Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: thebrokendream w 30.11.2011, 14:22:26 pm
-
Witam, dopiero pierwszy raz zimuje prawidłowo żółwia, bo zawsze szedł pod kaloryfer i tam spał całą zimę, teraz widziałam że chce isc spac bo jak go pusciłam z terrarium to szedł prosto pod kaloryfer, więc włozyłam go do pudełka z liscmi i zaniosłam do piwnicy jest już dwa dni ale nie widzę żeby zasnoł raz weszłam to głowe miał podniesiona do góry, mam go tam zostawić az w końcu zasnie? czy zaniesc go pod kaloryfer gdzie zawsze przesypiał zime? mam żółwia stepowego.
-
Żeby żółw był prawidłowo przezimowany to nie może być tak od razu z ciepłego pokoju do piwnicy przeniesiony. Ja w ty roku też pierwszy raz będę swojego zimować i najpierw był odrobaczany, teraz ma skracane grzanie i uvb, później pójdzie w 12- 15 stopni i po ok 2 tygodniach głodówki wyniosę go do piwnicy. Przynajmniej taki mam plan. No i musi być odpowiednio nawodniony i oczywiście po ostatniej kupie. Może Twojemu coś zalega skoro nie śpi, może go wykąp? I ta zmiana temperatur może zbyt gwałtowna.? ale to już na fachowców musisz zaczekać :)
-
czy taka gwałtowna? :) chyba nie bo najpierw grzał się przy lampce, potem wcale już nie grzałam, po jakims czasie zaniosłam do piwnicy, zreszta było widać że chce isc spać wiec go zaniosłam, moze bedzie mu ciężko zasnąć bo zawsze spał pod kaloryferem, jest to dla niego nowa sytuacja, zaglądam do niego codziennie. A wiesz moze jaka powinna być temperatura do spania w piwnicy?
-
Temp. do hibernacji to 4-5 stopni. Ale nie można żółwia z temp. pokojowej tak od razu przenieść, tylko trzeba obniżać stopniowo. Czyli z pokoju ogrzewanego dać do nieogrzewanego ok. 13-15 stopni, potem jeszcze trochę obniżyć a dopiero jak gad zasnie zupełnie to przenieść do temp. własciwej 4-5 stopni.
Kiedy Twój żółw jadł poraz ostatni?
-
Chciałam jeszcze dodać ,że jeśli chcesz dobrze żółwia przezimować to słuchaj rad ankan bo ona wie wszystko na ten temat, za co osobiście bardzo dziękuję :)
-
żółw jadł jakieś 3 tygodnie temu, do tego kąpiele, za pierwszym razem się wypróżniał, na ostatniej kąpieli już wcale
-
Czyli nic w jelitach nie powinno mu zalegać. A ile masz stopni w tej piwnicy?
-
dzisiaj dopiero kupiłam termometr to zobacze, ale nie jest za zimno, ale jest w piwnicy okno wiec chyba uchylę moze wtedy bedzie odpowiednia temperatura
-
czy zapach z papierosów może zaszkodzić żółwiowi, bo w piwnicy czasami go czuć dlatego że sąsiedzi palą i troche dostaje się do mojej piwnicy?
-
Dym papierosowy jest bardzo szkodliwy dla żółwia.
Musisz pamiętać, że żółwie nie znoszą silnych zapachów a niewątpliwie dym papierosowy takim jest.
-
mój żółw jest w piwnicy już 10 dni, raz przeniesiony do temperatury pokojowej na kąpanie dla pewnosci, i dalej jak do niego przychodze to ma głowe wysuniętą, niby rano jak byłam to spał, ale tak to nie śpi, w piwnicy jest 13 stopni, może ściółka mu nie odpowiada, mam liście, może powinnam wymienić na ziemię? bo w razie gdyby było mu za zimno to by się zakopał głębiej, a jak ciepło to odkopał, a przy lisciach nie ma takiej możliwości, boje się że jest mu zimno, bo gdyby już całkowicie zasnoł to by nie było mu zimno. Jest taka możliwosć ze wcale nie zaśnie, i będę go musiała przynieść do domu gdzie na papewno będzie chciał spać, ale w cieple.
