Oliwko, z tego co tutaj wyczytałem to żółwik Twój przygotowuje się do "wielkiego lulu" na balkonie, na wybiegu? To tym bardziej należy reagować i myśleć adekwatnie do miejsca w jakim się znajduje, pierwsza sprawa to oglądanie pogody, informacje tam podane dotyczą temperatur, wilgotności, sił i kierunków wiatrów, ale pamiętajmy zawsze, że odnoszą się do terenów pozamiejskich, gdyż tam własnie stacjonują centra badawcze, na których terenie dokonuje się pomiarów. Temperatura podana przez TVN Meteo 2 stopnie Celsjusza/ odczuwalna 0 stopni Celsjusza, odnosi się właśnie do prognozowanej temperatury na danym terenie. Jeżeli mieszkasz w mieście i nie są to żadne peryferia, ani "rubież miejska", a do tego balkon znajduje się na 1/2/3 itp piętrze to musisz wiedzieć, że temperatura panująca na nim jest wyższa niż ta podawana przez telewizje. To taka pierwsza lekcja poglądowa inna sprawa bardzo ważna to wiatr, wszyscy wiemy że hula, hula wszędzie. Jak przed nim uchronić nasze "maleństwo"? W prosty sposób, żółwik musi mieć domeczek, a w domeczku grubo ziemi, a nad ziemią dużo sianka, a całość ma być przykryta kocykiem, derką, a jak już się bardzo boimy to i jeszcze ręcznikiem
... Tak opatulonego przyjaciela możemy sobie trzymać i niech już powolutku odpoczywa. Przyznam sam, że strasznie sram po nogach żeby tylko nic się gadziną nie stało, ale to nie zwalnia mnie z racjonalnego myślenia.