Zgodnie z obietnicą zamieszczam partiami fotki z naszego zlociku.
Wszystko zaczęło się już w czwartek wieczorem przyjazdem Malwinki, po którą pojechaliśmy na lotnisko. Widziałam nawet TEN samolot. Potem droga do hoteliku i rozłożenie pakunków. Następnego dnia dojechała reszta nie-tubylców. Wieczór upłynął w milej knajpce. Fotek niestety brak.
Sobota rozpoczęła się wycieczką do centrum ogrodniczego POLAN gdzie mnie akurat nie było ale widziałam że zakupy były obfite.
Po Polanie odbyło się uroczyste przesypywanie nasion i paczkowanie w bezcenne papierowe torebki. Niestety nie zrobiłam zdjęć a żałuję. Część grupy już rano udała się na prelekcje z okazji Dnia Żółwia. Potem wszyscy tam się zjawiliśmy. Tego dnia lało okrutnie.
Poniżej jest kilka fotek z tej imprezy. Moją uwagę zwróciła wystawa prac dzieci. Prace o tematyce żółwiowej

Następnie wybraliśmy się do Acquarium gdzie prawie całą uwagę poświęciłam żółwiom. Efektem czego są chociażby zdjęcia pięknej sulkatki. Reszta zlotu upłynęła na włóczeniu się po Krakowie, zwiedzaniu knajpek tzn. oczywiście zabytków
