Forum o żółwiach lądowych - żółw stepowy i grecki, hodowla, terrarium, nasze żółwie
Żółwie lądowe => Nasze żółwie => Żółwie greckie => Wątek zaczęty przez: darcia23 w 13.10.2012, 23:04:51 pm
-
Witam wszystkich użytkowników:) Długo przeglądałam Wasze forum i wreszcie udało mi się zalogować.
Chciałam Wam przedstawić żółwicę Todzię która jest w naszej rodzinie od ok.10lat. Wysyłam parę fotek i mam pytanie odnośnie dzioba,czy powinien być już skorygowany?
-
WITAJ NA FORUM
Śliczny żółwik grecki. Opisz dietę, dodaj zdjęcia terrarium, ogonka, napisz czy żółw był/będzie zimowany. Dziobek do korekty najlepiej u weterynarza od gadów. Na moje oko żółw nie wygląda źle ;)
-
Jan, poważnie twierdzisz że dziób jest do korekty?
Osobiście śmiem twierdzić, że rzadko się widzi tak zadbane greki, aż trudni uwierzyć że "hodowlany", gratuluję :)
-
Bardzo dziękuję za miłe słowa.No właśnie nie wiem co z tym dziobem,proszę o każdą radę,czy ta korekta jest potrzebna?
Co do zdjęć ogonka to zrobię i jutro postaram się wkleić.Terrarium Todzi to od wiosny do jesieni nasz ogród ogrodzony betonowym murem,nie ma miejsca odgrodzonego po którym ma chodzić,ma dostęp do świeżej wody,swoje ulubione kryjówki.Na noc zabieramy ją do drewnianej skrzynki umieszczonej w ganku która jesienią jest znoszona do piwnicy i przygotowywana do zimowania.Co do diety to podaje jej mniszek lekarski,babkę,powój,krwawnik,koniczynę a wszystko to rośnie w naszym ogrodzie więc ma swobodny dostęp do jedzenia.
-
Osobiście uważam, że korekta jest zbędna.
Szczerze, to chętnie bym się dokładniej dopytała jak utrzymać gada w tak dobrej wizualnie formie.
I czy/jak przekłada się to na sferę zdrowia "wewnętrznego" i bezpieczeństwo?
-
Piękna żółwica! :)
Opisz ogólnie warunki, ale widząc tak gładką skorupkę myślę że jest pozytywnie :)
Moim zdaniem korekta dziobka jest na razie nie potrzebna.
P.S Czy mogłabyś wstawić więcej fotek ? :P
Gratuluję i pozdrawiam :)
Dodano 14.10.2012, 09:15:21 am
Bardzo dziękuję za miłe słowa.No właśnie nie wiem co z tym dziobem,proszę o każdą radę,czy ta korekta jest potrzebna?
Co do zdjęć ogonka to zrobię i jutro postaram się wkleić.Terrarium Todzi to od wiosny do jesieni nasz ogród ogrodzony betonowym murem,nie ma miejsca odgrodzonego po którym ma chodzić,ma dostęp do świeżej wody,swoje ulubione kryjówki.Na noc zabieramy ją do drewnianej skrzynki umieszczonej w ganku która jesienią jest znoszona do piwnicy i przygotowywana do zimowania.Co do diety to podaje jej mniszek lekarski,babkę,powój,krwawnik,koniczynę a wszystko to rośnie w naszym ogrodzie więc ma swobodny dostęp do jedzenia.
Ups.. :-[ Przepraszam nie doczytałam :-[ ;)
-
Dziobek można spróbować pilniczkiem skorygować, ale nie musisz, zwłaszcza jeśli żółwiowi nie przeszkadza to w jedzeniu to nie ma sensu go stresować. Żółw jest piękny, widać że sie ma dobrze :)
-
Świetny żółwik ;) Jak można to i fotki wybiegu bym poprosił ;)
-
dziobek jest moim zdaniem "na granicy" ;)
musisz umożliwić jego ścieranie np. dając jedzenie na kamienie lub dając mu kostkę sepii do terrarium (jeśli nie będzie jadła jej za dużo)
-
Piękny gadziorek, aż miło sie zdjecia ogląda. I ma taką gladziutką skorupkę :)
-
Dziobek do korekty najlepiej u weterynarza od gadów. Na moje oko żółw nie wygląda źle ;)
Jan BZ już kilka razy zwracałem Ci uwagę, abyś nie pisał czegoś, co do czego nie masz prawie 100% pewności! >:(
Niepotrzebnie wprowadzasz innych użytkowników w błąd.Nie chcę się wymądrzać, ale niektóre tematy powinni poruszać tylko doświadczeni hodowcy.
:( :( :(
-
Ponownie dziękuję – nie spodziewałam się, że nasza Todzia wzbudzi takie zainteresowanie. Z racji tego, że nie jestem doświadczonym hodowcą, każda uwaga jest dla mnie cenna. Jeszcze raz bardzo dziękuję. Dzisiejsza pogoda, nie sprzyja fotografowaniu – zresztą Todzia śpi i nie ma zamiaru pozować do zdjęć :) Zrobiłam kilka fotek terenu, gdzie zwykle przebywa – jej ulubione miejsca i kryjówki. Na jednej z fotografii Todzia ma towarzystwo – to nasza druga gwiazda ;) . Taka mała ciekawostka – osobiście uważam, że owczarki podhalańskie są najlepszymi opiekunami – ten ze zdjęcia jest już trzecim owczarkiem, którego mamy. Nigdy nie było problemu z zaakceptowaniem – oczywiście w młodości pilnowaliśmy szczeniaka, by przypadkiem nie zrobił krzywdy Todzi, ale było i jest to zbyteczne. Wręcz przeciwnie – nasza Niunia pilnuje posesji i żółwicy przed zagrożeniami z zewnątrz.
Co do zdrowia to nigdy (i tu odpukać :))nie chorowała,skorupa nigdy nie była niczym natłuszczana,chcemy aby miała jak najlepsze warunki zblizone do naturalnych. Temat dziobka zostawię do wiosny i wtedy zobaczymy jak będzie, wkleję zdjęcia i wtedy ocenicie. Na sepie teraz jest już za późno bo Todziunia już nie je, zażywa kąpieli i od listopada pójdzie sobie smacznie spać. Ale wiosną kupie i zobaczymy jakie będzie jej zainteresowanie :) Obiecane zdjęcie ogonka wkleję jak tylko wyjdzie słonko i wypuszczę ją na ogródek bo nie chce jej teraz rozbudzać.
A oto zdjęcia wybiegu :)
-
Przepiękny żółwik! Jest tak ładnie wysklepiony, że aż ciężko uwierzyć, że nie jest z odłowu :laugh: gratuluję! Napatrzeć się nie mogę ;D
Mnie też się wydaje, że dziobek można na razie zostawić taki, jaki jest. Można zapytać, od ilu lat Todzia zimuje? Bo nie wygląda, jakby w tym roku czekał ją "pierwszy raz" :)
-
Wcześniej pisałam,ze żółwica jest z nami od ok 10 lat ale dwa lata mi gdzieś umknęły,mamy ją od 2000 roku i od samego początku zimuje :)
-
Ma gdzie pobiegać :)
-
Wzorowy właściciel Todzi :)
-
Napisz coś więcej o Todzi. Jak przygotowujesz ją do zimowania. Jak długo śpi i gdzie. Czy ma terrarium czy prosto na wybieg wraca po zimowaniu.
