jeśli tylko się nie okaże, a to dopiero jak wrócę z Izraela, że mój bratanek nie ma komunii tego dnia, to się pojawię. swoją drogą wrzucę też wtedy fotki żółwi z biblijnego zoo w Jerozolimie, żółwie z pustyni Negev (nie wiem jak nazywa się to po polsku, ale mam łacińską nazwę gdzieś zapisaną, to poszukam) są w jednym terra z sową :| ale za to aldabry są bez niczego tylko, że grzały się pod lampą - nie mam pojęcia dlaczego, bo na dworze było ponad 20 stopni (ale oficjalnie wciąż tu zima hehe)