Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: nulus w 26.11.2006, 15:53:07 pm

Tytuł: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 26.11.2006, 15:53:07 pm
Witam!

To i ja mam pytanie do doświadczonych żółwiarzy. Mam stepowce, podobno zdrowe ( tak powiedział wet). wiem, że jeżeli powinny zimować to już powinny być przygotowane dawno i teraz spać. Ale że bałem się je zimować to postanowiłem niezimować. Teraz jednak, po głębszych przemyśleniach tak sobie myślę że może warto spróbować. Moja sytuacja wygląda tak:

Nie mam wolnej lodówki czy balokonu na pomieszczenie zimowalne. Mam piwnicę w kamienicy. Jest ona głęboka do 2-3 metrów. Jest tam chłodno i to jedyne miejsce ewentualnego zimowania. Tylko jest problem, w piwnicy są szczury, i czy jest taka możliwość że podczas mego mrozów tam będzie poprostu lodownia?

Niewiem, z jednej strony warto przezimować, zwiększa to szanse na rozród ( cel nr.1 :D )
i zimowanie jest wogle bardzo potrzebne. Z drugiej natomiast strony boje się jednak że strace żółwie, bo coś źle zrobie :|  :cry: a tego to bym nie przeżył.

Proszę o sensowne wypowiedzi a nie coś w stylu "Musisz zimować..."
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 26.11.2006, 16:33:32 pm
No, rozumiem Cię, też bym nie przeżyła gdyby coś się stalo mojemu niuniusiowi.Ja mogę doradzić ci tylko tyle: żeby ochronić gada przed gryzoniami hibernakulum pokrywa się grubą siatką, żeby żaden inny zwierz nie dostał się do środka. Pamiętam, że mojego poprzedniego żółwia tato na zimę zanosił do piwnicy i tak właśnie robił. trzeba też pamiętać o zraszaniu hibernakulum od czasu do czasu. Przecież Pomorzanka i ¦nieżek są zdrowe, nie? To co się martwisz. Zobaczysz jak będą baraszkować po przebudzeniu.Nie sądzę, żeby było im za zimno, podobno zima ma być łagodna, a poza tym hibernakulum pokrywa się tworzywem piankowym więc mrozy nie mają szans. ;D
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 28.11.2006, 14:46:48 pm
Hibernakulum, doskonała nazwa :D!

A więc sprawy prawdopodbnie ulegną zmianie. Mianowicie prawdopodobnie nasza domowa lodówka ulegnie wymianie na nową, dużą, to mam nadzieje że wyskrobie  od rodziców miejsce na żółwie.


Tylko pytanie jest następujące:

Czy w lodówce jest wogle powietrze?
Czy nie będzie tam za wilgotno lub za sucho?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.11.2006, 15:30:45 pm
Jeżeli chodzi o wilgotność to hibernakulum zrasza się od czasu do czasu, sam musisz poprostu o wilgotność zadbać. A jeżeli chodzi o powietrze to nie wiem, może zostaw maluteńką szparke przy drzwiczkach, poza tym jak będziesz lodówkę otwierał żeby spryskać to przy okazji się przewietrzy. Nulus! Przeciez to Ty jesteś bardziej doświadczonym żółwiarzem ode mnie. Masz już ¦nieżka 6 lat! Dasz radę! Do dzieła! ;D
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 28.11.2006, 15:43:05 pm
No tak, ale zimowania jeszcze nigdy nie uskuteczniałem :)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.11.2006, 16:12:11 pm
Ucałuj gadzinki przed snem.  ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 28.11.2006, 18:33:31 pm
Hehe, po konsultacjach wstępnych ze znakomitym hodowcą ( Tohu-va-Bohu) chyba podejmę się
na początku stycznia. Tylko jak ja wytrzymam bez nich 2 miesiące, kurde... :o :'(
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.11.2006, 18:52:50 pm
Dlaczego dopiero na początku stycznia i kto to jest Tohu - van Bohu?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 29.11.2006, 17:03:21 pm
Właśnie, czemu będziesz zwlekał aż do stycznia? Co do wentylacji to z tego co się orientuję wystarczy raz na jakiś czas otworzyć drzwi lodówki, żółw nie zużywa zbyt dużo powietrza.

