Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: an_na w 16.11.2011, 22:28:54 pm
-
Zaczęłam nowy wątek bo podejrzewam ,że będę miała mnóstwo pytań n/t przygotowań do zimowania. Póki co żółw był odrobaczony trzeci raz w poprzedni czwartek czyli tydzień temu. Od tamtej pory zaczęłam karmić go suszkami, które pięknie wsuwa. Za tydzień planuję dać mu ostatnie jedzonko i wyczyścić terrarium ze wszystkiego co mógłby podjeść. Przez pierwszy tydzień głodówki chcę go trzymać w tera bez włączania Uvb tylko zapalać jeszcze grzewczą , nie wiem tylko na jak długo? no i oczywiście często go kąpać. Co myślicie?
-
UVB też możesz zapalać - tylko krócej.
Grzanie to teraz tak chyba z ok. 5-6 godzin. I skracać zwolna obeserwując jak żółw się zachowje i czy zwalnia, mniej je i wiecej śpi czy nadal po terro biega i apetyt mu dopisuje.
-
Czyli tak ma wyglądać pierwszy tydzień, bez jedzenia, grzanie 5-6godzin a uvb np jakieś 2-3?
-
Czyli tak ma wyglądać pierwszy tydzień, bez jedzenia, grzanie 5-6godzin a uvb np jakieś 2-3?
Plan dobry. Jeśli żółw będzie nadaktywny i domagał się jedzenia, możesz skracać grzanie bliżej dolnej granicy z podanych widełek.
-
Potem zacznij skracać o pół godz. - i tak przez kolejny tydzień z haczkiem. Żółwik powinien już wtedy mało, albo wcale wyłazić. A następnie czas będzie ochłodzić pomieszczenie. Albo wystawić go z terra do jakiegoś nieogrzewanego, żeby miał bliżej 12-15 stopni.
-
Ok, tak dokładnie zrobię. Ale to jedzenie tak po prostu z dnia na dzień jej odstawić? Póki co apetyt ma świetny.
-
Nie. Jedzenie stopniowo. Najpierw zamiast świeżych dajesz susz, a potem ograniczasz stopniowo porcje wraz ze zmniejszaniem czasu grzania. Powinno być tak, że jedzenie w misce jest - a żółw już sam nie ma ochoty jeść.
Jak zabierzesz od razu jedzenie to żółw będzie się męczył i może zacząć jeść podłoże.
-
Od wczoraj żółw jest grzany od 8 do 14, uvb ma od 9 do 12. Od dwóch tygodni wcina suszki. Póki co biega jak szalony ale po zgaszeniu żarówek szybko zasypia. Tak planuję pierwszy tydzień czyli do następnego czwartku. Tylko nie wiem jak z tym jedzeniem. Napisałaś żeby nie zabierać nagle i faktycznie zjada coraz mniej. Ale tak czytam ,że każdy któregoś dnia zaczyna głodówkę. Więc jak to zorganizować?
Przerasta mnie to wszystko a to dopiero pierwszy tydzień! Teorii wyuczyłam się tyle ,że bym mogła poradnik napisać ale do praktyki to się kurcze nijak ma :(
-
Skracaj spokojnie czas grzania, a miske z suszem wstawiaj póki żółwik normalnie jest aktywny, przynajmniej w czasie pracy oświetlenia i grzania. To może jeszcze z 2 tygodnie tak być ale zwolna powinien zmniejszać aktywność, aż przestanie z rana z kryjówki wychodzić. Wtedy będzie czas na odstawienie zupełne jedzenia, codzienne kąpiele i obniżanie temp. w pomieszczeniu z terro.
-
Bardzo dziękuję za rady!
-
Wczoraj zaczął się drugi tydzień przygotowań. Żarówka grzewcza działa do 13 a uvb od dwóch dni wcale nie włączam bo gad mi się absolutnie uspokoić nie chce. Wspina się jak szalony a to co rozciął sobie na szyi nawet nie miało szans na zagojenie. Smarowałam to maścią Rivel i nawet ładnie się goiło ale cóż z tego skoro znów się wspinał i rzucał na plecy...no i dostał plasterek (co było świetnym pomysłem) i brak słońca gratis.
