Właśnie skończyłam siać nasturcje. Fred jest ich wielbicielem
Sporo kwiatków wyrośnie mi z tamtego roku na wybiegu. Nagietki, smagliczka, lawenda,fiołki, bratki, malwy czy ogóreczniki będą lada dzień, jeśli się nie ochłodzi. Mam cichą nadzieję, że hibiskusy i niezapominajki mi nie zmarzły. Rojniki też zimę przetrzymały i pięknie się rozrosły. Także nie wiem w zasadzie co siać. Na pewno zasadzę petunie( to dla Gadziny) ale to już sadzonki kupię. Z ziół to chyba tylko bazylię i to na własne potrzeby raczej. I co tam jeszcze mi w oko wpadnie. Ale sądzę, że jednak gotowce zakupię
I jak już wiesz, marzy mi się opuncjowy ogródeczek. Będę musiała trochę go ogrodzić, żeby gadzinki nie ogryzały także miejsca już za wiele nie zostanie
A teraz proszę o Twoją listę wysiewów!