Kal badany był chyba koło kwietnia, u niego w zasadzie różnie z ta kupa raz jest zbita a za jakiś czas luźna, choć na pewno nie jest tak rzadka jak na początku.
Dziś zostałam miło zaskoczona po całym sezonie prób dziś porażki pierwszy Nini zjadł kwiat

znalazłam jakieś ostatnie kwiaty mlecza, ledwo wylazły z ziemi. Dwa dostał Toldi ( który bardzo je lubi ) i jeden dostał się małemu. Bardzo się cieszę .