Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: nulus w 29.09.2008, 13:36:51 pm

Tytuł: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: nulus w 29.09.2008, 13:36:51 pm
Sezon zimowania się zbliż,a ciekawi mnie ile osób na forum się zdecyduje na zimowanie.
Ja oczywiście tak ;)

Mam jeszcze prośbę, jeżeli zaznaczycie NIE - podajcie w poście powód, to tak czysto poglądowo.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 29.09.2008, 13:41:31 pm
Szczerze mówiąć - zastanawiam się, choć wiem, że powinnam.  :-\
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: żłówinka w 29.09.2008, 15:23:23 pm
Może nie jestem odpowiezialnym właścicielem, ale cóz jest to moja decyzja. Nie będę hibernowała Janka. Boje się. mam go dopiero od czerwca. Nie wyrzymala bym tego. Był by to dla mnie za duży stres.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 29.09.2008, 15:30:03 pm
Nie zimuje z kilku powodów:
1. Brak warunków tzn. brak lodówki do zimowania
2. Mała wiedza o żółwiu i zimowaniu
3. Brak pewności o pełnym zdrowiu żółwia,dotąd nie robiłam badania na robaki

Z bólem serca, bo kiedy juz mam świadomość że robię krzywdę żółwiowi,to tym trudniej mi jest. Jedyne pocieszenie to fakt,że Tuptuś,obecny ze mną 17 lat,i liczę,że ten rok mi jeszcze wybaczy..
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek w 29.09.2008, 15:46:05 pm
Ja będę zimował na 70%.
Zależy od zgody rodziców gdyż są trochę zdziwieni i zaniepokojeni żółwiem w lodówce ( w dodatku dowiedzieli się że większość żółwi przenosi salmonellę).
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: kondi w 29.09.2008, 16:05:05 pm
Ja będę zimował na 70%.
Zależy od zgody rodziców gdyż są trochę zdziwieni i zaniepokojeni żółwiem w lodówce ( w dodatku dowiedzieli się że większość żółwi przenosi salmonellę).

nie przenosi, a jest nosicielami. różnica kolosalna, bo, żeby się zarazić trzeba byłoby nie zachowywać elementarnych zasad higieny (wystarczy myć ręce, po kontakcie z żółwiem). salmonella nie unosi się w powietrzu i, przepraszam wrażliwych za przykład, dopóki nie będziesz smarował kiełbasy żółwimi odchodami, to nie masz się czego obawiać. już dużo groźniejsze są jaja kurze.

ja nie będę zimował najprawdopodobniej. w tym roku przeprowadzam się na swoje akurat w okresie zimowym i nie będę w stanie pilnować niczego związanego z Kubą. 
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Ines w 29.09.2008, 18:55:52 pm
Oczywiście że zimuję, Zygmunt nigdy nie był jeszcze w takiej formie (tfu, tfu odpukać) jak w sezonie po zimowaniu. Niby we wcześniejszych sezonach go w jakiś chłodniejszych miejscach zimą trzymałam, ale tutaj wogóle nie ma porównania - kto próbował tak i tak wie o czym mówię  ;D

Co do Grubej to ją szykuję, ale coś mi się nie podoba, jakby opuchnięta w okolicach uszu, kurcze, jutro się umówiłam do weta. Tak czy siak, jak wyzdrowieje będzie zimowana choćby i w lutym. Bo zdaję sobie sprawę że jak jej nie będę zimowała to ciągle z nią coś będzie nie tak ... Zygmunta wsadziłam do lodówki niby dopiero co wyleczonego ale jeszcze ze śladami żółtaczki w pyszczku i nie żałuję tej decyzji.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek w 29.09.2008, 19:05:09 pm
Dzięki Kondi za informację.
Na pewno wpłynie to na zmianę zdania przez moich rodziców.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Asia w 29.09.2008, 21:27:39 pm
Też się przymierzam do zimowania, chociaż mam wielkiego stracha ???
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 29.09.2008, 21:57:32 pm
U mnie oczywiście zimowanko się kroi. Już wiem, że nie ma się czego bać  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Valturman w 29.09.2008, 22:09:16 pm
ja jeszcze się nie odwarze zimować żółwia
poza tym lękam się by w święta ktoś nie potraktował go jako wkładki do bigosu  >:D
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 30.09.2008, 00:16:25 am
Zimuję.
Myślę ,że przyda się mojej gromadce chwila wytchnienia.
Chcę też na wiosnę doprowadzić do spotkania Filipa i Warszawianki.
Cieszę się na to zimowanie , bo to tak jakby powrót do przeszłości moich żółwi, do czasów kiedy swobodnie śmigały po stepach...
 
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 30.09.2008, 09:51:32 am
Tak poczytałam tu posty i się zaczęłam zastanawiać nad tym zimowaniem..a mogłabym w styczniu go przezimować? może do wtedy kupiłabym sobie taką lodówkę,bo na razie nie stać mnie.. http://www.allegro.pl/item448409296_absolutnie_uniwersalna_lodowka_mini_chlodziarka.html
co sądzicie na taką chłodziarkę? maxymalna temp. chłodzenia to 5 stopni
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 30.09.2008, 13:44:11 pm
Temacik się rozwinął w kierunku lodówek, więc wydzielam:
 ;)
http://forum.zolw.info/index.php/topic,972.0.html

Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 30.09.2008, 20:49:34 pm
Ja swoje stepowce zimuje na 100% (dopiero drugi sezon). Nie wyobrażam sobie żebym mógł podchodzic to tej sprawy że jak nie przezimuję żółwia tej zimy to jeszcze nic mu się nie stanie bo "naście" lat nie był zimowany i ciągle jest na chodzie. Niech się za to sypia gromy, ale uważam że właśnie Ci którzy tak do tej sprawy podchodza to conajmniej nie czytali podstawowych info o gatunku np. żółwia stepowego czy greckiego.

