Agnieszko faktycznie, temperaturkę lepiej obniżyć nieco później, w ostatniej fazie głodówki. Chodzi o to żeby jakiś czas żółw mógł normalnie trawić zjedzone niedawno pożywienie.
Co do aktywności to może być tak że Twój żółwik jeszcze nie nawykł do zimowania i jego organizm nie reaguje tak instynktownie. Nie wiem, pisze to na bazie obserwacji swojego aczkolwiek stepowego żółwia którego poziom aktywności bardzo się zmienił w tym roku, po zimowaniu. Ale bardziej prawdopodobna (albo współistniejąca) jest też taka ciekawa hipoteza z jaką się niedawno spotkałam - żółwie obniżają aktwność nie tyle z powodu temperatury co z powodu krótszego dnia. Jest to szczególnie widoczne u żółwi "wybiegowych".
Z tym że światło stymuluje aktywność też się bardzo mocno zgodzę, zaobserwowałam wiele razy jak lekki promień Słońca który wpadł do terra potrafił wybudzić śpiącego dwa, trzy dni żółwia, mimo iż temperatura nie uległa zmianie. I dlatego - kolejna ważna rzecz przy trzymaniu żółwia w terrarium to dobór właściwego oświetlenia i tu znów jest problem jak zastapić Słońce.