Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: margherita w 09.10.2012, 19:50:30 pm
-
wiekszosc watpliwosci z zimowaniem juz sobie w innym watku rozwialam (z czego napewno Semi zadowolona nie bedzie :laugh: ) bo watek byl nie na temat :P
ale nachodzi mi jedno pytanie:wiec zolw powinien byc kapany przed zimowaniem.Pocho jeszcze dosc wesolo po wybiegu biega,bo temp.sa dosc wysokie.ale przyjdzie taka chwila kiedy bedzie go trzeba dodatkowo kapac.teraz tak:skoro zolw jest na wybiegu to jak to ma wygladac?wystarczy jak sam bedzie zaczerpywal kapieli w basenie ktory ma na wybiegu i sam sie odpowiednio wyprozni czy kapac dodatkowo i gdzie?do domu go przynosic nie chce :)
-
Z tymi kapielami to już sam nie wiem. Może Ankan się wypowie, bo na zlocie miałem z nią o tym fajną rozmowę. Ja chyba z kąpieli zrezygnuję, bo na wybiegach jest już bardzo zimno. W domkach znajduje odchody co i rusz...
-
wlasciwie ja probuje podejsc do tego najbardziej naturalnie jak to jest mozliwe :) skoro zimuje na wybiegu to jak w naturze,nikt za nimi z miska nie lata.ma dostep do wody wiec mysle ze sam wie co ma robic.chociaz teraz to chyba jeszcze nie wie,bo jest cieplo i dla niego to nadal lato :)
wsuwa z checia swierze roslinki i na glodowke to mu sie raczej nie zanosi.poczekam jeszcze na ankan,moze zle mysle to mnie wyprostuje ;)
-
Wg mnie kąpiele nie zaszkodzą za bardzo, jedyne co to pobudzają żółwia kiedy powinien jednak spać. Ja zauważyłam że moje ostatnio same z wody korzystały, co dziwne bo zazwyczaj szerokim łukiem baseniki omijają, może wiedzą że zima idzie to trzeba się nawodnić? :)
-
Pocho sam tez siedzi w basenie w ciagu dnia.nie wiem czy wchodzi tam tak czesto bo ma taka potrzebe czy przypadkiem jak po wybiegu biega.chodzilo mi o to czy dodatkowo mam go kapac w misce?czy wystarczy jak sam kozysta z basenu :)
-
Ważne jest też aby tak dobierać porę kąpieli i inne parametry, aby żółwia nie przeziębić. Jeszcze swoich nie kąpałem (od czasu nastania tych temperatur po <15 stopni Celsjusza), ale chyba z powodu tego, że niedawno z dr Piaseckim odrobaczyliśmy żółwie będzie trzeba je ze dwa razy wykąpać, tak aby bezpiecznie pozbyły się preparatu odrobaczającego z nerek.
-
no leku pozbyc sie trzeba napewno :)
-
zastanawiam sie tak cale rano:dostepu do lisci brzozy nie mam,jakies inne raczej sie nie nadaja ::) oprucz sianka na zime co tam jeszcze napakowac? a co myslicie o suszonych lisciach ibiscusa?
-
Hibiskus jest oczywiście ok, nie wiem tylko jak wygląda po ususzeniu, ale nadają się też klon, buk, leszczyna, lipa, morwa - może coś z tego masz ?
-
zaraz sprawdze czy tu cos takiego mamy :) ale w takim razie ibiscusa tez bede suszyc,zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
Dodano 12.10.2012, 12:56:50 pm
Mario mi tu podpowiada ze klon jest,calej reszty nie ma,wiec dzisiaj na poszukiwania klonu wyruszam :)
-
Ja Ci trochę brzozy spakuję razem z gadami także na potrzeby Pocho wystarczy.
-
zrobilam budke dla pocha. :P po przeniesieniu go z wybiegu bedzie w niej zimowal.pierwsza fotka to oczywiscie "stan surowy" kryjowki.i niby ok :) ale droga to juz szopki.....zanim ja spowrotem rozbiore do stanu surowego pomyslalam ze sie wam pochwale jakie to ja mam zdolnosci artystyczne :laugh:
jeszcze do tego cuda zolwia nie wkladalam bo pewnie jak by to zobaczyl to by mu sie spac odechcialo :laugh:
-
No, no budka super Ci się udała :)
-
dzisiaj nie mialam czasu bo bylam na zmianie,ale jutro chyba ja przerobie.cos mnie to obudowanie nie przekonuje :)
-
:laugh: piękną będzie miał tapete w sypialni! :)
-
:laugh:apartamet na zime wykonczony :D
a tak powarznie to obudowalam ta budke tak dlatego zeby dostepu do tego steropianu nie mial.mysle jednak ze to sie nie sprawdzi.gorna czesc,ta kolorowa,to material (plastik+karton w srodku+plastik)z tego jest to kolorowe zrobione.mysle ze po pewnym czasie ten karton w srodku moze nasiaknac wilgocia.natomiast to czarne to plastik.niestety nie wchodzily pineski w niektore czesci budki wiec ten czarny worek przymocowalam zwykla tasma samoklejaca.teraz pytanie:czy ta tasma w budce moze byc?czy w jakis sposob zaszkodzi dla gada?
