Żółwie lądowe > Żółwie lamparcie

Lamparcik w domu, prawdopodobnie samiczka :)

<< < (2/17) > >>

veltaxio:
takie cos



opalanko od rana :O

ankan:
Podpuchnięte nieco te oczy.
Siedział gdzieś na sianie czy piasku tam skąd go wziąłeś?

Póki co to bym mu je poprzemywała naparem z herbaty lub świetlika i jak najprędzej zbadała kupę - od pasożytów też oczy mogą być niewyraźne.

veltaxio:
Jakas specjalna mieszanka tej herbaty? Czarna moze byc ? Jak to jej zakrapiac skoro chowa glowe do skorupki.. ;/  Wlasnie on byl na ziemi chowany.. ale mysle ze podczas podroży mogla sie przeziebic

A co do robakow to poki co nie zrobila zadnej kupy a jest mala wiec pewnie i kilka byloby potrzebnych do stwierdzenia czy ma robaki.. a moze jakies badania krwi ???

Regis:
Nie jestem weterynarzem, ale z tego co wiem, to pasożytów z badania krwi nie wykryjesz, mylę się? Niemniej tego typu badanie też możesz zlecić, o ile żółw nie jest za mały (o ile dobrze pamiętam krew pobiera się od żółwi, które ważą co najmniej 100 gram). A ilość kupy nie ma tu znaczenia, ważne żeby była świeża i jak najszybciej zbadana przez lekarza.

Co do przemywania to zwykła czarna herbata może być, chociaż świetlik jest moim zdaniem lepszy. A jeśli chowa głowę to możesz go kąpać w ostudzonym naparze, tylko trzeba uważać żeby tego nie pił.

ankan:
Świetlik faktycznie lepszy, ale na szybko herbata (czarna) też się nada.
Wystarczy zaparzyć torebkę, ostudzić i albo wziąć wacik i żółwiowi nakropić na oczy.

Na pasożyty - tylko badanie kupy. Na pewno jej nie przegapisz - lamparcie spore robią. Jak po paru dniach nic nie zrobi, to ją pokąp z pół godziny, to powinna zrobić.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej