Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: karen w 05.01.2008, 13:56:23 pm

Tytuł: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 05.01.2008, 13:56:23 pm
Witam!!! Mam pewien problem. mam zółwia stepowego juz 5 lat i jeszcze nigdy nie zimowal, zawsze na zime troche "spowalnial" ale w tym roku calkowicie zasnal. nie wiem czy mam  go budzic na jedzenie.... nie wiem czy wlaczac mu klampke czy nie!! nie wiem co mam robic.. pomozcie!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 05.01.2008, 14:48:38 pm
Włącz mu lampkę żeby się wybudził. Żółwik nie był przygotowywany do zimowania więc nie zimuj go, a zaśniecie w temperaturze pokojowj może mu tylko zaszkodzić. Podwyższ temperaturę.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 05.01.2008, 15:35:21 pm
Witaj na forum  :)

Opisany przez Ciebie problem często się przewija w mailach i postach.
Poniżej wklejam linki 2 dyskusji na ten temat. Mam nadzieję że tam znajdziesz rozwiązanie swojego problemu. Jeśli coś nadal będzie niejasne, pisz.

http://forum.zolw.info/index.php/topic,437.0.html

http://forum.zolw.info/index.php/topic,407.0.html  - zaczyna się z innej beczki ale pod koniec opisane jest zachowanie żółwi zimą i zalecane sposoby postępowania oraz warunki jakie należy stworzyć w terrarium by żółw bezpiecznie przetrwał zimę
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 05.01.2008, 19:46:06 pm
Dzieki Beata!!! Jest tylko jeden problem. Ja go nie potrafie wybudzic. Czasami gdy probuje ma otwarte oczy porusza lapami ale po 2 min znow zasypia. nie wiem co zrobic!!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: kondi w 05.01.2008, 20:00:34 pm
Dzieki Beata!!! Jest tylko jeden problem. Ja go nie potrafie wybudzic. Czasami gdy probuje ma otwarte oczy porusza lapami ale po 2 min znow zasypia. nie wiem co zrobic!!!

dziwne, przygotuj mu ciepłą kąpiel, jeśli ci zasypia od razu to przypilnuj, żeby mu nie opadła główka do wody (nie wiem na ile to możliwe, ale na wszelki wypadek). do tego zwiększ temperaturę w terra
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 05.01.2008, 20:41:49 pm
http://zwierzeta-forum.low.pl/vp69988.htm#69988    tutaj rowniez opisuje sytuacje mojego zolwia i zamiescilam zdjecia!!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 06.01.2008, 10:36:16 am
Częste i ciepłe kąpiele - jak wspomniał już Kondi powinny rozgrzać mięśnie i załatwić sprawę.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: nulus w 06.01.2008, 13:06:25 pm
Jeżeli kąpiel nie pomogą, konieczna może być wizyta u weta.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 06.01.2008, 14:05:49 pm
planuje wizyte u weta przez ferie zimowe. martwi mnie to ze nie moge go dobudzic  :(
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 07.01.2008, 20:14:40 pm
POMOCY!!!! mojemu zolwiowi leci krew z pancerza!! Co ma robic!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 07.01.2008, 20:32:33 pm
To poważny przypadek. Chciałam napisać że taka apatia jest podejrzana i wymaga pomocy weta ale nie zdążyłam a tu taki problem  :-\
Napisz skąd jesteś i niezwłocznie udaj się do dobrego weterynarza. Życie żółwia jest zagrożone!

To może być posocznica albo martwicze zapalenie skóry... potrzebne są antybiotyki...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 07.01.2008, 20:36:37 pm
Jutro jade do weta
u mnie w okolicy nie ma soecjalisty od gadow.... zakleilam mu ta rane plastrem, nie wiem czy dobrze ale nie chcialam zeby sie zabrudzile. ogladam go co chwile i plama z krwi sie powieksza. a na czym polega ta choroba o ktorej pisalas???
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 07.01.2008, 20:47:34 pm
Boję się cokolwiek napisać żeby nie zaszkodzić.

W każdym razie wyjmij żółwika z torfu, wywal wszytsko z terra, zdezynfekuj je, obmyj rankę środkiem antyseptycznym i połóż żółwia na czystch papierowych ręcznikach, by nic nie dostawało się do rany, można ją delikatnie profilaktycznie opatrzyć, lepiej użyć jałowego opatrunku i obwiązać żówia delikatnie bandażem.

Przyczyną zapalenia skóry jest infekcja, nieleczona prowadzi do posocznicy - zakażenia krwi. Rokowania są często beznadziejne. 