-
Jeżeli to taśma izolacyjna i dobrze zaklejona to powinno być ok. Ale jeżeli to zwykła taśma klejąca biurowa to za jakiś czas się rozklei ;/
A nie myślałaś by od spodu jakoś zabezpieczyć przed zimnem?
-
wlasciwie od spodu nie dawalam zadnych deseczek,ani nic takiego bo myslalam zeby zolw mial swobodne dojscie do ziemi i mogl sie zakopac.oczywiscie do kryjowki pujda liscie i sianko.u nas mrozow ani przymroskow nie ma wiec ziemia nie zamarznie.nie wiem jak radzicie?
-
Fajna budka, bardzo ciekawe kolory ma :P
-
W razie potrzeby zawsze można odizolować terrarium/wybieg od zimnej podłogi, bo gada zimujecie na tarasie?
W budce zdecydowanie lepiej sprawdzi się brak podłogi za to z masą ziemi i liści, przynajmniej zgodnie z naturą będzie.
A i nie ma to jak porządnie się zagrzebać przed snem ;)
-
Budka b. fajna i jaka kolorowa...:)
Taśma żółwiowi nie zaszkodzi - ja nią miałam plandekę do szyby przyklejoną na wybiegu. Tyle że taka zwykła, nawet szeroka od wilgoci "traci" klej i się odkleja szybko.
-
aha,najwarzniejsze ze mu nie zaszkodzi :) czyli zostawie tak jak jest.ziemi ma duzo ,plus sianko a liscie maja dojechac wiec doloze jeszcze liscie i powinno byc,ok :) dzisiaj mielismy piekna pogode.pocho wstal,wykapalam go i niedawno poszedl sie zakopac.a kolorowa budka w czasie brzydkich dni,bedzie mu o wiosnie przypominac ;)
probuje optymistycznie bo jeszcze slonko grzeje,ale powiem szczeze ze mam cykora jak to bedzie ::) troche sie o niego boje :(
-
od kilku dni Pocho nie chcial juz nic jesc.dzisiaj wstal pojadl i go wykapalam.tak przy okazji zwarzylam go.kilka tygodni temu kiedy byl jeszcze calkowicie aktywny wazyl :144 teraz natomiast spadl na 128 ::) nie wydaje wam sie ze to troche za duzo??? czy w normie?
Dodano 24.10.2012, 18:42:02 pm
udalo mi sie jeszcze zawiesc na szybkiego dzisiaj kal do ponownego zbadania.okazyje sie ze ma Owsiki.podobno bardzo malo.nie wiem jak to mozliwe skoro miesiac temu byl badany....coz...wet.od kotkow i pieskow powiedzial ze moge go spokojnie zimowac i odrobaczyc jak wstanie,ale ja zaraz z wetem Pocho sie skontaktuje i zobacze kiedy na odrobaczenie go przywiesc.uwazam ze nie jest dobrym pomyslem zimowac go z robaczkami :)
-
Moim skromnym zdaniem zdrowy, dobrze wyszykowany do snu żółw da radę zimować z owsikami.
-
Ania a ten spadek wagi?mi sie wydaje ze schudl za duzo :(
-
To ponad 10 %, dużo chyba jak na początek głodówki. Moja nie straciła prawie nic. Ja Ci nie doradzę bo guzik się znam ale coś chyba idzie nie tak. Poczekaj na Ankan , ona na pewno będzie wiedziała co się dzieje!
-
poczekam na Ankan,ale w takim wypadku zimowanie Pocho staje pod znakiem zapytania :(
Dodano 24.10.2012, 22:04:44 pm
napisalam do weterynarki Pocho o tej calej sytuacji.czekam na odpowiedz,ale jak cos bedzie nie jasne to jutro zabieram go do terrarium :( nie bede ryzykowac
-
Margherita - a ważyłaś go wcześniej? Przed wynikiem 144 gr? Bo czasem i co dzień waga jest ciut inna - w zależności czy żółw zje, czy nie , albo czy się wypróżni.
