Jeśli chodzi o hibiskusa to już się przyjmuje u mojej mamy a na wiosnę przeniosę go do siebie
Lebiodę przed sekundą wyrzuciłam całą i dosadziłam babki. Chrzan chciałam zasadzić ale nie wiem jak to możliwe ,że nikt z moich znajomych gdzieś krzaka nie posiadał a nie wiem jak się go kupuje
. Nie wiem tylko jak to jest z bratkami. Żółwik mój pochłania je szaleńczo ale te z kwiaciarni to chyba jednak napakowane są nawozami? już nie mam własnych a tych to chyba nie bardzo?
Do wiosny jeszcze muszę zmontować szklarenkę.
A, że sądzisz ,że to profesjonalny wybieg to jestem w szoku... bo wydaje mi się ,że jeszcze mnóstwo roboty jest. Ale wszystko co do tej pory zrobiłam to tylko Wasza zasługa
Za co bardzo dziękuję.
Dodano 02.09.2011, 19:54:41 pm
Przede mną jeszcze zimowanie gada a wtedy będziecie mieli mnie po dziurki w nosie