-
Spróbuj zmienić na ziemię - może się zakopie i zaśnie. I kąp go jeszcze - bo może mu coś w jelitach jeszcze zalegać i dlatego się kręci.
-
wsypałam mu ziemię i zostawiłam na wierzchu troche suszonych liści, jak dodawałam ziemi to troche sie wzdrygnoł, ale jakby juz zasypiał. Zmartwiło mnie jego oddychanie, jak się do niego schyliłam to troche głosniej niż zwykle oddychał, co to może być?
-
Może po prostu węszył, bo chciał sprawdzić ziemię, którą go posypałeś. W wolnej chwili zejdź jeszcze raz posłuchać, czy nadal słychać jego oddech.
-
chyba miałaś racje ze węszył, bo jak teraz poszłam to wszystko było w porządku było cichutko i chyba nareszcie zasnął, w piwnicy mam wciąż 17 stopni dzisiaj lekko uchyliłam okno i mam nadzieje że poprzez coraz większe otwieranie uda mi się uzyskać z 5 stopni do właściwego zaśnięcia mojego żółwia. A co z powietrzem, wystarczy ze przykryje go mokrym ręcznikiem na zewnątrz? co jeszcze moge zrobić żeby mu się dobrze spało?
-
Jak na spanie to 17 stopni to kurcze dużo, wietrz jak najwięcej tylko żeby się gad nie przeziębił!
-
Jeśli będzie powietrze z zewnątrz, to mokry ręcznik nie będzie potrzebny. Nawet bałabym się, żeby nie wdała się jakaś pleśń. Byleby nie było przeciągu i żeby temperatura nie spadła poniżej zera.
-
no i dzisiaj znow ide zobaczyć co u mojego żółwia a on oparty łapami o pudełko głowa wysunięta i się na mnie patrzy, ale to zazwyczaj w dzień w nocy śpi, w domu to by już dawno spał uparciuch, jakby zasnął to bym go nawet mogła przeniesc do lodówki ale on nie śpi. Możliwe ze w cale tam nie zaśnie?? albo predzej czy później nie będzie miał wyjścia??
-
Spokojnie, nie denerwuj się. Daj mu czas. Na pewno w końcu zaśnie.
-
co ile stopni zmniejszać temperature żeby nie była zbyt nagła??
-
Najlepiej to o 2-3 stopnie, max. 5.
-
mój żółw jest śpiacy, ale wciąż nie śpi, tylko w nocy w dzień się budzi i chce wyjść, powinnam go zabrać do domu do temperatury pokojowej i niech w nim śpi? bo nie mam juz siły, jestem przez niego chora. W tym roku będzie ala "zimowanie" mam do wyboru w 17 stopniach w piwnicy, albo w domu, co preferujecie lepszego? jak w 17 stopniach nie zaśnie prawodłowo to może się przeziębić?
-
mój żółw jest śpiacy, ale wciąż nie śpi, tylko w nocy w dzień się budzi i chce wyjść, powinnam go zabrać do domu do temperatury pokojowej i niech w nim śpi? bo nie mam juz siły, jestem przez niego chora. W tym roku będzie ala "zimowanie" mam do wyboru w 17 stopniach w piwnicy, albo w domu, co preferujecie lepszego? jak w 17 stopniach nie zaśnie prawodłowo to może się przeziębić?
Niestety jeśli nie możesz żółwia umieścić w lodówce, musisz zrezygnować z zimowania. Z opisu wynika, że w piwnicy nie uzyskasz prawidłowej temperatury i żółw się tylko męczy. Oznacza to zarazem, że w domu też nie powinien spać - po prostu świeć mu krócej grzewczą i UV-kę.
