Dziękuję!
Petunie rzeczywiście zakwitły pięknie, a nie są niczym nawożone. Jak je przywiołam do domu to miały po 3 kwiatki, które i tak szybko odpadły a teraz zakwitły aż miło.
She nie zabezpieczyłam niczym wybiegu, ale balkon mam na tyle zadaszony, że właściwie nie pada na niego. Na zimę jak wywalę ziemię, rozkręcę to może wtedy czymś pomaluję. A taka farba nie zaszkodzi żółwikowi? Stoi bezpośrednio na płytkach, ale wyłożony jest taką specjalną dość grubą wykładziną.
Zaczynam już suszyć mieczyki i babki na zimę. Zastanawiam się nad trawą, Bazyli jej wogóle nie chce jeść a takiego suchego siana to już pewnie wogóle nie tknie. Można dawać siano, takie jak dla królika (kupiłam kiedyś takie z ekologicznego terenu)? Jak będzie chciał oczywiście.
W czym przechowujecie taki susz?