Odrobaczyć raczej trzeba, dla Twojej bardziej spokojności - jak owsików jest mało to jeden raz wystarczy. Na czas odrobaczania - żółw musi jeść, trawić i wydalać. I przynajmniej ze 2 tyg. trwa wydalenie robaków od podania leku. A u Ciebie już zimno się też zrobiło na zewnątrz? Że Pocho przestał jeść?
-
powiem szczeze ze warzylam go przed tym jak poszedl na wybieg.w czasie lata byl tak aktywny ze nawet nie myslalam zeby je wazyc :( ( i to byl moj blad) potem zwazylam jak je z wybiegu zabieralam i jego waga byla 144gr.Pocho na kilka dni wtedy wrocil do terra,bo bardzo padalo a ja wybiegu jeszcze nie mialam zabezpieczonego przed deszczami.potem wrocila ladna pogoda,wiedzialam ze bedzie zimowal i dalam go spowrotem na wybieg.z dniem jak trafil do terra zrobil sie mniej aktywny.jadl bardzo malo i wlasciwie chcial tylko spac.teraz jest caly czas na dworze.temp rano sa juz troche nizsze niz latem i tak samo wieczory i noce.on ten caly czas przesypia.wstaje dopiero popoludniu jak jest silniejsze slonce.za duzo to on nie je.wczoraj poskubal troche lisci babki i kilka mleczy ale na tym koniec.pokreci sie po wybiegu i idzie albo do kryjowki albo gdzies sie zakopuje.faktycznie wczoraj zanim go zwazylam 2 razy sie wyproznil,ale az tyle by bylo roznicy? ::)
wczoraj zawiozlam kal do zbadania do weta normalnego.tam stwierdzili ze ma owsiki ale malo.pytali o jego wage i cos tam gadali ze jakis lek co maja podac to do jego wagi nie pasuje wiec niech zimuje a jak sie obudzi to go odrobaczymy ::) a co oni mysla,ze w letargu przytyje ::) napisalam wczoraj wieczorem do lekarki Pocho i dzisiaj mam dzwonic do niej.bo napewno nie bede szla za tym co ta lecznica twierdzi,chce znac zdanie specjalisty.ale nie wiem czy w takim wypadku nie zabrac go do terra?
-
Poczekaj na opinię tej lekarki. Jak będzie trzeba to odrobaczysz gada ale to będziesz musiała potrzymać go w cieple i pokąpać żeby wydalił wszystko.
Ale tak się zastanawiam. Moje były odrobaczane ale przecież jeszcze cały czas są na wybiegu. Żeby stwierdzić czy od tamtej pory nie załapały np. owsików trzeba by było badać kupę jeszcze z 10 razy zanim całkowicie się uśpią. W terrarium to jeszcze do ogarnięcia jest. Powiedzmy ,że wymienimy podłoże i będziemy dawać tylko wyczyszczone zielsko ale na wybiegu nie ma takiej możliwości. Czyli większość takich żółwi może spać z robalami. Bo pewności na 100% nie będzie nigdy.
Ja Ci nie chce nic sugerować! Tak sobie tylko gdybam ;)
-
ale chyba dobrze gdybasz ;) bo wlasciwie to tak jak mowisz,nawet jak odrobaczymy to przeciez nie usna za tydzien i na wybiegu moga cos zalapac ponownie ::) wiec te robaczki moga byc problemem ale nie musza :) mnie najbardziej teraz martwi fakt ze on tyle wagi zrzucil w tak krotkim czasie ::) to dopiero poczatek letargu,zolw nadal wstaje a co to bedzie jak juz usnie na calego i tak bedzie spadal na wadze? bede go teraz wazyc codziennie i zrobie wykres tej wagi.
-
Póki jest jeszcze ciepło masz czas na podjęcie decyzji. Możesz i codziennie go zważyć i zobaczysz jakie wahania będą. Jeśli tendencja spadowa by się utrzymała, to się do zimowania nie będzie nadawał, jeśli waga już będzie stabilna, to wydaje mi się, że może iść lulu.
-
dziekuje za rady. :) ja zimuje pierwszy raz,wiec obaw pelno.jednak jestem zdania ze lepiej na zimne dmuchac ;) bede go wazyc codziennie o tej samej poze.tylko na takim wykresie moge zaobserwowac i podjac decyzje.jesli bede miala watpliwosci to terra ma,a o zimowaniu jego pomysle na nastepny rok.zawsze wiecej czasu do obserwacji niz mialabym zolwia staracic przez zle przygotowanie lub ewentualne komplikacje w czasie jak bedzie zimowal :)
-
Pewno, że lepiej w razie wątpliwości zrezygnować z zimowania niż gadzinę ukatrupić.
