Myślę, że grzybica mogła się zaszyć pod "schodzącymi" plastrami zewnętrznej warstwy plastronu, które można było zahaczyć paznokciem, to pewnie stare dzieje, ja już po przekazaniu żółwio stepowych - nie zraszam kryjówki, także nie jest tam za wilgotno. Zakupię przepisany receptą środek i rozpocznę walkę z ogniskami grzybicy.
A tymczasem dziś korzystając z wysokiej temperatury zabrałem moją "VI Eskadrę Zmechanizowaną" na 3 godzinny spacer, poskubały to, na co miały ochotę,
załączam kilka zdjęć z pierwszego spaceru i pięknej okolicy. Przy okazji wymieniłem podłoże w kryjówce i pod lampą w terrarium na świeżą darń :-)
Dodano 26.04.2013, 16:40:29 pm
zdjęcia
Dodano 26.04.2013, 16:42:09 pm
cd