Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Pozostałe => Adopcja i inne ogłoszenia => Żółwie adoptowane => Wątek zaczęty przez: ankan w 13.11.2010, 15:57:33 pm
-
Dorosła żółwica PILNIE potrzebuje nowego domu. Żółw jest "po przejściach". Został znaleziony ok. 2 miesięcy temu, prawdopodobnie poprzedni właściciel go porzucił. Żółw ma uszkodzone płytki na górze karapaksu. Być może jest to stary uraz mechaniczny, ale koniecznie powinien to obejrzeć weterynarz.
Poszukiwana osoba, która zapewni temu zwierzęciu, które i tak już sporo przeszło troskliwą opiekę i ciepły dom.
- Dane żółwia:
- Gatunek: grecki
- Wiek: dorosły
- Wielkość: 17 cm
- Płeć: samica
- Stan zdrowia: konieczna kontrolna wizyta u weterynarza
- Miejsce odbioru: Myślenice pod Krakowem.
Odbiór osobisty, istnieje też możliwość dowozu żółwia do Krakowa - Wymagania względem nowego opiekuna: Możliwość zapewnienia żółwiowi wybiegu zewnętrznego, odpowiednio wyposażonego terrarium oraz miejsca do zimowania. Mile widziane osoby posiadające doświadczenie w hodowli żółwi.
Kontakt w sprawie adopcji: http://forum.zolw.info/pm/?sa=send;u=336
Fotografie żółwia:
-
A może dać tam w okolicy ogłoszenia, bo żólw mógł zaginąć?
-
Basiu z tego co wiem to już ponad 2 miesiące minęły i nikt się po żółwia nie zgłosił. Obecna opiekunka pytała po okolicy.
-
Obecna opiekunka była już z nim u weterynarza?, Bo jak dla mnie zwierzę jest poważnie wychudzone.
Pozdrawiam
-
Z tego co wiem to nie była. Ma go od niedawna. Żółw generalnie jakiś oznak chorobowych nie wykazywał - jadł normalnie i wypróżniał się co kilka dni.
Uważasz, że jest taki bardzo wychudzony? Może ma jakieś pasożyty?
-
Bo ja wiem... przyzwyczailiśmy się do żółwi z pufkami tu i ówdzie a te żyjące na wolności na pewno nie mają nic w nadmiarze. Chociaż akurat u stepków te pufki są czymś naturalnym, taka budowa ciała, nie ma to nic wspólnego z dietą, u greków już jest nieco inaczej.
Można by go wykresem Jaksona zbadać...
-
No wydaje mi się, że jest wychudzony. Obecnej właścicielce zalecałbym dokładne kontrolowanie wagi zwierzęcia, oczywiście idealnym rozwiązaniem byłaby wizyta u weta znającego się na gadach.
Pozdrawiam
-
Oferta nieaktualna.
Żółwiczka już w nowym domu...:) Adoptował ją enter z forum.