Ale myślę, że w przypadku Pocho źle nie będzie...:)
-
Pocho- rosyjska krew z włoskim temperamentem pokonany przez owsiki ::)
-
chyba jednak nic z tego zimowania nie bedzie :( wazylam go ponownie dzisiaj i 1g w gol :( cos jest nie tak....nie podoba mi sie ta sytuacja i watpie zeby to byla wina owsikow(skoro jest ich malutko) dzisiaj popoludniu bylo ponad 30 stopni.naszykowalam mu jesc.widzialam ze wstal i chodzil po wybiegu ale nic nie tknol.nawet nie ruszyl jedzenia.w takiej sytuacji mysle ze zabiore go do terra.odrobaczy spokojnie i zobacze jak sie bedzie zachwywal.jesli zacznie jesc na nowo to zawsze moge dac mu troche "odpoczac" w czasie zimy,ale jak na moj "chlopski rozum"na prawdziwe zimowanie to sie w takiej sytuacji nie zapowiada :(
-
W ponad 30 stopniach to przecież Ci się gad do spania raczej nie szykuje bo przecież nie ma takiej możliwości nawet. On działa na pełnych obrotach. Pokaż go może wetowi, może coś mu jest.
Dodano 25.10.2012, 19:17:43 pm
Z drugiej strony to masz niezłą pogodę! Nas już śniegiem straszą a u Was upały :) Gdzie Ty Spidiego podziejesz jak on już nie je i do spania się szykuje?
-
1 gr różnicy - dalej żadna tragedia. Natomiast, jak anna napisała dziwne jest, że przy takich temp. żółw jest markotny i nie je. On powinien śmigać po wybiegu. A tego drugiego trzymasz w terro?
-
an_na tymi upalami to sie bedziemu do dzisiejszej nocy tylko cieszyc.na pulnocy juz od dzisiaj jesien na calego.u nas od jutra ma sie zaczac.u nas niestety taki klimat-dzisiaj lato a jutro ni z gruszki ni z pietruszki zima.temp.od jutra ma sie obnizyc o conajmniej 15 stopni.moze gadziny to czuja? ::) juz sama nie wiem.zachodze tu w glowe co sie dzieje.u nas nie ma przejscia lato-jesien-zima.raczej lato-zima.matador w terra.buzdzi sie dosc puzno ale jest przez polowe dnia dosc aktywny.nie wsuwa tak jak w lato,troche tez przystopowal,ale je.wiem ze 1g to nic strasznego,ale widze ze nadal traci na wadze (mozna powiedziec ze z dnia na dzien w takim wypadku) :( cos mi sie ta historia nie podoba.dzisiaj wieczorem juz go do terra zabralam.zobacze jak jutro w terra sie bedzie zachowywal.potem zabiore go do weta,niech go zobaczy.
-
Oględziny weta nie zaszkodzą.Może gadzina wyczuwa nadchodzącą zimę?Zosia moja jako jedyna zasnęła pierwsza ,chociaż wszystkie jeszcze korzystały ze słonka.Jednak ten spadek masy u Pocho mnie zastanawia.A innych objawów nie ma?
Myślę jedna,że wszystko będzie dobrze :)
-
oprucz tego ze przestal jesc i zrobil sie osowialy,nie ma zadnych objawow.nosek ma suchy,ogladalam go i nic w nim innego mnie nie niepokoi.tak jak wczoraj wieczorem pisalam:wczoraj bylo prawie lato,a dzisiaj juz puzna jesien.przez noc temp.bardzo spadla.Pocho od wczoraj wieczora w terra,teraz czekam az wstanie.do weta zabiore go we wtorek.
-
Może jednak gadzior wyczuł nadchodzącą zimę i stąd takie zachowanie. Mimo letniej jeszcze pory zaczął się do spania szykować.
A dziś coś zjadł?
Mnie takie niewielkie w sumie różnice na wadze nie martwią. Można zważyć żółwia 5x w ciągu dnia i za każdym razem będzie różnica. Raz w górę, raz w dół. Różnica będzie bo raz zrobi siku, raz nie - raz zje więcej, raz mniej. Czasem jest b. ciepło i się lekko odwodni i też waży wtedy mniej. Żeby mówić o jakimś patologicznym spadku wagi - to np. co tydzień żółw musiałby ubywać na wadze.
