zawsze marzyłem o żółwiach, które w ciągu dnia przemieszczają się, chowają się na jakiś czas do nory i potem pod lampkę. Tylko nowa Aneta często tak robi.
A teraz piszę, bo znowu mnie zaskakuje! Jest 20 po 7:oo za oknem mglisto, szaro 7'C ,w pokoju z rana 18,9'C , lampy zapalą się dopiero ok 11:00 , a z kryjówki dochodzą dziwne piski, odkrywam kotarkę a tam Aneta okazuje jak bardzo kocha Anitę, do tej pory robiła to tylko albo po nagrzaniu się pod żarówką, albo pod koniec spaceru (jak na zdjęciu, w słońcu ,koło krzaczków) ale w połowie października, ale rano w taki dzień?!! :-(