Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 19.04.2024, 02:55:48 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: SEN  (Przeczytany 15943 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: SEN
« Odpowiedź #15 dnia: 08.01.2008, 12:21:17 pm »
Kurczę, boję się czy nie jest już za późno bo to przecież bardzo groźne. Mam nadzieję, że Karen odezwie się z dobrymi wiadomosciami.
TUPTUŚ

Offline karen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 0
Odp: SEN
« Odpowiedź #16 dnia: 08.01.2008, 17:20:21 pm »
No i wszystko sie wyjasnilo...... moja mam dzwonilam do pania dr.Maluty. Opisalam jej wszystko. Powiedziala, ze szanse zolwia sa marne ale jest szansa jesli sie wyjdzie z bardzo ostrym leczeniem antybiotykami. Powiedzial ze choc ni mam specialisty w okolicy i tak mam sie udac do weta zeby przepisal jakies lekarstwa. moja mam zadzwonila do swojej znajomej ktora jest weterynarzem. powiedziala ze sie nie zna na zolwiach ale ma znajomego w opolu ktory pracuje w zo i sie na nich z na.miala mi dac odpowiedz jutro. Nie dawalo mi to spokoju i pojechalam o sasiedzniej miejscowosci do weterynarza. na szyldzie pisalo "leczenie zwierzat egzotycznych" wiec od razu weszlam. Poogladal mojego stasia i stwierdzil ze skoruoa jest peknieta i to uraz mechaniczny. zapewnialam go ze nikt nim nie rzucil nie udzerzyl ani nie nadepnal. ale przypomnialam sobie ze pod moja nieobecnosc w domu byl u mnie maly kuzyn i mam sie nim opiekowala. gdy wrocilam tego dnia do domu powiedziala mi ze oliver moj kuzyn) rzucil globusem w terrarium. ogladalam potem zolwia ale nic nie bylo widac ani nie krwawil. dzis powiedzialam o tym weterynarzowi  i on powiedzial ze moj zolw jest bardzo oslabiony i odwodzniony ze mogl stac przy kamieniach i w momencie udzerzenia globusa o terrarium mogl sie o nie uderzyc i to moglo wystarczyc. zdezynfekowal mu rane i powiedzial ze raczej z tego nie wyjdzie  :( ale jesli przestanie krwawic to jest szansa i jesli przezyje jeszcze tydzien to mamy wrocic. po powrovie mama zadzwonila do tej swojej znajomej i powiedziala ze to jednak jest peknieta skorupa. babka powiedziala ze jej juz kiedys udalo sie wyleczyc zolwia z peknieta skorupa. leczenie bedzie kosztowalo okolo 100 zl. jutro do niej pojade. mam nadzieje ze bedzie dobrze. zyczcie mnie i eustachemu szczescia.....

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: SEN
« Odpowiedź #17 dnia: 08.01.2008, 20:07:43 pm »
Pozostaje nam trzymać kciuki. :'(
Pozdrawiam, Nulus!

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: SEN
« Odpowiedź #18 dnia: 08.01.2008, 20:32:15 pm »
Hmm... jeśli to faktycznie uraz mechaniczny to należy bardzo uważać żeby do rany nie dostały się brud i bakterie. Usuń całkowicie podłoże i wszelkie paprochy w otoczeniu żółwia. Mam nadzieję że nie doszło do infekcji, może leczenie antybiotykiem i tak byłoby konieczne.

A przyjrzałaś się ranie? Czy faktycznie wygląda to na uraz? Czy mogłaś to była przeoczyć?
Hmm... cieżko powiedzieć. Owszem istenieje taka możliwość ale z Twojego opisu nie wynikało właśnie że żółw miał jakiś wypadek. Pozatym stwierdziłaś że ta apatia trwa już od października... Może być i tak że z żółwiem od dawna działo się coś złego a ten uraz (jeśliby przyjąć że to uraz) się jeszcze teraz na to dodatkowo nałożył.

Urazy w postaci otwartych ran na pancerzu są też szalenie niebezpieczne - z uwagi na utratę krwi i możliwość zakażenia.
Widziałam że na zachodzie leczy się pęknięcia skorupy specjalnym włóknem szklanym - taka przezroczysta jak szkło masa która zastyga na pancerzu zasklepiając ranę. Nie wiem czy w Polsce ktoś i ew. kto stosuje takie leczenie. Może być tak że to jedyny ratunek w niektórych przypadkach.

