Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: sunlela w 26.12.2013, 01:08:28 am
-
Mój Otto ma 1,5 roku. Całe lato był na wybiegu, na noc brałam go do domu, miał dietę bogatą w zioła. Jak kupowałam go w czerwcu to ważył ok.45 g, teraz waży 82g. Był badany na pasożyty w sierpniu ale badanie nic nie wykazało. Na dzień dzisiejszy dużo śpi, nie jest tak aktywny jak kiedyś- ten stan trwa już tak od października. Od października je suche zioła. Opóźniam zimowanie, bo się boję- nigdy tego nie robiłam. Ale jedzonko przygotowane na zimę kończy się. Więc od dwóch dni nie daję mu już jedzenia, kąpie go dużo. Zjadł wszystko co było jeszcze do zjedzenia i dziś pierwszy raz widziałam, że wsadzony do kąpieli siedział i siedział w wodzie- nigdy wcześniej nie chciał kąpać się tak długo. Więc poradźcie- zostawić go na głodzie przez trzy tygodnie. Kiedy mam mu zacząć obniżać tem? Już od dawna ma pod lampą ok. 24 stopni. Mieszkam w Anglii- nie wiem czy znajdę tu specjalistę od gadów. Hodowca od którego go kupiłam powiedział, że nie ma potrzeby chodzić z żółwiem do lekarza. Dawałam mu małe ilości wrotyczu na odrobaczenie.
-
Jeżeli czujesz się na siłach to zimuj. ;)
Z tym , że on juz dawno powinien mieć mniejszą temperaturę. Obniż mu do 20 a następnie w 3 dni dook 15-16*C.w takiej temp ma być ok 1, 5 tyg. Potem w niższej jakiś czas i już ;) kąp go codziennie.
-
A ile taki mały żółwik może być bez jedzenia? Zrobię tak jak mówisz, dziś wyłączyłam lampę grzewczą i tem. spadła do 19,4. Obniżę mu w ciągu trzech dni do 15. A czy On nie będzie podgryzał siana w którym śpi? Ma też bardzo wyschniętą darń- nie będzie tego jadł? Czy jak do końca stycznia go przegłodzę i zaśnie na początku lutego na dwa miesiące to będzie dobrze? Sorki że tyle pytań, ale bardzo mi zależy żeby go nie uśpić na zawsze.
-
ile czasu żółw nie je? powinien nie jeść ponad 3 tygodnie i być w niskiej temp.
-
To dopiero 5-ty dzień bez jedzenia :) Planuje trzymać go tak do końca stycznia- będzie tak dobrze? Od wczoraj ma tem. 17-18 stopni, ale mam problem ze znalezieniem mu miejsca z niższą tem. Myślałam o strychu- co o tym sądzisz? ewentualnie mam taki wiatrołap, w nim jest bardzo zimno szczególnie w nocy.Zniżyć mu do 15 w ciągu kilku dni i do końca stycznia dojść do 10? A te kąpiele mają być w tem. otoczenia?
-
Widzę, że na forum wszyscy śpią razem ze swoimi żółwiami! :( Nikt mi nie pomoże?
Po tygodniu głodówki, żółwik zrobił kupę, ale jego waga spadła z 82 na 76 g- czy to nie za dużo? Obniżam mu tem, w nocy uchyliłam lekko okno i tem, spadła do 15. w dzień ma ok. 17. Spróbuję mu w dzień obniżyć tem do 15, i tak go potrzymać z tydzień. Kąpiele ma codziennie. Dużo śpi, ale obudzony wędruje po terra.
-
Policz sobie 3-3,5 tygodnia od zaczęcia głodówki i włóż go wtedy do lodówki (około 7-8*C) i obniżaj do 5*C przez parę parę dni. Teraz masz za dużą temperaturę w dzień i w nocy obniż do 14-15*C. Waga póki co wydaje mi się ok.
-
zbyt wysoka temp przy głodówce. On się zwyczajnie zjada w takiej temperaturze nic nie jedząc.
Zmniejsz temp i rób głodówkę w mniejszej. Jak jeszcze spadnie z wagi daj pilnie znać.
