Głodówka - to zupełnie odstawienie pokarmu. Najlepiej jak gad sam się przygotuje do zimowania.
Jak żółw przebywa na wybiegu zewnętrznym to już u schyłku lata na początku jesieni można zaobserwować spadek jego aktywności i zainteresowania pokarmem. Je coraz mniej, a dłużej śpi zakopany, aż wreszcie z rzadka, co parę dni, jak pojawia się słońce wychodzi jeszcze na spacer, ale już nie je. To tak z grubsza - w teorii. Z praktyką różnie bywa - bo u nas klimat teraz ma dziwne anomalie i czasem jesień jest b. ciepła i nagle nadchodzi ochłodzenie, a nawet przymrozki, a potem znów ocieplenie - i wtedy żółw możne nie zdołać się sam do zimowania przygotować i trzeba to zrobić w domu.