-
własnie go tam wsadziłam, najpierw był w domu 25 stopni, potem piwnica 18 stopni był z 1 i pół tygodnia, miedzy czasie kąpiele, dzisiaj wsadziłam go do lodówki 12 stopni ale strasznie się tam kręcił,teraz już mniej w spowolnionych ruchach, już głowy nie wystawia. Teraz będzie w tych, 12,13 temperaturach w lodówce, a za tydzień dam już 6 stopni. prosze napiszcie czy go niezamorduje :(
-
Mnie się wydaje, że za szybko włożyłaś go do lodówki. Jak tak się kręcił i nie spał to mogło mu coś zalegać w jelitach. W 15 stopniach to wydali, natomiast w lodówce już nie.
Kiedy on jadł po raz ostatni i kiedy była ostatnia kupa?
-
ostatni raz wyproznił się zanim go zaniosłam do piwnicy, jakieś trzy tygodnie temu, potem jak go kąpałam to już nic nie robił, ostatni raz jadł jakiś miesiąc temu. Mogę go jeszcze kąpać? ale żółwie się chyba wypróżniaja w ciepłej wodzie, a nie chce mu ocieplać już organizmu
-
Widzę, że udało się zorganizować lodówkę jako docelowy zimownik, jednak przeniesienie tam już dziś żółwia, tak jak ankan pisze, było zbyt pochopne.
W mojej wcześniejszej wiadomości chodziło mi o konieczność umieszczenia w lodówce już na hibernację, a nie o ponaglanie do obniżania temperatury, jeśli przeze mnie ten pośpiech to przepraszam. Z tego co rozumiem, żółw wypróżnił się po około tygodniu od ostatniego posiłku - to za krótki czas na jego pełne przetrawienie, trzeba jeszcze czekać.
Żółwia kąp nie w ciepłej a w letniej wodzie, i tak 30-60 minut.
-
semiramida, no nie wiem co robić bo on już śpi, całą noc się kręcił ale teraz widze że śpi, w piwnicy uchylałam czasami okno więc się przyzwyczajał do niskiej temperatury. Może go po prostu pozostawię w lodówce w 10 stopniach, a jak by się znów zaczoł tak wiercić to go wezmę do kąpieli, moze tak być?
-
Dziwne trochę, że się w ogóle nie załatwił.
A ważyłaś żółwia? Na początku głodówki i potem jak był w piwnicy?
Z lodówki, jak śpi to bym go już na kąpiele nie wyciągała. Tylko obserwowała wagę, czy się nie kręci i czy coś złego z oczami się nie dzieje (nie puchną, nie stają się zapadnięte).
-
Hmm a ja bym się bała, że coś jednak zalega w przewodzie pokarmowym i zabrałabym z tej lodówki do czasu wypróżnienia. Jeszcze nie śpi w 5 stopniach, więc nie zaczęła się hibernacja. Ale oczywiście to nie żadna wytyczna a moje zdanie; moja Kubusia po raz ostatni coś wydaliła dwudziestego piątego dnia głodówki, z tym że trzymana była prawie do końca na wybiegu (z przerwą 2 tygodnie na piwnicę), więc samoczynnie zwalniała wraz z pogodą.
Myślę też, że każdy przypadek jest inny, a w tym przypadku mamy za mało informacji żeby doradzać, tak jak ankan pisze, istotne znaczenie ma tu zestawienie wagi z ostatnich tygodni, także częstotliwość kąpieli (niezbędne dla trawienia), coś mi mignęło na początku o jednej w ciągu 10 dni, zdecydowanie za rzadko.
-
on już od 2 dni jest w lodówce 10 stopni, czasami spi,a czasami drapie ale oczy ma cały czas zamknięte, nie sądzę zeby jej coś zalegało w jelitach. Kąpałam go znów wczoraj i nic nie wydalił, jak długo ma trawć ta kąpiej, 15 min? jak go wypusciłam po kąpieli to był słaby taki śpiący ledwo chodził, moze zakwasy bo cały czas jest w tym zimowniku?