Sądząc po wyglądzie gadziny masz duże doświadczenie w takich tematach :) A dziobek ma cudny, gdzie jej tam korekta potrzebna! Sama sobie skoryguje na wiosnę ;)
-
Żółwik jest u nas od 12 lat i od początku w takich warunkach jakie opisałam więc myślę, że to wpływa na jego wygląd i dobre samopoczucie :) Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma możliwość aby wypuścić go na ogródek i nie wyznaczać granic po których ma się poruszać. Nie posiadam terrarium domowego z żarówkami, myślę, że to naturalne słońce bardzo dobrze działa na jej skorupkę :)
Na życzenie Jana BZ wstawiam fotki ogonka i mam już teraz problem czy to samica czy samiec? Proszę o pomoc fachowym okiem. Nigdy nie obracałam jej na plecki bo nie miała takiej potrzeby a tu proszę - ogonek wygina na bok, zdjęcia na których ją trzymam - ogonek układa inaczej. Dla mnie nie ma to znaczenia czy to ona czy on, ważne że jest zdrowa i ma się dobrze ale chciałabym wiedzieć jakiej jest płci?
Oto fotki (dwie jeszcze z wybiegu), jak sądzicie?
Dodano 14.10.2012, 17:16:50 pm
umknęło mi a tutaj widać ogonek prosty :)
-
Po porównaniu z moimi grekami stwierdzam, że to ONA. :)
Bardzo ładny żółw!
-
Śliczny :D
-
Wcześniej pisałam,ze żółwica jest z nami od ok 10 lat ale dwa lata mi gdzieś umknęły,mamy ją od 2000 roku i od samego początku zimuje
Ani mi w głowie twierdzić, że naprawdę jest z odłowu! Trafiła na bardzo odpowiedzialnego właściciela :D
edycja: poprawiono cytowanie
-
Napisz coś więcej o Todzi. Jak przygotowujesz ją do zimowania. Jak długo śpi i gdzie. Czy ma terrarium czy prosto na wybieg wraca po zimowaniu.
Sądząc po wyglądzie gadziny masz duże doświadczenie w takich tematach :) A dziobek ma cudny, gdzie jej tam korekta potrzebna! Sama sobie skoryguje na wiosnę ;)
Co do zimowania to wygląda u mnie to tak: w połowie października Todzia robi się już senna i przestaje jeść ale nadal po nocy wynoszę ją ze jej skrzyneczki na ogródek, robię jej kąpiele w misce na dworze ale tylko w piękne słoneczne dni. Wody używam z kranu o temperaturze ok 30 stopni ale nie trzymam jej tam dłużej niż kilka minut. Wolę wykapać ją częściej jeśli jest pogada bo wierci się strasznie a jeśli ma się opróżnić to zawsze robi to od razu po włożeniu do miski. Dostęp do świeżej wody ma codziennie. Pogoda jest najlepszym wyznacznikiem do określenia terminu zimowania. W pierwszym tygodniu listopada wyporządzam skrzyneczkę po lecie na zimę i znoszę ją do piwnicy. Nie ma problemu z zasypaniem, zakopuję się i śpi. Obok skrzynki umieszczam miskę z wodą aby była wilgotność odpowiednia choć piwnice mamy i tak wilgotne. Kontroluje Todzię raz w tygodniu, dolewam wody do miski. Do skrzynki wsypuję ziemię, taką kupną, wsypuje kamyczki (gruby żwir),mieszam razem i daję na spód. Kolejna warstwa to liście z brzozy, sianko i kupuje suszony pokarm dla żółwi lub staram się wcześniej uzbierać i przygotować „zapasy” dla Todzii w postaci suszonych liści mniszka lekarskiego i babki lancetowatej, itp. Czasem też kupuję - HERBAL PETS KARMA ZIOŁOWA STANDARD, który ma podobny skład - suszony liść mniszka lekarskiego i babki lancetowatej, liść brzozy i pokrzywy, trawa, ziele lucerny, kwiat malwy i nagietka lekarskiego).Garść tej karmy mieszam z siankiem - to na wypadek gdyby się coś wydarzyło i nagle by się obudziła i chciało coś zjeść, lecz przez te 12 lat nie miałam takiego przypadku.
Na wiosnę a to zależy od pogody( kwiecień) kiedy robi się już ciepło skrzynkę wynoszę na ogródek i promienie słoneczne budzą Todziulkę. Gdy się rozbudzi, tak, że otwiera oczka wyjmuje ją na trawkę i zostawiam. Nie kąpie jej od razu, oswaja się po zimie, budzi w pełni i jeśli jest piękny słoneczny dzień i wiem, że pogoda będzie już coraz ładniejsza to robię jej kąpiel, taką samą jak opisywałam przed zimą. I tak przez 12 lat radzimy sobie – całą wiosnę, lato, jesień w dzień przebywa na ogródku chyba, że bardzo pada to siedzi w swojej szyneczce w ganku w której śpi nocą w okresie aktywnym.
Mam pytanie do osób które zimują żółwie tak jak ja. Co dajecie do skrzynek swoim pupilkom? Mam dużo liści z winogronu i nie wiem czy się nadają, oczywiście suszone? Na razie tak jak pisałam powyżej daje liście brzozy ale czy można jeszcze jakieś inne?
-
Jeśli chodzi o liście drzew to nadają się: klon, buk, leszczyna, lipa, morwa no i brzoza o której wspomniałaś. Liście winogron też są ok. Moje dość chętnie je zjadają.
Ja do zimownika daje ziemie i suszone liście na górę
-
To bardzo się cieszę bo mam liści z winogronu bardzo dużo. W sklepie spotkałam coś takiego jak chipsy kokosowe i włókno kokosowe,czy warto kupić coś takiego do zimownika? jest tam napisane,że podłoże do terrarium m.in dla żółwi lądowych.
-
Włókno kokosowe nadaje się do wilgotnych terrariów, przy wilgotności w jakiej trzyma się ż. greckie zacznie strasznie pylić. Zwykła ziemia jest jak najbardziej ok :) Można dodać do niej jeszcze gliny i takie podłoże jest zdecydowanie najlepsze :)
-
Viktoria dziękuje za rady i szybkie odpowiedzi na moje pytania :)
-
Świetnie Ci się gadzina do snu szykuje, pod wrażeniem jestem :) Ja w zimowniku miałam tylko ziemię i parę liści.
-
Dzięki an_na,jak tylko wyporządzę po lecie zimownik to dodam fotki :)
-
Piękny żółw,jak malowany!Równiusieńka,gładziutka,po prostu super!Super,że dajesz sobie rade z zimowaniem.Czekam również na fotki z zimownika.A wybieg masz ogrodzony?