Ja nie planowałam w tym roku zimować żółwia ale chyba nie mam wyboru, gad się o to "dopomina". Również konsultowałam się z Tohu, ale w zasadzie wiedziałam że mnie to nie minie. To będzie pierwsze moje zimowanie, więc jest stres i strach ale jaka jest alternatywa: zimując owszem, mogę go wykończyć jeśli jest słaby; nie zimując - powoli, stopniowo go wykańczam...

Dziś zmierzyłam temperaturę na nieogrzewanym strychu, jest 11 stopni. Pewnie się jeszcze obniży jak przyjdzie ochłodzenie. Moim problemem jest teraz jedynie takie ekspresowe przygotowanie żółwia (de facto już śpiącego), do tego zimowania. Jako że nie jadł już wiele dni nie muszę robić żadnych głodówek, żółwik sam się oczyścił i pomimo że to żarłok odmawia jedzenia nawet jeśli się czasem obudzi, tak więc czeka mnie stopniowe obniżanie temperatury i w miarę spokojne przeniesienie go do innego pojemnika - tu znów sprawdzi się przenośna kryjówka  ;D
No cóż zobaczymy jak to wszytko będzie...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 29.11.2006, 17:53:22 pm
Aha.

Czemu do stycznia, bo dopiero wtedy będzie nowa lodówka. Narazie jest stara, to nie będe ich wsadzał tylko po to by za 2 czy 3 tyodnie wyjąć, i trzymać za oknem? Czekam na nowa lodówke. Z początkiem stycznia rozpoczynam zabawe.

Tylko naprawdę piekielnie sie boje o ich życie.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 29.11.2006, 18:30:24 pm
Samice masz silną i zdrową aż miło, do tego do tej pory zimowaną więc to brak zimowania może jej tylko rozregulować zegar biologiczny i w efekcie zaszkodzić. Co do samca po prostu kiedyś trzeba się przełamać, z każdym kolejnym rokiem może być tylko trudniej
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 29.11.2006, 20:47:37 pm
Ta, samice będe zimował. Teoretycznie to jest już gotowa, ale jeszcze lodówka musi być gotowa, czytaj wymieniona. A samcol, jak coś będzie nei tak to go wyjme.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 02.12.2006, 16:01:09 pm
Wczoraj przygotowałam żółwiowi pojemnik - zimownik czy też mówiąc światowo - hibernakulum  ;D
Jest to nieduża i niezbyt głęboka drewniana skrzynka z luźno zbitych listew. Aby podłoże się nie wysypywało po bokach zamocowałam od zewnątrz plastikowe siatki a na dno położyłam mocno podziurkowany kawałek sztywnego papieru wycięty na wymiar (inaczej kora by wypadała przez szpary).
Na dno wysypałam korę i z wierzchu przykryłam ją siankiem i suchymi liśćmi. Pojemnik jest nieduży po to aby umożliwić łatwą kontrolę stanu żółwia bez budzenia go. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce.

Żółwia rano probowałam przenieść z kryjówką w inne, chłodniejsze miejsce, ale po chwili się obudził i wyszedł z kryjówki zupełnie zdezorientowany. Korzystając z okazji włożyłam go do naczynia z ciepłą wodą, ale nic z siebie nie wydalił (nie jadł miesiąc), za to trochę się napił. Potem się dość długo moczył i przysypiał, aż woda ostygła.

Przygotowany zimownik wstawiłam do terrarium i położyłam w nim żółwia. Momentalnie zaczął się zakopywać i już po chwili był na dnie. Teraz śpi w zimowniku w dotychczasowej temperaturze. Jutro lub jeszcze dziś przeniosę pojemnik do chłodniejszego pokoju, potem jeszcze bardziej będę wychładzać mu temperaturę, aż w końcu wyniosę na zimny strych.

Kurcze, trochę się boje, to pierwsze zimowanie, mam nadzieję że nic nie spapram...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 02.12.2006, 18:02:34 pm
Kurcze, a ja nie mam możliwości takiego stopniowego wychładzania temperatury. Najniższa jaką uzyskam podczas wychładzania to temp. pokojowa.