I teraz myślę do czwartku kolejnego skracać mu stopniowo to grzanie. A w trzecim tygodniu znaleźć mu kątek gdzie będzie koło 15 stopni. I tam trzymać go kolejne 2 tygodnie i wtedy do piwnicy. Może tak być?
A no i bohater z plasterkiem
-
Gustownie z plasterkiem wygląda..:)
Generalnie plan ok. Tylko jeszcze między tymi 15 stopniami a piwnicą jakaś przejściówka by się przydała - tak koło 9-10 stopni, choć na parę dni. Może okno się da uchylić?
Jak będzie nadal tak szalał, to najwyżej pójdzie spać później. Z samcami tak bywa, że nie chcą czasem długo zasnąć.
-
Moja żółwica czuje się urażona :D. I tradycyjnie bardzo dziękuję!
-
Przeproś ją ode mnie za zmianę płci....:)
-
I nie dziwi, że nie chce spać, mina łobuza;D Straci animusz gdy jej zredukujesz grzanie, spokojnie.. a jak z jedzeniem, nadal chętnie wcina suszki?
-
Zachowuje się dokładnie odwrotnie niż Benedykt i Emilka: na wybiegach było jeszcze słonecznie i stosunkowo ciepło, a one i tak już nie jadły. Ledwo coś skubnęły. Tłumaczyłam to sobie skracającym się dniem i nocnym chłodem. Myślę, że tylko obniżenie temperatury uspokoi Twoją żółwiczkę. Nie ma na co czekać, już grudzień. :)
-
Oj nie jest już taka chętna do jedzenia, w zasadzie jak jej coś daję to zwykle tylko rozgrzebuje a praktycznie nic nie je. Podejrzewam ,że popełnienie samobójstwa też przełożyła na wiosnę. Może dlatego ,że nie włączam jej już uvb po szalała niesamowicie. Wyjęłam też kamień , który miała pod żarówką grzewczą to teraz jak pod nią siedzi ma troszkę chłodniej bo jest niżej. W czwartek minie dwa tygodnie i myślę wtedy przełożyć ją do jakieś skrzynki i wystawić do ok 15 stopni na kilka dni. Zapalać jej jeszcze wtedy żarówkę do grzania?
-
Wtedy bym już nie zapalała. Tylko postawiła skrzynkę tak, żeby w ciągu dnia światło i słońce (jak będzie) trochę choć wpadały.
-
Od dwóch dni gad ma wyłączoną żarówkę grzewczą bo absolutnie uspokoić się nie chciała. Wczoraj jeszcze trochę kursowała a dzisiaj spała, obudziła się tylko podczas kąpieli zrobiła dwa kółka i znów poszła spać. Jutro przeniosę już ją do miejsca gdzie będzie koło 15 stopni i niech już łobuz zasypia bo mi kurcze zimy braknie!
Dodano 10.12.2011, 19:30:34 pm
http://allegro.pl/higrometr-termometr-z-sonda-i1985011772.html
Jak myślicie, odczyt z tej sondy dotyczy tylko temperatury czy jednego i drugiego?
-
To dużymi cyframi to wilgotność, to małe po prawej to temperatura. Nie bardzo to logiczne, ale zależy, komu na jakiej informacji bardziej zależy. :)
-
Chciałam teraz higrometr kupić na sondę bo będzie mi wygodniej sprawdzać wilgotność żebym nie musiała do piwnicy ciągle wchodzić. Termometrów to mam już na pęczki :). A jak tam Twoje stadko? Ładnie śpi?
-
Tak, dziękuję. :) Temperatura w granicach 6-7 stopni, wszystko śpi spokojnie. W przyszłym tygodniu kolejne ważenie, zobaczymy, co będzie dalej z tym spaniem.
-
Podziwiam Twój spokój ,opanowanie i to zdroworozsądkowe podejście :)
Dodano 12.12.2011, 15:18:50 pm
No i od wczoraj żółw jest na oficjalnej głodówce choć w sumie już z tydzień nie jadł. Przeniosłam ją do klatki po śwince i siedzi sobie teraz w ok.15 stopniach. Dzisiaj po kąpieli trochę pochodziła ale tylko chwilkę i śpi. A mnie męczy czy wszystko dobrze robię i czy nie zamorduję zwierzątka :(
-
Dodano 10.12.2011, 19:30:34 pm
http://allegro.pl/higrometr-termometr-z-sonda-i1985011772.html
Jak myślicie, odczyt z tej sondy dotyczy tylko temperatury czy jednego i drugiego?
