Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 20.05.2024, 17:07:18 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Kapsel i Korek  (Przeczytany 103796 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #345 dnia: 09.07.2012, 18:56:41 pm »
Z pogodą nie było tak źle. Rzeczywiście chyba przez dwa dni były jakieś przelotnie deszcze, chwilami bardzo intensywne ale w deszcz też daje się jeździć. Oczywiście, to już nie taka przyjemność jak po suchym asfalcie. Rzeczywiście, najgorzej jest z przyczepnością, zwłaszcza u motocykli z dużą mocą i momentem obrotowym. Trzeba je bardzo delikatnie prowadzić bo chwila nieuwagi albo temperament za ostro działa na gaz i leży się na asfalcie.
Teraz jeszcze mamy jeden wyjazd do Niemiec, zobaczyć słynny zamek Neuschwanstein a później przez granicę do Włoch na przełęcz Stelvio i jeden dzień polatać w zakrętach w Dolomitach. To taki krótki, kilkudniowy wyjazd...
A Kapselkowi oczywiście wstawię roślinki. Teraz u mnie taki gorąc, że aż boję się go wynosić z domu żeby się nie przegrzał.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #346 dnia: 09.07.2012, 23:16:12 pm »
Z hamowaniem też chyba problem? Nie robią się z motocykla takie wielkie sanki jak się z nagła na śliskim zahamuje?
A powiedz mi jak najwolniej można tym jechać żeby się nie wywalić?

Do Niemiec i Włoch cały czas jedziecie na motorach?
Zamek jest niezły...:) Mieszanka stylowa wprost przepyszna i adekwatna do wieku XIX. Tylko właściciel marnie skończył - chyba się biedak utopił z tego co pamiętam.

Kapselka wystawiaj na zewnątrz jak najbardziej. Tylko w cieniu klatkę stawiaj i nic mu się nie stanie. Jak noce są ciepłe to go też zostawiaj. Tak będzie mu lepiej niż w terro siedzieć. Możesz go codziennie późnym popołudniem wykąpać, żeby się nie odwodnił.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #347 dnia: 10.07.2012, 10:49:41 am »
Z hamowaniem motocyklem to jest w ogóle bardzo ciekawa historia. Współczesne motocykle mają bardzo wysokiej jakości opony, których producenci robią wszystko żeby ich produkty miały jak najlepszą przyczepność, stabilnie trzymały motocykl w koleinach, na mokrej nawierzchni i innych tego typu atrakcjach. Przy hamowaniu naczelną zasadą jest to aby w możliwie największym stopniu wykorzystać właściwości opony ale oczywiście nie dopuszczając do zablokowania tylnego koła bo wtedy już jest po zawodach (chyba, że motocykl ma ABS ale ortodoksi uważają, że ABS w motocyklu to profanacja motocykla. Mój nie ma :-))) ) Generalnie nawet na mokrej nawierzchni można skutecznie hamować pod warunkiem, że nie zablokujemy tylnego koła. A jeśli zablokujemy to oczywiście leżymy. Tutaj ma miejsce pewien paradoks, który polega na tym, że bezpieczniej jest położyć motocykl na boku i pozwolić mu się ślizgać po asfalcie niż gwałtownie odzyskać przyczepność bo wtedy motocykl wyrywa nam spomiędzy nóg i leci on w powietrzu (niekiedy wysoko) a wtedy może być dramat. Ciekawą sprawą jest prędkość podczas jazdy w deszczu. Większość opon ma tak sprofilowany bieżnik, że w czasie jazdy odprowadza na wodę z opony. Ale warunkiem tego jest to, że musi zachowana pewna minimalna prędkość, najczęściej ok. 70 km/h. Przy niższej prędkości motocykl w deszczu  źle się prowadzi i jazda staje się niebezpieczna. Tak, że nie jest to tak, że w deszczu czym wolnej tym bezpieczniej.
Do Niemiec i do Włoch, oczywiście jedziemy cały dystans na motocyklach i nie jest to żaden wyczyn. W ubiegłym roku byłem motocyklem na Gibraltarze a dwa lata temu na Bałkanach i w Grecji. Relacje tutaj:
http://harleyman-harleyman.blogspot.com/2011/06/3-x-g-czyli-gibraltar-granada.html
http://harleyman-harleyman.blogspot.com/2010/12/normal-0-21-false-false-false-pl-x-none.html
Rzeczywiście Szalony Ludwik źle skończył, zresztą całe jego życie było smutne, samotne..
Jeśli chodzi o Kapselka to ściśle zastosuję się do Twoich wskazówek.
 