-
wogole te moje stepki sie jakies dziwne zrobily.dzisiaj razem spaly do prawie 12.00 wyciagnelam je pod lampy zeby zobaczyc co sie dzieje.siedza osowiale i tylko spanie nawet w terra im w glowie.pogoda u nas warjuje tak jak pisalam wczesniej.moze im sie wszystko pomieszalo przez te skoki temp. ::) maluch ktorego mam wstaje wczesnie,poje i tez na kamieniach sie pod lampa uklada do spania(ale to inny gatunek) stepki sie zachowuja dziwnie ale obydwa ::) zadne jedzenie i zadne spacerki im w glowie tylko spanie.czy w terra czy na wybiegu widze ze dla nich wszystko jedno :( we wtorek je (mysle ze w takim wypadku beda mialy juz obydwa pasorzyty) odrobacze zmienie podloze i zobacze jak to dalej bedzie szlo.do weta zabiore na ogledziny obydwa :)
Dodano 26.10.2012, 13:00:54 pm
posiedzial pod zarowkami 10min.i szybciutko do kryjowki spac :(
-
To normalne, stepowe tak reagują na zimę, chyba nawet bardziej tą ospałość u nich widać niż u innych gatunków.
-
Całkiem możliwe. Moje jeszcze latały po wybiegu a gadziny Tośki już zakopane siedziały. Ale czemu tak jest? Greckie tak naprawdę do końca nie wierzą ,że zima przyjdzie a stepki przy 30 stopniach wietrzą ochłodzenie?
-
tez te zmiany pogody podejrzewam,bo chory to moze byc jeden a ja tu u obydwu takie same zachowanie obserwuje.we wtorek je odrobacze,potrzymam pocho przez tydzien w terra po leku i zobacze jak bedzie.zawsze moge go jeszcze do letargu przygotowac ponownie.tylko widze ze on taki mini letarg to juz w terra sobie urzadza.co robic-pozwolic zeby przesypial te cale dni w terra?czy budzic go codziennie? tez bym nie chciala tak tego zolwia "szarpac" bo wydaje mi sie ze moze to byc stresujace dla niego :)
-
Ania - żółwie stepowe występują w rejonach gdzie klimat jest ostrzejszy, zimy przychodzą wcześniej i są dłuższe więc trzeba wcześniej zacząć przygotowania, więc jak tylko czuć jesień to one wiedzą że pora na głodówkę. Takie jest moje zdanie :) Bo jednak w regionach gdzie występują greckie klimat jest nieco łagodniejszy.
Margherita, takie wyciąganie i pobudzanie prawdopodobnie niewiele Ci da, na pewno nie wyciągałabym go codziennie, spróbuj go troche "podgrzać" kąpiel, lampa i jakaś micha z jedzeniem, może da się jeszcze namówić ;)
-
dzisiaj puznym popoludniem zafundowalam ciepla kapiel jednemu i drugiemu.po kapieli dostaly miche ze swiezymi mleczami i innym zielskiem.pocho tak jak i matador zaczeli wcinac :) pocho nawet za gonienie matadora sie ponownie zabral.troche jeszcze polezeli pod lampa obeschli i poszli spac.na dworze jak by nie patrzec jednak chlodniej niz pod lampa,wiec w terra troche ozyl :)
-
No to dobrze :) Moje tylko spać chcą, a siedzą w 18-20st i za nic nie mogę ich rozbudzić
-
teraz nadal zostaje ptyanie:co z zimowaniem? ::) juz w tej sytuacji sie pogobilam.w terra je i ozywia sie.teraz,odrobacze,zmienie podloze,potrzymam w terra pod lampa zeby jadl i pozbyl sie leku.zmienie ponownie podloze (bo matador zostaje w terra) a co z pocho?na dworze juz sie ochlodzilo w porownaniu z wczorajszymi temp.przez nastepny tydzien ma sie jeszcze obnizyc temp.przeciez po tygodniu spod tych lamp nie moge jego na te zimno odrazu wystawic ::) co radzicie?