Czy ktoś z tutejszych forumowiczów nie spał przez kilka dni? I jakie było samopoczucie?

Obawa przed padnięciem żółwia podczas hibernacji. Ok. Zawsze jest i będzie (pierwszym razem też tak miałem), ale nie macie obawy że padnie wam dziś w nocy bo jego organizm już nie wyrabia na maksimum obrotów?
Ryzyko istnieje zawsze, ale trzeba zimować! Żółwie po zimowaniu są odporniejsze w dalszej części sezonu bo są wypoczęte.
Jeżeli co roku będzie się podchodziło że nastepnej zimy przezimuję to błędne kółko będzie trwało tak długo aż żółw padnie.

ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO ZIMOWANIA ŻÓŁWI
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: żłówinka w 30.09.2008, 21:14:11 pm
Dobrze zgadzam się z tobą, ale ja nie mogę
-nie mam miejsca
-lodówka się psuje
-nie wiem gdzie w Łodzi jest dobry wet o gadów (nie mam ochty na zimowanie bez konsultacji z wetem) a do Warszawy nie mam mozliwości pojechania
-nie wiem czy Janek jest na tyle duży (chodzi o wiek) abym mogła go zimowac.
Może i sie usprawiedliwiam ale czytałam, że w naturze żółwie są zmuszone do hibernacji i jest to również eliminajca słabszych osobników, a na wiosne nie mam ochpty wiedziec, że jan właśnie do takich sie zaliczał.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 30.09.2008, 22:13:57 pm
Ja swoje stepowce zimuje na 100% (dopiero drugi sezon). Nie wyobrażam sobie żebym mógł podchodzic to tej sprawy że jak nie przezimuję żółwia tej zimy to jeszcze nic mu się nie stanie bo "naście" lat nie był zimowany i ciągle jest na chodzie. Niech się za to sypia gromy, ale uważam że właśnie Ci którzy tak do tej sprawy podchodza to conajmniej nie czytali podstawowych info o gatunku np. żółwia stepowego czy greckiego.

Czy ktoś z tutejszych forumowiczów nie spał przez kilka dni? I jakie było samopoczucie?

Obawa przed padnięciem żółwia podczas hibernacji. Ok. Zawsze jest i będzie (pierwszym razem też tak miałem), ale nie macie obawy że padnie wam dziś w nocy bo jego organizm już nie wyrabia na maksimum obrotów?
Ryzyko istnieje zawsze, ale trzeba zimować! Żółwie po zimowaniu są odporniejsze w dalszej części sezonu bo są wypoczęte.
Jeżeli co roku będzie się podchodziło że nastepnej zimy przezimuję to błędne kółko będzie trwało tak długo aż żółw padnie.

ZACHĘCAM WSZYSTKICH DO ZIMOWANIA ŻÓŁWI


Może trochę mocno powiedziane, ale nie sposób odmówić Ci racji. Różne są motywy nie-zimowania, jedne są mniej inne bardziej racjonalne. Czasem jest to też forma swoistej nadopiekuńczości i związanego z nią syndromu "zimnej i ciemnej lodówki/piwnicy" albo strach o to czy żółw przeżyje. Co do nadopiekuńczości to jest ona błędem (nie tylko w stosunku do żółwi). A co do strachu - jest takie powiedzonko "co nie zabije to wzmocni". Każde żywe stworzenie aby żyć potrzebuje pewnej dozy życiowych przeciwności. Ja na to mówię "nadmiar szczęścia szkodzi".

Z drugiej strony źle przeprowadzone zimowanie jest gorsze niż brak zimowania, dlatego niekiedy nie da się jednoznacznie i kategorycznie zalecić komuś by zimował za wszelką cenę. Nie da się ukryć, że zimowanie wymaga pewnych przygotowań, pewnej wiedzy i rozeznania i nie da się tego przeskoczyć w tydzień. Innymi słowy zimowanie to nie jest po prostu włożenie żółwia do lodówki.
Trzeba rozróżnić więc podejście "nie zimuję bo co tam, tyle lat ciagnie więc nadal będzie ok" od podejścia "chciałbym zimować ale mam żółwia od dwóch tygodni/wiem ze trzeba zimować od dwóch tygodni/ledwo co wyprowadziłem żólwia na prostą itp. a tu sezon zimowania na karku". To pierwsze jest faktycznie najdelikatniej mówiąc nieodpowiedzialne, a co do drugiego nie można jednoznacznie określić, wszystko zależy od sytuacji.

Raz miałam taki przypadek, że nie spałam dwie doby. Czułam się dziwnie, mimo iz było ciepło wciąż dygotałam z zimna, kolana mi się trzęsły.  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: fantek1-Karolina w 01.10.2008, 08:19:41 am
"Nie wyobrażam sobie żebym mógł podchodzić to tej sprawy że jak nie przezimuję żółwia tej zimy to jeszcze nic mu się nie stanie bo "naście" lat nie był zimowany i ciągle jest na chodzie. Niech się za to sypia gromy, ale uważam że właśnie Ci którzy tak do tej sprawy podchodzą to co najmniej nie czytali podstawowych info o gatunku np. żółwia stepowego czy greckiego"
Gromy się nie posypią. Powiedziałeś swoje zdanie. Mam swoje powody i nie zimuje. Brak lodówki jest głównym czynnikiem. Nie bałabym się go zimować,to raczej ciekawe się wydaje.
Stali bywalczyni na forum wiedza,ze porobiłam duże postępy od czerwca w opiece nad zółwiem. Szczerze mówiąc,mój związek wisiał na związku przez mojego żółwia. Postawiłam mojego partnera przed faktem,że do nowego mieszkania biorę żółwia,robię ogromne terrarium i wybieg na połowę balkonu. Ja osobiście nie wiem jak bym zareagowała gdyby mój chłopak powiedział,ze bierze z sobą do mojego nowego mieszkania np. kameleona (który mnie obrzydza) i robi dla niego wybieg na połowę pokoju. Mój partner spisał się na medal,ale nie mogę od niego oczekiwać,że całe jego życie podporządkuję pod mojego żółwia. Jeśli mu przeszkadza żółw w naszej lodówce,a ja nie mam małej,ani piwnicy to nie przeskoczę tego. To że, sobie tłumaczę,ze Tuptkowi nic się nie stanie jak jeszcze go w tym roku nie przezimuje, jest owszem wygodnym wytłumaczeniem,ale w moim przypadku prawdziwym. Jeśli uda mi się zgromadzić fundusze to kupię jeszcze tej zimy mini lodówkę,ale to trochę kosztuje.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: nulus w 01.10.2008, 17:34:56 pm
Spokojnie, wiadomo, że jeżeli ktoś zaczyna dopiero swoją przygodę z żółwiarstwem, tak bardziej na poważnie, to zimowanie w pierwszy sezon może być przynajmniej ryzykowne.