Mam taki sam, tyle że bez sondy. Jest dokładny i malutki, bardzo sobie chwalę. Odczyt tak jak napisała Bemilka, wielkimi literami wilgotność a małymi temperatura.
-
Od niedzieli żółw jest w 15-16 stopniach. Generalnie bardzo się już wyciszył. Tylko tam jest stała temp. w dzień i w nocy. Nie za ciepło trochę? Mogę go jeszcze przenieść do absolutnie nie ogrzewanego pokoju. W dzień jest tam teraz koło 9 stopni w nocy trochę spada. No i jeszcze jeden problem bo od jakiś dwóch tygodni nie było już kupy? To ile czekać? A może już go wynieść do tego nieogrzewanego? Rany...nie ogarniam :(
-
On jadł jak pamiętam jeszcze niedawno?
To potrzymaj go jeszcze w tyhc 15 stopniach przynajmniej z tydzień i kąp codziennie (w tym pomieszczeniu).
Dopiero jak zrobi kupę, przenieś do tych 9 stopni - tam powinien już zasnąć.
-
No w niedzielę miną dwa tygodnie odkąd podejrzewam ,że już nic nie jadła. Więc we wtorek mniej więcej obniżę jej temperaturę do ok.9 stopni. W tej temperaturze kapać jeszcze? Teraz ładnie śpi, ożywia się tylko po kąpieli.
A tak właśnie wygląda jej tymczasowe lokum :)
-
2 tygodnie głodówki to trochę za mało. Żółwiowi może jeszcze w jelitach coś zalegać. Tak z 4 powinien nie jeść i być kąpany przynajmniej z 3.
Może jeszcze poczekaj z obniżeniem temp.
-
Gdzieś czytałam ale oczywiście nie mogę znaleźć tego, że żółwiowi z tą wagą a ma teraz 300g wystarczą dwa tygodnie głodówki. Możliwe to jest?
-
Gdzieś czytałam ale oczywiście nie mogę znaleźć tego, że żółwiowi z tą wagą a ma teraz 300g wystarczą dwa tygodnie głodówki. Możliwe to jest?
Mniejsze rozmiary raczej nie oznaczają szybszego metabolizmu, choć z drugiej strony mniejszy gad jest delikatniejszy. Jednak celem głodówki jest doczekanie do momentu, w którym w przewodzie pokarmowym już nic nie będzie zalegało - i jeśli w ciągu tych dwóch tygodni postu żółw się wciąż nie wypróżnił, trzeba czekać. Kontroluj tylko wagę, jakby się coś działo, w porę zareagujesz.
-
No i w końcu się doczekałam. Jedno kupsko wczoraj i jedno dzisiaj. Ale poczekać chyba jeszcze z tydzień zanim pójdzie w jakieś 8 stopni?
-
Ja bym jeszcze poczekała. Żółwie trawią wolno i może się jeszcze wypróżnić.
-
Poczekam jeszcze bo jej w 15 stopniach tydzień dopiero w niedzielę minie. Myślę ,że w chłodniejsze miejsce przeniosę ją koło 27 grudnia a w Nowy Rok do piwnicy jak wszystko dobrze pójdzie. I jakby wszystko było ok to tak by sobie pospała do połowy/końca marca. Takie mam pobożne życzenie przynajmniej
-
3 m-ce snu spokojnie wystraczy. A lepiej niech gadzina tydzieńpóźniej spać pójdzie niż z pokarmem w jelitach.
-
Po 10 dniach głodówki gadowi przybyło 10 g. Bemilka nasze żółwie dojadają na boku!!
-
Pewno puchną z głodu... ;D
-
Sprawdziłaś kieszonki? ;)
U mnie ważenie jutro. Sama jestem ciekawa, co będzie.
-
Sprawdziłam, same okruszki...
-
A mój gadzik się uśpił. Nie jest jeszcze w piwnicy ale w 9-10 stopniach i ufam ,że wszystko na wiosnę będzie ok. Czego wszystkim życzę :)
-
Dzisiaj zważyłam gada i waży 305g, ostatnio jak ją ważyłam 27 grudnia ważyła 310g. Ogólnie wygląda dobrze, oczęta niezapadnięte, skorupka w porządku, zimna jak trupek :) Ufam,że wszytko jest w należytym porządku. Zimno się zrobiło to ładnie się pięć stopni utrzymuje. A już prawie trzy tygodnie jak śpi!
