Basiu, scones'y są ohydne, śmierdzą sodą i do tego są twarde i błe ;> hihi. brioszki są drożdżowe i dużo lepsze. tak bez ironii piszę, autentycznie moi znajomi dziwią się, że ja to jadam.
Malwa, chodzi mi o takie standardowe ze spożywczego, w wielu miejscach byłem w Irlandii i zwykle widziałem tę samą markę. takie może i do mikrofali, ale ja jadłem je zawsze na zimno. śmietanę i dżem dawałem samemu, więc o takie mi chodzi, nie mrożone, ale jakby to określić - sztuczne w smaku
Aha i lubię wszystkie hihi.
Co do Krakowskiego śniadania to polecambar mleczny na grodzkiej, albo po prostu żaczka na miasteczku AGH, śniadania w Krakowie nie są popularne w knajpach i poza jakimiś duperelami niesmacznymi to za wiele nie znajdziecie. choć możecie szukać. lepiej moim zdaniem, żeby witia dojechał na miasteczko i zapakował się do pokoju, dziewczyny i nulus po szaleństwach nocnych późno wstaniecie i razem wybierzecie się na śniadanie.
aha i co z aquaparkiem? idziecie pływać?