Nie o to chodzi w tym temacie, by dywagować, kto jest dobrym a kto złym właścicielem.
Chodziło mi raczej o statystykę ;)

W końcu wszystko przed Wami moim mili, prędzej czy później przezimujecie, i się przełamiecie. Może w przyszłym roku ?
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 01.10.2008, 18:14:33 pm
Zapewne każdy ma swoje racje. Moja wypowiedź nie miała na celu nikogo obrazić tylko tak jak to Beata zauwazyła w dość mocnych słowach przedstawić problem podejmowania decyzji o zimowaniu.

Nulus o jakiej Ty statystyce mówisz bo nie zrozumiałem :-\ Czy masz jakieś dane dotyczące tego ile ludzi w Polsce zimuje żółwie? Ilu z tych ludzi może pochwalić się sukcesem a ilu porażką?

Cena chłodziarki takiej jak ja mam to w granicach 300-400zł. To niby nic w porównaniu z kosztem żółwia i terra. Do tego cały kolejny sezon na solidne przygotowanie się (przede wszystkim, bo żółw da rade) do zimowania. Mam nadzieję że za rok o tej porze ktoś z osób które nie zimują tej zimy założy temat..."Moje pierwsze przygotowania do zimowania" ;)
Życzę tego Wam i zachęcam po raz kolejny.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: bela w 03.10.2008, 10:22:58 am
ja na PEWNO zimuje Nindżę.
jeszcze nie wiem kiedy to nastapi bo juz jest bardzo osowialy i spiacy..
a co do lodowek to wrzucam go do normalnej domowej w pudelku, robilam tak rok temu i bylo ok.
troche wszyscy sie dziwili.. hehe
ale mial swoja polke i przezimowal swietnie. i ja i on bylismy zadowoleni!
tak wiec i w tym roku na pewno to powtorze!
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: nulus w 04.10.2008, 18:45:27 pm
Filip, chodziło mi o statystykę forumową, ilu z Nas zimuje, a ilu nie :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: pol@k w 04.10.2008, 19:56:36 pm
Ja niestety nie będę zimował żółwia, bo nie mam na to warunków (rodzice nie zgadzają się na żółwia w lodówce ;)).
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 13.10.2008, 20:57:08 pm
Ja mam zamiar zimować Kubę

będę robił to po raz i cholera lekko się boję :)

nie chciałbym zaszkodzić gadzinie
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: fiolkaa22 w 13.10.2008, 21:05:26 pm
ja sie boje ze mogłabym go stracić
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 13.10.2008, 21:28:57 pm
ja tez sie boję, ale mój Kuba ma już parę lat a jeszcze nie był zimowany :(
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: fiolkaa22 w 13.10.2008, 21:30:41 pm
moja kumpela ma juz zolwia kolo 15 lat i nigdy nie zimowała. nawet terrarium nie ma :D
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 13.10.2008, 21:35:06 pm
no tak też można ...

ale czy to dobre dla gadziny?
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: kondi w 13.10.2008, 22:29:06 pm
no tak też można ...

ale czy to dobre dla gadziny?

nie, tak nie można i nie, to nie jest dobre dla żółwia. prosiłbym o nie zastanawianie się nad oczywistymi sprawami, bo może to wprowadzić w błąd osoby, które się dopiero uczą.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 14.10.2008, 05:22:38 am
no tak też można ...

ale czy to dobre dla gadziny?

nie, tak nie można i nie, to nie jest dobre dla żółwia. prosiłbym o nie zastanawianie się nad oczywistymi sprawami, bo może to wprowadzić w błąd osoby, które się dopiero uczą.

to było pytanie retoryczne, przecież wszyscy tutaj wiemy, że żółwie należy zimować
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: malwa w 25.10.2008, 22:10:12 pm
Siemka . Kuba i Zulty juz w pokoju w 15stopniach po 2 tygodniach kapieli i glodowki zapadaja w sen a okolo tygodnia do lodowki przy 6 do 8 stopni. Narazie liscie ,sinko (ale sianko ktore nie ma tyle pylkow)codzienne sprawdzanie temp. w lodowce czy nie skacze za bardzo , no i lulu. Kurcze jeszcze nie mam sciulki bo nie latwo tu o nia ale cos wymysle jak macie jakies rady chetnie uslysze ale od tych tylko co zimuja swoje maluchy( wiem ze brzmi okrutnie ale lubie rady juz sprawdzone). No co do reszty maluchow mosza czekac bo sa za mlode jak na moje doswiatczenie, ale w przyszlym roku nowa lodowka mnie czeka bo uzywam kuchennej , a za rok bedzie za mala na cala gromade. Piszecie ze sie boicie zawsze jest obawa ale zawsze mozna zolwia wybudzic jesli sie cos dzieje , np  moja dwujka byla juz gotowa 4 dni temu to wlozenia do lodowki ale zrobilam blad wkladajac je w zly steropianowy pojemnik ktory uzywam do przewozu , no i zaczely jak zawsze kopac i porobily dziury w dnie pojemnika no i sie martwie czy sie nie najadly steropianu, mysle ze nie bo nie jest dla nich niczym atrakcyjnym ale nigdy nie wiez co glodnemu zolwiowi do glowy wpadnie. Tak ze mosze zaczac jeszcze jeden tydzien. Co do spania to one juz same zadecydowasly i nie ma z nimi zadnej dyskusji.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 25.10.2008, 22:33:34 pm
a mój Kuba jeszcze szaleje po terrarium. We wtorek w planach jest wizyta u weterynarza (zależy czy będą wyniki kału) no i powolne przygotowywanie do spania. Chcę go uśpić na przełomie listopada / grudnia wieć powoli sie zabieram do dzieła. Temperatura w lodówce stabilna, niestety na poziomie 8-10 stopni - myślicie że tak może być? Próbowałem kombinować z chłodzeniem ale cosik nie wychodzi - temperatura jest stała :(