Dodano 10.07.2012, 11:13:08 am
A jeśli chodzi o najmniejszą prędkość to ja kiedyś jechałem 5km/h i się nie wywaliłem :-)
« Ostatnia zmiana: 10.07.2012, 11:13:08 am wysłana przez Fausto »

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #348 dnia: 10.07.2012, 14:35:34 pm »
Ano, ciekawa sprawa. Ja bym pewno usiłowała zahamować "odruchowo". A powiedz mi, czy przy nagłym odzyskaniu przyczepności efekt jest podobny do tego jak koń staje dęba i Ty lecisz do tyłu a motocykl do przodu, czy jest to nagłe zatrzymanie się i kierowca leci do przodu jak wywalony z procy a jego maszyna do tyłu?
Tak swoją drogą nie myślałam, że można sobie nogę połamać przewracająć się przy zjeździe - chyba jako Ci Twoi znajomi fatalnie upadli. Ostatnio się uśmiałam - jak jeden znajomy pod bar podjechał na motorze, zahamował ...i mu się zapomniało, że to nie auto i się po prostu nie puszcza kierownicy i nie wysiada....i leżał za moment pięknie na boku.

A o ślizganiu się po asfalcie to mi kiedyś znajomy opowiedział historię o motocykliście który się wykopyrtnął na jezdni, wpadł pod tira, zaklinował się tam i tak na gapę sporo przejechał, nim się tirowiec zatrzymał na postoju. Wcześniej w ogóle nie zauważył, że mu sie coś do podwozia przyczepiło.

5 km/h to niezły wynik... ;) Widziałam kiedyś takie zawody....kto najpóźniej dojedzie do mety...beczka śmiechu była, bo co rusz ktoś leżał... :laugh:

Fajne te Wasze wyprawy...:) Nie myślałam, że tyle miejsc można w kilkanaście dni objechać..:) Tylko Albania paskudna....i aż strach się tam zatrzymywać. 
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #349 dnia: 10.07.2012, 22:08:15 pm »
Ano, ciekawa sprawa. Ja bym pewno usiłowała zahamować "odruchowo". A powiedz mi, czy przy nagłym odzyskaniu przyczepności efekt jest podobny do tego jak koń staje dęba i Ty lecisz do tyłu a motocykl do przodu, czy jest to nagłe zatrzymanie się i kierowca leci do przodu jak wywalony z procy a jego maszyna do tyłu?
Tak swoją drogą nie myślałam, że można sobie nogę połamać przewracająć się przy zjeździe - chyba jako Ci Twoi znajomi fatalnie upadli. Ostatnio się uśmiałam - jak jeden znajomy pod bar podjechał na motorze, zahamował ...i mu się zapomniało, że to nie auto i się po prostu nie puszcza kierownicy i nie wysiada....i leżał za moment pięknie na boku.

A o ślizganiu się po asfalcie to mi kiedyś znajomy opowiedział historię o motocykliście który się wykopyrtnął na jezdni, wpadł pod tira, zaklinował się tam i tak na gapę sporo przejechał, nim się tirowiec zatrzymał na postoju. Wcześniej w ogóle nie zauważył, że mu sie coś do podwozia przyczepiło.

5 km/h to niezły wynik... ;) Widziałam kiedyś takie zawody....kto najpóźniej dojedzie do mety...beczka śmiechu była, bo co rusz ktoś leżał... :laugh:

Fajne te Wasze wyprawy...:) Nie myślałam, że tyle miejsc można w kilkanaście dni objechać..:) Tylko Albania paskudna....i aż strach się tam zatrzymywać. 
Jeśli chodzi o mechanizm i efekt odzyskania przyczepności z poślizgu to dobrze ilustruje to film. W pierwszej fazie widać jak tylne koło wpada w poślizg a następnie odzyskuje przyczepność i motocykl wpada w tzw. highside. Wygląda to właśnie tak: http://www.youtube.com/watch?v=rlMbFlPzS24
Jeśli chodzi o łamanie nóg to oczywiście, zdarza się to czasem przy banalnym upadku przy małej prędkości ale często just też tak, że przy uderzeniach z dużą prędkością są stosunkowo niewielkie obrażenia. Niedawno miałem na dyżurze motocyklistę, który jadąc Hayabusą 200 km/h, uderzył w bok samochodu i miał tylko złamany obojczyk. Opowiadał, że jak leciał w powietrzu to widział jak obok niego leci motocykl.
A te gleby parkingowe to właśnie tak wyglądają jak piszesz. Mój kolega Artur, pojechał na Nordkapp i opowiadał, że kiedy dojechał, był już tak zmęczony, że staną na nogach a motocykl po prostu przewrócił mu się między nogami (na szczęście bez strat w ludziach i sprzęcie :-))) )

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #350 dnia: 11.07.2012, 09:28:32 am »
Teraz już rozumiem. Siła odśrodkowa działa...:)

To miał farta ten motocyklista, że się cały nie połamał ani życia nie stracił jak w auto przyłożył.

A jak Kapselek - wyłożyłeś go na zewnątrz?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #351 dnia: 11.07.2012, 10:47:13 am »
Wy tu gadu gadu o motocyklistach, a ja bym jakieś nowe foto- wiadomości o gadzince zobaczyła   :laugh:  :laugh:  :P
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #352 dnia: 11.07.2012, 18:42:13 pm »
A jak Kapselek - wyłożyłeś go na zewnątrz?