Błagam, skoro świt jedź do weta... jeśli nie masz możliwości udać się do profesjonalisty, skontaktuj się telefonicznie z kimś z naszego spisu np. dr Malutą. Opisz dokładnie objawy. Zapytaj o nazwę leku i dawkę. Może miejscowy weterynarz lub dowolny lekarz wypisze Ci receptę. Trzeba działać błyskawicznie bo liczą się godziny...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 07.01.2008, 20:51:37 pm
Kurczę napisałam już posta i dalej się zastanawiam. Może masz w okolicy weterynarza który przyjmuje na tzw. dyżurze... boje się czy rano nie będzie za późno...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: nulus w 07.01.2008, 21:24:07 pm
Sprawa jest bardzo poważna. Zimowanie, a nawet pseudo zimowanie żółwia w torfie kończy się często katastrofalnie. To co opisujesz wskazuje na posocznice - sepsę. Dosyć częsta i niestety niesamowicie groźna przypadłość. Zdezynfekuj ranę, i trzymaj go na podłożu higienicznym - papiery, gaziki, gaza.

Koniecznie skontaktuj się z wetem! Zadzwoń do dr. piaseckiego, dr. Maluty! Masz telefony w spisie wetów. Porozmawiaj, powiedz o podejrzeniach innych żółwiarzy.

Wizyta jest konieczna !

Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 08.01.2008, 12:21:17 pm
Kurczę, boję się czy nie jest już za późno bo to przecież bardzo groźne. Mam nadzieję, że Karen odezwie się z dobrymi wiadomosciami.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 08.01.2008, 17:20:21 pm
No i wszystko sie wyjasnilo...... moja mam dzwonilam do pania dr.Maluty. Opisalam jej wszystko. Powiedziala, ze szanse zolwia sa marne ale jest szansa jesli sie wyjdzie z bardzo ostrym leczeniem antybiotykami. Powiedzial ze choc ni mam specialisty w okolicy i tak mam sie udac do weta zeby przepisal jakies lekarstwa. moja mam zadzwonila do swojej znajomej ktora jest weterynarzem. powiedziala ze sie nie zna na zolwiach ale ma znajomego w opolu ktory pracuje w zo i sie na nich z na.miala mi dac odpowiedz jutro. Nie dawalo mi to spokoju i pojechalam o sasiedzniej miejscowosci do weterynarza. na szyldzie pisalo "leczenie zwierzat egzotycznych" wiec od razu weszlam. Poogladal mojego stasia i stwierdzil ze skoruoa jest peknieta i to uraz mechaniczny. zapewnialam go ze nikt nim nie rzucil nie udzerzyl ani nie nadepnal. ale przypomnialam sobie ze pod moja nieobecnosc w domu byl u mnie maly kuzyn i mam sie nim opiekowala. gdy wrocilam tego dnia do domu powiedziala mi ze oliver moj kuzyn) rzucil globusem w terrarium. ogladalam potem zolwia ale nic nie bylo widac ani nie krwawil. dzis powiedzialam o tym weterynarzowi  i on powiedzial ze moj zolw jest bardzo oslabiony i odwodzniony ze mogl stac przy kamieniach i w momencie udzerzenia globusa o terrarium mogl sie o nie uderzyc i to moglo wystarczyc. zdezynfekowal mu rane i powiedzial ze raczej z tego nie wyjdzie  :( ale jesli przestanie krwawic to jest szansa i jesli przezyje jeszcze tydzien to mamy wrocic. po powrovie mama zadzwonila do tej swojej znajomej i powiedziala ze to jednak jest peknieta skorupa. babka powiedziala ze jej juz kiedys udalo sie wyleczyc zolwia z peknieta skorupa. leczenie bedzie kosztowalo okolo 100 zl. jutro do niej pojade. mam nadzieje ze bedzie dobrze. zyczcie mnie i eustachemu szczescia.....
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: nulus w 08.01.2008, 20:07:43 pm
Pozostaje nam trzymać kciuki. :'(
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 08.01.2008, 20:32:15 pm
Hmm... jeśli to faktycznie uraz mechaniczny to należy bardzo uważać żeby do rany nie dostały się brud i bakterie. Usuń całkowicie podłoże i wszelkie paprochy w otoczeniu żółwia. Mam nadzieję że nie doszło do infekcji, może leczenie antybiotykiem i tak byłoby konieczne.

A przyjrzałaś się ranie? Czy faktycznie wygląda to na uraz? Czy mogłaś to była przeoczyć?
Hmm... cieżko powiedzieć. Owszem istenieje taka możliwość ale z Twojego opisu nie wynikało właśnie że żółw miał jakiś wypadek. Pozatym stwierdziłaś że ta apatia trwa już od października... Może być i tak że z żółwiem od dawna działo się coś złego a ten uraz (jeśliby przyjąć że to uraz) się jeszcze teraz na to dodatkowo nałożył.

Urazy w postaci otwartych ran na pancerzu są też szalenie niebezpieczne - z uwagi na utratę krwi i możliwość zakażenia.
Widziałam że na zachodzie leczy się pęknięcia skorupy specjalnym włóknem szklanym - taka przezroczysta jak szkło masa która zastyga na pancerzu zasklepiając ranę. Nie wiem czy w Polsce ktoś i ew. kto stosuje takie leczenie. Może być tak że to jedyny ratunek w niektórych przypadkach.