Mam od razu z takiej temp. wsadzić do lodówki?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 02.12.2006, 18:06:36 pm
No a nie masz jakiegos chlodniejszego pokoju, bez włączonego kaloryfera?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 02.12.2006, 18:31:04 pm
Kurcze, a ja nie mam możliwości takiego stopniowego wychładzania temperatury.

Jeśli nie możesz zakręcić kaloryfera to otwieraj coraz szerzej okna  ;D Trzeba się poświęcić dla dobra żółwika  ;)

Mam od razu z takiej temp. wsadzić do lodówki?

Zwróć uwagę, że w naturze żółwie stepowe estywują zanim zapadną w sen zimowy, lecz we wrześniu i październiku temperatura wynosi średnio odpowiednio około 21 i 16 stopni, potem obniża się poniżej 10 stopni. Nie wiem jak jest z dobowymi wahaniami temperatur dziennych w porze jesienno-zimowej ale wiem że na wiosne są one znaczne - jednakże nory w jakich śpią żółwie stepowe mają tendencję do utrzymywania stosunkowo stablilnej temperatury. (dane z badania Lagarde i in. w 1999r)
Myślę że zapewnienie właśnie tego czynnika jest kluczem do udanego zimowania...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 02.12.2006, 22:05:22 pm
@Agnieszko

Tohu va Bohu to wieloletni, z ogromnym bagażem doświadczeń hodowca wielu gatunków żółwi.

@Beato

otwieranie okien na nic się nie zda, bo nie mam zamiaru się mrozić. Coś wykombinuje.

Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 05.12.2006, 15:19:59 pm
Im bliżej zimowania tym bardziej się boję. Niby to takie proste - dać żółwia gdzieś gdzie jest temp. 5 stopni ale wszystko jest łatwe... do czasu. Z żółwiami chyba niczego nie można być pewnym. Mój żółw nie jadł od miesiąca, tak się mniej więcej przyjmuje jeśli chodzi o okres głodówki potrzebnej do wypróżnienia...
Dziś wydaje mi się to conajmniej połowiczne stwierdzenie, no bo skoro żółw jadł dajmy na to - miesiąc temu a założymy również że trawienie u żółwia trwa 2 tygodnie (nawet powiedzmy 3 ze względu na spowolniony metabolizm) i żółw się wypróżnił gdzieś na początku tego miesiąca postu, czy też w połowie to nie ma siły - MUSI mieć jeszcze coś w jelitach. Zatem ważne jest aby wiedzieć kiedy ostatnio żółw jadł ale i wiedzieć o każdorazowym wypróżnieniu.

Mnie dziś Tuptuś zrobił niespodziankę - był już w pokoju o niższej temperaturze, był ostatnimi dniami kilkukrotnie kąpany (nic z tych kąpieli nie "wynikło") a tu dziś znajduję w zimowniku małą kupke i mocz, co więcej obudził się i szamotał, właściwie to zaczął się wykopywać z podłoża, więc doszłam do wniosku że chce wyjść...  ??? ??? ???

Został ponownie wykąpany i śpi na razie w normalnej pokojowej temperaturze, wole dla pewności przedłużyć jeszcze okres głodowy i kąpiele, muszę też doprowadzić do ładu ten nieszczęsny zimownik...
ech Tusiek...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 05.12.2006, 15:53:10 pm
Nie wyobrażam sobie zimowania i być bez Tuśka parę miesięcy.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 05.12.2006, 16:22:03 pm
Heh, znam kilku hodowców, którzy przez 2 tygodnie od ostatniego posiłku kąpią gada, i wsadzają do lodówki. Jedni mówią o miesiącu, drudzy o 2 tygodniach....
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.12.2006, 21:20:04 pm
Zatem pozostawiają w układzie pokarmowym gada resztki niestrawionego jedzenia, a to jest kardynalny błąd...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 06.12.2006, 21:36:26 pm
A żółwie w pełni zdrowe budzą się i rozmnażają?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.12.2006, 22:36:20 pm
1. Jesteś pewien? Czy opierasz swoje wypowiedzi na jedynie zasłyszanych informacjach?
2. Jeśli nawet tak, to zdrowie żółwia a pojęcie właściciela o zdrowiu żółwia to dwie różne sprawy.
3. Jeśli nawet nie, to ja Ci powiem że znam przypadki ludzi, którzy dożyli sędziwych lat całe życie "odpalając papierosa od papierosa", czy przez to można obalić twierdzenie, że palenie szkodzi zdrowiu??? Nie, ponieważ od każdej reguły istnieją wyjątki. Innymi słowy zdarzają się silne, odporne na szkodliwe czynniki organizmy... ¦wiat niestety (a może stety) jest bardziej złożony, niż byśmy chcieli lub sobie wyobrażali, nie ma sytuacji stuprocentowo jasnych i oczywistych, nie da się zaszufladkować wielu ich aspektów w rozłączne kategorie typu "żółw poszczony 2 tyg i zimowany=żółw zdrowy" albo "żółw poszczony 2 tyg i zimowany=żółw chory"... przykłady możnaby mnożyć...
4. To że żółw się rozmnaża raczej o niczym nie świadczy...

