Nie widzę nic złego w planowaniu zlotu na miesiąc przed.Wprost przeciwnie.Uważam to za bardzo logiczne, bo jest wystarczająco dużo czasu, aby ustalić szczegóły.

Nie wylatuję przecież z propozycją zlotu z dnia na dzień.

Od dawna wiedziałem, że w maju będę w Polsce kilka dni, więc rzuciłem hasło i liczę, że się uda.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zorganizować drugi zlot w wakacje.