Ściółka w trakcie przygotowywania, do załatwienia jeszcze jakaś waga do kontroli ciężaru i to w zasadzie wsio ...
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Grzesiek w 26.10.2008, 09:25:16 am
Moja Szani też wcale nie czuje ,że to już prawie zima. Biega, demoluje, szuka jedzenia.
Po prostu jedzie na najwyższych obrotach. W poniedziałek idziemy do weterynarza a tam odrobaczanie. Myślę ,że zahibernuję ją w połowie Grudnia.
Pośpi z 3 miesiące i obudzi w prawdziwej wiośnie.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 26.10.2008, 09:45:01 am
Po moim Tusiu też nic narazie nie widać.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: nulus w 29.10.2008, 21:02:01 pm
No moje żółwie to już skamienieliny :P Tylko kąpać je muszę, i patrzeć, czy ładnie się wypróżniają,


Za 2 tygodnie będzie lodówka, najdalej za 2 tygodnie...
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 29.10.2008, 21:41:43 pm
O... to szybko. Mój jeszcze nie rozpoczał głodówki. Zimowanie planuje rozpocząć w grudniu.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: raab70 w 29.10.2008, 22:02:36 pm
Ja też jeszcze się wstrzymuję, czekam do grudnia... W listopadzie zacznę przygotowania, pomyśleć, że terraria będą stały puste...Chciałbym ,żeby po wybudzeniu nie czekały zbyt długo na wybiegi zewnętrzne, zobaczymy jak to wyjdzie...
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 29.10.2008, 22:13:36 pm
a mój Kuba jednak nie będzie zimowany

po wizycie u doktorka (bede go polecał ludziom z 3City) okazało sie,ze jest:
-żywy ( o kurcze zdziwiłem sie)
- w dobrej kondycji
- pełen energii
- wazy 250 g i tym smay m jest niewskazane zimowanie dla niego.

Wg weterynarza zimować powinno się żółwie , które mają już jakiś 1kg. Żeby miały odpowiedni zapas enrgi. Mojego można by przeizmowac, ale raptem na jakieś 2-3 tygodnie więc szkoda zachodu

A że ma robaczki i proces odrobaczania też troche potrwa, więc .. kolega będzie spędzał ze na zimę.

Problemem natomiast dalej jest określenie płci .. Jest na granicy jej i jego :)

może to i lepiej, że go nie bede zimował? :) Obaj mielibyśmy stresa
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 29.10.2008, 23:47:32 pm
1kg do zimowania? niezły ten wet  :D
a co by powiedział na to jak rok temu zimowałem 3 miesiące stepka co ważył 150g ? I rewelacyjnie wszystko poszło.

Od niedzieli zimuję już w chłodziarce 2 samce stepowe. trzymane byly one non stop cały sezon na wybiegu i od września praktycznie zimowały w gruncie, bo byly zakopane i nie wychodzily wogole. w niedziele je przeniosłem do chlodziarki i "chlopaki" śpią...oby do wiosny.

2 samice (nowe) sa w terrariach na obserwacji  i z nimi zimowanie bedzie pozniej.

tylko prosze nie krytykowac za "nieprawidlowe" przygotowanie samcow do zimowania, poniewaz to byl etap przygotowan do kolejnego sezony zimowego, ktory mam nadzieje moje stepy spedza juz w gruncie.
jak narazie okazalo sie ze rewelacyjnie poradzily sobie ze znalezieniem miejsca w norze do zakopania.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: pol@k w 30.10.2008, 21:32:32 pm
Wg weterynarza zimować powinno się żółwie , które mają już jakiś 1kg. Żeby miały odpowiedni zapas enrgi. Mojego można by przeizmowac, ale raptem na jakieś 2-3 tygodnie więc szkoda zachodu
Z tym 1kg to jednak "trochę" pszesada, jakby żółwie w naturze też miały hibernować dopiero po osiągnięciu wagi 1kg, to przez pierwsze kilkanaście lat życia w ogóle by nie zimowały (a zimują, bo muszą, aby przetrwać - widocznie nie przeszkadza im, że za mało ważą ;)).
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 30.10.2008, 23:30:48 pm
Nie rozumiem jak się ma mieć waga do tego czy zimować czy nie.  ???

Stosunek wagi do długości karapaksu tak, ale sama waga (w znaczeniu wieku) nie. Przecież żółwie zimują tak czy siak, zimują żółwiki wyklute w tym samym roku. Przeciwwskazaniem do zimowania jest choroba albo wycieńczenie (jeśli żółw jest bardzo wychudzony).

Widzę Remku że odetchnąłeś z ulgą, ale to nie tak. Odwleczesz sprawę o rok i z każdym kolejnym będzie coraz trudniej się za to zabrać a żółw z kazdym rokiem trochę straci na zdrowiu.
Ja też się szamotałam przed włożeniem żółwia do lodówki. Świadomość ryzyka była nieciekawa ale świadomość tego, że go krzywdzę nie zimując chyba nawet gorsza...  Z perspektywy czasu widzę że ten strach był niepotrzebny, a w tym roku żółw daje mi bardziej wyraźne znaki niż wcześniej że chce hibernować. Dla niego nadchodzi pora snu i nie interesuje go prawie nic więcej, szuka nory, kopie, ledwo się interesuje jedzeniem, śpi, bardzo spowolnił...