-
Postawiam terra w wiatrołapie. Ale tam temp. w dzień taki jak dziś spada do 13 stopni. Teraz sprawdziłam jest 12 :( za duży skok z 17? W nocy miał dziś 14- ale stał w kuchni przy lekko uchylonym oknie. Nie jestem w stanie mu w domu zniżyć tak bardzo temp. Ten wiatrołap to jedyna nadzieja, ale boję się że w nocy spadnie mu poniżej 10? Napiszcie proszę, czy włączyć mu lampę grzewczą? Jak ją powieszę wystarczająco wysoko, to może uda się utrzymać 14 stopni.
Dodano 01.01.2014, 15:53:50 pm
Postawiłam lampę grzewczą. Przyczepiłam na razie świetlówkę do zwykłej lampy stojącej, tak jak na zdjęciu, bo bez tego temp. spadała w dół- już było 11 stopni. A teraz jest 14,3. Grzewczą ustawiam tak żeby nie padała bezpośrednio do terra, ale ocieplała trochę powietrze wokół.
-
A nie masz spiżarki, kotłowni, piwnicy z małym oknem? To by pomogło.....
-
A nie masz spiżarki, kotłowni, piwnicy z małym oknem? To by pomogło.....
Nic z tego. Mam jeszcze strych, ale tam za dużo kurzu, a temp. taka jak w wiatrołapie. Ten wiatrołap to przedpokój- wchodzimy przez niego do domu, nie jest ogrzewany, ale po godzinie szarpania się z lampą grzewczą, udało mi się ustabilizować temp. na 14 stopniach z haczykiem, jak będzie za zimno w nocy, to dam go z powrotem do kuchni i uchylę okno, będzie maks. 13.
-
Najważniejsze, żeby temperatura była stabilna.
-
Słuchaj, temp wbrew ogólnej opinii wcale nie musi być stabilna. Stabilna temp np 15*C jest nienaturalna i zdaje się wręcz nie wskazana. Czasami lekkie skoki lub spadki temp o 2-3 lub 4*C nie stanowią problemu. Najważniejsze, by miał chłodniej mi miał jak zwolnić. Nie oznacza to oczywiście, że skoki i spadki mają być co chwilę, ale optymalnie byłoby gdyby w dzień było te +15*C, mam 17*C a nocą spadało nawet do 10 czy jeszcze mniej. Grunt by w dzień była lekkie światło, ok 7-8 godz. oczywiście to przez ok 2 tyg, potem skracamy dzień świetlny i zmniejszamy temp.
Zastanawiam się tylko czemu zimowanie dopiero teraz. Moje przygotowywały się samodzielnie na wybiegu, pogoda za oknem sama sobie z żółwiami poradziła.
Powodzenia! :)
Daj znać jak spadnie z wagi.
-
Słuchaj, temp wbrew ogólnej opinii wcale nie musi być stabilna. Stabilna temp np 15*C jest nienaturalna i zdaje się wręcz nie wskazana. Czasami lekkie skoki lub spadki temp o 2-3 lub 4*C nie stanowią problemu. Najważniejsze, by miał chłodniej mi miał jak zwolnić. Nie oznacza to oczywiście, że skoki i spadki mają być co chwilę, ale optymalnie byłoby gdyby w dzień było te +15*C, mam 17*C a nocą spadało nawet do 10 czy jeszcze mniej. Grunt by w dzień była lekkie światło, ok 7-8 godz. oczywiście to przez ok 2 tyg, potem skracamy dzień świetlny i zmniejszamy temp.
Zastanawiam się tylko czemu zimowanie dopiero teraz. Moje przygotowywały się samodzielnie na wybiegu, pogoda za oknem sama sobie z żółwiami poradziła.
Powodzenia! :)
Daj znać jak spadnie z wagi.
Czyli odnośnie temp. nic się nie stanie jak spadnie poniżej 10 w nocy :)
Kolejna rzecz dlaczego zimowanie teraz; po pierwsze mam żółwia pierwszy raz w życiu i zero doświadczenia w opiece nad nim,
druga rzecz to naczytałam się o trzymaniu żółwia w wysokich temp, a mieszkamy w Anglii, tu o wysokich temp. w lecie można tylko pomarzyć, choć to lato było naprawdę bardzo słoneczne i ciepłe. Więc w trosce o jego płuca, ciągle drżąc żeby nie nabawił się zapalenia, bądź najmniejszego katarku, wystawiałam go na wybieg jak było słoneczko, jak temp. zaczynała spadać i robił się na wybiegu cień to ja go brałam do terra pod lampę. I tak całe lato do września. Tu w nocy temp. spadała poniżej 18 stopni w nocy, bardzo rzadko były w nocy ciepło. W zasadzie od września było już w terra pod lampami, od października karmiony suchym zielskiem nazbieranym w Polsce na wakacjach. Więc nie miał na wybiegu naturalnego spadku temp. jesienią. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam że tak można go trzymać w zimnie, bez złapania przeziębienia :)
Po trzecie to mały żółwik, więc jak pośpi przez luty, marzec to akurat wstanie na wiosnę.