Tyle moich dywagacji, widzisz nulus zdrowy rozsądek, logika i niezależność myślenia to dobra rzecz...
polemika też ;P
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 06.12.2006, 22:42:21 pm
Jestem tego pewien co piszę.
"Hodowca" ten zna się na tych stworkach, wiele gadzin uratował. Ale oczywiście wszystkie przygotowania robi prawidłowo, obniża temp., oświetlenie i tym podobne. Tuż przed finalnym zimowaniem wykłada gady na balkon, gdzie panuje około 12 stopni. No jednak nie powiesz mi, że żółwie stepowe które są gatunkiem ogromnie trudnym do rozmnożenia w niewoli mnożą się tak dla "jaj"..musi im wszystko pasować. Pozatym przez 2 tygodnie po podaniu ostatniego pokarmu żółwie są często kompane, dzięki czemu się wypróżniają. Tak naprawdę, to nigdy nie wiesz czy żółw jest już pozbawiony pokarmu w jelitach, czy to 2 tyogodnie czy miesiąc. Jeżeli gadina się nie wierci, i grzecznie zimuje, to znaczy że wszystko jest oki.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 06.12.2006, 23:07:54 pm
No jednak nie powiesz mi, że żółwie stepowe które są gatunkiem ogromnie trudnym do rozmnożenia w niewoli mnożą się tak dla "jaj"..musi im wszystko pasować.

Nie przeczę, ale ta trudność wydaje się polegać na czymś zupełnie innym - akceptacja partnera, hormony, zimowanie, które stymuluje żółwie do rozrodu... może inne czynniki. Jednak wątpliwe wydaje mi się stwierdzenie że rozmnażanie jest definitywną oznaką zdrowia. To raczej kwestia instynktu zwierzęcia...

Jeżeli gadina się nie wierci, i grzecznie zimuje, to znaczy że wszystko jest oki.

Oj nulek, nie byłabym pewna. Żółw w temperaturze w granicach 5 stopni zwyczajnie zapada w śpiączkę, odrętwienie, a niestrawione resztki jedzenia fermentują w układzie pokarmowym...

Po prostu - 2 tygodnie wydaje mi się zwyczajnie za mało aby żółw wydalił z siebie wszystko i co tu dadzą kąpiele jak coś jest dajmy na to w żołądku, czy na początkowych odcinkach jelit, a nie w okolicach kloaki...  ???
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 07.12.2006, 11:53:57 am
Ja Tusia w tym roku nie zimuję ale na przyszły trzeba będzie już pomysleć! Ja słyszałam, że żółwia się kąpie codziennie przez 2 tyg. przed zapadnięciem w sen i wtedy powinien już wszystko wydalić ale uważam, że ważniejsze jest ile razy żółw zrobi kupke niż ile będziemy go głodzić.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 08.12.2006, 15:03:06 pm
uważam, że ważniejsze jest ile razy żółw zrobi kupke niż ile będziemy go głodzić.

Ale skąd mieć pewność że żółw wydalił juz wszystko? Ilość posiłków nie jest chyba równa ilości kupek  ;D przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 08.12.2006, 15:07:38 pm
No to w takim razie nigdy nie możemy mieć pewnosci czy żółw już wszystkiego się pozbył. Nie wiem.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 08.12.2006, 15:35:18 pm
No to w takim razie nigdy nie możemy mieć pewnosci czy żółw już wszystkiego się pozbył. Nie wiem.