-
jak miło słyszeć takie pozytywne opinie :) troszkę wyżej pisałam,że Todzia nie ma odgrodzonego wybiegu,porusza się po całym ogródku który ogrodzony jest betonowym murem,widać to powyżej na zdjęciach.Dla niej to raj ale dla nas czasem poważne wyzwanie bo gdy zakopie się w jakiejś kryjówce to ciężko ją odnaleźć ale mój maż jest w tym mistrzem,jakby wyczuwał gdzie ona jest (rozumieją się bez słów :laugh:). Zdarzało się i tak,że szukaliśmy jej do nocy a spryciula tak się ukryła,że musiała spać pod chmurką - tak bywa latem,gdy są upalne dni,wtedy jest bardzo aktywna,ciekawska i ruchliwa :)
-
Nie doczytałam,przepraszam ;)
Ja bym się bała trochę tak puścić żółwia samopas,ale jak widać ,przez lata jakoś to zdaje egzamin
-
Ale w zasadzie to po co latem zabierasz żółwia do domu? Niech sobie śpi w ogrodzie.
-
Piękna ta Wasza Todzia...:) Aż miło popatrzeć na takiego zadbanego żółwika..:)
-
Ale w zasadzie to po co latem zabierasz żółwia do domu? Niech sobie śpi w ogrodzie.
W zasadzie mogła by zostawać w ogródku ale ja jakoś wolę zlokalizować ją na noc,obejrzeć po całym dniu,czy nic jej się nie stało i śpię spokojniej wiedząc, że jest w domu :)
Dodano 15.10.2012, 09:44:09 am
Nie doczytałam,przepraszam ;)
Ja bym się bała trochę tak puścić żółwia samopas,ale jak widać ,przez lata jakoś to zdaje egzamin
Nie ma się czego bać :) jeśli ma się dobrze ogrodzony plac z każdej strony żółwik nie ma szansy na ucieczkę (uzależnionego to jest również od wielkości gadziny,bo takie małe szkrabiki to wcisną się pewnie wszędzie :D), jedynym zagrożeniem może być jakieś wielkie,drapieżne ptaszysko, myślicie, że było by w stanie porwać żółwia?u mnie właśnie takie latają ale raczej zimą, polują na małe ptaszki które przylatują do karmnika.
-
Piekna gadzina. Wyglada perfekcyjnie. Gratuluje
-
Małego może drapieżny ptak porwać a większego zadziobać - żółw jest łatwym pokarmem..:(
Zobacz np. tutaj - historia z krukiem: http://forum.zolw.info/historie-adoptowanych-zolwi/adoptowany-zolwik-stepowy-emil-w-nowym-domku/30/
Takim samym zagrożeniem jest np. sroka.
-
Bardzo smutna historia,straszne :( a wczoraj widziałam przez okno srokę na moim placu jak coś rozdzióbywała na trawie.To mam teraz powód do zmartwień :(
-
Rzeczywiście dużym zagrożeniem są ptaki,koty.Mimo,że masz dobrze ogrodzoną działkę,nie jest powiedziane,że jednak jest bezpieczny.Można samemu zrobić mu krzywdę,nie zauważając go.Nie myśl proszę,że ja się czepiam,absolutnie.To tylko taka moja mała uwaga.
Fakt, żółw piekny :)
-
Koty nie mają szans, bo nasz piesio nie wpuści żadnego na plac :D jedynie to te ptaszyska... Sami też mu nie zrobimy krzywdy,znamy go 12 lat i wiemy jakimi ścieżkami chodzi, ale w życiu bywa różnie i nie twierdze, że nic jej się nie może stać :) na wiosnę pomyślimy o ogrodzonym wybiegu, ale na samą myśl robi mi się smutno,nie chcę jej ograniczać.Mam całą zimę, rozmyślę za i przeciw i zobaczymy :)
-
Tak mnie zastanawia ,że aż muszę zapytać ;) skąd miałaś taką wiedzę o żółwiach i to od 12 lat? Zwykle gady siedzą na podłodze i wcinają kocią karmę a Ty to taka perełka w sumie jesteś ;) I jeszcze to zimowanie ::)
-
Darcia - możesz przemyśleć jeszcze inne opcje - np. puszczanie odgłosów ptaków drapieżnych. Sprawdzał się też "odstraszacz" w postaci wypchanego ptaka drapieżnego. Tylko "oryginalnego" to ciężko będzie zdobyć - może jakaś atrapa + te odgłosy.
-
Tylko, że odgłosy ptaków drapieżnych odstraszą wróble, sikorki i inne pomniejsze ptactwo. Większe nie zwróci na to uwagi. Nie wiem czy jest jakaś metoda na duże ptaki. To są inteligentne bestie i chyba tylko solidna siatka jest w stanie je zatrzymać.
-
Może i masz rację. Nigdy tego nie testowałam. Pamiętam tylko, że Edyta pisała w swoim wątku, że miała kiedyś w ogrodzie wypchanego ptaka drapieżnego i puszczała odgłosy drapieżników i jakiś nic jej nie przylatywało do ogrodu. A jak truchełko ptaszydła się spsuło to kruki zaczęły harcować.
A fakt to, że takie sroki czy kruki to sprytne ptaszydła i mało co na nie działa - nawet huk tylko na krótko powoduje, że odlatują...ale i tak potem wracają. Widziałam kiedyś jak sroka goniła całkiem sporego kota, bo całej drodze go pędziła. Zbliżył się biedak za blisko do drzewa gdzie miała gniazdo.
-
W moich stronach kruk i wron się nie muszę obawiać ;) Mam tylko nadzieje że bażanty są miłymi ptaszkami ;p
-
Wg mnie ptaki drapieżne są dużym zagrożeniem... w miastach kawki, sroki, a na wsiach np myszłowy, zwłaszcza jesienią kiedy myszy z pól szukają jedzenia w gospodarstwach domowych. U mojego taty w tym roku ( ma dom na wsi) widziałam mase ptaków krążących nisko nad ogrodami, przychodziły nawet węże, w każdym razie nie trudno wypatrzeć takie nieporadne zwierzątko jak żółw - na pewno to łatwy łup dla takiego ptaka. Skoro potrafi zauważyć małą, szybką myszkę, to powolny, większy żółw jest jeszcze bardziej widoczny...
-
Tak mnie zastanawia ,że aż muszę zapytać ;) skąd miałaś taką wiedzę o żółwiach i to od 12 lat? Zwykle gady siedzą na podłodze i wcinają kocią karmę a Ty to taka perełka w sumie jesteś ;) I jeszcze to zimowanie ::)
No z tą perełką to nie przesadzajmy :laugh: co do wiedzy to poczytałam trochę na stronach internetowych i korzystam z książki R. Praschag pt. „Żółwie lądowe” (dla zainteresowanych posiadam tą książkę). Chcieliśmy, żeby Todzia miała warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych, dlatego zdecydowaliśmy się od wiosny do jesieni trzymać ją na wolnym wybiegu, raczej nie miało by to sensu mając ogród aby żółwica siedziała w terrarium. Pisałam już i chyba się powtarzam :), że pogoda jest wspaniałym wyznacznikiem potrzeb żółwia, np. gdy w lato trafi się jakiś brzydki dzień, pada, ona to wyczuwa moim zdaniem bo jest tak zakopana w swojej skrzyneczce, że nie śmiem jej wyciągać. Nie zmuszam jej do niczego, jeśli chce to śpi, jeśli chce to je, taka samowolka troszkę :) (no chyba, że jest coś co mnie niepokoi to wtedy interweniuję). Albo dzisiaj był ładny dzień, słonko świeciło ale jej już nie w głowie buszowanie tylko zakopywanie (foto) i stąd wiem, że zbliża się jej pora, promienie słoneczne są już coraz słabsze i gadzina wyczuwa, że idzie zima i szykuję się do snu. Robi się taka ospała i zazwyczaj przesiaduje w jednym miejscu gdy ja wynoszę na powietrze lub zakopuje się w ulubionych miejscach i śpi. Z reguły dzieje się tak od połowy października ale ja ją staram się przetrzymać i usypiam w pierwszym tygodniu listopada (warunkiem jest też pogoda w danym roku bo zdarza się przecież, że i w październiku zaczyna sypać śnieg). Co do rozbudzania na wiosnę to pisałam już powyżej w wątku o zimowaniu. I tak to się u mnie kręci, nic skomplikowanego ;)
-
Fajny opis jak przygotować żółwia do zimowania w naturalny sposób..:) Mam nadzieję, że zachęci osoby które się obawiają..:)
-
Ja zachęcam wszystkich którzy mają obawy bo u mnie przez lata takie zimowanie się sprawdza :)
-
gratuluje,przepiekna gadzina :)
-
Dzisiaj zaczytałam się na forum na temat żywienia i mam pytanie czy żółw grecki może jeść liście chrzanu, mięte, melisę ,oregano,petunie,pelargonie,liście i kwiaty bzu? jedni twierdzą,że tak,inni piszą, że nie. Napiszcie proszę,czy podajcie swoim żółwikom?
