Cześć wszystkim
Niestety muszę poruszyć dzisiaj bardzo trudny dla mnie temat.
W tym roku w związku z rozpoczęciem studiowania musiałam wyprowadzić się do innego miasta. Antosia została w domu, nie miałam możliwości zabrania jej ze sobą. Dla rodziców jest ona problemem, po prostu o niej zapominają. Żal mi jej strasznie kiedy wracam w weekend i widzę jaka jest wygłodniała. Postawili mi ultimatum i w sumie sami zdecydowali że trzeba ją wydać. Chciałabym bardzo żeby trafiła w dobre ręce, dlatego piszę na forum. Liczę że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie zapewnić jej lepsze warunki, po prostu żal krzywdzić maleństwo.