Tak, tak naprawdę to anwet super spec nie będzie pewny do końca. Ale wydaje mi się, że jeżeli gadzik się wierci na początku zimowania, to może oznaczać że jeszcze ma coś załatwić ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 08.12.2006, 15:50:57 pm
No to w takim razie nigdy nie możemy mieć pewnosci czy żółw już wszystkiego się pozbył. Nie wiem.

Dlatego przyjmuje się 4 tygodnie głodówki a nawet nieco dłużej...

[Ale wydaje mi się, że jeżeli gadzik się wierci na początku zimowania, to może oznaczać że jeszcze ma coś załatwić ;)

Coś w tym jest...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 08.12.2006, 15:53:56 pm
Tak, coś w tym jest...
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 12.02.2007, 10:26:25 am
Nulus! Czemu nie piszesz, że ¦nieżek juz nie śpi?! Co tam u niego? Co mu sie śniło?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 12.02.2007, 15:18:43 pm
Co mu się śniło to ja nie wiem ;)

Wybudziłem go po 11 dniach, przestraszyłem się bo zapadły mu się oczy. Być może po prostu zaczął zużywać tkankę tłuszczową z pod gałki ocznej, a może był osłabiony? Nie wiem, teraz już wszystko jest okej. 

 :)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 13.02.2007, 10:34:32 am
No się się można było wystraszyć.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 26.02.2007, 09:47:23 am
Czy Pomorzanka nadal śpi?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 26.02.2007, 15:23:41 pm
Tak. W sumie na początku miałem w planach ją wybudzać około 3 marca, ale ona tak śpi smacznie, że może dam jej jeszcze 2 tygodnie, ale jeszcze zobacze.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 26.02.2007, 19:00:45 pm
Czyli w sumie to ile spała?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 27.02.2007, 15:22:43 pm
¦pi już 2 miechy, może dam jej jeszcze gratis 2 tygodnie, choć wątpie.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.02.2007, 10:23:43 am
Ale będziesz miał baraszkowanie na wiosnę!  ;D
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 28.02.2007, 11:23:00 am
Hehe, to się okaże, tylko czy coś z tego wyjdzie? <afro>
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 28.02.2007, 11:30:06 am
Napewno  ;)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 02.03.2007, 12:02:32 pm
witam!

No i po zimowaniu, od tego zacznę:)

Wczoraj rozpocząłem proces wybudzania żółwia z snu zimowego. hibernował w zimowniku, który umieściłem w lodówce.

Samiec został wybudzony wcześniej, być może za wcześnie, samica wyszła na świat wczoraj.

Już od 3 dni podwyższałem stopniowo w lodówce temperaturę, i na koniec osiągnąłem temp. 8 stopni. Żółwice wyjąłem wczoraj wieczorem, i wsadziłem do terrarium.
Terra znajduje się przy oknie, tak więc owo okno uchyliłem na noc, tak aby w terra panowała temperatura 15 stopni. (aby zniwelować skok temp. z 8 stopni do ponad 23) Rano okno zamknąłem, i już uruchomiłem terraryjne oświetlenie i grzanie.
Samiczka grzeje się jak dotąd pod lampą, żadnych wydzielin z nosa czy oczu nie ma.
Wzrok nie uszkodzony. Podczas kąpieli zrobiła 3 łyki wody, ale za wiele się nie ruszała.
Jest jeszcze mało aktywna, ale myslę że niebawem poczuje wiosnę. Ma w terra zbiorniczek z wodą po to, by w każdej  chwili móc się napić.

Na razie będę stosował oświetlenie do zmroku, potem wydłużę czas do normalnego.

I tak oto, moje pierwsze zimowanie w moim życiu powiodło się.
Na pewno następne zimowanie potrwa znacznie dłużej, myślę nad 4 miesiącami.

Myślę, że zimowanie w lodówce, nawet spożywczej tak jak ja, jest jednym z najlepszych, i najbezpieczniejszych sposobów.