W sumie też to ja ze strachu że on mi się nie obudzi, tak opóźniałam głodówkę, zakładając dzień jej rozpoczęcia od skończenia suchego jedzonka :)
-
Ok Mateusz dzięki. ;) Mój Stefek też zaczyna głodówkę dopiero teraz, żeby obudził się na wybieg. Poza tym jeszcze nam pasożyty po drodze wyskoczyły....
-
sunlela, mocno kciuki trzymam za Was, temperatury masz dobre, musi się udać. :)
Takiego malucha zimowałabym około sześciu tygodni, a z głodówką bym się starała zmieścić w maksymalnie trzech.
-
sunlela, mocno kciuki trzymam za Was, temperatury masz dobre, musi się udać. :)
Takiego malucha zimowałabym około sześciu tygodni, a z głodówką bym się starała zmieścić w maksymalnie trzech.
Dzięki, mam nadzieję, że się wszystko uda :) Teraz już ma troszeczkę zimniej, mimo tego dogrzewania w nocy temp. spada do 12, 11*c , ale w dzień jest ok 15. Napisz mi proszę, czy żółw powinien jeszcze coś wydalić - po tygodniu głodówki kupa była, ale może on coś jeszcze ma w tym brzuszku? Bo trzy tyg. głodówki to wypada, że za tydzień 14 stycznia powinnam go do lodówki wkładać. Wczoraj się trochę rozkręcił po kąpieli i chciał mi z terra uciekać- dobrze że w porę zauważyłam że się wspina na ręcznik którym otuliłam pudełko z nim- jeden róg się zawinął i wpadł do środka i bestyjka już na nim siedziała i wspinała się do góry :o, a taki był zaspany, nie pomyślałabym że jeszcze tyle energii w nim siedzi :D
W każdym bądź razie myślałam, że może jeszcze coś wydali jak się tak zaczął kręcić, a tu figa, zabrałam ręcznik, to zaraz uciekł chować się pod sianko i lulu :D Myślałam, żeby go trochę dłużej potrzymać w wodzie, może mu temp. na ten czas zwiększyć do 17*c?
-
Teraz już ma troszeczkę zimniej, mimo tego dogrzewania w nocy temp. spada do 12, 11*c , ale w dzień jest ok 15. Napisz mi proszę, czy żółw powinien jeszcze coś wydalić - po tygodniu głodówki kupa była, ale może on coś jeszcze ma w tym brzuszku?
Dobrze jest, niech trawi.
Jeśli dobrze zrozumiałam, dziś jest 14 dzień głodówki, która jednak przez pierwsze 4 dni przebiegała w temperaturze powyżej 20 stopni? Na moje oko to jedno wypróżnienie po tygodniu to jeszcze nie wszystko, powinno się pojawić jeszcze coś teraz w przeciągu paru dni. Ale nie uprzedzajmy faktów, to się okaże samo. Kontroluj tylko teraz wagę i dopóki nie będzie skoków, wszystko będzie dobrze.
Na taką okoliczność dobrze jest żółwia wcześniej w sezonie dokładnie poważyć, żeby mieć obraz normalnych wahań i się niepotrzebnie później nie stresować.
Temperatury bym nie zwiększała powyżej 15. W wodzie trzymaj do 15 minut, dłużej nie trzeba.
-
Teraz już ma troszeczkę zimniej, mimo tego dogrzewania w nocy temp. spada do 12, 11*c , ale w dzień jest ok 15. Napisz mi proszę, czy żółw powinien jeszcze coś wydalić - po tygodniu głodówki kupa była, ale może on coś jeszcze ma w tym brzuszku?
Dobrze jest, niech trawi.
Jeśli dobrze zrozumiałam, dziś jest 14 dzień głodówki, która jednak przez pierwsze 4 dni przebiegała w temperaturze powyżej 20 stopni? Na moje oko to jedno wypróżnienie po tygodniu to jeszcze nie wszystko, powinno się pojawić jeszcze coś teraz w przeciągu paru dni. Ale nie uprzedzajmy faktów, to się okaże samo. Kontroluj tylko teraz wagę i dopóki nie będzie skoków, wszystko będzie dobrze.
