o ile mi wiadomo z rodzaju testudo się nie zimuje się żółwi egipskich i niektórych podgatunków żółwi mauretańskich, właśnie pod kątem występowania.
-
Kurczę, jeszcze niedawno jak mieszkałam w domu to mama miała taką super wagę elektroniczną, ważyłam Tusia zawsze co miesiąc, kazdego 6 dnia miesiąca, miałam pełny obraz jego wagi - wzrostów i spadkow. Teraz nie mam takiej wagi, nie mam jak go zważyć - muszę kupić taką wagę.
-
Nie wiem, ale może taka aptekarska najlepsza, bo czułą tylko pewnie droga.
-
Spoko, waga kuchenna spokojnie wystarcza ;) Zresztą jak zobaczycie w powiększeniu ten wykres on nie jest wcale jakiś bardzo precyzyjny, bo też nie ma takiej potrzeby...
-
Na wadze mamy ważyłam Tusia nawet w setnych grama, droga była ta waga, teraz nie mam żadnej... :'(
-
Zapomniałabym jednak o jednaj ważnej rzeczy - metodę tą stosuje się dla żółwi greckich i mauretańskich, czyli Testudo hermanni lub Testudo graeca, niestety dla stepków i marginat nie daje prawidłowych wyników z uwagi na inny kształt karapaksu tych żółwi...
Czyli całe moje mierzenie diabli wzięli... :(
-
Dobrze, ze w czas sie wyjaśniło bo mogły by byłś porblemy z stepkiem.
-
Czyli ja mogłabym zastosować tę metodę, niestety brak wagi.....
-
Jaka wysokość współczynnika jest prawidlowa?
-
Według autora metody - pomiędzy zakreślonymi liniami a nawet w okolicach górnej - oznacza ona że żółw ma wystarczające zapasy by przetrwać zimowanie, ale można tę metodę stosować również ogólnie do szacowania prawidłowości wagi naszego żółwia - czy nie jest wychudzony ani przekarmiony.
-
No właśnie a mi się wydaje, że Tuś schudł ostatnio (mimo, że dużo urósł), mam wrażenie, że łapki ma takie zapadnięte. nie oznacza to przecież że coś mu jest no nie, martwi mnie tylko czy w takim razie bedzie miał wystarczajace zapasy do spania.
-
Agnieszko czytałam w innym wątku że skombinowałaś wagę. Zważ Tusia i daj znać co wypadło... :)
-
Tak, sama nie mogę sie doczekać żeby go wkońcu zwazyc ale baterie do tej wagi są bardzo dziwne, muszę się wybrac na misto poszukać takich a narazie nie mogę bo siedzę w domu z grypą. Mąż już wyjechał i nie mam kogo wysłać.
-
Zważyłam Tusia, waży, 492 gramy.
-
A plastron ma 10 cm, normalnie w szoku jestem jak on strasznie urósł, poprostu wierzyć mi się nie chce że dwa lata temu zamykałam go w jednej dłoni, to były słodkie czasy.
To jak mam teraz sprawdzić czy na wykresie jest ok? Porównałam jego wagę z długością i zaznaczyłam na wykresie ale jakoś nie bardzo wiem jak interpretować wykres, ktore przedziały sa prawidlowe, nie ma zadnego opisu?
-
A ile ma karapaks w lini prostej?
A badanie jest bardzo proste - obie wartości zaznaczasz na wykresie:
http://www.slowcoach.org.uk/care/jackson/jackson.jpg
i sprawdzasz gdzie wypada przecięcie. Na wykresie jest też zaznaczone - average i low jako wartości niskie i przeciętne. Powinno wypaść pomiędzy liniami a nawet lekko nad tą właśnie górną linia - Average.
-
No to nam wychodzi gruuuubo ponad average. A karapaksu nie mierzyłam ale zmierzę.
-
Agnieszko jak możesz to zmierz karapaks, bo sama jestem ciekawa i chcę skorzystać z diagramu. :)
Tylko pamiętaj o mierzeniu po linii prostej - jakbyś umieściła początek i konec karapaksu w suwmiarce.