Dodano 16.12.2011, 12:11:32 pm
przed chwilą, znow go kąpałam to zasypiał na stojąco, czy wy też tak mieliście podczas kąpieli? nie załatwiał się. Był taki spiacy podczas kąpieli, ale jak go dałam do pojemnika i wsadziłam do lodówki to zaczyna co jakiś czas drapać tak leciutko. Moze poprostu w końcu zaśnie, jak sobie "pościeli"
-
jak go wypusciłam po kąpieli to był słaby taki śpiący ledwo chodził, moze zakwasy bo cały czas jest w tym zimowniku?
Słuchaj - czy Ty się wygłupiasz, czy męczysz tego zwierzaka?
Zabrałaś się za to wszystko, że tak powiem od dupy strony.
Najpierw się trzyma gada jeszcze w temp. pokojowej, wyłącza lampy i rozpoczyna głodówkę i ciepłe kąpiele. Waży i obserwuje zachowanie. Potem zaczyna się temp. obniżać i nadal kąpie. Ten cykl może trwać koło miesiąca - czasem ciut dłużej. Gad już powien w zasadzie spać. Wtedy przychodzi czas na ostatni tydzień obniżania temp. przed włożeniem go do lodówki. Gad wtedy już powinien spać i się nie ruszać. Wtedy już nie kąpiemy. W lodówce może się z dobę kręcić, potem powinien zasnąć. Kręcić się może też przy wyjmowaniu co 2 tyg. średnio do ważenia.
A Ty go w ogóle ważyłaś?
W wodzie o jakiej temp. go kąpiesz? Bo naprawdę jak będziesz go wyciągać z 10 stopni - i wsadzać do wody 20-kilka stopni, potem puszczać na podłogę i znów do lodówki - to on wiosny nie dożyje....:((
-
jeszcze raz, mój żółw najpierw grzał się w domu pod lampa, potem bez lampy siedział 2 tygodnie z kąpielami i wyprużnianiem, czasami spał z 3 dni nie wychodził, mogło być w pokoju z 24 stopni w pokoju, potem przeniocłam go na gdzies poltora tygodnia po piwnicy tam temperatura była 17 stopni po 4 dniach uchylałam okno, potem postanowiłam go dać do 12 stopni ale ciężko mi było uzyskać taką temperature więc dałam go do lodówki z 11 stopni. dzisiaj go wykąpałam ostatni raz w letniej wodzie bo jeszcze nie spał, wiem że już nic mu nie zalega w jelitach
Dodano 16.12.2011, 13:22:41 pm
chcę dla mojego żółwia jak najlepiej, on ma z 40 lat nigdy nie był zimowany, moze po prostu z tad ta reakcja. On całe zycie spał pod kaloryferem. jestem jego droga włascicielka
-
Może i pomysł był dobry, ale niestety teraz zapewne fundujesz mu niezły szok termiczny.
W ten sposób to nie tylko nie zaśnie, ale i rozchoruje się na dobre.
11 stopni jest docelowe czy to jeszcze faza przejściowa?
Może jeszcze raz spokojnie opisz po kolei jak się przygotowaliście i co jeszcze zamierzasz.
-
dlaczego szok termiczny z piwnicy z 17,16 stopni do lodówki 10 stopni? tak szczerze mówiąc już nic nie zamierzam, w lodówce już powinien zasnąć, najmniej mam 9 stopni więc przy takiej temperaturze bedzie musiał spać. Zreszta zobacze jeszcze z 4 dni jeżeli rzeczywićsie nie zasnie wezme go do terrarium i nie bedzie spania, moze tak byc?
-
To zacznijmy od początku:
- od kiedy masz tego żółwia
- czy to samczyk czy samiczka
- jakie miał warunki u Ciebie w ciągu lata i wcześniej u poprzednich właścicieli
- czy go odrobaczałaś/badałaś kał
- czy byłaś z nim u weta
- czy chorował na coś
- czy go w ogóle ważyłaś
Każdy gad jest inny - jeden zasypia szybciej inny potrzebuje więcej czasu. Przyczyn tego że nie chce spać i się kręci może być wiele od prozaicznych: nie ma się w czym zakopać, bo poważniejsze: zaleganie pokarmu w jelitach, zaczopowanie, zarobaczenie, chore narządy wewnętrzne.