Na taką okoliczność dobrze jest żółwia wcześniej w sezonie dokładnie poważyć, żeby mieć obraz normalnych wahań i się niepotrzebnie później nie stresować.
Temperatury bym nie zwiększała powyżej 15. W wodzie trzymaj do 15 minut, dłużej nie trzeba.
Dziś jest 12 dzień, dokładnie głoduje od Wigilii :) No i tak temp. miał na początku pokojową, kupkę zrobił to miał jakieś 16-17*c. Dzięki za szybką odpowiedź, mam nadzieję, że jeszcze coś wydali:)
-
Dziś jest 16 dzień głodówki i Otto waży 76g, czyli od ostatniego ważenia w 7-ym dniu nic nie stracił na wadze, nawet 2g przytył :) ale to może być sprawa innej wagi, bo moja stuknęła o podłogę i nie działa, więc dziś po tygodniowej próbie naprawy, pojechałam pożyczyć od koleżanki. Ale jedna była elektryczna i druga też. Semiramida pisałaś że trzy tygodnie głodówki i wystarczy, czyli to wypada we wtorek 14 stycznia. Ale on poza tą kupką po tygodniu, nie zrobił na razie żadnej.
I jeszcze mam mały problem, dziś padła żarówka grzewcza, a żółw stoi w wiatrołapie, teraz bez dogrzewania ma 11,2*c w nocy na pewno spadnie poniżej 10*c. Czy on nie zacznie hibernować?- chodzi mi o to, że w dzień się podniesie powyżej 10* c, w nocy znowu spadnie, a On dalej nic nie wydalił w niższej temp.
I jeszcze jedno, jak Otto mocno zasypia, jego powieki wydają się mocno wybrzuszone, jak się budzi to lekko zapadają się jak gdyby skóra powiek się obkurczała i po chwili są normalne. Mogę zrobić jutro zdjęcie. Nie wiem czy tak ma być, czy to są zapuchnięte oczka. Ja już miałam z żółwiem problem z jednym oczkiem, o czym pisałam w osobnym wątku jesienią, ale wydawało mi się że oczko wróciło do normalnego stanu.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi :)
Dodano 10.01.2014, 13:16:14 pm
Nad ranem było 7*c, O 12 w południe 8*c więc wystawiłam go do ogrodu, piękne słońce i trochę cieplej niż w wiatrołapie, bo aż 13*c :P Jak go budziłam to był trochę odrętwiały, w kąpieli ożył ale zaraz zwiał pod sianko i już śpi :P Chyba skoczę do sklepu po jakąś grzejącą żarówkę, bo wydaje mi się trochę za zimno w tym wiatrołapie, zwłaszcza że nic nie wydalił.
-
Świetnie, że waga stoi, teraz pozostaje czekać na ostatnią kupkę. 1-2 g to granica błędu urządzenia. Do wtorku jeszcze czas, spokojnie. A te trzy tygodnie to orientacyjny termin, w żadnym wypadku nie jakiś sztywny harmonogram.
A co z kwasem moczowym, wydalił w ogóle coś przez tych 16/dziś już 18/ dni?
I jeszcze mam mały problem, dziś padła żarówka grzewcza, a żółw stoi w wiatrołapie, teraz bez dogrzewania ma 11,2*c w nocy na pewno spadnie poniżej 10*c. Czy on nie zacznie hibernować?- chodzi mi o to, że w dzień się podniesie powyżej 10* c, w nocy znowu spadnie, a On dalej nic nie wydalił w niższej temp.
Żółw zacznie hibernować dopiero od 7 stopni w dół. Od 8 w górę będzie powoli trawił i wciąż intensywnie oddychał. Jeżeli z wagi nie spada, może sobie siedzieć w takich temperaturach jak podałaś - tylko trawienie wtedy również zwalnia i głodówka się wydłuży. Nocny spadek poniżej 10 jest w porządku - ale dobrze, żeby w dzień było trochę cieplej niż 11 stopni, więc zainstaluj ponownie słabą żarówkę i będzie idealnie.