-
"Zimno się zrobiło to ładnie się pięć stopni utrzymuje" Super!! Ja zimowałem od listopada, kiedy temperatur była "afrykańska" ( średnio 8 st ). Gad obudził się tydzień temu... był trzymany w "garażu", gdzie temperatura bez automatyki, była różna o ok 2 - 3 st pomiędzy zew. a wew. Trzymam kciuki.
-
Listopad był nieciekawy jeśli chodzi o zimowanie i dlatego cieszę się ,że moja zasnęła dopiero w styczniu. Ale Twój żółw chyba też sobie trochę pospał? O ile dobrze pamiętam to ok. dwóch miesięcy? Może w kolejnym sezonie pogoda będzie łaskawsza :)
Z drugiej strony jak Bemilka utrzymuje tak długo idealną temperaturę to w głowę zachodzę! Piwnica wręcz idealna :)
-
To zasługa piwnicy, nie moja. :)
Ale właśnie dowiedziałam się, że idą silne mrozy, więc trzeba będzie żółwie lepiej zabezpieczyć. Na szczęście mam tu kilka pomieszczeń piwnicznych do wyboru i prawie w każdym leży jakiś termometr, żeby stale było gdzie poprzenosić żółwie w razie potrzeby.
-
Witam, jestem tu pierwszy raz i mam takie bardzo... laickie pytanie. Moj zolw pomaly zasypia, to jego pierwsze zimowanie. Narazie jest w piwnicy, dzisiaj albo jutro przeniose go do lodowki... Chodzi o to, ze Leo sie nie zagrzebuje. Kedy przychodze go wykapac to spi jak kamien w miejscu w ktorym go zostawilam. Wczoraj go juz troche "przykrylam" sucha trawa (lekko spryskana, zeby nie pylila) bo mi go bylo zal... Ale jak to wyglada w czsie snu zimowego? Jesli sie nie zakopie, a napewno sie juz nie zakopie, mam go sama "przykryc" przygotowanym substratem, zeby mu nie bylo zimno..???
-
Witaj, pytanie wcale nie głupie :) Mój żółw śpi całkowicie na wierzchu, nigdy nie miała tendencji do kopania i do snu też się tak ułożyła a dla własnego komfortu psychicznego nakryłam ją kilkoma liśćmi. Dobrze przygotowanemu do hibernacji nie będzie zimno.
Napisz coś więcej o swoim żółwiu, co to za jeden, co je, gdzie mieszka no i czemu tak późno spać poszedł i czy był odpowiednio przygotowany. Oczywiście jakieś zdjęcie też by się przydało ;)
-
Wczoraj go juz troche "przykrylam" sucha trawa (lekko spryskana, zeby nie pylila) bo mi go bylo zal...
Moim zdaniem taka spryskana trawa nie nadaje się na substrat do zimowania, bardzo szybko może zapleśnieć. Polecam ziemię z domieszką piasku (izoluje i trzyma wilgotność) oraz suszone liście dębowe do przykrycia, jeśli się żółw jednak nie zakopie.
Poza tym dołączam się do prośby an_ny, napisz coś więcej o żółwiu i przygotowaniach (zwłaszcza o harmonogramie i temperaturach), łatwiej będzie doradzać.
-
Zważyłam dzisiaj żółwia i waga stoi w miejscu, ale mam wrażenie że ma troszkę zapadnięte oczy! Miałam zrobić zdjęcie ale troszkę za ciemno jest a nie chciałam lampą jej po oczach świecić. Jak to u Was wygląda? Oczy przez całe zimowanie wyglądają tak samo? Oj przeraziłam się :(
-
A czy te oczka teraz się zapadły czy wyglądały tak wcześniej? A jak reakcje przy wyciąganiu do ważenia? Były jakieś?
-
Przy ostatnim ważeniu wyglądały normalnie, jakoś tak w połowie stycznia. Podczas ważenia ruszała łapkami, wolniutko rzecz jasna ale widać że żyje no i nie traci na wadze.