-
Kurcze nie wiem co Ci doradzić.U Ciebie trochę inna temperatura.Ja bym zobaczyła co powie wet.Myślę sobie,ze wszystko będzie dobrze i fochy były z przeczucia "zimowego". Nie odbierałabym spania im.Trochę będzie z opóźnieniem,ale dałabym szanse gadom.Obniż po mału temperaturę i szykuj do spania.Oliwka ma wprawę :laugh:
-
a pro po odrobaczania:
czy żółwik wydalił już malutkie białe glizdki?
mój wydalił je tydzień po odrobaczeniu ???
to dobrze, że tak późno? ::)
-
A jak się Pocho zachowuje? W miarę jest aktywny i je jak jest w terro? Spod lamp na dwór to nie ma co wystawiać, chyba, że masz tam nadal ok. 20 stopni. Jak nie, to dobrze by mu zgasić lampy najpierw i przenieść do chłodniejszego pomieszczenia przed daniem na zewnątrz.
-
od kilku dni temp w terra zrobilam troche nizsza.wczoraj pocho przespal caly dzien i dzisaj tez spal.przenioslam go do pojemnika w ktorym bedzie zimowal.roznica na razie pomiedzy kryjowka a pojemnikiem to 4 stopnie c.(15stopni teraz ma) postawilam go w pokoju i zostawie troszke otwarte okno.teraz co ile dni powinno sie obnizac temp?tzn.kiedy moge go np.przeniesc na werande? widze ze ten zolw chce spac,uznalam ze przestane kombinowac i "szarpac" tym gadem.chce spac to niech spi :) robaczkow niby ma malo,nic mu nie powinno byc.bo inaczej musialabym odraobaczac,trzymac w terra conajmniej nastepny tydzien przy lampach na full zeby jadl i wydalal.na dworze juz radykalna zmiana temp.a co dopiero za tydzien.zolw pod tymi lampami zrobi sie aktywny i jak potem zimowac?nic nie bede kombinowac.bede go miala dobrze na oku podczas zimowania.
chcociaz powiem szczeze,ze sie boje o niego :( mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.
-
Jak tam Pocho?
-
pocho spi od ponad tygodnia.nie wytrzymalam i musialam go zwazyc :P wiec kiedy usnol wazyl-128 a obecnie wazy-128.czyli ani grama w dol :) choc zastanawiam sie czy to normalne ze nic nie stracil? ::) nosek suchy i oczka nie zapadniete (powiedzialabym bardziej,ze wygladaja troche jak podpuchniete) ale chyba dlatego ze spi :)
-
Całkiem normalne, bardzo dobrze że waga stoi w miejscu :)
-
Super nowina widzę!Świetnie,że Pocho śpi.Zobaczysz,że wszystko bedzie ok
-
To dobrze, że waga stoi - teraz już organizm się ustabilizował, to nie powinien tracić na wadze. Najwięcej żółw "zrzuca" podczas głodówki - kiedy temp. otoczenia jest jeszcze stosunkowo wysoka, a gadzina już nie je.
-
Cieszę się że waga stoi w miejscu i Pocho nie chudnie :)
Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki :)
-
Dobrze że waga się utrzymuje. Sporo było stresu w pierwszych dniach?
-
no,naprawde sporo stresu mialam,dlatego ze tak waga spadla nagle na poczatku.zaczelam sie nawet zastanawiac czy nie zrezygnowac z zimowania na ten rok,ale szkoda mi bylo,zeby sobie chlopak nic nie pospal :)
jak na razie wszystko przebiega dobrze(zeby nie zapeszyc ;) ) nawet mu dzisiaj zrobilam zdjecie,jak jutro bede w domu to postaram sie wrzucic :)
Dodano 07.11.2012, 08:10:09 am
dzisiaj rano "nie mila"niespodzianka.....Pocho sie odkopal,zastalam go z otwartymi oczkami,pieknie wybudzonego :( nie wiem dlaczego spac mu sie odechcialo ??? co dalej robic? zostawic go tak i czekac az ponownie usnie?
-
A w jakiej on spał temperaturze że się tak rozbudził?
-
i tu zaczyna byc problem wanilia.lodowki do zimowania jego nie mam,wiec zostaja mi temp.zewnetrzne.i tu zaczyna sie czyste warjactwo.....kilka dni temu temp bardzo sie obnizyla (w nocy okolo 9 stop.) wczoraj bylo okolo 15. (w dzien)a na dzisiaj okolo 20 stopni przewiduja :( i chyba zolwie zaczynaja warjowac.jest na dworze ale zdani jestesmy na temp.zewnetrzne.......a zimno przyjsc nie chce (tylko wilgoc)
-
W 15 czy 20 stopniach spać nie będzie ;) . Jeśli lodówy nie ma, to pewnie trzeba czekac na ochlodzenie . A jak długo Pocho nie je?
-
Pocho zrobił focha jak moja Ela.Małgosia mnie się wydaje,że u Ciebie bez lodówki się nie obędzie.Za duże skoki temperatur są.