-
Wszystkie się nadają, przy czym przyprawy które wymieniłaś mają dość intensywny zapach i są zjadane b. niechętnie. Lepiej idzie z bazylią albo tymiankiem, przynajmniej u mnie.
Z pelargonią też różnie bywa - u mnie jadły ją tylko 2 żółwie i to niezbyt chętnie.
Chrzanu ze względu na jego lekkie właściwości odrobaczające nie należy podawać codziennie, podobnie jak wrotyczu, który ma podobne właściwości.
-
Dzięki ankan :) Z kolei dzisiaj przejrzałam Wasze piękne terraria i wybiegi i jestem pod dużym wrażeniem :) Gratuluję wszystkim pomysłów :) Bardzo przydał mi do gustu link z youtuba podany przez TomaszaW odnośnie wybiegu z fajną budką do spania. Dzięki temu linkowi wiem już ,że na wiosnę nasza Todzia będzie miała zagrodzony wybieg plus budkę do spania. Dzięki temu nie będę musiała już na noc zabierać jej do skrzyneczki, tylko wejście zabezpieczać jakąś siatką na noc.
I stąd mam pytanie odnoście roślin które mogę posadzić na wybiegu? Chodzi mi o roślinki które zimują i na wiosnę znów cieszą oko, są niskopienne i nie zaszkodzą gadzinie, np. trzmielina by się nadawała? Proszę o propozycję.
-
No i fajnie będzie miała - budka drewniana ocieplana styropianem, albo szklarenka b. dobrze się sprawdzają na czas deszczu czy chłodu.
Trzmielina może być.
Tu masz jeszcze inne roślinki na wybieg do ogrodu:
http://forum.zolw.info/wybieg/rosliny-do-wybiegu-ogrodowego/
i tu ostatnie propozycje:
http://forum.zolw.info/wybieg/rotunda/225/
-
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuje za pomoc i zainteresowanie, przeglądam wątki ale jest ich tyle, że czasem trudno się odnaleźć. A co do budki to drewniana i ocieplimy styropianem.
-
hej Darcia masz na prawdę wiele możliwości i wiele pomysłów tu na forum.Tylko zostało wybierać i przebierać :). Ja osobiście jestem zwolenniczką naturalnych rozwiązań,typu nory itp.
-
Tak a propos różnych nor i domków to się zastanawiam jakby się sprawdziła półziemianka wykonana metodą tradycyjną z drewna i gliny - najprościej byłoby zrobić konstrukcję ramową, ewent. zrębową. W takich budynkach trzymano jeszcze i na pocz. XX w. świnie czy ptactwo w zimie.
Tak w sumie to taki domek ocieplony styropianem też można lekko wkopać w grunt, a od góry po przekryciu plandeką czy folią obłożyć darnią i umocnić kamieniami.
-
Co do domku to wolałabym mieć dostęp do niego tak jak na filmiku bo zawsze to pewniejsze sprawdzić czy żółwica tam nocuje a nie prysła sobie gdzieś :laugh: no i jak najbardziej wkopany w ziemię :)
To może pomożecie mi jeszcze z dwoma roślinkami które rosną u mnie na ogródku bo próbuje je zidentyfikować z obrazkami roślin podanymi na stronce :)
ta pierwsza roślinka to jastrun właściwy ? ale ma chyba inne listka...
a druga to nie wiem, podobna do mniszka ale ma takie małe kolce na listkach i łodygach.
-
To może jeszcze taki domek z pleksowym świetlikiem:
http://www.terrarium.pl/topic/351649-cieply-domek-na-zolwi-wybieg/
Było z fotkami, ale coś chyba nakićkali na stronie, bo u mnie się nie wczytują póki co.
Druga roślinka to prosiennicznik szorstki. Jadalny.
Natomiast pierwsza jastrunem nie jest. Ale nie wiem jak się nazywa. Ona chyba jeszcze występuje w wersji z kwiatami czerwonymi i pomarańczowymi.
-
To białe to nie jest chryzantema?
-
Pierwsza roślina to złocień maruna. :)
-
To może jeszcze taki domek z pleksowym świetlikiem:
http://www.terrarium.pl/topic/351649-cieply-domek-na-zolwi-wybieg/
Było z fotkami, ale coś chyba nakićkali na stronie, bo u mnie się nie wczytują póki co.
Druga roślinka to prosiennicznik szorstki. Jadalny.
Natomiast pierwsza jastrunem nie jest. Ale nie wiem jak się nazywa. Ona chyba jeszcze występuje w wersji z kwiatami czerwonymi i pomarańczowymi.
U mnie fotki domku też się nie wczytują,szkoda :( A co do roślin to może ktoś jeszcze się wypowie na temat tej pierwszej? chryzantema to chyba nie...
Dodano 17.10.2012, 19:22:18 pm
Pierwsza roślina to złocień maruna. :)
A można to podawać żółwikowi? :)
-
Może wrócą za parę dni - chyba serwer zmieniali, bo adres strony jest inny.
Złocień - można - jako dodatek do diety:
http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=94
-
To białe to nie jest chryzantema?
A jednak miałaś rację :)
-
Jeśli to rzeczywiście złocień (wrotycz) maruna, to wg TTT jest on odradzany --> http://www.thetortoisetable.org.uk/site/plants_19.asp?mode=main&catID=115. Z drugiej jednak strony, podobnie przestrzegają oni przed pospolitym wrotyczem - z racji swej toksyczności odrobaczającym - którego okazjonalnie można podawać.
A żółwica po prostu zjawiskowa, dołączam się do gratulacji :) Urzekła mnie też Niunia, te jej piwne oczy!
