Śliczny pardalisek Malwa...
I tak zupełnie przypadkiem masz towarzysza dla Leo...
Ja dopiero na wiosnę się rozejrzę, na razie za zimno na wożenie żółwia z W-wy.
Kwarantanna, jak się dowiadywałam, powinna trwać standardowo 3 m-ce. Można ją skrócić do 1 m-ca, ale żółwik powinien być przebadany przez weta - głównie o pasożyty chodzi i salmonellę.
Dobrze, że żółwik trafił do Ciebie. Ten koleś co go oddał, bo mu się znudził i kupił sobie w dodatku inne żółwie, to chyba równo pod sufitem nie ma, skoro traktuje zwierzęta jak przedmioty do wystroju wnętrza nie pasujące...
Powinien sobie zamiast żywych stworzeń zafundować ceramiczne i włożyć do terra - miałby ładny widok i zero pracy przy nich.