Najlepszym sposobem na rozpieszczonego żółwia jest głodówka. Tydzień, dwa i zacznie zjadać co mu dasz. Nawet jak nie chce suszu to można go żywić zimą zdrowiej niż owocami i warzywami, jest wiele roślin doniczkowych, które można uprawiać w domu i podawać do jedzenia. W okresie wiosna-jesień, żółw według mnie w ogóle nie ma prawa dostać nic, co nie jest roślinnością polną.
Osobiście polecam susz marki Tivo - duże, niepokruszone liście, dobrze ususzone, pachnące. Dostępne zarówno przez internet jak i stacjonarnie w wielu sklepach zoologicznych. Susz można pokropić sokiem ze świeżego ogórka - ten zapach zazwyczaj sprawia, że żółwie przynajmniej chcą spróbować zjeść.
Jeszcze bardziej niż susz, polecam zimowanie - odpada problem jedzenia zimą.