-
Dziękuję :) rozumiem, czyli sporadycznie można podać, tak zapobiegawczo na robaczki :)
-
Witam :)
Dopiero teraz wszedłem na "profil" Todzi greckiej - może to dziwne, ale przed przypadkowym otrzymaniem Anety greckiej, poszukiwałem na necie zdjęcia greka, który mi się marzy, chodziło o wzorzystość i ubarwienie pancerza i zawsze stawiałem "Todzię" jako wzór żółwia jakiego chciałbym mieć. Trafiła się bardzo bardzo podobna:)
Pozdrawiam Todzię! :)
-
Todzia jest przecudna, wielkie brawa dla właścicielki ,bo przecież to głównie jej zasługa :)
-
W sumie to jestem bardzo ciekawa co u Todzi słychać
-
Witajcie :)
Jestem z Wami codziennie, mimo, że nie piszę to czytam :) Todzia smacznie sobie śpi, jest kochana bo nie reaguję na wahania temperatury, nie mam z nią problemów, nie budzi się, nie wierci się, jest w tym samym miejscu w skrzynce gdy zasypiała jesienią. Oczywiście jest pod stałą kontrolą :) już nie mogę doczekać się wiosny bo strasznie się za nią stęskniłam.
-
Ja tak bardzo tęsknię za swoimi żółwiami,az mnie korci,aby jednego wybudzić.A możesz wkleić jakąs fotkę jak sobie smacznie śpi?
-
Darcia teraz to każdy chyba wiosny pragnie :)
Ja lubię oglądać sobie zdjęcia wybiegów z lata żółwi, i od razu milej i wiosna bardziej upragniona... :)
P.S jestem za pomysłem Tośki, strzel jaką fote ;)
-
Na życzenie foty śpiącej Todzi ;)
-
Jakie oczy ma ładne. Widać ,że zdrowa gadzinka :)
-
Ale sobie smacznie śpi.. :) :-*
-
Jak tak dalej pójdzie to nam się gadzinki niebawem pobudzą. U mnie od środy prawie 10 stopni jest na zewnątrz!
-
Jak dla mnie to może być już wiosna :)
-
Pięknie wygląda!Jak smacznie spi.Brakuje tylko uśmiechu.Ania to rzeczywiście niedługo Ci się pobudzą.U mnie az tak ciepło nie ma.
-
Ja dzisiaj znalazłam gwiazdnicę z pąkami! Lonia wsunęła w sekundzie!
A Todzia kiedy zwykle się budzi?
-
Tak pod koniec marca-początek kwietnia, wszystko zależy od pogody, czekamy na wiosenne słoneczko :)
-
Witajcie,
byłam wczoraj w markecie i jest już tak wiosennie, kwiaty cebulkowe w doniczkach,nasiona, pachnie wiosną i Świętami Wielkanocnymi :) Oczywiście nie mogłam się powstrzymać i kupiłam już pierwsze nasionka rukoli dla Todzi i proszę powiedzcie mi czy dobre bo zawsze kupowałam rukole gotową w opakowaniu,nigdy nie siałam. Czy roślina ma jakieś specjalne wymagania?
-
Rukola rośnie szybko. Na pewno szybciej niż roszponka. A wymagania to zasiać, podlewać, przepikować, zrywać :) Więcej chyba nic. Tego podlewania nie przeocz! Mi się zdarza regularnie ;)
-
Rukola rośnie szybko. Na pewno szybciej niż roszponka. A wymagania to zasiać, podlewać, przepikować, zrywać :) Więcej chyba nic. Tego podlewania nie przeocz! Mi się zdarza regularnie ;)
Dziękuję ;)
-
Wlaśnie trafłam na Twój wątek darcia23 i jejku jejku ależ zrobiłaś na mnie wrażenie! Przepiękny żółw! Aż serce rośnie jak się patrzy na tak zadbanego zwierzaczka :)
Co do rukoli to mój tata przedwczoraj wysiał i dzisiaj już kiełkuje, bo my zazwyczaj w lutym wysiewamy w domu nad kaloryferem różne roślinki, a jak skończą się tęgie mrozy pikujemy do szklarenki i w połowie kwietnia mamy już piękne duże główki, także polecam wysiać, bo im wcześniej tym szybciej będzie co jeść :)
-
Co słychać u Todzi? Poczuła już wiosnę czy jeszcze śpi?
-
Todzia nadal śpi a ja już myślałam, że będzie wiosna. W zeszłym tygodniu było parę ładnych, cieplejszych dni i kiedy do niej zaglądam to zawsze podświetlam latarką bo mam ciemno w piwnicy (okno styropianem zastawione) to wtedy zaczęła na śpiąco wyciągać główkę do światła i myślałam, że już będzie się budzić, że już czuję wiosnę ale tak jak pisałam Aniu w Twoim wątku za oknem mam porządną zimę :( a tak już za nią tęsknie.
-
Mam pytanie odnośnie żarówki grzewczej - na jakiej wysokości ma być powieszona i jaka ma być pod nią temperatura?
Na forum znalazłam informację, że wysokości 30 cm a temperatura ok.32 stopnie? Czy to prawda?
-
temp ok 32stopnie pod samą lampką. Wysokość chyba nie ma znaczenia - grunt by temperatura była odpowiednia.
-
Dokładnie wysokość nie ma znaczenia :) No omijając fakt żeby lampka ni była powieszona niżej niż jakieś 15 cm żeby nie poparzyć żółwia kiedy uniesie Głowę itp. ;)
Pod lampką max 35 *C
Dobra ok. 33 jak mówi QDŁ :)
-
Czyli Todzia już się obudziła?
Tak się zastanawiam czy jej w ogóle potrzebne jest takie grzanie żarówką. Gadzina ma jednak inny tryb życia od lat. Szkoda by było chyba teraz robić z niej żarówkowe zwierzątko. Ja bym potrzymała ją w pełnej gotowości do wystawienia na zewnątrz w razie poprawy pogody. Przecież już chyba kurcze dużo nie zostało!!
-
Dziękuję Wam za pomoc :)
Todzia została wczoraj wybudzona ale jest jeszcze niemrawa. Ja sama nie wiem co robić, nie było takiej sytuacji, nie spała dłużej jak 5 miesięcy. Zawsze prosto na wybieg szła. Zasnęła dokładnie 27 października. Martwiłam się o nią i chciałam ją wybudzić, historia Gucia mnie do tego zmotywowała :'( Kupiłam żarówkę ale nie wiem czy jej wieszać?Zima się nie kończy, podobno ma być do 20 kwietnia więc Aniu co masz na myśli pisząc w pełnej gotowości? :) nie wieszać jej lampy, co robić?wczoraj i dziś robiłam jej kąpiele to piła wodę ale nie chce jeszcze jeść. Mam ją na razie w dużym pudle z ziemią ale chowa się w liście i siedzi sobie, pojadę do Ikei po jakiś plastikowy,duży pojemnik. Proszę o rady, czy wieszać żarówkę grzewczą czy jednak zostawić ją bez?
-
Pytanie, czy wybudzony zolw bedzie jadl, jak nie bedzie dogrzewany? Czy do 20 ma glodowac?, a jak wiosna jeszcze do 20 nie przywlecze sie ? Kurde zglupiec mozna , ja chyba troche dogrzwalabym, zeby cos jadla.
-
Nie ma co się sugerować Guciem.To było jego pierwsze zi,owanie.Wszystkie przeszły pięknie tylko ten biedaczek nie.Mógł mieć jakąś bakterię,mógł zasną już chory,mógł mieć problemy wcześniej ,a ja tego nie zauważyłam,o niczym nie wiedziałam.Płuco wyglądało na zwłókniałe, wiec na to potrzeba było czasu.Twoja żółwica śpi od lat,więc nie panikujmy.Moje korzystały tylko ze szklarni ,jadły.Tylko miały tam temperaturę 30 stopni.Nie wiem czy żółw w niskiej temperaturze będzie jadł.Zależy jaka to temperatura.
