Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: nulus w 05.01.2007, 17:15:32 pm
-
Witam!
Opisze Wam w miarę dokładnie jak przygotowywałem swoje żółwie stepowe do zimowania. Było wiele dylematów ale decyzje ostateczną podjąłem na "tak". Ponad miesiąc czy nawet 1,5 przed rozpoczęciem głównej części hibernacji przestałem żółwie karmić. Zacząłem skracać czas oświetlenia i stopniowo zmniejszać temperaturę. Skracałem naświetlanie o 15 minut dziennie. Na 2 tygodnie przed zimowaniem wogle wyłączyłem oświetlenie i ogrzewanie. Dobrze jest ustawić terrarium blisko okna, po to by dzień się skracał sam. Kąpałem żółwie po to by mieć pewność że już nic nie zalega w ich przewodzie pokarmowym, ponieważ jest to podstawa do tego, by żółw zimowanie przeżył.
Na 2 dni przed zimowaniem dałem już im spokój, bo i tak były naprawdę ospałe. Pojemnik czyli zimownik przygotowałem następująco: nasypałem mieszankę kore i włókna kokosowego tyle, by mogły się zakopać ale żeby były łatwo dostępne dla człowieka. Dodałem też kilka zasuszonych liści. Ważne jest to, by żółwie w zimowniku mogły się spokojnie, bez problemowo obrócić.
Lodówke ustawiałem tak by osiągnąć jak najbardziej optymalną temperature. Na pierwszą noc ustawiłem ją na około 8 stopni. Rano wyjąłem zimownik wraz z żółwiami do pokojowej temperatury na 8 godzin. Potem znowu je wsadziłem do lodówki, i powtórzyłem manewr tym razem ustawiając lodówke na 4-5 stopni, co jest tą NAJWŁA¦CIWSZĄ temperaturą. Temperatura podczas hibernacji nie może być większa niż 10 stopni, ani mniejsza niż 0 stopni. Żółwie są teraz w lodówce i znowu
się zagrzebują.
Pamiętajmy, by przed zimowaniem naprawdę zaczerpać dużo wiedzy, oraz koniecznie skonsultować się z weterynarzem znającym się na gadach. Zdecydowanie polecam artykuł w DRACO MAGAZYNIE TERRARYSTYCZNYM autorstwa Grzegorza Rafałowskiego o zimowaniu właśnie żółwi z rodzaju Testudo, czyli tych najpopularniejszych hodowanych żółwi w Polsce.
Wszelkie pytania proszę śmiało zadawać :)
-
A po co po pierwszej nocy wyciągałeś żółwie do pokoju a potem znów do lodówki?
-
Żeby je przyzwyczaić do niskich temperatur.
-
Tak sie robi?! :o
-
Z tego wynika że tak ;)
-
Nale żółwie nie powinny mieć wachań temperatur a Ty je dajesz raz do chłodniejszego raz do cieplejszego, nie lepiej poprostu obniżać temperaturę coraz bardziej aż będzie ta prawidłowa!?
-
W sumie to masz rację, ale i tak już są na stałe w lodówce.
-
Też nie rozumiem po co ten manewr z wyjęciem z lodówki, ale skoro żółwiki już śpią to dobrze.
A kontrolujesz je co dzień? Jak przebiega hibernacja? Nie ma żadnych niepokojących objawów? Reagują na dotyk?
Tak, 5 jest optymalną temperaturą.
Pamiętaj też by im od czasu do czasu przewietrzyć.
-
No to DOBRANOC Pomorzanko i ¦nieżku ;)
-
Narazie nie ma problemów, odpukać!
Już chyba zapadły w ten właściwy stan hibernacyjny. Reagują na dotyk, bo chowają tylne nóżki.
Są w spożywczej, także jakąś tam stałą wymiane tlenu mają, bo lodówke otwieramy po wzięcie dla siebie jedzonka. I tak będą solidniej wietrzone raz na 2 dni.
-
Kurcze jak czytam to mnie ciarki przechodza, wiem, że to wysztk okonieczne, ale brzmi trochę drstycznie, no ale powodzenia, wiem, że Nulus zna się na rzeczy i da radę.
-
Też się strasznie bałem, i boje się troche nadal. Mam wiedzę teoretyczna, ale praktycznej zero...
Narazie to dopiero początek.
-
Będzie ok, Pomorzanka i Snieżek są już dorośli i dzielni...
-
Też wierzę, że będzie ok.
-
Nulus kiedy masz zamiar je wybudzać?? ??? :) :)
Bo już kwiecień. Wiosna.
-
Już wstały jest to napisane w innym poście.
-
Wybudzone na początku marca.
Teraz to już starają się powiększyć gatunek.
-
Ja się tylko dziwie jak te żółwie trzymają miecha bez jedzenia. Nie zdechną. ???
-
Znaczy więcej miechów :D
Nie bój się, nie zdechną. Gdzieś czytałem że żeglarze żółwie z wysp Galapagos, traktowali jak żywe magazyny mięsa nawet półtora roku.
Podczas gdy temperatura jest obniżona, zwalnia się metabolizm.
-
Ja się tylko dziwie jak te żółwie trzymają miecha bez jedzenia. Nie zdechną. ???
Żółwie są odporne na długotrwały głód i w naturalnym środowisku głodują nawet 9 miesięcy (okresy spoczynku u żółwi stepowych). Mają bardzo wolny metabolizm, który spada jeszcze bardziej w okresach niskiej temperatury podczas hibernacji.
Polecam artykuł o żółwiach stepowych na stronie głównej. Dla badaczy było zagadką jak żółwie te są w stanie sprostać trudnym warunkom klimatycznym, a zarazem być wiosną niezwykle aktywnymi i się rozmnażać.
Znaczy więcej miechów :D
Gdzieś czytałem że żeglarze żółwie z wysp Galapagos, traktowali jak żywe magazyny mięsa nawet półtora roku.
Też o tym słyszałam :'(
-
Znaczy więcej miechów :D
Myślałem że żółwiowi robi się głodówkę jeden miech??
-
Tak, dodaj do tego jeszcze "wymuszony" okres głodu podczas zimowania...
-
Teraz rozumiem. :D Po dodaniu z zimowania wyjdzie z 3 miechy. ;D