-
żółwia mam od 10 lat, samiczka, był odrobaczany u weterynarza tez był, nigdy nie chorował, waga zółwia 1319 g, początkowo 1341g, w ciągu lata jak było gorąco siedział na podwórku, a jadl rosliny łąkowe, bratek,mak,mlecz zolty itp
-
Tak, szok termiczny.
Z 10 stopni przenosisz go do kąpieli (nie wiem jak ciepłej) w temperaturze pokojowej. Rozbudzasz dodatkowo żółwia spacerem a po potem znów buch do lodówki.
Tak na marginesie te 10 stopni (graniczna temp zimowania) może jednak uniemożliwić odpowiednie i bezpieczne zimowanie.
Dodatkowo nie wiem czy znasz wahania temp w swojej lodówce.
Nie wiem również czy sprawdziłaś dokładnie temp, bo jak dobrze pamiętam miałaś problem z rozszyfrowaniem pokrętła.
Proponuję jednak odpowiedzieć dokładnie na pytania ankan, bo to jest w tym wszystkim najważniejsze!
-
ale on był w chłodnej wodzie i nie puszczałam go to było dosłownie 5 sekund. Mam go zabrać do terrarium? albo poczekać czy zasnie?
-
Poczekaj, zbyt gwałtowne ruchy mogą tylko zaszkodzić.
Póki co proponuję odpowiedzieć dokładnie na pytania:
co z głodówką: kiedy, jak długo, itp?
waga: kiedy był ważony, ile razy, jak się konkretnie zmieniała waga?
kiedy był odrobaczany i czy skutecznie? (a badania krwi?)
czy temperaturę sprawdzałaś dokładnie w lodówce i jakie są jej wahania?
czy znasz dokładną temp wody i jak często jest kąpany?
I właściwie w jakim celu jest kąpany?
I nawet 5 sekund nie jest dobre, generalnie jak już żółw śpi to ograniczamy ruchy przy nim.
-
Tak z lodówki do terra to nie można....Powrót do wyższej temp. odbywa się w analogiczny sposób jak jej obniżanie.
W jakich odstępach to ważenie? Bo bardzo mało spadł jak na miesiąc głodówki.
Jeśli żółw jest odrobaczony i miał prawidłowe warunki i jesteś pewna, że nic mu nie dolega to go tam zostaw. Zaglądaj codziennie, zważ za 2 tygodnie. Ma ziemię w zimowniku? Może się swobodnie zakopać? Po tych 2 tygodniach dobrze by temp. do 5-6 stopni obnizyć.
I pomierz dobrze temp. w lodówce - inna jest na dole, inna na półce przy zamrażalniku.
-
w zimowisku ma liście z korą, zrezygnowałam z ziemi bo była ze sklepu niby nie nawożona ale po przeczytaniu było odwrotnie. Zostawię go na 3 dni jeżeli nie zaśnie to go po prostu zabiąre spowrotem do piwnicy na 17 stopni i do domu do terra, i dopiero potem zaczne mu swiecic, ale nie wiem czym go zimą karmić, co mam mu podawać? czy jak nie przezimuje to odbije się na jego zdrowiu bardzo? bo w naturze one zawsze spią, szkoda mi go bo wiem ze chce mu się spać, ale z jakiegoś powodu się kręci, moze lodówka za czesto otwierana. nie wiem
-
Przyznam się szczerze, że trochę się już gubię :/
Jeśli chcesz żeby ktoś Ci pomógł to niestety jest potrzebne więcej danych.
Bo tak to póki co raczej jest to gdybanie.
Problem może być bardzo banalny, ale dopóki nie odpowiesz konkretnie to dalej się nie posuniemy.
Przecież chodzi o dobro zwierzaka :)
-
A drobna choć ta kora?
I gad się w niej zakopał, czy na wierzchu leży?
Pomierz dokładnie waunki w lodówce - ile jest stopni i jaka jest wilgotność. Może jest za sucho?
