Hmmm... koles nie wykazywal zadnego zainteresowania rozmowy o zolwiu, tylko co powiedzial to ze mial tero 1metr dlugie, do jedzenia dawal marchewke razem z zielonym, salate, kapuste, mlecze i koniczyne, no i ze hoduje ptaki bo sa fajniejsze a ten to leniwy nic nie robi caly dzien, i jego kobieta kazala mu go sprzedac bo dzieciakowi sie juz znudzil. A potem sie zaputal czy jestem z Polski i czy pale trawe, bo ma na sprzedaz, dodam ze w samochodzie siedziala jego 3 dzieci w granicach 5-8 lat, a koles mial moze 24-26 lat, wiec chyba sama wiez ze nie chcialo mi sie juz z nim gadac ani o nic wiecej pytac, wiec oddalam mu jego metalowe , obsra...e budeleczko wskoczylam na moja dzidke i jak najszypciej pomknelam do domu, szczerze nawet sie dobrze temu zolwiowi nie przyjzalam jak go bralam , poprostu chcialam go z tamtad zabrac, bo kto wie czy by wrucil w tym blaszanym pudelku do domu . Mowie ci juz dawno zalapalam ze jesli cos tu jest tanio na sprzedaz to napewno powodem jest choroba albo jak najszybsze pozbycie sie zwierzaka z domu, a nie chca ich oddawac za darmo bo zal du...e sciska i wstyd przed zona ze wywalilo sie z 400-600euro na cos co nawet nie postalo w domu pare miesiecy.