-
A jak duży jest pojemnik w którym siedzi Pocho? Bo jak może tam połazić, da się wstawić wodę i miskę z jedzeniem - to ja bym go tam zostawiła. Temp. są dość wysokie, to spać może teraz nie chcieć. To niech się pokręci, czy coś zje jak ma ochotę. Jak temp. spadnie to pewno znów się zakopie i pójdzie spać.
Z lodówką to też byłby kłopot - bo znów nie ma jak obniżyć temp. żeby żółwia do tej lodówki włożyć.
-
No racja.
A o jakiej porze jest u Ciebie Małgosia temp 6 stopni?
-
Fakt ,że masz stepy ale przecież proces przygotowywania do zimowania jest podobny jak u greków a przecież Ty masz idealny klimat dla nich! Te żółwie , które mieszkają w rejonach Morza Śródziemnego też idą spać do lodówki ;) ? Ja bym mu dała spokój. Chce niech je a jak rzeczywiście się ochłodzi to zaśnie a jak się ociepli to się obudzi. To chyba najbardziej logiczne rozwiązanie. Zwłaszcza ,że jest cały czas na zewnątrz.
-
Tylko trzeba wziąć pod uwagę,że żółwie w naturalnym środowisku,wykopują sobie nory na ileś metrów i temperatura w dole różni się od temperatury otoczenia na zewnątrz.
A Małgosia weź mu ziemi do woli daj ,niech chłopak sobie pokopie,to szybciej zaśnie.
Z drugiej strony,też maiłam problem z Ela,ale trochę sie ochłodziło ,weszła do nory i zasnęła.
-
To na ile zakopie się żółw żeby przy 20 stopniach dojść do 8? Z drugiej strony po co się zakopywać jak tak ciepło ::) Dobra , już nie gdybam. Ja bym na Twoim miejscu poczekała bo i wyjścia nie ma innego.
Albo zbudować komorę hibernacyjną , parę metrów pod ziemią, z dostępem do chłodnego, stepowego, jesiennego słońca? To by było coś! ;)
-
;D przy 20 stopniach żółwiowi nie w głowie hibernacja i kopanie nory,aby mógł mieć 8 stopni :D
Małgosia musi przeczekać,az Neapol będzie chłodniejszy
-
Spidi też się wczuł w klimat bo spać nie chce. I chyba niedługo wezmę go do domu bo jeśli na święta ma jechać to nie może zasypiać w połowie listopada a w szklarni trochę odpoczął jednak.
-
u nas z tym klimatem zawsze tak bylo,tylko wczesniej zolwi nie mialam i pogode tez w nosie ;) Pocho jest w dosc duzym pojemniku,dalam mu wode i troche jedzenia.po tym jednak jak rano napisalam ze sie obudzil(bo slonce wylazlo) po niecalej godz.zaczelo padac wiec wlazl spowrotem do ziemi gdzie siedzial,ale widze ze oczka ma otwarte >:( teraz jak na zlosc znowu slonce >:D wiec zwariowac idzie.ja mu zostawiam swobode dzialania....zolwie w naszym klimacie zyja,podejrzewam ze wiedza jak maja sie zachowac.mysle tylko ze skoro stepki z tego klim.nie sa na sile chce "wiezyc"ze zima idzie,.....bo pochmurno,bo pada itd.to takie moje odczucie z obserwacji.
lodowki nie kupie teraz dodatkowej bo to i tak nie mialoby sensu.nigdzie w tej chwili (ani w domu ani na zewnatrz)nie ma nizszych temp.chyba ze bym klimatyzajce mu wlaczyla,ale to bardzo nie naturalne :)
prawdziwej zimy mozna sie tu spodziewac dopiero gdziec po swietach,czyli troche sie obnizy temp.beda noce chlodne,ale to tez bedzie trwalo okolo 2 miesiecy,nie dluzej.
Spidi chyba na odleglosc wyczul,co sie swieci niedlugo :laugh:
Dodano 07.11.2012, 21:49:46 pm
Pocho popoludniu zakopal sie ponownie.ostatnie noce byly dosc cieple,a dzisiaj niespodzianka-juz zeszlo do 13 stopni.w nocy napewno jeszcze spadnie moze ze 3-4 stopnie.czyli max do 9......nadal zostawic go na tarasie?czy przeniesc do srodka?
-
Przy 9 stopniach to się stepki dopiero raczą zakopywać, nic mu nie będzie. :) byle hałdę miał do wywiercenia kryjówki.
