Cudowny pełen życia i wspomnianego "ducha" żółwik.
Zastanawiam się tylko nad tym czy faktycznie stracił nóżkę czy się taki już wykluł. Niestety nie potrafię moim niefachowym okiem odróżnić, ale trochę wydaje mi się że gdyby była rana, nie zrosłoby się tak równo o ile w ogóle by się zrosła bez wdania się infekcji, szczególnie że prawdopodobne jest że żółw został pozostawiony przed poprzedniego właściciela na pastwe losu. A główkuję sobie tak bo widzę też nierównomierny wzrost tarczek...