W spożywczej temp. potrafi się niestety zmieniać w zalezności od tego ile się produktów wpakuje do środka. Ale popróbuj pomierzyć jak najdokładniej.
-
on sie właśnie odkopuje,leży na wierzchu czyli jakby jakakolwiek ściołka mu przeszkadzała, kora jest drobna, tak samo było w terrarium, zawsze kopał tak że lezał na niczym
-
Powodowana strachem i niecierpliwością możesz jedynie żółwiowi zaszkodzić.
Żółwie są zmiennocieplne, co sprawia że funkcjonują na zupełnie innych zasadach. Postaraj się wczuć w ten gadzi rytm, a unikniesz dalszych błędów.
Pisałam wcześniej, że moim zdaniem żółw się jeszcze nie wypróżnił i należy go kąpać, jednak zaznaczyłam także, że zabrałabym go z lodówki do czasu pełnego oczyszczenia, czemu potraktowałaś tę radę tak wybiórczo?
Wyjmowanie z lodówki do kąpieli i ładowanie tam z powrotem (poza powodami, które podano wyżej) mija się z celem, ponieważ w 10 stopniach żółw trawi już w bardzo śladowym tempie. Jeśli chcemy, by się oczyścił, trzeba mu to umożliwić, pozostawiając w nie za wysokiej, lecz nie spowalniającej zupełnie temperaturze, dla stepków coś około 13-16 stopni.
Sama wykąpałam Kubusię pięć dni przed lodówką, choć na dobę przed tą kąpielą zakopała się już z kretesem (nocami była już wtedy na wybiegu temperatura jak w lodówce) i uważam, że ta kąpiel była zupełnie niepotrzebna. Żółwica nic nie piła, jej waga się już nie zmieniła, a była właśnie tak zaspana jak opisujesz przy swojej żółwicy - i wyraźnie niezadowolona.
Zważywszy utratę niespełna 2% wagi, wciąż uważam, że żółw się jeszcze nie oczyścił. Nie zimowałabym żółwia z pełnym brzuchem.
No chyba że ta początkowa waga to wcale nie z początku głodówki (bo aż niemożliwe), a ta trwa od 15 listopada, tak? Jeśli więc późniejsza, to z kiedy? I jaka była tego 15.11?
Odtworzę dla Dorci harmonogram, jeśli zły to go naprostujesz;)
15 listopada zgasły lampy, zaczęła się głodówka
pod koniec pierwszego tygodnia, 20-24 listopada ostatnie wypróżnienie w kąpieli - (jak często była kąpiel w tym 1. i 2. tygodniu?)
30 listopada/1 grudnia żółw powędrował do piwnicy w 17-18 stopni (jak często była robiona kąpiel w czasie piwnicznym?)
14 grudnia do lodówki w 12 stopni
15 grudnia w lodówce 10 stopni, kąpiel
16 grudnia w lodówce wciąż 10 stopni, kąpiel
Co do niezakopywania się - moja Kubusia raczy się zakopywać dopiero od 10 stopni w dół, myślę że Twojemu jeszcze na to za ciepło.
-
wydaje mi się ze wszysko przebiegło dobrze z zimowaniem mojego żółwia, bo teraz widze ze wystarczyło czasu aby zasnął, ja go włożyłam do lodówki nie uspanego, wiem ze duzo osób wkładało żółwie juz spiace do 4,5 stopni. Zatem wystarczało czasu zeby mój zasnał, bo jak go włozyłam to oczekiwałam ze od razu zasnie, nie mówiac juz ze ja sama nie pozwalałam mu spać ciągłym otwieraniem lodówki, zaglądaniem do niego i ruszaniem, on na dzień dzisiejszy już śpi, nie jest schowany do korpusu, główke ma wysunietą i jakby położoną i łapki wysunięte, ale wciąz bardzo rzadko i delikatnie drapie po pudełku, przyznam się ze było kilka niedociągnięć, za co czuje sie strasznie w stosunku do tego malutkiego niewinnego żółwika, ale mam nadzieje ze wszystko pójdzie dobrze. Teraz martwi mnie jedna rzecz, a mianowicie, temperatura, najmniej to mam 9 stopni, gdzie w lodówce zawsze jest najzimniej? góra czy dół? i co z powietrzem nie będzie za suche?