I tak myślę, że spać nie chciał z pełnym brzuchem - dość niedawno jadł, więc się pewnie zbudził, bo w kiszkach gniotło. A że przyszło ocieplenie, to i głód się pojawił.. czyli nie ma wyjścia, trzeba czekać na zimę.
A, i dwa miesiące to w sam raz na pierwsze zimowanie, nie martw się. :)
-
w nocy bylo naprawde zimno (temp.spadla nagle) nawet wczoraj miala dylemat czy nie wstawic go troche do srodka(korcilo mnie :P ) ale dalam sobie spokoj.dzisiaj szykuje nie nastepny ladny dzien,wiec mysle ze wyjdzie tak jak wczoraj.
jakiejs wielkiej zimy z tego co widze,to bym sie w tym roku u nas nie spodziewala.moze dopiero gdzies styczen-luty.temperatury tu warjuja.dzisiaj w nocy bylo okolo 7 stopni.za kilka dni ma byc nawet do 16 w nocy.....wiec jakie spanie zimowe ::)
........gdzie ja tu liscie brzozy chcialam,jak tu nawet normalnej zimy nie ma.. :laugh:
-
To faktycznie spore skoki macie z temperaturami. Ale najważniejsze, że nie spada z nagłą poniżej zera - bo to by było dla gadziny niebezpieczne. A tak - to sobie spokojnie może Pocho siedzieć na zewnątrz..:) Pewno w cieplejsze dni się wykopie i połazi, a chłodniejsze i pochmurne będzie przesypiał.
-
Pocho dzisiaj znowu wyszedl.co tu sie dziwic,bylo 25 stopni :( pochodzil troche,zamoczyl lapki w wodzie (ale nie pol wody) potem ponownie sie zakopal.skozystalam z okazji i go zwarzylam-i tu mnie zatkalo.wazyl ostatnio 128 a dzisiaj 129 ::) a jak on zakopany przybiera na wadze?
-
Pewno od spania i małej ilości ruchu sadełko mu się zawiązuje...:)
-
najwarzniejsze,ze nie jest to jakis negatywny objaw :) oby do wiosny :D
-
Jedzenie miał jakieś? Bo czasem głodne zjadają ziemię i wtedy też dziwnie przybywają na wadze.
-
ma suszki domieszane do sianka,ale on caly czas do dzisiaj praktycznie pod ziemia siedzial.a dzisiaj tez nic jesc nie chcial tylko pokrazyl troszke i poszedl sie zakopac ponownie.
-
Wyszedł słoneczka złapać..:)
-
od wczoraj na powarznie i Matador poszedl spac.nie mialam w planach go zimowac,ale on zadecydowal inaczej a ja ingerowac nie bede.sam zaczol jesc mniej,pod zarowkami siedziec nie chcial.chowal sie w kryjowce i spal.pomierzylam temp.w pokoju i na dworze.roznicy prawie nie ma.nadal 24na24 mamy otwarte okna bo jest berdzo cieplo(w nocy 16 stopni) wiec wynioslam go do zimownika na balkon gdzie spi Pocho.zagrzebal sie i on.jak chce zimowac to ze 2 miesiace nich chlopaki pospia.mimo tego ze jednak w dzien jeszcze potrafi Pocho wyjsc.nie ma sie co dziwic jest ponad 30 stopni ;)
-
No i proszę - do kolegi dołączył..:) Swoją drogą bardzo silna jest potrzeba snu u stepków, skoro takie temp. wysokie a one tylko o spaniu myślą.
-
jak je obserwuje,to one na sile chca wierzyc w to ze juz zima :)
-
Pocho wstal na calego a Matador jeszcze cos w terra cuduje.dlugo sobie pospac lubi,jeszcze mu spania za malo ::)
a tak wyglada Pocho na dzien dzisiejszy.obudzil sie po zimowaniu bardziej niz wkurzony ???
-
Ale widać ze ma swe zdanie i raczej szefowskie predyspozycje...z tą wystawioną brudką przypomina mi Ojca Chrzestnego :D
-
Możesz zrobić zbliżenie dziobka żółwika? Bo wygląda jakby miał niewielki problem ze zgryzem, dolna szczęka wygląda na nieco przerośniętą.
-
dopiero wrocilam do domu i zolwie juz spia.myslisz ze moze byc to jakis przyrost szczeki? od czego to zalezy? ::) jutro zrobie mu jeszcze jedna fotke
-
W sumie, to działa, rośnie tak samo jak z górną szczęką... ::)
-
wyglada na to,ze mu sie w zimowaniu jedna zatrzymala a droga urosla :)