Też czytałam, że powinnam malucha przegłodzić, żeby zjadł susz. Próbowałam to zrobić, ale niestety się złamałam i dorzuciłam zioła.
Co do terrarium to jestem w stanie kupić nowe (100 cm długości x 50 cm szerokości x 40 cm wysokości). Mam nadzieję, że posłuży mu przez kilka lat dopóki nie urośnie, a martwi mnie ta niska wilgotność. Planuję zamówić nowe terra na Egzotic Room jakoś w lutym. Będzie posiadało 2 oprawki ceramiczne na żarówkę, oprawkę pod świetlówkę, wiadomo - tło, szyby na prowadnicach, wentylację i jej zabezpieczenie, wystrój, sztuczną roślinność. Dodatkowo planuję dokupić wbudowany basen. Coś jeszcze jest potrzebne? Prawdopodobnie wydam wszystkie swoje oszczędności i będę musiała cośtam dozbierać, bo nie zarabiam mając piętnaście lat, ale czego się nie robi dla dobra żółwia.
Ach, a co do jego wagi to jeszcze nie mam jak jej sprawdzić. Załatwię to w najbliższym czasie i podam wagę malucha.
Jak najbardziej możesz mieszać susz ze świeżymi roślinami - np. rukolą, roszponką, cykorią, jadalnymi roślinami doniczkowymi. Taką mieszankę można przygotować na wieczór do podania rano. Wtedy susz nasiąka wodą od innych roślin i jest chętniej zjadany. Tylko tak przygotowaną porcję trezba zamknąć - np. w pojemniku na żywność.
Co do terra - to jeśli będziesz brała robione na zamówienie z wystrojem, to ów wystrój bym proponowała Ci do minimum ograniczyć. Żółwie lamparcie szybko rosną i jak kryjówki będą wbudowane to będziesz potem miała problem żeby to usunąć. Podobnie nie polecam zamontowanego na stałe basenu. Raz, że potem trzeba go będzie wykuć z terro jak żółw się nie będzie mieścił, a dwa, że one mocno wodę brudzą i taki na stałe w terro zamocowany ciężko jest czyścić, jak nie można wyjąć i umyć. Roślinność lepiej dokupić samemu coś żywego, co gadzinka sobie też poskubie.
I na pewno do zestawu Ci jeszcze termohigrometr, najlepiej z sondą będzie potrzebny.
Dobrze by się też zaopatrzyć w sepię dla ptaków i jakiś preparat wapienny - np. ReptiCalcium firmy ZooMed bez wit. D3.