Daj znać co z żółwikiem? Co zalecił wet? Czy podał żółwiowi coś by go nawodnić?
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 08.01.2008, 21:49:39 pm
Strasznie się martwię! Trzymam kciuki z całych sił i całym serduchem jestem z Wami.
Działaj szybko!!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 09.01.2008, 18:56:17 pm
Właśnie wróciłam od weta. Eustachy dostał dwa zastrzyki i krople do oczu. Jeden zastrzyk na zatamowanie krwi, drugi nie wiem....... a jutro przyjedzie do mnir ta pani z jeszcze jednym lekarstwem na ogolne przywrocenie go do zycia..... przez 10 dni sama bede musiala robic te zastrzyki na probe. jesli bedzie coraz lepiej bedziemy dalej go leczyc. juz od kilku dni trzymam go w terrarium na samej gazie jak polecil mi lekarz. nie moge go przegrzewac bo prowadzi to do wiekszego krwawienia. nie mam zbyt duzo go podnosic. plaster ma byc ciagle ten sam. jesli te wszystkie lekarstwa pomoga mu wyzdrobiec wewnetrznie (bo ma duzy krwiak) to wtedy bede mu podawac jeszcze jedno lekarstwo na "zalatanie pancerza". Jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 09.01.2008, 19:22:40 pm
Trzymam kciuki za żółwika. Mam nadzieję że będzie dobrze... opiekuj się nim troskliwie i daj znowu znać co u niego.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 09.01.2008, 20:39:52 pm
Na pewno będzie dobrze, trzymajcie sie!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 09.01.2008, 20:44:43 pm
.....
Cytuj
Jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze...
Nadzieja matką głupich.... Eustachy nie zyje
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 10.01.2008, 22:53:17 pm
Nie wiem co powiedzieć.  :'(

Bardzo mi przykro karen... :'(   Mogło być już za późno...

Ja myślę że mogła być jednak sepsa, ale to już i tak bez znaczenia...
Przepraszam że nie mogłam bardziej pomóc...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 11.01.2008, 09:00:50 am
Bardzo mi przykro...  :'(

To był okropny przypadek, takie krwawienie, ale Ty zrobiłaś dla niego wszystko...

Karen! Nie zniechęcaj się, jeśli chcesz hodować żółwia jest wiele biedaków, które można przygarnąć. Zachęcam Cię do tego.

 :'(
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: efka w 11.01.2008, 12:37:03 pm
Bardzo,bardzo Ci współczuję...... Szkoda...
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 11.01.2008, 14:59:17 pm
Bardzo chce miec zolwia.... ale jeszcze nie teraz, to za wczesnie... rodzice troche sie buntuja ale przekonam ich. mam nadzieje ze pomozeci mi w stworzeniu dla niego idealnych warunkow. gdy dostalam eustachego mialam tylko 9 lat nie mialam pojecia o hodowli zolwi, chce zeby ten nastepny mial najlepsze warunki. licze na wasza pomoc.
PS. Dzieki za slowa otuchy i za cala pomoc, wy tez wiecej nie mogliscie mi poradzic. jeszcze raz z calego serca dzieki!!
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 11.01.2008, 16:47:16 pm
Bardzo chce miec zolwia.... ale jeszcze nie teraz, to za wczesnie...
A może to dobre lekarstwo na  ból po stracie Eustachego


edycja: poprawiono cytowanie
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: nulus w 11.01.2008, 18:23:27 pm
Karen, no cóż, smutek, współczuję Ci. :'(

Może i lepiej, że już się nie męczy?
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: karen w 12.01.2008, 10:40:02 am
Cytuj
A może to dobre lekarstwo na  ból po stracie Eustachego
Nie wiem, boje sie ze bedzie mi go za bardzo przypominał i nie bede w stanie się nim zaopiekowac. a poza tym chciałabym zolwia na wiosne. Nie chce zima bo znowu bedzie taki zaspany jak eustachy i bedzie zbyt podobny. Musze jeszcze duzo sie dowiedziec na temat zolwi stepowych. Chcę się najpierw podszkolic.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 12.01.2008, 14:29:38 pm
karen no nie wiem co powiedzieć, naprawdę mi przykro, pewnie teraz Ci bardoz smutno.

Nie zawsze da się żółwia upilnować, stało się jak stało, jesli to faktycznie było od tego globus z tego co wycyztałem, to naprawdę nie mialas an to wpływu. Starałaś sie pomóc mimo beznadziejnej sytuacji. Wiele osób by poprostu pozbyło się żółwia.
Tytuł: Odp: SEN
Wiadomość wysłana przez: Beata w 17.01.2008, 21:35:39 pm
Dalszą część dyskusji o tym co trzeba wiedzieć przed zakupem żółwia oraz o podłożu - korze i darni wydziliłam do nowych tematów:
http://forum.zolw.info/index.php/topic,602.0.html
http://forum.zolw.info/index.php/board,6.0.html