-
Zależy czy zamrażarkę masz u góry czy na dole jak często lodówkę otwierasz i ile rzeczy naraz tam wkładasz. Ustaw sobie termometry i mierz. Włóż także higrometr, tylko wtedy będziesz mieć pewność co do wilgoci. Jeśli będzie za sucho to połóż mokry ręcznik na skrzyneczce albo może jakiś pojemnik w wodą.
Wydaje mi się ,że 9 stopni to jednak za dużo na dobry sen. Naprawdę nie da się obniżyć?
-
no lodówkę mam taka http://instrukcja.pl/i/polar_cze_346a_cze_346b_chlodziarko_zamrazarka jakbyś mogła rzucić okiem, tam jest pokrętło i pisze że tylko można ustawiać zamrażarke tym pokrętłem, totalne badziejstwo, a nie lodówka. Zamrażalka jest na dole oznacza ze tam bedzie zimniej?
-
Jak jest ustawiona na zero to jest wyłączona, na jeden jest najcieplej i do siedmiu coraz chłodniej. Jeśli zamrażalnik jest na dole to na dole jest najchłodniej. Ale tyle teorii. Temperaturę musisz sobie wymierzyć bo bardzo się zmienia, zależy ile jedzenia wkładasz, jak często otwierasz. Włóż jeden termometr na górę drugi na dół i sprawdzaj jak będzie.
-
ok, dziękuję bardzo
Dodano 17.12.2011, 12:04:55 pm
darady zmniejszyc temperature nawet do 5 w tej mojej ruinie :) dziękuję naprawde za pomoc i czas!
-
To teraz pozostaje mieć nadzieję, że gadzinka jednak jest wypróżniona. Może faktycznie ważenie odbyło się po rozpoczęciu głodówki.
Jeśli nadal jest w 10/11 stopniach i nie śpi to może by jeszcze rozważyć próbę wypróżnienia, sama nie wiem.
Jak się też domyślam wizyta u weta i odrobaczanie odbyło się też wcześniej.
Super, że da się otrzymać odpowiednią temperaturę :)
Pamiętaj tylko o dokładnym pomiarze temperatury i wilgotności, i pilnuj wahań :)
Dobrym rozwiązaniem jest termometr rejestrujący max i min temperaturę, w razie przekroczeń alarmuje.
Zerknij może jeszcze tutaj:
http://www.zolw.info/hodowla/zimowanie/zimowanie-zolwi-ladowych-z-uzyciem-lodowki
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/bezpieczniejsze-zimowanie-twojego-zolwia-1623.html
http://www.terrarium.com.pl/zobacz/18-niezbednych-rad-dotyczacych-zimowania-zolwi-1635.html
i obserwuj gadzinkę.
Spokojnego snu i trzymam kciuki :)
-
Dorcia, mój żółwik jest wypróżniony, ale jakby coś żółwikowi zalegało nie daj boze, to co się dzieje z takim żółwiem, w lodówce?. On u poprzednich włascicieli jadł i wtedy szedł spać pod kaloryfer bo bali się zeby nie zgłodniał podczas zimowania więc zanim poszedł spać dali mu jesc, on miał pełen brzuch jedzenia jakim sposobem on jeszcze żyje?
-
Dorcia, mój żółwik jest wypróżniony, ale jakby coś żółwikowi zalegało nie daj boze, to co się dzieje z takim żółwiem, w lodówce?. On u poprzednich włascicieli jadł i wtedy szedł spać pod kaloryfer bo bali się zeby nie zgłodniał podczas zimowania więc zanim poszedł spać dali mu jesc, on miał pełen brzuch jedzenia jakim sposobem on jeszcze żyje?