Nie ma naprawdę się czego bać, dobre przygotowanie, i do zimowania w następnym sezonie!
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 01.04.2007, 10:40:07 am
no jak mówisz to wygląda to tak gładko, ale ja sam nie wiem czy bym się zdecydował, ale wiadomo w końcu trzeba, wiec gratki dla Ciebie, za udaną "akcję".
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 01.04.2007, 10:54:14 am
Też miałem ogromnego stracha, i wiele obaw ale się zdecydowałem.
Samica ma ogromny apetyt i jest bardzo aktywna.

W lodówce masz cały czas możliwość kontroli i cokolwiek złego zacznie się dziać, uratujesz żółwia.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 01.04.2007, 11:45:48 am
No, gratki, że wszystko sie udało.  ;D
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 02.04.2007, 11:36:33 am
No, ale ja mam dośc stara lodówkę, choć przymierzam się do jej wymiany na nową, ale tam jest stała temp. dla jedzonka, moze jak się wymieni na nową to tą sobie sotawię, albo kupię taką nap[rawdę małą tylko w takim celu.

o ile zakupię żółwia, a musze czekać na koniec studiów i cokolwiek iwedzieć jaki bede miałczas pracy bo nei mogę go zostawiać na pastwe losu.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 02.04.2007, 15:20:47 pm
Jeżeli w starej lodówce jesteś w stanie zrobić stałą temp. to sobie ją zostaw.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Ferbi w 02.04.2007, 18:36:20 pm
A przed zimowaniem trzeba odrobaczać czy jakieś inne sprawy?? ??? <afro>
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 02.04.2007, 18:45:06 pm
A przed zimowaniem trzeba odrobaczać czy jakieś inne sprawy?? ??? <afro>

Trzeba owszem odrobaczać (jeśli żółw jest zarobaczony - trzeba wpierw zbadać) i inne sprawy.  ;)

Te inne sprawy to odpowiednie przygotowania, czyli stopniowe obniżanie temperatury i skracanie naświetlań, częste kapiele i odpowiednio długa głodówka.
Przygotować należy tez miejsce zimowania, zrobić pomiary aby upewnić się że temperatura jest stała i nie ma żadnych zagrożeń typu drapieżniki, pleśń itp.
Trzeba ponadto ocenić ogólny stan zdrowia żółwia, zbadac jego wagę (można zastosować współczynnik Jacksona), oszacować na jaki czas zazimować (jeśli żółw jest bardzo młody - zimowanie powinno być krótsze)...

To bardzo obszerny temat, zatem zanim poczatkujący hodowca zdecyduje się na zimowanie konieczny jest dogłębny rekonesans  :)
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nemira w 24.04.2008, 22:01:05 pm
W jakim wieku żółwik poraz pierwszy powinien być zimowany?
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: nulus w 25.04.2008, 07:12:35 am
W jakim wieku żółwik poraz pierwszy powinien być zimowany?


Niektórzy znakomici hodowcy twierdzą, że już w pierwszym roku życia po wykluciu.
Im wcześniej tym lepiej :)
Ale z tym pierwszym sezonem to bym się wstrzymał.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 25.04.2008, 08:00:17 am
Ja uważam, że pierwszą zimę powinniśmy dać sobie spokój. Organizm paromiesięcznego jest wtedy jeszcze delikatny i słaby. Widziałam to po moim Tusiu. Zresztą ja i tak bym go nie zimowała bo był słaby po ciężkich przeżyciach związanych z przeprowadzka i odrobaczaniem.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 25.04.2008, 10:02:20 am
To też jest dyskusyjna kwestia. W naturze żółw nie ma wyboru i musi zimować, nawet jeśli jest z tegorocznego klucia. W niewoli jednak niektórzy profilaktycznie nie zimują, aby stan zdrowia żółwika się ustabilizował, aby nabrał nieco wagi.
Zimowanie bardzo młodego żółwia jest o tyle bardziej ryzykowne że one właśnie nie mają jeszcze na tyle zgromadzonych zapasów i mają małe pęcherze, dlatego nawet jeśli się decydujemy na zimowanie ich powinno ono trwać krócej niż w wypadku większych żółwi. Jest to tez w pewnym stopniu rozwiązanie kompromisowe.
Tytuł: Odp: Zimowanie
Wiadomość wysłana przez: Beata w 08.05.2008, 09:44:17 am
O lodówce turystycznej wydzieliłam do osobnego wątku:
http://forum.zolw.info/index.php/topic,760.0.html

 <afro>