Co do jego zmiany .. powiedzcie mi co lepiej .. położyć spać żółwia z robakami czy zwalczyć robaki i odłożyć zimowanie?
To już zupełnie inna sprawa. Po prostu z Twojej wypowiedzi wynikało, że zgodnie z zaleceniem weterynarza nie będziesz zimować żółwia bo nie osiągnął wagi 1 kg, co jest bezpodstawne.
Co do dwóch szkoł dotyczacych zimowania to masz poniekąd rację, ale powiem Ci że stanowiska "nie trzeba zimować żółwi" ja bym nie nazywała "szkołą". Jest już tyle publikacji i wypowiedzi specjalistów na ten temat, że takie stanowisko u niektórych weterynarzy wynika albo z niewiedzy albo strachu przed odpowiedzialnością gdyby żółw sie nie wybudził.
To racja że brak zimowania skraca życie żółwia, ale nie tylko - brak zimowania również pogarsza jakość tego życia i przyczynia się do zwiększenia podatności na choroby. Wcale nie upatrywałabym tego tylko w kategoriach matematyki.
Kiedyś jeden znany hodowca powiedział mi, że u Niemców panuje takie przekonanie że żółwie stepowe trzeba zimować, bo "potem są już z nimi tylko problemy". Szkoda że nikt nie przeprowadzał jeszcze badań na ten temat, bardzo świeży z resztą, ale sądzę że jeśli wierzyć temu, to doświadczenie wielu osób pokazuje że coś jest na rzeczy. Zimowanie to biologiczna potrzeba i pozbawienie organizmu tego ma daleko idące konsekwencje.
Jeśli żółw ma robaki to specjalista musiałby ocenić ile ich jest i czy są niebezpieczne. No i czy zdążyłbyś z odrobaczeniem, bo mamy listopad i przemiana materii u żółwi jest obniżona.