Filip - widze że chcesz bardzo długo zimować. Sama się nad tym zastanawiałam, w końcu stepowe śpią wiele dłużej niż im fundujemy ale tak we wszytskich poradnikach krakają że max 3 miesiące, że już sama mam metlik...

Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 31.10.2008, 11:39:31 am
To czy ja chcę zimowac długo to tylko tak wygląda.
Chodzi głównie o to że bardzo trudno jest w naszym klimacie odwzorowac żółwiom cykl roczny. Jeżeli ktoś chce trzymać je na wybiegu i tylko na zimowanie do chłodziarki to niestety wyglada to tak jak u mnie.
Wcale nie jest tak że żółw trzymany do grudnia w terra ma lepeij niz ten co zimuje od września czy pażdziernika. Ja w tamtym roku zimowałem właśnie od grudnia ale termin ten wymuszony byl "decyzjami odgornymi".
Teraz zobaczę jak to wyjdzie.

To prawda że w "literaturze" bardzo często znajduje się informacje o tym że stepowe zimują 3-5 miesięcy a razem z estywacją nawet do 9. To są średnie wyliczenia bo jeżeli ktoś tylko trochę orientuje się w klimacie środkowej Azji to wie że w zimie na obszarze Kazachstanu moze byc -10 czy -20 a w rejonie  płn. Iraku czy Tażdzykistanu jest +5. Do tego dochodzą cechy ukształtowania terenu które maja ogromny wpływ na klimat w danym rejonie.
Żółwie nawet z tego samego podgatunku w zależności od rejonu wystepowania (a sa to obszary ogromne) muszą hibernowac innaczej. U jednych będzie to np.3 miesiące (u tych z południa) a u tych z płn. nawet 5-6 miesięcy.

W warunkach domowych wszystko zalezy od naszej obserwacji żółwi podczas snu.
Jeżeli jest coś niepokojącego to zaleca się wybudzenie, a jak nie to niech spi gadzina do wiosny.
Taki cykl to mozna powiedzieć ideał bo żółwik od razu po zimowaniu trafia na wybieg gdzie bardzo stopniowo adaptuje się w warunkach jakich przyjdzie mu spedzić resztę ciepłego sezonu aż do zimy.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 31.10.2008, 12:00:45 pm
Nie rozumiem jak się ma mieć waga do tego czy zimować czy nie.  ???

Stosunek wagi do długości karapaksu tak, ale sama waga (w znaczeniu wieku) nie. Przecież żółwie zimują tak czy siak, zimują żółwiki wyklute w tym samym roku. Przeciwwskazaniem do zimowania jest choroba albo wycieńczenie (jeśli żółw jest bardzo wychudzony).

Widzę Remku że odetchnąłeś z ulgą, ale to nie tak. Odwleczesz sprawę o rok i z każdym kolejnym będzie coraz trudniej się za to zabrać a żółw z kazdym rokiem trochę straci na zdrowiu.
Ja też się szamotałam przed włożeniem żółwia do lodówki. Świadomość ryzyka była nieciekawa ale świadomość tego, że go krzywdzę nie zimując chyba nawet gorsza...  Z perspektywy czasu widzę że ten strach był niepotrzebny, a w tym roku żółw daje mi bardziej wyraźne znaki niż wcześniej że chce hibernować. Dla niego nadchodzi pora snu i nie interesuje go prawie nic więcej, szuka nory, kopie, ledwo się interesuje jedzeniem, śpi, bardzo spowolnił...



są dwie szkoły odnośnie zimowania - jedna zaleca, druga mówi, że można, ale brak zimowania nie zaszkodzi :)

akurat weterynarz u którego byłem, a który nota bene pracuje w naszym gdańskim ZOO i którego wszyscy polecali (nawet jak odbierałem wyniki kału Kuby, to się Pani pytała czy to do niego idę :) )
Wg weta oczywiście mogę przezimować Kubę, ale on by nie zalecał robić tego dłużej niż miesiąc. Co przy okresie jaki będzie trwało odrobaczanie oraz powolne usypianie może spowodować, że sen zacząłby sie pod koniec grudnia. Potem powolne wybudzanie ...

Jego zdaniem zimowanie powoduje zwolnienie procesów życiowych i tym samym wydłużenie czasu życia żółwia, te które nie zimują, żyją po prostu intensywniej i tym samym ich czas życia jest krótszy. W naturze mogą one ponoć żyć i 90 lat, w warunkach naszych domowych ..  ok 30 lat. Zimowanie lub jego brak mogą skrócić ten czas lub go trochę wydłużyć, ale brak hibernacji podczas wegetacji w domu nie powinien zaszkodzić żółwiowi. Jak będzie chciał to i tak się zakopie i pośpi :)

Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 31.10.2008, 13:20:58 pm
Widzę że mamy różne  zdania na ten temat.
Żółwie  zimują bo środowisko w jakim żyja nie zapewnia im takich warunków aby mogły funkcjonować w nim przez 12 miesięcy cały czas na pełnych obrotach tak jak jest to u gatunków niezimujących. Żółwie przez miliony lat przystosowywały się do warunków w jakich się znajdowały. Tak los chciał że te które znalazły się w mniej przyjaznym środowisku muszą zimować czy nawet estywować, żeby przetrwać. Co to oznacza? Mianowicie to, że wszelkie inne praktyki sztucznego utrzymania żółwia w aktywności w okresie zimy są dla niego nienormalnym zjawiskiem czyli są szkodliwe dla jego zdrowia co Twój wet tez zasugerował.
Rzeczą oczywistą jest to że nawet zimując nie do końca odzwierciedlamy warunków jakie miałby na wolności jednak niewątpliwie obniżenie metabolizmu tam i tu jest identyczne. Pózniej to od nas samych i kondycji zółwia zależy czy wybudzamy go np. w styczniu czy kwietniu.

