Już tłumaczę. Ufam, że w miarę obrazowo
Najpierw w żółtym piasku zrobiliśmy dołek na kształt basenu, wyłożyliśmy folią i zalaliśmy cementem. Przez zaschnięciem włożyliśmy rurę od odpływu żeby wyschło z otworkiem. Na wybiegu wykopaliśmy dołek z wiadrem bez dna żeby ułatwić odpływ. Zaschnięty odlew miał zamontowany odpływ z korkiem (taki od zlewozmywaka). Wszystko trzeba było ustawić na wybiegu dokładnie tak żeby odpływ znajdował się nad wiadrem, wtedy woda szybko spływa. Później już tylko kosmetyka żeby dobrze wyglądało i malowanie żywicą
Uśmiech w oczętach gadzich - bezcenny