Daj znać co z żółwikiem? Co zalecił wet? Czy podał żółwiowi coś by go nawodnić?
« Ostatnia zmiana: 08.01.2008, 20:34:06 pm wysłana przez Beata »
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: SEN
« Odpowiedź #19 dnia: 08.01.2008, 21:49:39 pm »
Strasznie się martwię! Trzymam kciuki z całych sił i całym serduchem jestem z Wami.
Działaj szybko!!!
TUPTUŚ

Offline karen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 0
Odp: SEN
« Odpowiedź #20 dnia: 09.01.2008, 18:56:17 pm »
Właśnie wróciłam od weta. Eustachy dostał dwa zastrzyki i krople do oczu. Jeden zastrzyk na zatamowanie krwi, drugi nie wiem....... a jutro przyjedzie do mnir ta pani z jeszcze jednym lekarstwem na ogolne przywrocenie go do zycia..... przez 10 dni sama bede musiala robic te zastrzyki na probe. jesli bedzie coraz lepiej bedziemy dalej go leczyc. juz od kilku dni trzymam go w terrarium na samej gazie jak polecil mi lekarz. nie moge go przegrzewac bo prowadzi to do wiekszego krwawienia. nie mam zbyt duzo go podnosic. plaster ma byc ciagle ten sam. jesli te wszystkie lekarstwa pomoga mu wyzdrobiec wewnetrznie (bo ma duzy krwiak) to wtedy bede mu podawac jeszcze jedno lekarstwo na "zalatanie pancerza". Jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: SEN
« Odpowiedź #21 dnia: 09.01.2008, 19:22:40 pm »
Trzymam kciuki za żółwika. Mam nadzieję że będzie dobrze... opiekuj się nim troskliwie i daj znowu znać co u niego.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: SEN
« Odpowiedź #22 dnia: 09.01.2008, 20:39:52 pm »
Na pewno będzie dobrze, trzymajcie sie!
TUPTUŚ

Offline karen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 0
Odp: SEN
« Odpowiedź #23 dnia: 09.01.2008, 20:44:43 pm »
.....
Cytuj
Jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...
Nadzieja matką głupich.... Eustachy nie zyje
« Ostatnia zmiana: 09.01.2008, 20:46:52 pm wysłana przez karen »

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: SEN
« Odpowiedź #24 dnia: 10.01.2008, 22:53:17 pm »
Nie wiem co powiedzieć.  :'(

Bardzo mi przykro karen... :'(   Mogło być już za późno...

Ja myślę że mogła być jednak sepsa, ale to już i tak bez znaczenia...
Przepraszam że nie mogłam bardziej pomóc...
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: SEN
« Odpowiedź #25 dnia: 11.01.2008, 09:00:50 am »
Bardzo mi przykro...  :'(

To był okropny przypadek, takie krwawienie, ale Ty zrobiłaś dla niego wszystko...

Karen! Nie zniechęcaj się, jeśli chcesz hodować żółwia jest wiele biedaków, które można przygarnąć. Zachęcam Cię do tego.

 :'(
TUPTUŚ

Offline efka

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Odp: SEN
« Odpowiedź #26 dnia: 11.01.2008, 12:37:03 pm »
Bardzo,bardzo Ci współczuję...... Szkoda...

Offline karen

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 100
  • Reputacja: 0
Odp: SEN
« Odpowiedź #27 dnia: 11.01.2008, 14:59:17 pm »
Bardzo chce miec zolwia.... ale jeszcze nie teraz, to za wczesnie... rodzice troche sie buntuja ale przekonam ich. mam nadzieje ze pomozeci mi w stworzeniu dla niego idealnych warunkow. gdy dostalam eustachego mialam tylko 9 lat nie mialam pojecia o hodowli zolwi, chce zeby ten nastepny mial najlepsze warunki. licze na wasza pomoc.
PS. Dzieki za slowa otuchy i za cala pomoc, wy tez wiecej nie mogliscie mi poradzic. jeszcze raz z calego serca dzieki!!

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: SEN
« Odpowiedź #28 dnia: 11.01.2008, 16:47:16 pm »
Bardzo chce miec zolwia.... ale jeszcze nie teraz, to za wczesnie...
A może to dobre lekarstwo na  ból po stracie Eustachego


edycja: poprawiono cytowanie
« Ostatnia zmiana: 28.03.2014, 14:57:15 pm wysłana przez semiramida »
TUPTUŚ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: SEN
« Odpowiedź #29 dnia: 11.01.2008, 18:23:27 pm »
Karen, no cóż, smutek, współczuję Ci. :'(

Może i lepiej, że już się nie męczy?
Pozdrawiam, Nulus!