Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie

Żółwie lądowe => Zimowanie => Wątek zaczęty przez: Ridibunda w 25.03.2011, 16:20:36 pm

Tytuł: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 25.03.2011, 16:20:36 pm
Witajcie!
Wpadam się pochwalić, że pierwsza hibernacja za Znajdkiem.
Z 350g zrobiło się go 336g. Schudł 4% to chyba nie jest źle.

Trochę martwi mnie to, że tyle ważył po sezonie w 2009, czyli że przez sezon tylko 14g przytył i jeszcze w hibernacji stracił.
Czy ten mój żółw za wolno nie rośnie?

Teraz siedzi w terrarium. Terra w 3/4 wyłożone jest mchem bo sensownej darni nie było gdzie wyciąć po tegorocznej zimie. Reszta terrarim jest chwilowo wysypana bentonitem (naturalny żwirek dla kotów).
Do jedzenia dostał liście poziomek, stokrotki i mniszka. Jak na razie tylko stokrotki nie ruszył. Czekam na prawdziwą wiosnę i wypuszczenie go na wybieg.
Tytuł: Odp: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: Spocco rocco w 25.03.2011, 18:31:57 pm
Nie rozumiem jedynie, o co ci chodzi z tym "wzrostem". Żółwie rosną dosyć powoli, a właściwie to do trzeciego roku życia. Ile twój ma długości skorupki? A co do wagi, ile je i czy żywisz go prawidłowo?
Tytuł: Odp: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: ankan w 25.03.2011, 20:06:06 pm
Chyba nie ma powodów do obaw - żółw ok. 10 cm 350 gr wagi wydaje mi się OK. Ja mam stepa - który ma 11,5 cm i waży teraz 420 gr.
Z tego żwirku dla kotów bym zrezygnowała - a dała w jego miejsce ziemię (może być do kwiatów), a w ostateczności kostkę bukową. 
Tytuł: Odp: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w 27.03.2011, 11:46:11 am
Gratuluję udanej hibernacji, po tym jak umarł Tusiek zaczynam się cieszyć, że inne gadziny budzą się zdrowe.
Tytuł: Odp: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: Ridibunda w 27.03.2011, 12:45:25 pm
Agnieszko,
moje kondolencje. Właśnie przeczytałam temat o Tuśku i teraz chyba przez miesiąc będę się bała czy z moim ok.

Dwie zimy za nami, w pierwszej nie nadawał się do hibernowania (ropień). W tej zaryzykowałam, bo przecież brak hibernacji też zły jest. Na razie je i wygląda dużo lepiej niż gdy został znaleziony.

Chyba udało mi się uratować mu życie. Opiekę nad nim traktuję  zadaniowo.
To chyba czas, kiedy powinen trafic do kogoś kto jest prawdziwym pasjonatem i będzie miał dużo radości z tego, że wyprowadzi go zupełnie na prostą.
Tytuł: Odp: Znajdek rozhibernowany
Wiadomość wysłana przez: ankan w 27.03.2011, 18:07:08 pm
Myślę, że dobrze się nim opiekujesz...:) To gdzie od biedny lepszy dom znajdzie... ;)