Ja bym się wstrzymała z wybudzeniem,jeśli nie zauważyłaś nic niepokojącego.Oczka ma ładne?Schudła?
-
Tosia ale ona od wczoraj już nie śpi, wybudziłam ją :) Oczka ma ładne, jutro ją zważę dokładnie bo tak na dzień dobry nie chce jej stresować wszystkim na raz. Co do tego jedzenia to nie je bo jest niemrawa ale piła wodę. Ona je w niższej temperaturze bo nawet w lato gdy są brzydkie dni, brak słońca,pada deszcz to siedzi w swojej skrzyneczce (w tej co śpi w nocy) i jak daje jej tam jeść to nie ma problemu, zjada.Ale wiadomo takie dni są niecodziennie a jak zima tak trzyma i ma się skończyć pod koniec kwietnia to nie wiem co robić. Dodam, że od 12 lat nigdy jej nie dogrzewałam żarówką.
-
Jak je to nie ma sensu grzac , a moze wiosna wczesniej przyjdzie, czego Wam zycze i Waszym gadziorkom :) :)
-
Prognozy są mało optymistyczne i zima może jeszcze potrzymać. To nie wiadomo, czy jeszcze miasiąc kolejny takiego syfu, jak teraz nie będzie.
Ja bym jedank powiesiła żarówkę, taką słabszą na początek - może z 25 Wat. Jednak żółw nie je już pół roku, to kolejny miesiąc może być już za długo, jak będzie siedziała w temp. pokojowej i nie jadła.
-
Ok, powieszę żarówkę tylko mam akurat mocną 60 Wat czy lepiej kupić 25? Ta zima przesadza, nie mam już siły,zielona jestem w sprawach terrarium, czytam na ten temat na forum co się da.
-
A jak duże jest pudełko w którym jest teraz Todzia i jaka byłaby odległość żółwia od lampy.
Ja do kastry 80x50 cm używałam żarówki lustrzanki 25 Wat umieszczanej w lampce-klipsie i pod żarówką było ok.30-31 stopni. Więcej nie ma jej co grzać, niż te 30 stopni - bo potem trudniej się jej będzie przestawić na wybieg.
-
Pudełko ma długość 112cm a szerokość ok.60cm. lampa wisi 30cm od podłoża i termometr wskazuje 32 stopnie. Jeśli by wskazywał więcej to mogę dać wyżej lampę.
-
To może być. Mocniej już jej nie grzej.
A zjadła coś, jak ma żarówkę włączoną?
-
Ona nie chce pod tą żarówką siedzieć, omija ją, nie zna i nie wie chyba o co chodzi :) nie chce jeść, piła wodę wczoraj i dziś. Wiem, że świeżym ogórkiem by nie pogardziła ale nie chce jej dawać, ma rukole, kiełki rzodkiewki, zielistkę i nic...nawet odrobinę marchewki jej starłam i wymieszałam z zieleniną i też nic, siedziała tylko z głową w misce i wąchała.
-
Wydaje mi się, że ona i w temperaturze pokojowej zaczęłaby jeść. Jak zwykle w kwietniu była na zewnątrz to przecież aż tak wysokich temperatur od razu nie miała. Ja bym ją przy oknie tylko trzymała żeby było widno. A wcinać zaraz zacznie. To porządna, zdrowa żółwica jest.
Z drugiej strony to koniec świata ,że Todzia pod żarówką musi siedzieć. Co za czasy!
-
Dokładnie Aniu,też myślę,że zacznie jeść, żarówka się świeci choć pod nią nie siedzi, może ja za bardzo panikuje. Tak jak pisałam w lecie w chłodne dni siedzi w skrzynce w której śpi i jak jej podawałam jedzenie to nie było problemu. Może potrzebuje troszkę czasu by dojść do siebie, przecież spała 5 miesięcy.
-
Moje i bez żarówek zaczęły jeść.Tak więc spokojnie
-
Właśnie ja bym nie robiła z Todzi tak szybko zwierzątka terraryjnego. Ona jest przecież przyzwyczajona do chłodniejszej wiosny. Żarówkę bym jej paliła tylko po to żeby nie miała ciemno. Na moje oko to jeszcze z tydzień i chociaż w dzień będzie mogła siedzieć na zewnątrz a na noc w cieplejsze miejsce. Ja swoim też niedługo zwykłą żarówkę będę na dzień zapalać a tylko się trochę ociepli to za skorupy wyniosę ;)
-
Zacznie jeść na pewno.. :)
Szkoda że taka pogoda bo taki prawdziwy żółw, zimowanie, słońce pełna natura..
A my śnieg mamy za oknem kiedy Todzia powinna się w słońcu wygrzewać ::)
-
Dzięki dziewczyny za rady, dziś jakby aktywniejsza była bo nie spała w dzień po kąpaniu tylko teraz się zakopała. Co do tego tygodnia to ja mam jednak wątpliwości, że będzie mogła w dzień być już na zewnątrz, za oknem kupa śniegu u mnie.
-
Oj nie takie cuda się zdarzały. Wiosna przybędzie szybciutko! Za tydzień już będzie całkiem do rzeczy! A jak nie to zapłaczę w obie garście ;)
-
Może potrzebuje chwilę, żeby załapać o co z żarówką chodzi..:)
Na pewno jej to nie zaszkodzi. Jak zacznie jeść i będzie już realna szansa, że się wreszcie ociepli to jej najwyżej żarówkę wyłączysz na 1-2 dni przed wyniesieniem na zewnątrz, żeby nie było dużej różnicy temperatur.
-
Na razie omija ją nadal ale za to coś chyba zjadła bo zawsze przyłapię ją z głową w mice ale nie je tylko patrzy na mnie :) no i oczywiście ciągle wylewa wodę z pojemnika.
-
Przedstawiam Wam pierwsze zdjęcie Todzi po zimowaniu :)
-
Piekna ta Twoja Todzia :)
-
No jaka piekna pannica.Jej mina mówi nam "co Wy chcecie,za wczesnie mnie budzicie,wiosny nie ma przecież!"
-
Cudna dziewczyna :D
-
No... Faktycznie piękna żółwica. ;)
-
Miało być wiosną na wybiegu ale niestety nie udało się - długa zima pokrzyżowała plany.
Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam pewnego pana o imieniu Magellan, na którego zdrobniale mówię Maguś :) Zaadoptowałam go 7 listopada
2012 r., kiedy Todzia już smacznie sobie spała. Zdecydowałam się na adopcję, ponieważ żółw był prowadzony takim rytmem jak nasza Todzia - czyli od wiosny do jesieni na wybiegu, a zimą hibernacja. Maguś, podobnie jak Todzia, nie wie co to życie w terrarium. Jego właściciele znaleźli go na działce i opiekowali się nim przez trzy lata. Nie jestem w stanie określić ile ma lat, ale jest większy od żółwicy więc pewnie i starszy.
