Jak była w terro to chodziła, ale jakby we śnie, miała takie niewidzące oczy. Była zdezorientowana, kręciła się w kółko chodziła też tyłem i wchodziła tylnymi nogami na konar. Z kryjówki wychodziła ale raczej nie do lampy. To wyglądało jakby szukała raczej innego miejsca do spania, może chłodniejszego.
Na jedzenie się skusiła ale tylko na kawałek dyni i malinę. Zjadła też trochę roszponki ale to po kilku godzinach stania nad nią z roszponką przy dziobie. Przestałam jej świecić lampę kąpałam jeszcze dwa dni i odstawiłam znowu do 15 stopni, gdzie nie wierci się, tylko śpi spokojnie, przynajmniej nie traci tylu kalorii co w terro.
Co do wyginania szyi to już kiedyś to u niej widziałam, popada w taki katatoniczny stan wygina szyję na ogół w prawo, przebiera nogami i idzie przed siebie ale jakby przez sen właśnie.
Dr Wilk mnie pocieszała że skoro tylko AST jest poniesione a ALT w normie to nie jest groźne i może być wynikiem np. przyjmowania dużej ilości pokarmu.
Dam jej w takim razie kolejne trzy tygodnie spać, mam nadzieję, że potem będzie ok..