Ja kiedyś wykopałem dwie duże kępy sztywnej trawy.
Jak taką narwałem im do jedzenia to jej nie ruszały i urządzały protest demolując wszystko do okola.
Więc mówię że będzie fajna ozdoba.
Nie było mnie jeden dzień w domu.
Jedzenie w karmniku nieruszone a trawa wyżarta do korzeni
I zrozum tu żółwia.
PS. Mój Elegant chory jest. Ale opiszę jutro w moim wątku diagnozę moją i weta.