Długo nas nie było, gdyż wraz z moimi żółwiami pojechałam na działkę. Ok. godziny drogi od domu, zatem nie było zbyt długiego stresu.
Pogoda nam dopisała, co było dla mnie szczególnie ważne- żołwie siedziały całe dnie na słońcu, skubiąc różne roślinki, wspinając się na kamienie i poznając coraz lepiej świat. Rambo i Pestka poznali się dobrze z Kapslem i chyba dość dobrze się dogadują.
A teraz po kolei...
Trzy dni po przyjeździe Rambo spuchło oko, przez co prawie dostałam zawału serca, bo to jednak taki maluch, a ja dość daleko od domu i mojego weterynarza. Na szczęście, dzięki wsparciu i radom Ankan udało się opanować sytuację- zapewne zatarł sobie to oko czymś i stąd afera.
Rambo jest największy z całej trójki. Wydaje się też być najsilniejszy charakterem

. W dodatku ma troszkę złośliwy zwyczaj zabierania z pyszczka Pestki wszystkiego, co ona zaczyna jeść, chociaż wokół pełno jedzenia! Przed wyjazdem ważył 30gram. Teraz waży 40. Przytył tak przez miesiąc i tydzień. To trochę za dużo prawda? Dla mnie to szok, bo nigdy takiego dużego żołwia nie widziałam, a znacie dobrze moje doświadczenia z Kapsiem, nie?
Pestka- jest po prostu słodka. Inaczej się nie da jej określić. Taka księżniczka. Je nie za dużo. Potrzebuje spokoju przy piciu i jedzeniu. Nie wiem skąd to się bierze, ale gdy Rambo zaczyna jeść obok niej, to ona odchodzi jak najdalej od niego. Najlepiej je, kiedy dostaje oddzielną porcję, w innym miejscu. Natomiast wspinaczki po Rambo i Kapslu są jej ulubionym zajęciem. Waży 30gram, początkowo ważyła 24, zatem też przytyła.
Kapsel- to było jego lato. Szalał, chodził, zglądał, nigdy nie był taki aktywny i ciekawy świata, jak na działce. No i przede wszystkim...ma nowy przyrost...i waży 24 gramy, co znaczy,że przytył mi ok 5-6 gram!!!! Lato i towarzystwo mu generalnie służy

No to czas na foty, jak już Was zanudziłam zupełnie

No to Rambo i Kapsel:

Kapsel i Pestka:

Pestka:


Rambo i Pestka

Napiszę coś więcej jutro, na dzisiaj tyle.