Ano takim, że spał w temperaturze pokojowej i wszystko mu się pięknie podczas snu trawiło. Nie było to jednak zimowanie a zwykły sen, i narządy nie miały szansy odpocząć.
W lodówce w 5 stopniach żółw wpada w stan hibernacji, przestaje trawić, oddycha bardzo powoli, - i jeśli coś w brzuchu zostanie, to się zwyczajnie zepsuje.
-
Trawił, trawił ... tylko po takim niby śnie później trudno wrócić do normy.
Osobiście teraz walczę z takim osobnikiem podkaloryferowym :( on chyba nadal trawi jakby spał na podłodze.
-
a jakby się okazało że nie wszystko wydalił, to są jakieś objawy podczas hibernacji co by na to wskazywały? wtedy trzeba go jeszcze z tydzień kąpać i wtedy spróbowac zazimować? bedzie chciał jeszcze spać?
Dodano 17.12.2011, 15:48:49 pm
w razie czego przenieść go spowrotem do 17 stopni i kapać tam az się nie wypróżni?
-
Generalnie nie spotkałam się nigdzie z opisem konkretnych objawów zalegającego pokarmu u hibernowanego żółwia.
Sprawa ogólnie wygląda tak, że jak żółw czuje iż mu jeszcze coś zalega to się kręci i nie bardzo chce zasnąć. Generalnie żółw potrzebuje ok 4-6 tygodni na pełnie oczyszczenie się (o ile cały ten czas spędzi w sprzyjającej temperaturze).
Z drugiej strony jak już zmusimy go do snu to przestaje trawić. Jak przestanie trawić to zalegająca masa zacznie się psuć i wydzielać gazy, co w efekcie często prowadzi do uduszenia się gadziny.
Spodziewać się zatem można pewnie wycieków z kloaki, nieprzyjemnego zapachu, nie wiem może opuchlizny lub jakby wydęcia ciała.
U aktywnego żółwia, w przypadku zalegania pokarmu, daje się to wyczuć przy tylnych łapach w pobliżu skorupy.
Nie wiem w jakiej temp obecnie żółw przebywa?
Jeśli jest to nadal te 10/11 stopni i nie śpi to może się jeszcze zastanowić. Jak mniej i śni już na dobre to sama już nie wiem co będzie lepsze.
-
Juz jest grudzien, on już śpi, przy 8 stopniach, jutro zmienie juz na 5, wiec juz niech tam zostanie. W terrarium tez sie załatwiał jeszcze, do tego kąpiel gdzie tez się wypróżnił.
-
W takim razie pozostaje dokładna obserwacja.
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
-
Tak sobie czytam i powoli wpadam w panikę. Mój Loni od 20 lat zimuje sobie w nieogrzewanym pokoju gdzie temperatura to ok 10 stopni. Swoje zimowanie zaczyna sam z siebie ok października listopada mniej wtedy je, jest mniej ruchliwy, jak już nie wychodzi ze swojej kryjówki i nie wypróżnia sie podczas kapieli to wkładam go do pudełka z pogniecioną gazetą i wędruje do graciarni. Po ok 3 4 miesiacach zaczynam go wybudzać i tyle w kwesti zimowania. Może robie coś nie tak, popełniam błędy ale Lońka jest ze mna 20 lat i cieszy się zdrowiem i wigorem a hodowlę zaczełam a właściwie moja mama gdy nie było jeszcze internetu i książek :P Więc może każdy żółw reaguje inaczej?? Pozdrawiam
-
Wszyscy jakoś tam zaczynaliśmy. Skoro Loni żyje tyle lat i ma się dobrze, to znaczy, że nie zrobiłaś mu krzywdy. Spróbuj tylko obniżyć nieco temperaturę zimowania, a w przyszłym sezonie wprowadzaj stopniowo inne zmiany. Moje żółwie śpią w piwnicy, gdzie jest teraz 5 stopni, czyli tyle, ile powinno być. Może masz gdzieś w domu takie miejsce?
-
Dziękuję za radę :)
W przyszłym roku coś wymyśle bo teraz juz nie będe kombinować :)