Wiedz, że krytykując innych za niezimowanie żółwi robisz lepeij niż jakbyś ich usprawiedliwiał.

Ja Ciebie namawiam szczerze do pogłębiania wiedzy o zimowaniu i zapewniam że jak raz zaczniesz zimować to nie bedziesz wstanie wyobrazić sobie sezonu bez tej czynności ;D

Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: malwa w 31.10.2008, 13:30:46 pm
Naprawde mysle ze mosisz zmienic weta. Jedna zecz czy widziales kidys zolwia kturemu poszly nerki , bo wyglada to tragicznie i jest bardzo bolesne i  nie da sie z tym nic zrobic chyba ze mu oddasz swoja. Przeciez mozesz je zimowac w tym roku 3  moze 4 tygodnie , na poczatek to i to dobre.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Remek w 31.10.2008, 15:10:34 pm

Wiedz, że krytykując innych za niezimowanie żółwi robisz lepeij niż jakbyś ich usprawiedliwiał.


momencik .. a gdzie ja powiedziałem, że zimowanie jest złe i niezalecane???? Czy ja zwróciłem się do kogoś personalnie z krytyką? Czy powiedziałem komuś, że źle robi zimując? Przedstawiłem tylko stanowisko weterynarza.

Co do jego zmiany .. powiedzcie mi co lepiej .. położyć spać żółwia z robakami czy zwalczyć robaki i odłożyć zimowanie?

Żeby było jasne - uważam, że żółwia warto przezimować ale robiąc to z głową. I tak staram się to robić.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: malwa w 31.10.2008, 16:31:54 pm
Tu nie do konca sie z toba zgodze, nie ze warto ale TRZEBA PRZEZIMOWAC ZOLWIE!!! A po za tym napisales ze zimoje sie wzglendem weta. 1 kg. zolwie co jest bzdora, jesli napisal bys ze nie zimojesz mlodych bo sie boisz to ok. ale waga nie ma tu nic do tego. Tak to prawda robaki to dobry powud, tylko jest jeszcze czas robaki mozna usunac ,a z miesiac by sobie zolwik mogl kimnac.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 31.10.2008, 20:33:50 pm
Przykład:
Zaczynasz od jutra odrobaczanie Flubenolem 0,5ml/1kg masy zolwia.
czyli pierwsza dawka to 1-3.11.2008 czekasz 10 dni i podajesz kolejna serię, czyli 14-16.11.2008
Po tym mozesz poczekac znowu kolejnych 10 dni i dac trzecia dawke dla spokoju ducha (choc po drugiej juz robale powinny byc przeszloscia)co w sumie daje 27-19.11 zakończenie odrobaczania.
Pozniej czekasz jakieś 2 tygodnie w czasie ktorym wylaczasz ogrzewanie zolwiowi i kapiesz go raz dziennie.
Jezeli zolw nie byl obloznie chory to wg mnie w polowie listopada mozesz spokojnie zaczac zimowanie.

Wniosek.
Wybudzajac w marcu zolw zimuje 4 miesiace co jest super wynikiem  ;)

Zmień weta bo lekki z niego szarlatan jest.
Jezeli tak mu wierzysz to spytaj sie ile on razy zolwie zimowal ze Tobie takie rady daje.

Oprócz mnie jest jeszcze tutaj kilka osob od ktorych napewno uzyskasz cennych informacji dot. zimowania.

Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: malwa w 01.11.2008, 09:36:12 am
Hejka , no kurcze stary!!!  >:(   No dobra jedziemy z tym jeszcze raz. W naturze spia nawet do 9 miesiecy. W mojej lodowce 3 do 4 miesiecy, tylko miesiac przed mosisz je przygotowac ale to juz sobie poczytaj. Z dwu latkiem jesli nie zimowalws nigdy to radzila bym tak ok.2 miesiecy ale sprawdzaj codziennie czy sie nie wierci , czy nie ma nic gnijacego na skorupce i inne nie pokojace dla ciebie objawy . Nie warjuj z temp. tak ok.6 stopni powinno byc 4 ale z lodowkami to ruznie bywa wiec wrazie czego ja zalecam 6 stopni. Co do ludzi no jest duzo gadki wszedzie o sarmonneli osobiscie nikt z moich znajomych ani nikogo kogo znam kto hoduje roznego rodzaju gady nic jeszcze nie spotkalo wiec jak dla mnie to spoko. Oczywiscie nie wsadzaj go razem z jedzenie tylko w oddzielnym pojemniku i styknie .pozdro!!
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: filipp_86 w 01.11.2008, 09:51:55 am
tak jak malwa napisała z tym że oczywiście żółw może się wiercić/przemieszczać.
Podczas snu nawet u ludzi podświadomie zmienia się ulożenie w łóżku, podobnie jest z żółwiem podczas hibernacji który instynktownie szuka sobie dogodnej pozycji i wcale nie musi to oznaczać że coś mu jest. Jeżeli natomiast takie wiercenie jest ciągłe i nawet po kilku dniach nie ustaje może to być oznaka niepokojąca bo np. temp w substracie w ktorym jest zolw jest za wysoka.

pamiętaj że podczas zimowania kontroluje sie temp. w substracie (bo ziemia jak zostanie odpowiednio schlodzona to trzyma zadana temp.) a nie wewnatrz lodowki, ktora zaczyna chlodzic np. przy 10st a wylacza sie przy 2-3 i temp. znowu powoli rosnie az do poziomu ponownego zalaczenia i tak wkolko.
Dlatego teoretycznie nie ma mozliwosci zeby temp w lodowce miala caly czas wartosc 4-5st. No chyba ze ktos ma super nowoczesna witryna chlodnicza np.500-1000W ktora wlacza chlodzenie gdy wewnatrz temp. spadnie nawet o 0,1st C od zaprogramowanej (tak jak to w laboratoriach jest np.)...co oczywiscie wiaze sie z totalna porazka finansowa  ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Beata w 03.11.2008, 08:25:11 am
Co do jego zmiany .. powiedzcie mi co lepiej .. położyć spać żółwia z robakami czy zwalczyć robaki i odłożyć zimowanie?