Tak, Kapselek praktycznie mieszka na zewnątrz. Zabieram go tylko jak deszcz pada.

Wy tu gadu gadu o motocyklistach, a ja bym jakieś nowe foto- wiadomości o gadzince zobaczyła   :laugh:  :laugh:  :P

A po tym jak straciłem Korka jakoś odeszła mi chęć na robienie zdjęć. Kiedyś robiłem więcej, teraz może się boje żeby tymi zdjęciami znowu nie sprowadzić pecha. I w ogóle to brakuje mi drugiego lamparcika.

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #353 dnia: 11.07.2012, 18:56:51 pm »
Wy tu gadu gadu o motocyklistach, a ja bym jakieś nowe foto- wiadomości o gadzince zobaczyła   :laugh:  :laugh:  :P

A po tym jak straciłem Korka jakoś odeszła mi chęć na robienie zdjęć. Kiedyś robiłem więcej, teraz może się boje żeby tymi zdjęciami znowu nie sprowadzić pecha. I w ogóle to brakuje mi drugiego lamparcika.

Fausto - ja Cię doskonale rozumiem. Po tym jak stracilismu z Bartkiem Agamę, też się bałam, że jak wrzucę zdjecia Rico gdzieś, to jego też stracę. chyba na zasadzie, że jak sie będę cieszyć, to przyciągną pecha...

Podobno czas leczy rany, mam nadzieję że kiedyś będziesz miał towarzysza dla Kapselka... Jako "para" byli naprawdę cudowni :) A Kapselek jest nadal...



edycja: poprawiono cytowanie
« Ostatnia zmiana: 13.07.2012, 16:04:12 pm wysłana przez semiramida »
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #354 dnia: 11.07.2012, 21:59:48 pm »
Tak, Kapselek praktycznie mieszka na zewnątrz. Zabieram go tylko jak deszcz pada.

A po tym jak straciłem Korka jakoś odeszła mi chęć na robienie zdjęć. Kiedyś robiłem więcej, teraz może się boje żeby tymi zdjęciami znowu nie sprowadzić pecha. I w ogóle to brakuje mi drugiego lamparcika.

To dobrze, że siedzi na zewnątrz. Teraz idzie ochłodzenie to zabieraj go na noc i wystawiaj tylko w ciągu dnia na słońce. To poniedziałku temp. mają być liche. Ja też dziś sprzątnęłam już żółwie na noc z balkonu.

Może za czas jakiś pomyślisz jednak o towarzyszu dla Kapselka..:)

CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #355 dnia: 11.07.2012, 22:56:55 pm »
Dziękuję Wam za dobre słowo. Z jednej strony tęsknię za Korkiem z trudno mi przyzwyczaić się do myśli, że jakikolwiek inny żółwik mógłby go zastąpić a z drugiej strony wiem, że dla Kapselka byłoby lepiej żeby miał drugiego żółwika. Ale powiem szczerze, że nawet nie wiem gdzie szukać drugiego lamparcika. W sklepach są chyba tylko albo w większości z ferm w Tanzanii a to jest duże ryzyko a innych miejsc gdzie można kupić lamparcika z domowej hodowli nie znam..

Offline attra

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 587
  • Reputacja: 11
  • Żółw stepowy Rico
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #356 dnia: 12.07.2012, 08:06:12 am »
Fausto, miałam identycznie. NIe mogłam sobie ułozyć w głowie, że jakakolwiek inna Agama mogłaby zastąpić Morisa (tak się nazywała nasza Agamka)...
Żeby się zdecydować jeszcze raz trzeba czasu...

Rzumumiem, że sklepowe lamparciki moga mieć jakąś chorobę?
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

Kliknij:
http://www.polskieserce.pl/

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #357 dnia: 12.07.2012, 09:38:11 am »
Rzumumiem, że sklepowe lamparciki moga mieć jakąś chorobę?


Owszem, w sklepach są głównie importy z ferm w Tanzanii. Gadzinki są zarobaczone, mają pierwotniaki, często miękkie skorupy i RNS + zmniejszoną odporność. Często maluchy padają zupełnie bez powodu..:( W Polsce nikt lampartów nie rozmnaża, więc nie ma niestety takich "przydomowych" hodowli.

Najbezpieczniej jest kupić malucha z hodowli w Czechach - albo przez internet albo na giełdzie w Ostravie.
Mają piękną odmianę cytrynowo-żółtą...:)
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #358 dnia: 13.07.2012, 20:41:08 pm »
Albo czekaj na jakieś młode od Ankan ;D może na zamówienie by jakieś się u niej wykluły  :P

Offline Fausto

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 276
  • Reputacja: 10
    • Harley i reszta życia
Odp: Kapsel i Korek
« Odpowiedź #359 dnia: 13.07.2012, 21:03:03 pm »
Tyle żółwików szuka domu, że szkoda je rozmnażać..Choć żółwiki od ankan byłyby rewelacyjne..