I jeszcze jedno, jak Otto mocno zasypia, jego powieki wydają się mocno wybrzuszone, jak się budzi to lekko zapadają się jak gdyby skóra powiek się obkurczała i po chwili są normalne. Mogę zrobić jutro zdjęcie.
Bez zdjęcia to tylko mogę napisać, że zamknięte na stałe żółwie oczy zawsze się wydają nie takie, jakie być powinny. Wrzuć zdjęcie, wspólnie ocenimy.
-
Wydalił kwas moczowy raz, taką białą zawiesinę.
Żarówkę grzewczą kupiłam w następny dzień i dogrzewam powietrze, zwłaszcza, że nocy jest poniżej zera i temp. w wiatrołapie nie chciała się podnosić po nocy powyżej 10. Ale teraz ma w dzień 11-13 *c
Zdjęcia oczu zaraz zrobię i wrzucę :)
-
Zdjęcia z zamkniętymi oczami nie udało mi się zrobić porządnie, bo śpi z głową w skorupce, co go próbuje wyciągnąć, to otwiera pomału oczy. Ale dziś i parę dni temu zaobserwowałam że ma jakby załzawione oczka i jakby opuchnięte powieki. Martwi mnie to bardzo :( Zwłaszcza, że przedtem nie miał takich. Do tego w czasie kąpieli, wycierał pyszczek- czy może oczka łapami, co widac na ostatnim zdjęciu.
Dodano 16.01.2014, 00:13:48 am
Z radosnych wiadomości to taka, że zrobił drugą kupę- dziś jest 22 dzień głodówki. Waga bez zmian od ostatniego ważenia tydzień temu 76 g/ początkowa była 82g. Wyłączona świetlówka i dziś lampa grzewcza, więc temp. będzie w granicach 8-13*c w dzień a w nocy może spaść nawet do 4*c, w zależności czy będzie mróz czy nie na zewnątrz.
-
Prawdopodobnie przyczyną łzawienia oczek jest siano - nie przyjrzałam się na poprzednim zdjęciu, a widać że cały zimownik sianem stoi. ;)
Siano podrażnia oczy i drogi oddechowe, wywal je w te pędy i zastąp zwykłą ziemią, mogą być też ususzone liście dębu lub brzozy.
Po tej wymianie podłoża poobserwuj żółwia kilka dni jeszcze w dotychczasowych temperaturach, a jeżeli się polepszy, to wg mnie będziesz mogła już stopniowo zacząć je obniżać.
-
Dzięki Semi :) zrobię jak mówisz :)
-
Otto już w ostatecznym zimowniku. W ziemi, przykryty liściami brzozy. Bez lamp i grzałek. Temp. poniżej 10*c. Oczka wyglądają lepiej, nie są opuchnięte, więc chyba sianko tak podrażniało mu oczka. I teraz masa pytań ;D- czy kąpać go jeszcze codziennie? czy takie zabezpieczenie przed zimnem wystarczy, do lodówki wsadzę go bez ręcznika, czy obłożyć pojemnik styropianem?
Mam taki problem z lodówką, że na maksimum i minimum pokazuje poniżej 4*c. Czy mogę wsadzić żółwia z temp. 7-8*c do tych 4*c?
I jeszcze- żółw przedtem w sianku to spał z głową w skorupce, nigdzie nie łaził, tylko spał, a wsadzony do małego pudełka wczoraj kręcił się w nim i siedział z otwartymi oczami- tak ma być? I ostatnie ;D, kiedy go wsadzać do tej lodówki- jutro, w poniedziałek?
-
Dobrze, że oczka już normalne.
- czy kąpać go jeszcze codziennie?
Jeżeli żółw siedzi już w 10 stopniach i mniej, to już nie ma co go kąpać. Chyba że - jak czytam niżej, wierci się i nie śpi - wtedy kąpać, bo prawdopodobnie coś w brzuchu jeszcze zalega. Kąpiel pomoże się wypróżnić do końca - woda już teraz tylko letnia, czas max 15 minut.
czy takie zabezpieczenie przed zimnem wystarczy, do lodówki wsadzę go bez ręcznika, czy obłożyć pojemnik styropianem?
Nie trzeba obkładać styropianem, żółw się sam ewentualnie zakopie. Styropian może się przydać jeśli np. w Twojej lodówce intensywnie wieje - lepiej żeby na żółwia nie wiało.
W tym zimowniku wydaje mi się być dość mało ziemi. Warstwa gleby powinna być solidna, bo to ona przede wszystkim będzie izolować żółwia przed zimnem i suchym powietrzem.