To już zupełnie inna sprawa. Po prostu z Twojej wypowiedzi wynikało, że zgodnie z zaleceniem weterynarza nie będziesz zimować żółwia bo nie osiągnął wagi 1 kg, co jest bezpodstawne.

Co do dwóch szkoł dotyczacych zimowania to masz poniekąd rację, ale powiem Ci że stanowiska "nie trzeba zimować żółwi" ja bym nie nazywała "szkołą". Jest już tyle publikacji i wypowiedzi specjalistów na ten temat, że takie stanowisko u niektórych weterynarzy wynika albo z niewiedzy albo strachu przed odpowiedzialnością gdyby żółw sie nie wybudził.
To racja że brak zimowania skraca życie żółwia, ale nie tylko - brak zimowania również pogarsza jakość tego życia i przyczynia się do zwiększenia podatności na choroby. Wcale nie upatrywałabym tego tylko w kategoriach matematyki.
Kiedyś jeden znany hodowca powiedział mi, że u Niemców panuje takie przekonanie że żółwie stepowe trzeba zimować, bo "potem są już z nimi tylko problemy". Szkoda że nikt nie przeprowadzał jeszcze badań na ten temat, bardzo świeży z resztą, ale sądzę że jeśli wierzyć temu, to doświadczenie wielu osób pokazuje że coś jest na rzeczy. Zimowanie to biologiczna potrzeba i pozbawienie organizmu tego ma daleko idące konsekwencje.

Jeśli żółw ma robaki to specjalista musiałby ocenić ile ich jest i czy są niebezpieczne. No i czy zdążyłbyś z odrobaczeniem, bo mamy listopad i przemiana materii u żółwi jest obniżona. 
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 23.02.2011, 10:49:16 am
Ja tu też  dodam  parę słów :) że zimuje co roku  i wszystko jest ok. :laugh:  żółwie po zimowaniu obudzę się , jeszcze nigdy  nie miałam z tym  problemu … wiec LUDZIE  <afro> :laugh: :laugh:    NIE   obawiajcie   :o się  zimować   jak żółw jest zdrowy :laugh: i odpowiednio przygotowany to nic się nie stanie …   i  jeszcze dodam  że ja mam osobną  lodówkę  do zimowania  moich gadów  . :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 23.02.2011, 18:43:41 pm
Edyta, a ja też kupiłam w jesieni osobną lodówkę dla żółwi, aby im nie przeszkadzać we śnie,  i one w niej są teraz, i spokojnie sobie śpią.
Ale ja zawsze się o takie zimowanie martwię i się boję, bo to jednak jest lodówka,  a nie ich naturalna kryjówka gdzieś w ziemi.
I raczej nie polubię lodówek, ale skoro już osobną kupilam, to będe używać. :laugh: :laugh: :laugh:
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 23.02.2011, 20:02:04 pm
Ja właśnie też zamierzam na przyszły rok zaopatrzyć się w lodówkę ich prywatną :) powiedzcie - dużo taka mała lodówka prądu ciągnie?
Basiu jak im do tej lodówki ziemi dasz to będą miały pół naturalnie ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 24.02.2011, 11:05:31 am
Wiktoria,
one siedzą w ziemi i w liściach, i to nawet w tych samych, w których same zasnęły jesienią na dworze, ale lodówka to jest gorsza rzecz niż np. loch  :)

Prądu bierze sporo, ale to wiadomo, no i miejsce też pobiera  :)

Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 25.02.2011, 22:57:47 pm
Chłopak mi mówił że chce mieć zamiast szafki nocnej lodówkę żeby jak w nocy zglodnieje to mieć wszystko pod ręką, to mu tą lodówkę kupie w przyszłym roku, i żółwie tam wsadzimy  :P
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 26.02.2011, 11:53:56 am
Basiu  :)  mam to samo zdanie  ja dla tego  co dziennie / co drugi zaglądam …  :laugh:  wietrze i kontroluję je  :-*  .
Co roku się obawiam ::)  ale mi jeszcze się nie zdażyło nic złego  :-* – odpukać w nie malowane  :laugh:
Ja  w październiku  kupuję większą  :o   :laugh:   tu są  tanie w Berlinie 300/400euro  :laugh: . a muszę bo jeszcze dojdą do mnie żółwiki :))) w tym roku    a w tej  lodówce  to ciasno  …. Pozdrawiam Cię Basiu  :laugh:


A co do prądu    :laugh:   to  każde zwierzątko  kosztuje i trzeba się z tym liczyć ….  :laugh:


Jak kogoś  nie stać   to nie kupuj   !!!      :o     Jak nie możesz  im zapewnić  warunków !!!    bo potem  zwierzątka   CIERPIĄ  !!!  !!!    :o     ::)