Gdy go przywiozłam, był nieco ospały. Zrobiłam mu kąpiel, po której się wypróżnił i zasnął. Oczywiście spał w oddzielnej skrzyneczce, dostosowanej do jego gabarytów, czyli jeszcze większej. Wybudzony został razem z Todzią. Podkreślę, że nie chce mieć małych żółwi i nie po to go adoptowałam, jeśli będzie problem to podzielę wybieg.
Przyznam się szczerze, że nieco obawiałam się ich pierwszego spotkania. Bałam się, że Maguś będzie natarczywy w stosunku do Todzi. W obecnej chwili jest jednak zupełnie odwrotnie i to samica zaczepia go a on pozostaje obojętny na jej zaloty ;)
Pierwsze zdjęcie przedstawia przyjazd do domu, chwilowe lokum tuż przed kąpielą.
Pewnie zwrócicie uwagę na jego oczka podczas kąpieli, ma taką błonkę w kąciku oka ale myślę, że taka jego uroda jak Anity greckiej z forum.
Dodano 07.04.2013, 13:47:00 pm
Mam jeszcze takie pytanie bo nie chce zakładać nowego wątku a tylko dopisać Magusia. Czy mogę zrobić to sama w ustawieniach czy mam napisać do administratora? jeśli tak to do kogo?
-
Piękna gadzinka. Gratuluję nowego członka rodziny :) według mnie żółwie w towarzystwie funkcjonują o wiele lepiej, teraz tylko trzeba mieć nadzieje, że pan Magellan okaże się dżentelmenem!
Zmienić tytuł chyba tylko moderator może. U mnie Semiramida działała :)
-
Bardzo ładne żółwie! :)
Dodam tylko, że wszystkie moje żółwie hodowane są podobną metodą jak Todzia - wiosna, lato i jesień na wybiegu, a zima w piwnicy. :)
-
Darcia serdecznie Ci gratuluję!Piękne oba żółwiki!
-
Dzięki, cieszę się,że Wam się podobają :)
Tomasz a Twoje gadziny nadal śpią?
-
Moje stopniowo wracają do życia.Nie mają jeszcze apetytu, bo w pokoju, do którego zostały przeniesione jest tylko 8 stopni.Pewnie będzie tak jak w zeszłym roku i zaczną dopiero jeść na wybiegu, czyli pod koniec kwietnia.
-
Gratuluję, śliczne gadzinki :D
-
To czekam na zdjęcia z wybiegu :) bo Twoje wszystkie gadziny są chyba dorosłe a każda z nich jest innego gatunku? chyba dobrze pamiętam...
-
Tak.Mam:
- ż.stepowy - samica (słynna już "panna co to kawalera nie chciała"),
- ż.stepowy - samiec,
- ż.obrzeżony (jest maleńki, więc trudno określić płeć),
- ż.grecki (samiec),
- ż.iberyjski (płeć nieokreślona - mimo że dorosły),
- ż.grecki (samiec),
-
To liczna ta Twoja gromada, myślałam, że masz cztery a tu proszę sześć gadzinek :) pochwal się zdjęciami.
-
Masz szczescie do skorupek , sliczne te gadzinki :) :) :)
Ile Todzia miala cm jak trafila do Was?
-
W tym roku będzie 13 lat jak Todzia mieszka z nami, nie umiem powiedzieć ile miałam cm jak trafiła do nas. Nie miałam wtedy wiedzy na temat, że żółwia trzeba mierzyć i warzyć. Jutro kupię wagę bo mam bardzo niedokładną i wskazuje mi źle. Zrobię pomiary i napisze jak to wygląda :)
-
A kiedy planujesz puścić gadzinki wolno? Dzisiaj już ładnie przygrzewało tylko ten śnieg psuje wszystko!
-
U mnie jest dużo śniegu, dziś słonko wprawdzie było i wpadało im przez okno to się troszkę powygrzewały. Myślę, że jak stopnieje śnieg i temp będzie ok. 20 stopni czyli podobno ok. 20 kwietnia :) Z żarówki zrezygnowałam, omijały ją z daleka i stres tylko niepotrzebny. Siedziały w jednym miejscu, nie jadły. Teraz są już aktywniejsze i wcinają jedzonko.
-
Pytalam orientacyjnie , bo moj ma 9 cm i w sierpniu bedzie mial 4 lata to tak sobie mysle, ze za 9 lat bedzie jak Todzia teraz ;D ;D
Fajnie , ze jedza , widac czuja juz wiosne :)
-
Oj to się Todzia zdziwiła tej wiosny! Jednak żarówka do szczęścia nie jest im potrzebna.
Magellan też miał do tej pory takie dobre warunki? wiesz coś o jego przeszłości?
-
Maguś miał warunki jak nasza Todzia czyli wybieg i zimowanie. Z zimowaniem właściciele mieli troszkę gorzej bo mieszkają w bloku i musieli zostawiać go w budynku na działce i ciężko było im zaglądać do niego. Co do diety też była ok. Z niego jest taki uciekinier, nie ma dwóch pazurków na przedniej łapce, stracił je na wybiegu bo za wszelką cenę chciał z niego zwiać i parę razy mu się to udało a wiadomo, że na działkę trzeba dojechać więc nie mieli go ciągle na oku. Dlatego zdecydowali się go oddać w dobre ręce a chętnych było wielu :) On jest przeciwieństwem Todzi - szybki nerwus :laugh:
-
No to weteran Ci sie trafil jak moja Toska.Tez z wypraw wrocila bez pazura ;-)
-
darcia23 masz śliczne żółwie :) jak jest parka to nie wiadomo, co się z tego wykluje ;)
-
Bardzo ładny ten Magellan...:) I Todzia będzie miała wreszcie towarzystwo na wybiegu..:)
A trzymasz je już razem ? Czy na razie osobno?
-
Teraz już trzymam je razem, na początku po wybudzeniu były osobno. Spał też osobno 5 miesięcy więc myślę, że ryzyka nie ma bo po wybudzeniu wszystko z nim jest ok. I powiem Ci, że to Todzia zaleca się do niego a nie on do niej :) Aniu a pisałam już o jego oczkach, ma taką błonkę w kąciku oka, nic się z niej nie wydziela, widać to na zdjęciu w kąpieli. Powinnam tym się martwić bo mi się wydaje, że taka jego uroda :)
-
Ciakawa jestem jak dalej będzie - jak razem znajdą się na większym wybiegu.
Możesz zrobić zbliżenie tego oczka? Choć wydaje mi się, że nie ma powodów do niepokoju i taka jego uroda - u mojej samicy też tak to wygląda, że widać jej w kącikach i czasem na dole oka trzecią powiekę nachodzącą.
-
Tak to oko wygląda.
Dodano 09.04.2013, 13:40:13 pm
Oba ma takie same te oczka.
-
Jak dla mnie to oko wygląda normalnie. W rogu widać kawałek trzeciej powieki. Tak się czasem zdarza. Jak będę miała chwilę w weekend to zrobię zdjęcie Małej - u niej wygląda to bardzo podobnie.
-
Moim zdaniem też jest ok.
Jeden z moich żółwi też tak ma.