Mam taki problem z lodówką, że na maksimum i minimum pokazuje poniżej 4*c.
Niedobrze, sprawdź innym termometrem albo najlepiej dwoma. W żadnej lodówce temperatura nie utrzymuje się stale dokładnie na wskazanym stopniu. Jeśli temperatura spada poniżej 2 stopni - lodówka nie nadaje się do zimowania.
Czy mogę wsadzić żółwia z temp. 7-8*c do tych 4*c?
A może lodówkę wyłączyć na chwilę, aby temperatura skoczyła do 6-8 stopni (albo po prostu otworzyć na trochę drzwi), i dopiero wtedy z tego pułapu zacząć ją obniżać do 5-4.
I jeszcze- żółw przedtem w sianku to spał z głową w skorupce, nigdzie nie łaził, tylko spał, a wsadzony do małego pudełka wczoraj kręcił się w nim i siedział z otwartymi oczami- tak ma być?
Nie powinno tak być, możliwe że tak zadziałała zmiana otoczenia - lub jeszcze coś zalega w brzuchu. Rozwiązaniem będzie kąpiel.
I ostatnie ;D, kiedy go wsadzać do tej lodówki- jutro, w poniedziałek?
Jeżeli zauważysz, że żółw się uspokoił (lub ostatecznie wypróżnił w kąpieli), a lodówka okaże się jednak sprawna - to wg mnie taką kruszynkę możesz już stopniowo ładować do lodówki.
-
Właśnie dziś rano odkryłam kolejną kupkę i rzeczywiście żółw się uspokoił. Ale wsadziłam go znowu do wody, bo razem z kupką wydalił też trochę kwasu moczowego.
Co do ilości ziemi sprawdziłam że ma 11 cm- myślisz Semi że do za mało? On się nawet specjalnie nie zakopuje, tylko siedzi na wierzchu taki zimny okropnie, że aż mi go żal ::)
Zamówiłam też drugi termometr z higrometrem- dużo lepszy od tego co mam teraz- ma przyjść jutro.
A w lodówce jest 3,4 do 3,8 *c
Pozdrawiam bardzo serdecznie :*
-
Ziemi nigdy dość, ja bym dała z 20 cm. Grubsza warstwa zapewni lepszą izolację i wilgotność.
A żółw może zechcieć się zakopać dopiero w temperaturze docelowej - choć i to nie jest regułą.
Jakby temp. nie spadała w lodówce poniżej tych 3 stopni - to idealnie. Zbadasz jeszcze drugim termometrem.
Pozdrawiam również. :)
-
No i stało się, Otto od wtorku w lodówce :laugh:
Do jakiej temp. zejść żeby porzadnie spał?
Czy 6-7* c wystarczy?
I wilgotność jaka ma być? Teraz ma około 75-79%
Dodano 23.01.2014, 22:02:54 pm
Czy wilgotność powyżej 90% może zaszkodzić żółwiowi?
Dodano 25.01.2014, 16:46:16 pm
Otto od wtorku w lodówce 5-7 stopni. I dwa dni temu znalazłam kupkę, co prawda nie dużą ale jednak. Czyli to już czwarta od rozpoczęcia głodówki. Dziś sprawdziłam wagę- na nowej wadze- waży na skorupce 72g a na łapkach 74g/72g- zaczął lekko poruszać łapami stąd te wahania. Martwię się gdyż waga wyjściowa była 82g, czyli 10% został właśnie przekroczony, albo to granica błędu wagi.
Dodano 25.01.2014, 16:48:46 pm
Pozatym wygląda normalnie- oczka nie opuchnięte, przy 7 stopniach to bardziej reagował na dotyk, teraz już jest lekko sztywny .
-
Wiesz, skoro jeszcze się wypróżnił, to normalne że waga spadła. Najwidoczniej właśnie tyle waży z pustym brzuchem.
Idealną temperaturą będzie 5 stopni.
Wilgotność w przedziale 60-80% jest w porządku, u McArthura (http://books.google.pl/books?id=-DvThj_Us9oC&pg=PA104&lpg=PA104&dq=too+high+humidity+hibernation&source=bl&ots=gF_M33uF93&sig=I1q4MYVUNPEqja_RXbn8RPSAqMI&hl=pl&sa=X&ei=KW_lUt2KGcqf7AatkYC4BA&ved=0CIkBEOgBMAk#v=onepage&q=too%20high%20humidity%20hibernation&f=false) zalecana wilgotność substratu to nawet 90-95%.
