Jeśli to tylko wodniste wycieki z noska, a żółw normalnie oddycha, je i jest aktywny, to na razie nie idź do weta.
Jeśli same inhalacje nie pomogą to daj jej krople do nosa -albo coś łagodnego dla dzieci np. Nasivin, a jak to nie pomoże to Gentamycin vet (to już u weta trzeba kupić).
I dawaj żółwia na wybieg jak tylko jest ciepło. Na wybiegu katar szybciej mija. Przynajmniej u mojego tak jest. Całą wiosnę się barowałam u niego z katarem - a jak poszedł na wybieg to jak ręką odjął.
Jeśli tylko w ich domku da się utrzymać w nocy ok. 18 stopni to je zostawiaj na zewnątrz. Być może ten katar złapała przez przenoszenie na noc do za ciepłego pomieszczenia.