Nie ma powodu się martwić. :)
-
Wielkie dzięki, jestem spokojniejsza o to oko :)
-
Witamy wiosnę :)
Wybieg oczywiście w proszku ale najważniejsze, że gadzinki powygrzewały się parę godzin na słońcu. Widać po nich, że tego im było trzeba :)
O dziwo Magellan był dziś bardzo grzeczny i nie zaczepiał zbyt namolnie Todzi więc może jest szansa, że będą razem grzeczne ;)
-
prawie jak zakochany kundel;)
-
to prawda, jak zakochani :laugh: super widok ;)
-
Ładne żółwie i ładnie razem wyglądają! :)
-
O ale super.. Ja już też nie mogę się doczekać kiedy Franie dam na ten "prawdziwy" wybieg ;)
Bo dziś to dam ją chyba w takim pudle 50;50 :( Trzeba deski poskręcać ^-^
-
ooo ale ślicznie :) zazdroszczę Wam, że możecie już swoje gadziory wypuścić na słonko - ja muszę czekać aż temperatura podskoczy do ok 24-25 stopni :(
-
Jakie greki są piękne.Im dłużej na nie patrze tym bardziej chciałabym takie sliczności :)
-
Bo Darcia to chyba poleruje gadzinkom te skorupy! Prześliczne są a nie jak moje wiecznie czymś upaprane!
-
Nie tylko Twoje brudaski , moj tez wiecznie utetlany ziemia, a Darci faktycznie jakby spod prysznica wypucowane :)
-
Jakie one tam czyste :) słonko tak pada na nie i brudu nie widać. Skorupki mają jedynie kontakt z wodą ;)
-
Chyba Magellan taki obojętny na wdzięki Todzi to nie jest...:)
-
Prześliczne Żółwiki :)
-
Ano obojętny nie jest ;) Ona go zaczepia i zawsze pierwsza do niego idzie ale jak on zaczyna amory to Todzia jest wściekła wtedy, gryzie go i robi się agresywna. Sama nie wie czego chce :laugh:
-
hahhahaha uśmiałam się czytając to.Pewnie zaraz płeć męska wypowie się,że z kobietami tak już jest :)
-
Cóż...prawdziwa kobieta z Todzi... :laugh:
-
Gratuluję udanego zimowania i zarazem powiększenia żółwiej gromadki. A z Magellana dość spory kawaler jest jak widzę, z ciekawości, jakie ma wymiary? Todzia kruszynka przy nim. ;)
-
Dzięki Semiramida :)
Wymiary Magusia:
- karapaks 23,5 cm,
- plastron 13,5 cm,
- waga 1,195 kg
Wymiary Todzi:
- karapaks 20,5 cm
- plastron 13 cm
- waga 0,95 kg
Magellan jest większy od Todzi ale nie aż tak bardzo. Ta wywinięta część karapaksu tak go powiększa ;) Ale za to ogon ma większy...ogromny :laugh: Zrobie Wam fotkę i pokażę :)
-
A to rzeczywiście nie aż taka różnica gabarytowa, i w sumie na ostatnim zdjęciu, od przodu, zdają się być prawie równe. Za to w ujęciach od tyłu Magellan rośnie w oczach - przez ten fartuszek. ;)
Ale za to ogon ma większy...ogromny :laugh: Zrobie Wam fotkę i pokażę :)
To czekamy na foty podwozia. ;)
-
Czekamy na zdjęcia, jak taki wielki jest ;D
-
Trzecia noga Magellana :laugh:
-
Od razu się może podrapać za kolankiem ;)
-
Ale wielki! :o
-
Natura mu ogona nie pożałowała..:)
-
Ja Cię :o Faktycznie ma gigantyczny ogonek :D
-
Ja Cię :o Faktycznie ma gigantyczny ogonek :D
Batusia, nie wiem czy takiego giganta można nazwać "ogonkiem" :laugh:
;)
-
Kawał Magusia. Todzia ma towarzystwo wagi ciężkiej ;) I jak budowa wybiegu?
-
Ale ma ogonisko :o
-
Kawał Magusia. Todzia ma towarzystwo wagi ciężkiej ;) I jak budowa wybiegu?
Co do towarzystwa to gadzinki mijają się na wybiegu a jak już trafią na siebie to spięcie straszne, Todzia jest wtedy bardzo agresywna, chyba kawaler się jej nie spodobał ::)
Wybieg prawie gotowy, brakuje szklarni i ogrodzenia - mam już upatrzone ale wiadomo z finansami związane. Będzie ogrodzenie to wkleję foty bo ze szklarenką to zejdzie (chciałabym kupić materiał i żeby mąż zrobił).
-
Pamietaj,najwazniejszy dobry i ekonomiczny pomysl.Ja np mam mur z gliny
-
Tosia ja mam wybieg dołączony do ogrodzenia betonowego (tył) i tylko boki i przód muszę jakość odgrodzić. U mnie nawet jakby udało się żółwiom zwiać z wybiegu to ze środkowego podwórka na którym są teraz nie mają szans do ucieczki. Co do Twojego ogrodzenia to nie raz już oglądałam fotki, pomysł bardzo fajny :)
-
Choć troszkę dziś nam zaświeciło słoneczko :)
-
Piękne mordki! Bardzo się jeszcze nie lubią?
-
Śliczności i na świeżym powietrzu cudo :-*
-
PIĘKNE MASZ TE ŻÓŁWIE!
aż dech zapiera.U nas słoneczko cały dzień było.W końcu!
-
Piękne mordki! Bardzo się jeszcze nie lubią?
Aniu każde siedzi w swoim ulubionym kącie na wybiegu i nie zbliżają się do siebie ???
Mam pytanie do Ciebie - czy trawka którą podarowałaś Tośce to trawka niebieska?
-
Zobacz jaką fajną stronkę znalazłam
http://www.wymarzonyogrod.pl/kwiaty-i-rosliny-na-rabaty/roslinne-kompozycje/rabata-z-traw-ozdobnych-jakie-gatunki-wybrac,94_522.html
a trawa o która piszesz to chyba turzyca
-
Dzięki, poczytam. Mi chodzi o taką:
http://ascgarden.pl/niebieska-trawa-mrozoodporna-festuca-glauca-250-nasion-p-76.html
-
Moja nie jest niebieska, ale tez bardzo fajna
-
Właśnie na taką poluję ale na razie nie trafiłam, jedynie w necie.
-
Aniu każde siedzi w swoim ulubionym kącie na wybiegu i nie zbliżają się do siebie ???
Panna zaloty odrzuciła to się Magellan poczuł urażony - zadarł ogon i w drugą stronę odżeglował....:)
-
Ta moja nie jest na pewno niebieska. Na zdjęciu może tylko tak widać. A może nasiona sobie kup i zasiej? Zawsze to pewniejsze niż kupowanie rośliny na allegro. Ja zasiałam pampasową i już całkiem rośnie. Za rok już będzie szumieć ;)
-
To cierpliwa jesteś Aniu :) ja już bym chciała posadzić, najlepiej dziś :) będę jeszcze szukać w ogrodniczych sklepach.
A tu jeszcze fota z dzisiaj ;)
-
Ta moja nie jest na pewno niebieska. Na zdjęciu może tylko tak widać. A może nasiona sobie kup i zasiej? Zawsze to pewniejsze niż kupowanie rośliny na allegro. Ja zasiałam pampasową i już całkiem rośnie. Za rok już będzie szumieć ;)
Nawet nie wiesz jak się cieszę ;D
Darcia, a fotka super :)
-
Todzia się zaszyła w kąciku na śniadanko..:)