A ja się zastanawiam czy zabrać moje szkło bo trochę waży...
Też nie lubię zdjęć bo zawsze robię jakieś głupie miny, oczy mam przymkniete, gębe rozdziawioną czy coś... ale jakoś może to przeżyje, dokumentacja wszak musi być
Nulek nie ma chyba czegoś takiego jak planowany koniec, ale siłą rzeczy ludzie będą się stopniowo wykruszać w miarę upływu czasu, w zależności od tego ile kto ma wolnego czasu. Z racji tego że niedziela jest ostatnim dniem wolnym dla większości w tym dniu pewnie najwięcej o ile nie wszyscy będą wracać. Ja mam w zasadzie wolne do środy, bo potem muszę wyjechać. Myślę że plany na nastepne dni ustalimy już ad hoc.
Do zobaczenia