-
Mimo, że w tym temacie posiadam tylko wiedzę teoretyczną. To ja bym dmuchał na zimne i teraz obserwował żółwia codziennie, jeśli dalej by tak było to bym wybudzał. Wiadomo, za dalszym zimowaniem przemawia to, że waga jest OK, ale oczka zawsze martwią.
Pisał ktoś o takim przypadku, że oczka zimowanego żółwia jednego dnia były zapadnięte, a później były OK.
-
Znalazłam zdjęcie Kubusi http://semirammis.posterous.com/spiaca-krolwena i moja ma o niebo mniej zapadnięte oczy. A więc chyba nie jest tak źle? Chyba jednak zrobię jej jutro zdjęcie, może się nader nie wkurzy.
-
Może to po prostu przewrażliwienie ;) Jak uda Ci się zrobić fotki, wtedy będzie łatwiej ocenić.
-
Pójdę za to do piekła ale jednak nie wytrzymałam i zrobiłam zdjęcia
-
Wygląda ok.
Czy dbasz o wilgotność w miejscu zimowania?
Żółw wydaje się trochę suchy....Ale może to wina zdjęcia. ;)
-
Patrzę na niego jak zaczarowana,niesamowite!Śpi, aż wydaje się zakurzony ;D.Nie martw się będzie dobrze.Chciałabym Ci doradzić,ale ja nie mam żadnego doświadczenia.Mogę wydawać tylko "ochy" i "achy".Mam nadzieję,że jeszcze trochę i nabiorę cennego doświadczenia :)
-
Wg mnie oczka są OK, w porównaniu do tamtego zdjęcia z linku, to te są super.
Dodano 05.02.2012, 20:45:02 pm
A na ostatnim zdjęciu to wygląda jakby mu się coś miłego śniło ;D
-
Trochę się uspokoiłam, może rzeczywiście nie jest źle. Wilgoci oczywiście pilnuję, nigdy nie spada poniżej 50%, jeśli jest za sucho przykrywam pudełko mokrym ręcznikiem. Podłoże może jednak jest za suche ale jakoś dziwne wydaje mi się zraszanie go jak żółw śpi.
-
A może zraszanie wtedy kiedy wyciągasz go do ważenia? Teraz spokojnie, kontroluj go i będzie dobrze. Niech śpi słodko ;) wyjdzie mu na zdrowie :)
-
Roślinki :)
-
Oby dwie opuncje,ale jak pewnie sie przekonałaś ta druga to prawdziwe cholerstwo nie urażając nikogo na forum.Ten mech-kolce prawdziwa masakra,jak wejdzie to z pensetą pół wieczoru spędzisz.O tej mówiłam,ze może by opalić?
Dodano 05.02.2012, 21:48:03 pm
A to małe w doniczce to wydaje się Markowi,że to mamilaria tylko wyciagnięta,bo słońca brak :)
Dodano 05.02.2012, 21:50:17 pm
http://www.heliantus.pl.tl/Mamilaria.htm
-
Tak.To małe obok opuncji to mamilaria.W odpowiednich warunkach (na parapecie) ładnie kwitnie.
Z tą opuncją to prawda.Ma dziesiątki lub setki małych igieł, które wbijają się w skórę i trudno je potem znaleźć w skórze i wyciągnąć.
-
Kubusiowe oczy niestety od bardzo dawna mają taki spuchnięto-zapadnięty urok, walczyłam cały sezon metodami naturalnymi i być może kiedyś wrócą do normy. Jednak obawiam się, że nie mogą one posłużyć jako uspokojenie, ponieważ u innego żółwia taki stan mógłby wskazywać, że zbytnio chudnie (Kubusi dotąd ubyło niewiele ponad 2% wagi). Patrząc na zdjęcia, według mnie nie masz powodów do niepokoju, wszystko wygląda w porządku. Gadzinka słodko śpi :)
Jeśli chodzi o wysuszające się podłoże -mam ten problem spotęgowany (słynna wiejąca lodówka), i rozwiązałam go tak, że przy ważeniu gadzinki wymieniam cały substrat na nowy.
-
Widzisz semiramida, tak właśnie zrobię z ziemią. Dziękuję :)
Dodano 06.02.2012, 12:24:26 pm
Dzisiaj kupiłam ziemię , do wieczora się wyparuje trochę i schłodzi to wymienię żółwiowi, może rzeczywiście za sucha :)