teraz dzień greków wyglądam podobnie, rano w pokoju 16'C, dopiero ok 11 poruszają się w liściach, 11:30 świetlówka UVB, 12:00 grzewcza, 13:30 śniadanie (wciąż znajduję zielone), potem małe wygrzewanie, 16:00 lampy gasną, kąpiel co 3-4 dni. Wczorajsze zdjęcie potwierdzające "przyjaźń"
Dodano 12.12.2013, 08:35:09 am
jak przynoszę zielone, to 1/3 suszę i tylko te suszonki jedzą (mlecz Zuzala to za dużo przebierania - usuwania twardych ostrych ogonków) , liście dębowe podskubują czasami, Anita skubie chętnie kawał sepii, Aneta nadal nie wie do czego ona służy...