Jak już napisałem, uważam, że żółw GIGA1985 to gatunek zimujący.Oczywiście mogę się mylić, dlatego poczekajmy na opinię innych.
she nie uważam się za Alfę i Omegę jeżeli chodzi o żółwie - mimo że zajmuję się już nimi 20 lat - ale moim zdaniem są trzy bardzo ważne warunki, które należy spełnić, aby żółw był zdrowy:
- odpowiednia dieta,
- wybieg zewnętrzny - ogród lub ewentualnie balkon,
- zimowanie,
Moim zdaniem żółwie nie mogą się obyć bez zimowania.
Twoje twierdzenie należałoby poprzeć wieloletnimi badaniami i to na kilku gatunkach.Zbadać stan zdrowia, kondycję, zdolność do rozmnażania, kondycję potomstwa i długość życia.Nikt jeszcze takich badań nie przeprowadził.Zresztą musiałby poświęcić temu całe życie, ponieważ wiek, jaki osiągają europejskie żółwie lądowe jest zbliżony do wieku człowieka, a czasem i dłużej.
Z własnych obserwacji widzę, że moje żółwie pod koniec października zasypiają już na wybiegu.Dzieje się to naturalnie.Przestają jeść, a po jakimś czasie zasypiają w wygrzebanych przez siebie norkach.Wówczas przenoszę je do piwnicy.Idąc za Twoim rozumowaniem
she należałoby je przenieść do domu, ponownie obudzić, trzymać pod lampami i karmić.Moim zdaniem to byłoby wbrew naturze.
Pamiętam, że wiele lat temu próbowałem raz trzymać moją samicę stepową bez zimowania, ale szybko zorientowałem się, że to męczarnia.Mimo odpowiedniej temperatury i tak była osowiała i nie jadła.Jak mogłem z tym walczyć?!Przecież jej naturalny zegar - zapisany pewnie w jej DNA - nakazywał jej hibernować.
Nie wiem....Może tym razem ja wypisuję tu bzdury...