Antosia śpi, więc nie budziłam jej już do kąpieli. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że skoro smacznie zasnęła to brzuszek pusty. Jutro przełożę ją do zimownika ( a może zrobić to jeszcze dzisiaj?) żeby się spokojnie ułożyła, zakopała. Zimownik mam zamykany, więc jak będę ją przenosić dworem to go zamknę i dodatkowo czymś okryję, żeby jej nie przewiało, ani nie odczuła zmiany temperatury. Przed włożeniem do zimownika zważę ją jeszcze, potem zrobię to po tygodniu. Antosia zasnęła licząc baranki, jutro wstawię zdjęcie

Dzisiaj minęły równo trzy tygodnie głodówki, wprawdzie dzisiaj Antolki nie ważyłam, ale wczoraj czy przedwczoraj miala 64 gramy. Czyli przez całą głodówkę ubyło jej 6 g. To dobrze?
I jeszcze się tak zastanawiam- mam te liście dębu, a taki jeden jest 2-3 razy większy od Antolki

Porozrywać je jakoś żeby mogła się wygodniej zakopać, czy ją po prostu przykryć?