 
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 26.02.2011, 11:59:40 am
Nie no pewnie, że mnie stać...  :P z ciekawości pytałam.
W Pl. wtedy bardziej się opłaca kupić. Będziesz w odwiedzinach u rodziny to kup sobie tu lodówkę, zaoszczędzisz ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 26.02.2011, 12:32:30 pm
Viktoria mówię  tak ogólnie 
 A w POLSCE sprzętu  nie kupuje   wolę tu  bo tu masz większy wybór   i  technicznie są leprze   a po drugie  na sprzęcie  się nie  oszczędza  jak ktoś chce mieć porządne i na parę lat .
To takie moje zdanie  bo mieszkając  Zagranicą to stwierdziłam że w Polsce to banda oszustów  - sprzedawczyki  ….  Wiadomo że nie mówi się o wszystkich sklepach , ale jak ktoś ma porównanie , chodzi o jakość  to ja wole z Niemiec …. I przypuszczam że większość ludzi mieszkających  za granicą to stwierdzi …
Tak dla przykładu  kup proszek do prania   w Niemczech  i ten sam  w  Polsce   zobaczysz jaka jest różnica jakości  a nazwa firm ta sama . Więcej  bym dała przykładów   i mogła udowodnić ale to Forum  to nie na takie rozmowy .   :laugh:
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Viktoria w 26.02.2011, 13:26:07 pm
Masz racje, nawet jak mamy na półce produkt powiedzmy Niemieckiej firmy, to jest on produkowany tu, w Polsce i co za tym idzie jakoś gorsza. Tak też np z kawa jest  :P A co do sprzetu to niestety się nie znam  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 26.02.2011, 13:58:17 pm
 :-*  :-* Viktoria  to prawda w Polsce  to troszkę bałagan pod tym względem dla Polaków to się liczy KASA  a nie jakość… Viktoria     ale lata lecą i człowiek się uczy – ja też nada się uczę  Pozdrawiam cię Cieplutko i miłej soboty życzę  dla Ciebie  buzjaki     :-* :-*   8) :laugh:
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: mara w 28.02.2011, 18:56:20 pm
byłabym bardzo wdzięczna za nieobrażanie Polski i Polaków zwłaszcza tak pochopne i płytkie
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 28.02.2011, 21:05:36 pm
odp ; Mara
 Po pierwsze mówię tak jak  jest  i  to nie tylko moje zdanie  ten kto wyjechał i mieszka  i nie tylko na za chodzie każdy ci to powie - Mara tutaj z Polski się Śmieja i to jest Przykre !!! dużo by tu mówić  na ten temat …  a wiesz dlaczego  chyba nie.. .  wiec proszę zacznij się interesować  Polityką   i  zacznij czytać  … to co się dzieje  ….  to morze zrozumiesz  że w Polsce nigdy dobrze nie będzie   …I mentalność Polska tez się nie zmieni ...  itp. Wiec  Mara te słowa twoje są zbędne  na ten temat .
A co do rozmowy z poprzednią  osóbką  na ten temat  to mogę powiedzieć  że ja sobie tego nie wymyśliłam  i nie mam zamiaru  tu bzdury pisać  bo to nie ma sensu , Tylko piszę jak jest  i wstyd się przyznać    jak  w oczach Społeczności  na  Zachodzie  i nie tylko  oceniają   Polaków …
  ( ale sami tą opinie  sobie popsuli i nadal psują !!! )
Pozdrawiam Mara  
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 01.03.2011, 10:01:08 am
Mara, to nie było obrażanie Polski ani Polaków, tylko powtarzanie opinii innych ludzi. :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: mara w 01.03.2011, 16:44:52 pm
mój post miał raczej zakończyć dyskusję na ten temat, a nie ją rozpoczynać, więc nie będę tutaj pisać nic więcej i byłabym wdzięczna za podobne podejście. Dyskusję możemy albo kontynuować poprzez prywatne wiadomości, albo założenie osobnego tematu w innym dziale lub też ewentualne przeniesienie powyższych postów przez moderatora do innego działu (chociaż wszystkich postów przenieść się nie da, część już zniknęła).

Nie mogę się jedynie powstrzymać od napisania jednego zdania: to że z Polaków się śmieją nie znaczy, że my mamy przyjmować to za prawdę objawioną i się z tym potulnie zgadzać. Reszta na razie na priv.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 01.03.2011, 20:36:57 pm
 1 Marca  2011 :)  Kolejna  moja kontrola śpiochów   65%  wilgoci  i 3 /5 stopni   oraz wymiana wody  , nadal śpią  smacznie .  a dziś  dzień  sadzenia  Bazyli,  trawki , szałwia lekarska , to na początek a od kwietna reszta  nasionek  dla żółwi  :)
Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 02.03.2011, 09:24:48 am
Edyta, a kiedy budzisz? I po jakim czasie?
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 02.03.2011, 13:44:39 pm
 koniec marca  mają  pobudkę ,   tak zawsze robiłam  chyba że Basi  mi proszę  doradzić  jak coś nie tak ,  a zimowanie zaczęły od  listopada ... ???
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 02.03.2011, 23:38:41 pm
Edyat, jak tak zawsze było to i teraz będze OK. Jak waga jest dobra to niech siedzą.
Ja już myślę o tej lodówce, ale na dworze zima i chyba poczekam.
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 03.03.2011, 12:06:09 pm
Wydaje mi się że wszystko ok.  sprawdzam  bo zawsze jest jakaś obawa   ….  Właśnie co do pogody  to szkoda że jest tak zimno nadal  .. chociaż  od paru dni  u nas 10  w dzień  a w nocy 0  stopni  wiec myślę że jeszcze troszkę  i  wybrudzę  śpiochów   Miłego  dnia Basiu  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: Basia w 03.03.2011, 14:02:34 pm
Ty i tak masz dobrze, bo na zachodzie mieszkasz i ja gdybym tam żyła to juz bym wybudzała, a tu nic tylko czekać. :laugh:
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: edytaqeenie w 03.03.2011, 17:14:20 pm
Jeszcze parę dni  :) muszę przed  pobudkom  przygotować   terraria  i wybieg na zewnątrz  bo jak tylko słońce  się pojawi  :laugh:  i będzie ciepło to niech korzystają   :-* :-*  …..  razem ze mną  bo ja na leżaczek hi hi  8)  
Tytuł: Odp: Zimowanie 2008/2009 - kto zimuje?
Wiadomość wysłana przez: ankan w 03.03.2011, 20:58:27 pm
Chyba już faktycznie ta zima powinna sobie odpuścić w ciągu 2 tygodni - przynajmniej u Ciebie. Bo w Polsce to pewno jeszcze nie ma co liczyć w marcu na ciepełko, nawet w słoneczne dni...:(