Kciuki trzymam. :)
-
Dzięki Semi, jesteś zawsze niezastąpiona w poradach. Stopniowo mu obniżam temp. i dziś ma ok 4,6*c. Nie będę już więcej schładzać lodówki.
Liczyłam że 6 tygodni, które radziłaś na hibernację wypada 3 marca, ale myślałam, żeby go potrzymać krócej tak 4 tygodnie. Co o tym sądzisz?
-
Jak na pierwszy raz i taką kruszynkę to też bym pewnie po 4 tygodniach już z lodówki wyciągała. ;)
Myślę, że będzie to takie niezbędne minimum, żółw trochę choć odpocznie a i Ty będziesz spokojniejsza. A za rok spróbujesz ten termin wydłużyć.
-
Ja swojego w zeszłym roku trzymałem całe 2 miesiące (1,5 roku waga ok. 90 g). Jak wszystko będzie ok to trzymaj swojego jak najdłużej. ;)
-
Zobaczymy jak to będzie, na razie obstawiam 4 tygodnie, ale może będzie dłużej. Na razie śpi smacznie, trochę się kręcił, nie bardzo, ale tak, że codziennie był troszkę w innej pozycji. Waga bez zmian od ostatniego ważenia 72g. Wilgotność cały czas powyżej 60- 70%, temp. teraz poniżej 5*c. Czasem się troszkę podnosi o jakiś stopień, półtora przy otwieraniu lodówki. Reaguje na dotyk. Planuje go wybudzać już za dwa tygodnie, ewentualnie po 6 tygodniach, co wypadnie 3 marca. Zobaczymy jak mi pójdzie robienie nowego terrarium dla niego, od tego też będzie zależeć termin wybudzania. Pozdrawiam wszystkich :*
-
Otto dziś obudził się po prawie 5 tygodniach spędzonych w lodówce. :o Terrarium w budowie, tzn. jutro będzie skończone, już wczoraj wieczorem podniosłam mu temp. w lodówce,rano miał 6,3 *c. U nas dziś słoneczna pogoda i w domu zrobiło się bardzo ciepło, więc temp. podniosła się ponad 8 prawie 9 stopni w lodówce. I mówię do mojego syna,który już nie może się doczekać wybudzania, że jutro będziemy budzić żółwia, bo dziś już nie skończymy terra-miałam na dziś zaplanowane urodziny drugiego syna. A mój Bartek na to mamo, chociaż mi go pokaż :) wyciągam michę z żółwiem z lodówki, a tam Otto całkiem rozbudzony, próbuje się z zimownika wydostać :laugh: A rano sprawdzałam to spał. No i siedzi w zastępczym pudle, w wannie. Podniosłam mu temp. oczywiście stopniowo- najpierw otwarta lodówka,potem w ogródku na słoneczku- bo było ponad 10 stopni. Potem łazienka z otwartym oknem ok. 14. teraz zamknęłam okno i temp. rośnie do pokojowej. Dałam mu jedzenie i wodę. Co robić teraz? kiedy pod lampy i kiedy pierwsza kąpiel?
-
Otto pełen energii i zapału, już buszuje po nowym terra :D
Dziś wydalił kwas moczowy.
Zaczął jeść na drugi dzień po wybudzeniu.
I to chyba koniec mojego wątku z zimowania Otta :laugh:
Dziękuję wszystkim, którzy mi udzielali dobrych rad :-*
Takie małe podsumowanie;
Waga przed głodówką 82g, po wybudzeniu 72g, czyli spadek 10%
Zimowany 4 tyg. i 5 dni w temp. 3-5 stopni z wilgotnością ponad 70%
W przyszłym roku może uda się pozimować dłużej :)
Myślę, że ten rok z żółwiem będzie spokojniejszy, już wiem co mnie czeka :laugh:
-
Fajnie! :) Na przyszły rok będziesz podchodzić do tego "na luzie", bez stresu. ;)
-
Otto dziś 5 dzień po wybudzeniu i waży 86g na skorupce 84g na łapach??!! :o Mam nadzieję, że to tylko oznaka dobrego apetytu- po wybudzeniu ważył 72g ::)
-
Gratuluję udanego zimowania! A za rok na pewno będzie mniej stresu. :)